Ks. Krzysztof Charamsa został wczoraj suspendowany przez pelplińskiego biskupa diecezjalnego Ryszarda Kasynę. Niedawno Charamsa przyznał, że jest gejem i żyje w związku. Wcześniej biskup pelpliński upominał duchownego, by "wrócił na drogę chrystusowego kapłaństwa".
Coming out polskiego księdza zelektryzował środowiska katolickie na całym świecie. Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracował w Watykanie w Kongregacji Nauki Wiary - zasłynął jednak z tego, że przyznał, że żyje w homoseksualnym związku, skrytykował Kościół za "wszechobecną i ślepą homofobię" oraz zaapelował do hierarchów o zajęcie się problemami środowisk LBGT. Pracownik watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i wykładowca papieskich uczelni został już przez Stolicę Apostolską usunięty ze wszystkich stanowisk. Głos w dyskusji zabrał również biskup pelpiński, ks. dr Ryszard Kasyna, który upominał duchownego, by "wrócił na drogę chrystusowego kapłaństwa". Teraz sprawy zaszły znacznie dalej:
- W dniu 3 października 2015 roku biskup pelpliński upomniał i wezwał ks. Krzysztofa Charamsę do nawrócenia i powrotu do prawdziwej nauki Kościoła i Chrystusowego kapłaństwa. Wobec braku jakiejkolwiek woli poprawy życia ks. Charamsy i publicznych deklaracji świadczących o dalszym życiu niezgodnym z zasadami postępowania kapłana katolickiego, biskup pelpliński zgodnie z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego, z dniem 17 października 2015 roku, nałożył na ks. Krzysztofa Charamsę karę suspensy, zakazując wykonywania wszystkich aktów władzy święceń oraz noszenia stroju duchownego. Kara ta ma za zadanie wzbudzić w księdzu Charamsie rzeczywistą poprawę życia i może być cofnięta. Zależy to jednak od dalszego postępowania wspomnianego kapłana. W Kościele Katolickim nawet kara suspensy ma charakter wzywający do opamiętania. Obowiązkiem bowiem biskupa, naśladującego Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza, jest szukanie tych, którzy błądzą w swoich poglądach, odrzucając nauczanie Kościoła. Mając na to nadzieję biskup pelpliński posłużył się najpierw kanonicznym upomnieniem. Nie tracąc tejże nadziei na pełny powrót ks. Krzysztofa Charamsy do Chrystusowego kapłaństwa, biskup pelpliński prosi kapłanów i wiernych o modlitwę w tej sprawie. - pisze na stronie kurii ks. dr Ireneusz Smagliński, Rzecznik Biskupa Pelplińskiego.
Dodajmy, że ksiądz otrzymał w 1997 otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1991-1993 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie, następnie na Wydziale Teologii w Lugano w Szwajcarii (1993-1997) i na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 2002 obronił doktorat. Od 2009 do 2015 roku był wykładowcą teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, a od 2004 do 2015 roku na Papieskim Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie. W 2008 roku mianowany kapelanem honorowym Ojca Świętego. Od 2011 do 2015 roku był drugim sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej.
