Jest samorządowcem, politykiem, pisarzem, poetą i fotografem. 21 października w Sali Kameralnej biblioteki miało miejsce uroczyste otwarcie wystawy fotograficznej senatora Andrzeja Grzyba. Jeden z fotogramów autor zdjęć przekaże gniewskiej bibliotece.
- Ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Starogardzie Gdańskim, a następnie studia z zakresu filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Pracował w prywatnych przedsiębiorstwach. W latach 90. zajmował urząd burmistrza Czarnej Wody. Od 1998 do 2002 roku pełnił funkcję starosty powiatu starogardzkiego. W latach 2002-2007 zasiadał w sejmiku pomorskim, zajmując w nim stanowisko wiceprzewodniczącego. W wyborach parlamentarnych w 2007 roku uzyskał mandat senatora VII kadencji w okręgu gdańskim. Jest nie tylko politykiem i samorządowcem, ale i wspaniałym pisarz oraz poetą, a jak się dziś okaże także fotografem - przedstawiła sylwetkę autora wystawy Jadwiga Mielke, dyrektor gniewskiej biblioteki.
Przed uroczystym otwarciem i zwiedzeniem wystawy miała miejsce część artystyczna spotkania, którą przygotowali uczniowie ogniska muzycznego oraz gniewskiego gimnazjum. Młodzież zaprezentowała nie tylko wspaniałe utwory fortepianowe, ale również wiersze Andrzeja Grzyba.
- Sztuka służy temu, aby ludzie dobrze się poczuli, aby było nam przyjemnie, by łatwiej było szło się przez życie. Życzę Wam, aby sztuka w waszym wykonaniu brzmiała coraz piękniej, i abyście kiedyś stanęli przed ogromnym tłumem, który będzie bił wam brawo wtedy, kiedy wykonacie piękny utwór - mówił do młodzieży po jej występie Andrzej Grzyb. - Dziękuję też za wiersze. Słuchając tych tekstów dziwiłem się niekiedy, że je napisałem. Taki jest jednak los poety, który długo żyje. Gdy słucham wykonania swoich utworów po bardzo wielu latach, czasem bym coś może w nich zmienił, ale nie ma już na to żadnych szans. Jak się jednak zdaje, były one wykonane w sposób, który dowodzi, że da się je zrozumieć, a to już bardzo dużo - kontynuował poeta.
Tego popołudnia nie na wierszach się jednak skupiono. Artysta pragnął pokazać gniewianom sztukę szczególną - fotografię, która jest zarazem jedną z wielu jego pasji. Autor wystawy podzielił się z zebranymi gośćmi zarówno samą techniką wykonanych przez siebie fotografii, jak i uczuciami, które towarzyszą mu podczas ich wykonywania.
- Od bardzo wielu lat, gdziekolwiek jestem, pod ręką mam średniej klasy aparat fotograficzny. Zabieram go ze sobą, gdyż zawsze może trafić się coś, co chciałbym zachować, żeby móc potem pokazać to ludziom, tak jak dziś pokaże je Wam. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że patrząc, żyjąc jesteśmy świadkami ułamków sekund, które umierają. Cały czas idziemy ku przeznaczeniu, a świat rodzi się i umiera na naszych oczach. Fotografia daje mi tę szansę, żeby to, co szczególne w krajobrazie, w przyrodzie, w życiu społecznym po prostu zachować na przyszłość - mówił pan Grzyb. Artysta, choć zgadza się z sądem, że fotografia jest sztuką, przyznaje że jest to sztuka szczególna. Mówił też o bardzo dla niego ważnym w fotografii naturalizmie i zachowaniu obrazu takim, jaki jest w rzeczywistości bez zbędnej ingerencji człowieka.
- Fotograf tak naprawdę kadruje przez swoje oko i używa wiedzy technicznej potrzebnej mu do ustawienia odpowiednich parametrów aparatu. Resztę sprzęt robi już sam. I tu jest istota, której ja się trzymam. Nie dopuszczam do tego, by zrobioną przeze mnie fotografię w jakikolwiek sposób zmieniano. Zrobiłem i tak ma być. Nic nie wolno zmienić. Manipulacja fotografią jest już grafiką komputerową - tłumaczył Andrzej Grzyb.
Po słowach wstępu i wprowadzeniu gości do tematyki wystawy nastąpiło jej uroczyste otwarcie. O symboliczne przecięcie wstęgi poproszono Przewodniczącą Rady Miejskiej w Gniewie Walentynę Czapską oraz Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Gniew Jana Ejankowskiego. Każdy z zaprezentowanych na ekspozycji fotogramów został dokładnie opisany przez samego autora.
Jadwiga Mielke dyrektor gniewskiej biblioteki wyraziła swoją wdzięczność za udostępnienie zbiorów artysty. Podziękowała także za przekazane przez senatora książki, które wzbogacą zbiory gniewskiej czytelni. Po zakończeniu wystawy w Gniewie, jak obiecał autor zdjęć, jeden z wybranych przez panią Mielke fotogramów na stałe pozostanie w budynku biblioteki.
- Ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Marii Skłodowskiej-Curie w Starogardzie Gdańskim, a następnie studia z zakresu filologii polskiej na Uniwersytecie Gdańskim. Pracował w prywatnych przedsiębiorstwach. W latach 90. zajmował urząd burmistrza Czarnej Wody. Od 1998 do 2002 roku pełnił funkcję starosty powiatu starogardzkiego. W latach 2002-2007 zasiadał w sejmiku pomorskim, zajmując w nim stanowisko wiceprzewodniczącego. W wyborach parlamentarnych w 2007 roku uzyskał mandat senatora VII kadencji w okręgu gdańskim. Jest nie tylko politykiem i samorządowcem, ale i wspaniałym pisarz oraz poetą, a jak się dziś okaże także fotografem - przedstawiła sylwetkę autora wystawy Jadwiga Mielke, dyrektor gniewskiej biblioteki.
