Latem odbywał się proces konserwacji dolnej, czternastowiecznej części, wieży kościoła parafialnego pw. św. Jana Chrzciciela w Wielkich Walichnowach, podczas prac odsłonięto fragmenty napisów znajdujących się na południowej ścianie.
Prawdopodobnie napisy umieszczono także po stronie zachodniej i północnej, jednakże uległy one zniszczeniu z powodu znacznie gorszych, w porównaniu do ściany południowej, warunków. Trwają prace nad odczytaniem tekstu, pewną wskazówką są zapisy w Kronice Walichnowskiej” ks. Marcina Augustyna Szeli.
Pierwszy tom „Liber Ecclesiae Walichnowiensis” ks. Szela pisał w latach 1693 -1718, a drugi tom „Liber Ecclesiae Parochialis Walichnowiensis” powstawał w latach 1718-1725. Kronika jest bardzo cennym źródłem wiedzy nie tylko o historii kościoła walichnowskiego, ale jest także precyzyjnym opisem wydarzeń historycznych mających miejsce na Nizinie Walichnowskiej w czasie III Wojny Północnej.
Ks. Szela podaje w kronice informacje o chronostychu (łaciński napis z ukrytą datą), który polecił wykonać na ścianie. W roku 1718 ks. Szela wyliczył wszystkie swoje zasługi dla kościoła walichnowskiego tj. odbudowa dachu i górnej części wieży po spaleniu kościoła w czasie II Wojny Północnej, zakup trzech ołtarzy, budowa zakrystii, konfesjonału, ławek, chóru, bramy z napisem „Memento mori”, zakupy cennych naczyń liturgicznych i wiele innych zasług. Czuł się wówczas bardzo zmęczony i prosił Boga o śmierć. Czy napis na wieży jest chronostychem ks. Szeli? Być może uda się znaleźć odpowiedź. Obecny proboszcz walichnowski ks. Henryk Karolewski podjął już działania, których celem jest odnowienie napisu.
Prawdopodobnie napisy umieszczono także po stronie zachodniej i północnej, jednakże uległy one zniszczeniu z powodu znacznie gorszych, w porównaniu do ściany południowej, warunków. Trwają prace nad odczytaniem tekstu, pewną wskazówką są zapisy w Kronice Walichnowskiej” ks. Marcina Augustyna Szeli.
Pierwszy tom „Liber Ecclesiae Walichnowiensis” ks. Szela pisał w latach 1693 -1718, a drugi tom „Liber Ecclesiae Parochialis Walichnowiensis” powstawał w latach 1718-1725. Kronika jest bardzo cennym źródłem wiedzy nie tylko o historii kościoła walichnowskiego, ale jest także precyzyjnym opisem wydarzeń historycznych mających miejsce na Nizinie Walichnowskiej w czasie III Wojny Północnej.
Ks. Szela podaje w kronice informacje o chronostychu (łaciński napis z ukrytą datą), który polecił wykonać na ścianie. W roku 1718 ks. Szela wyliczył wszystkie swoje zasługi dla kościoła walichnowskiego tj. odbudowa dachu i górnej części wieży po spaleniu kościoła w czasie II Wojny Północnej, zakup trzech ołtarzy, budowa zakrystii, konfesjonału, ławek, chóru, bramy z napisem „Memento mori”, zakupy cennych naczyń liturgicznych i wiele innych zasług. Czuł się wówczas bardzo zmęczony i prosił Boga o śmierć. Czy napis na wieży jest chronostychem ks. Szeli? Być może uda się znaleźć odpowiedź. Obecny proboszcz walichnowski ks. Henryk Karolewski podjął już działania, których celem jest odnowienie napisu.
Komentarze (3) dodaj komentarz
r8_gość
25.11.2016, 09:42
po przetłumaczeniu:
TU BYŁEM MARCIN tak bedzie, zobaczycie
OdpowiedzStefan_gość
25.11.2016, 10:06
zabytki niczym senior
dobrze, że są, ale najlepiej jak daleko... ależ nie, o starzyznę, tak jak o zabytki trzeba dbać, tak więc remonty to dobry kierunek, ale nie tylko fasada. Prace winny być ogólnorozwojowe, pozdro dla kumatych i władz miasta.
Odpowiedz_gość
25.11.2016, 12:39
jak całą kaska idzie na "co innego" to nie ma na remonty ;) pozdro dla kumatych :)
Cytuj