Coming out polskiego księdza zelektryzował środowiska katolickie na całym świecie. Ksiądz Krzysztof Charamsa, pracował w Watykanie w Kongregacji Nauki Wiary - zasłynął jednak z tego, że przyznał, że żyje w homoseksualnym związku, skrytykował Kościół za "wszechobecną i ślepą homofobię" oraz zaapelował do hierarchów o zajęcie się problemami środowisk LBGT. Pracownik watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary i wykładowca papieskich uczelni został już przez Stolicę Apostolską usunięty ze wszystkich stanowisk. Głos w dyskusji zabrał również biskup pelpiński, ks. dr Ryszard Kasyna, który upominał duchownego, by "wrócił na drogę chrystusowego kapłaństwa". Teraz sprawy zaszły znacznie dalej:
- W dniu 3 października 2015 roku biskup pelpliński upomniał i wezwał ks. Krzysztofa Charamsę do nawrócenia i powrotu do prawdziwej nauki Kościoła i Chrystusowego kapłaństwa. Wobec braku jakiejkolwiek woli poprawy życia ks. Charamsy i publicznych deklaracji świadczących o dalszym życiu niezgodnym z zasadami postępowania kapłana katolickiego, biskup pelpliński zgodnie z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego, z dniem 17 października 2015 roku, nałożył na ks. Krzysztofa Charamsę karę suspensy, zakazując wykonywania wszystkich aktów władzy święceń oraz noszenia stroju duchownego. Kara ta ma za zadanie wzbudzić w księdzu Charamsie rzeczywistą poprawę życia i może być cofnięta. Zależy to jednak od dalszego postępowania wspomnianego kapłana. W Kościele Katolickim nawet kara suspensy ma charakter wzywający do opamiętania. Obowiązkiem bowiem biskupa, naśladującego Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza, jest szukanie tych, którzy błądzą w swoich poglądach, odrzucając nauczanie Kościoła. Mając na to nadzieję biskup pelpliński posłużył się najpierw kanonicznym upomnieniem. Nie tracąc tejże nadziei na pełny powrót ks. Krzysztofa Charamsy do Chrystusowego kapłaństwa, biskup pelpliński prosi kapłanów i wiernych o modlitwę w tej sprawie. - pisze na stronie kurii ks. dr Ireneusz Smagliński, Rzecznik Biskupa Pelplińskiego.
Dodajmy, że ksiądz otrzymał w 1997 otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1991-1993 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie, następnie na Wydziale Teologii w Lugano w Szwajcarii (1993-1997) i na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 2002 obronił doktorat. Od 2009 do 2015 roku był wykładowcą teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, a od 2004 do 2015 roku na Papieskim Ateneum Regina Apostolorum w Rzymie. W 2008 roku mianowany kapelanem honorowym Ojca Świętego. Od 2011 do 2015 roku był drugim sekretarzem Międzynarodowej Komisji Teologicznej.
Komentarze (22) dodaj komentarz
zenek_gość
22.10.2015, 09:02
Pedżinks
Pedżinksy...
OdpowiedzMario Tcz._gość
22.10.2015, 10:14
A czemu?Bo nie wrócił i poczuł się zazdrosny?
Odpowiedzjaa_gość
23.10.2015, 10:45
a ja sie pytam, jakim cudem on tak wysoko zaszedł?
a wyszło szydło jak się przyznał.. jakos ciężko uwierzyć, ze nikt wcześniej o tym nie wiedział i tak go awansował..
Cytujpobożna_gość
22.10.2015, 10:33
kara
KSIEŻE BISKUPIE,w Diecezji pelplińskiej trzeba użyc narzedzia takiej kary suspensy wobec wielu pracownikow tego kosciola ,a nie kryc krotką kołderka ich łajdactwo ,chamstwo i pijaństwo.Społeczność kościoła to widzi i po cichu wskazuje palcami jak ich ksieża żyją w brudzie życia konsekrowanego.Ks.Krzysztof Charamsa nie jest jedynym są gorsi od niego ponieważ postawil grubą kreskę nad swoim postepowaniem i ujawnił to co miał do ujawnienia, natomiast jest wielu ,a nawet bardzo wielu co maja wiele o soBie do powiedzenia jak żyja i gorszą swoja pruderią lud BOŻY,a tego nie robią tylko grają pobożnych i oddanych ,maja założone maski z pod których widać ich fałszywe i zakłamane oblicze.
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 13:13
WALICHNOWY WIELKIE!!!!
Cytuj_gość
22.10.2015, 15:51
Turze
Cytuj_gość
22.10.2015, 10:55
Drobny szczegół
"zgodnie z normami Kodeksu Prawa Kanonicznego, z dniem 17 października 2015 roku" Ja się pytam czy w Watykanie prawo działa wstecz ?
