Mieszkańcy Tczewskich Łąk nie chcą w sąsiedztwie swojej wsi biogazowni, dlatego również tam ruszyła zbiórka podpisów mających na celu zablokowanie inwestycji. Z kolei około tysiąc podpisów od mieszkańców Tczewa sprzeciwiających się budowie elektrociepłowni biogazowej na os. Staszica jeszcze w czerwcu trafiło na biurka urzędników z tczewskiego ratusza. Sprawa wciąż nie ma swojego finału.
Petycja od mieszkańców trafiła na ręce przewodniczącego Rady Gminy - Krzysztofa Jonaczyka. Pod dokumentem podpisało się 58 osób.
- Mieszkańcy Tczewskich Łąk, solidaryzując się z mieszkańcami osiedla Staszica i Zatorze, wyrażają sprzeciw odnośnie realizacji tej inwestycji. Mieszkamy w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej budowy i uważamy, że będzie ona uciążliwa również dla mieszkańców naszej miejscowości. - odczytał podczas sesji treść petycji Krzysztof Jonaczyk.
Przypomnijmy, że rolnicza elektrociepłownia biogazowa o mocy 2 MW miałaby powstać na 50-ciohektrowej działce na terenach Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W instalacjach biogazowni w wyniku beztlenowej fermentacji roślin energetycznych powstałaby energia elektryczna, cieplna, a także płynny nawóz naturalny. Miałoby tam być wykorzystywane 36 tys. ton kiszonki z kukurydzy rocznie. Jeszcze w czerwcu radni Bożena Chylicka (PnP) i Zenon Żynda (PiS) zorganizowali dwa spotkania dla mieszkańców w tej sprawie, po których ruszyła akcja zbierania podpisów mających na celu zablokowanie tej inwestycji. Po kilku dniach zbiórki na biurka urzędników z tczewskiego ratusza trafiło 1000 podpisów od osób sprzeciwiających się wybudowaniu biogazowni. Przeciwne temu pomysłowi są też władze miasta, które uważają, że najlepszym miejscem do realizacji tego typu pomysłów są tereny rolnicze. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ma rozpatrzyć, czy miasto słusznie sprzeciwia się tej inwestycji.
Petycja od mieszkańców trafiła na ręce przewodniczącego Rady Gminy - Krzysztofa Jonaczyka. Pod dokumentem podpisało się 58 osób.
- Mieszkańcy Tczewskich Łąk, solidaryzując się z mieszkańcami osiedla Staszica i Zatorze, wyrażają sprzeciw odnośnie realizacji tej inwestycji. Mieszkamy w bezpośrednim sąsiedztwie planowanej budowy i uważamy, że będzie ona uciążliwa również dla mieszkańców naszej miejscowości. - odczytał podczas sesji treść petycji Krzysztof Jonaczyk.
Przypomnijmy, że rolnicza elektrociepłownia biogazowa o mocy 2 MW miałaby powstać na 50-ciohektrowej działce na terenach Specjalnej Strefy Ekonomicznej. W instalacjach biogazowni w wyniku beztlenowej fermentacji roślin energetycznych powstałaby energia elektryczna, cieplna, a także płynny nawóz naturalny. Miałoby tam być wykorzystywane 36 tys. ton kiszonki z kukurydzy rocznie. Jeszcze w czerwcu radni Bożena Chylicka (PnP) i Zenon Żynda (PiS) zorganizowali dwa spotkania dla mieszkańców w tej sprawie, po których ruszyła akcja zbierania podpisów mających na celu zablokowanie tej inwestycji. Po kilku dniach zbiórki na biurka urzędników z tczewskiego ratusza trafiło 1000 podpisów od osób sprzeciwiających się wybudowaniu biogazowni. Przeciwne temu pomysłowi są też władze miasta, które uważają, że najlepszym miejscem do realizacji tego typu pomysłów są tereny rolnicze. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ma rozpatrzyć, czy miasto słusznie sprzeciwia się tej inwestycji.
Komentarze (10) dodaj komentarz
eko-muszek_gość
05.07.2012, 09:41
lotne smrodki...
W Polsce aż 82% wiatrów wieje z Zachodu lub Północnego-Zachodu.Stawiając jakiekolwiek inwestycje wydzielające smrodki-winno się wcześniej pomyśleć....czy akurat te zapachy nie będą zwiewane na osiedla ludzkie umiejscowione tuż za inwestycją???Stawiajcie takie wytwórnie biogazu z dala od osiedli ludzkich i będzie OK!Ludzie stawiali domki,budowali ogrody,altany nie po to,żeby zamykać się w domach przed wszechobecnym smrodem!!!
OdpowiedzZatroskany_gość
05.07.2012, 10:10
Tak jest pajace wszystko zablokować nic nie budować, a potem narzekać: nie ma pracy itp. Biogazownia zła która zużywa naturalne komponenty, a ci mieszkańcy Tczewskich łąk czym palą: w blokach gaz. W domkach co pod ręką: butelki, węgiel z torów itp.
Odpowiedzstarywyga_gość
05.07.2012, 21:57
biogazownia
gazem ziemnym ! niech gmina pozwoli nam stawiać wiatraki !
CytujLOKI55_gość
05.07.2012, 10:16
BIOGAZOWNIA
TĄ BIOGAZOWNIE WYBUDUJCIE NA BYŁYCH TERENACH WOJSKOWYCH JAK NAJDALEJ OD TERENÓW ZAMIESZKIWANYCH .
OdpowiedzMik_gość
05.07.2012, 11:25
Dajcie spokój
Dajcie spokój. Musi być jakiś przemysł - wszyscy mamy w sklepikach gacie sprzedawać???
OdpowiedzCzyzyk_gość
05.07.2012, 11:28
Za Elektrociepłownią
Jestem za, bo chcę mieć ciepłe grzejniki i tańszy prąd! A biogazowa elektrociepłownia wcale nie musi być uciążliwa: http://www.tcz.pl/index.php?p=1,62,0,tcz-24&item=9d82a6a25704afde&title=Biogazownia-w-Tcze wie-dlaczego-za
Odpowiedz:(((((_gość
05.07.2012, 14:20
A Tczewskie Łąki co teraz wielce przeciwni, a jak śmierdzi z Ojlera na Malinowskiej to nikomu nie przeszkadza??? nawet tym działkowcom !!!!! Najlepiej to nic nie budować lepiej zostać 100 lat za murzynami i koniami pole orać. A potem nie narzekajcie że tyle trzeba za energie płacić.
OdpowiedzTin_gość
05.07.2012, 17:27
Oilera
Oilera ! ! ! pacanie !
Cytujja_gość
05.07.2012, 17:38
z przepompowni bije gównem co lato na abi i niejest fejn
OdpowiedzAlicja_gość
15.08.2012, 10:17
Ten tępy opór jest żałosny. Protestujecie nie mając pojęcia o tym jak działa taka instalacja oraz że na Pomorzu jest niedobór energii elektrycznej i cieplnej - rośnie jej popyt więc również jej ceny. Budowę elektrociepłowni, tuż pod waszym nosem (w dodatku zasilana paliwem najczystszym z możliwych) powinno się świętować. Każde nowe źródło energii jest wspaniałym pomysłem. Elektrociepłownia musi być blisko oborników energii (czyli waszych kaloryferów) po to żeby straty ciepła podczas przesyłu były jak najmniejsze. Dodajmy że praca przy jej obsłudze będzie czekała na Was!
Odpowiedz