Przed uroczystym otwarciem i zwiedzeniem wystawy miała miejsce część artystyczna spotkania, którą przygotowali uczniowie ogniska muzycznego oraz gniewskiego gimnazjum. Młodzież zaprezentowała nie tylko wspaniałe utwory fortepianowe, ale również wiersze Andrzeja Grzyba.
- Sztuka służy temu, aby ludzie dobrze się poczuli, aby było nam przyjemnie, by łatwiej było szło się przez życie. Życzę Wam, aby sztuka w waszym wykonaniu brzmiała coraz piękniej, i abyście kiedyś stanęli przed ogromnym tłumem, który będzie bił wam brawo wtedy, kiedy wykonacie piękny utwór - mówił do młodzieży po jej występie Andrzej Grzyb. - Dziękuję też za wiersze. Słuchając tych tekstów dziwiłem się niekiedy, że je napisałem. Taki jest jednak los poety, który długo żyje. Gdy słucham wykonania swoich utworów po bardzo wielu latach, czasem bym coś może w nich zmienił, ale nie ma już na to żadnych szans. Jak się jednak zdaje, były one wykonane w sposób, który dowodzi, że da się je zrozumieć, a to już bardzo dużo - kontynuował poeta.
Tego popołudnia nie na wierszach się jednak skupiono. Artysta pragnął pokazać gniewianom sztukę szczególną - fotografię, która jest zarazem jedną z wielu jego pasji. Autor wystawy podzielił się z zebranymi gośćmi zarówno samą techniką wykonanych przez siebie fotografii, jak i uczuciami, które towarzyszą mu podczas ich wykonywania.
- Od bardzo wielu lat, gdziekolwiek jestem, pod ręką mam średniej klasy aparat fotograficzny. Zabieram go ze sobą, gdyż zawsze może trafić się coś, co chciałbym zachować, żeby móc potem pokazać to ludziom, tak jak dziś pokaże je Wam. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że patrząc, żyjąc jesteśmy świadkami ułamków sekund, które umierają. Cały czas idziemy ku przeznaczeniu, a świat rodzi się i umiera na naszych oczach. Fotografia daje mi tę szansę, żeby to, co szczególne w krajobrazie, w przyrodzie, w życiu społecznym po prostu zachować na przyszłość - mówił pan Grzyb. Artysta, choć zgadza się z sądem, że fotografia jest sztuką, przyznaje że jest to sztuka szczególna. Mówił też o bardzo dla niego ważnym w fotografii naturalizmie i zachowaniu obrazu takim, jaki jest w rzeczywistości bez zbędnej ingerencji człowieka.
- Fotograf tak naprawdę kadruje przez swoje oko i używa wiedzy technicznej potrzebnej mu do ustawienia odpowiednich parametrów aparatu. Resztę sprzęt robi już sam. I tu jest istota, której ja się trzymam. Nie dopuszczam do tego, by zrobioną przeze mnie fotografię w jakikolwiek sposób zmieniano. Zrobiłem i tak ma być. Nic nie wolno zmienić. Manipulacja fotografią jest już grafiką komputerową - tłumaczył Andrzej Grzyb.
Po słowach wstępu i wprowadzeniu gości do tematyki wystawy nastąpiło jej uroczyste otwarcie. O symboliczne przecięcie wstęgi poproszono Przewodniczącą Rady Miejskiej w Gniewie Walentynę Czapską oraz Honorowego Obywatela Miasta i Gminy Gniew Jana Ejankowskiego. Każdy z zaprezentowanych na ekspozycji fotogramów został dokładnie opisany przez samego autora.
Jadwiga Mielke dyrektor gniewskiej biblioteki wyraziła swoją wdzięczność za udostępnienie zbiorów artysty. Podziękowała także za przekazane przez senatora książki, które wzbogacą zbiory gniewskiej czytelni. Po zakończeniu wystawy w Gniewie, jak obiecał autor zdjęć, jeden z wybranych przez panią Mielke fotogramów na stałe pozostanie w budynku biblioteki.
Komentarze (4) dodaj komentarz
borowik_gość
28.10.2013, 09:22
ty grzyb zajmij się
pracą w parlamencie bo skończysz jak kulas czyli bocznica jak nie historyk z Tczewa to filozof z Czarnej Wody czas na ludzi którzy mają pojęcie o gospodarce
OdpowiedzKarolina_gość
28.10.2013, 14:40
Jest nie tylko politykiem i samorządowcem, ale i..
Jest nie tylko politykiem i samorządowcem, ale i wspaniałym pisarzem oraz poetą, a jak się dziś okaże także fotografem... do tego lepi garnki tańczy i szydełkuje i haftuje.
Odpowiedz: ((_gość
28.10.2013, 16:21
: ( SMUTNA BEZNADZIEJA...
... Polska nie dla Polaków, ale emigracja jak najbardziej. Z danych GUS wynika, że wyjechało już ok. 1,6 mln... » -po kiego grzyba potrzebny komu ten grzyb?
Odpowiedzstas_gość
28.10.2013, 20:19
a czy pan grzyb jest z tczewa ,ze tak go promujecie?
Odpowiedz