OdpowiedzDamian_gość
22.10.2015, 16:00
Lex
Nie, prawo nie działa wstecz. Ty po prostu masz problem ze zrozumieniem tego, co czytasz.
Cytujsowa_gość
22.10.2015, 12:51
x
Ksiądz Charasma odpalił taką ,,bombę,, bo miał zostać biskupem ale Episkopat a raczej ktoś mu to zablokował z przyczyn bliżej nie znanych Dla kś Charysmy być zwykłym księdzem to poniżej Jego ambicji Mógł życ w związku jak do tej pory bez rozgłosu jak wielu to robi ,wiedział że w Kościele będzie skończony POBOŻNA masz całkowitą rację W to że jest jakaś kara po śmierci księża nie wieżą bo inaczej by tego nie robili to jest wielka ściema
Odpowiedzandromeda_gość
22.10.2015, 13:31
to jest sprawa wewnętrzna tej firmy. czy o naganach, np. we flexie też będziecie pisać?
Odpowiedz._gość
23.10.2015, 11:47
flex
Ksiądz osoba publiczna ,naucza, poucza głosi więc należy oczekiwać od niego wiecej niż od pracownika flexa.Pracownik Flexsa nie jest osobą konsekrowaną i nie przysiegał ślubom czystości ,a ksiadz tak. Gdyby wierzyli w Boga tak jak wciskają dewotkom to by się bali życia po tamtej stronie,ale widocznie te bajki to ich praca za ktore ciemny lud im placi.
CytujSaba_gość
22.10.2015, 13:58
Wypowiedz
No właśnie a,ksiądz dr z Byslawia?
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 15:46
no chodź synu na kolana do księdza chodź chodź usiądź na kolanka nie wstydź się
Odpowiedzmaala_gość
22.10.2015, 17:21
hahahaha na pewno ks. Charamsa przejął się tym tanim gestem biskupa ;)
OdpowiedzGość_gość
22.10.2015, 19:14
Kler-jedyna legalna organizacja przestępcza.
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 19:21
geja wydalił bo gorszy ,a ci którzy siedzą z zamężnymi kobietami i sie jawnie afiszują? Im wolno, maja przyzwolenie biskupa ,cudowne podejscie oraz wspaniąły obraz kościoła. Bezczelne babsko wstydu nie ma wodzi takiego za nos i wykorzystuje finansowo ,jak można
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 19:24
piszcie do papieża ,biskup zamiata pod dywan
walichnowy lubiszewo i turze to kumple co jeden to lepszy , a biskup jak widac nie interesuje sie absolutnie nie widzi problemu
OdpowiedzWinetu
22.10.2015, 19:30
Jak by tam się wszyscy ujawnili to katedra pusta.
W Pelpsinie u kleryków jest rozpusta jakich mało...tam się homocuda dzieją;-)
Odpowiedzdidi_gość
22.10.2015, 21:07
turze
Zgadzam się ze wszystkim a w Turzu ksiądz Biskup świętował 25 lecie Księdza Mirka nie wiadomo czy kapłaństwa czy pożycia ze swoją panią Ewką pozdrawiam
Odpowiedzzizi_gość
22.10.2015, 21:26
to jest rozpusta
w Turzu ksiądz Mirek to już oficjalnie użęduje z Ewką szkoda że Biskup tego nie widzi
Odpowiedzericsson_gość
22.10.2015, 21:55
czarna patologia
ciekawe czego ten gej się nawciągał że jest taki wybuchowy w tym wywiadzie
Odpowiedzja_gość
21.10.2016, 15:45
komentarz
jak widać i słychać, duchowny szczytuje :) narcystycznie robiąc taaaaki teatr i tak grając na emocjach że cała wypowiedź jest po prostu ŚMIESZNA! Biedactwo....
Odpowiedz