Między innymi o tym, jak ważne są wolno żyjące koty z perspektywy funkcjonowania ekosystemu, mówił podczas styczniowej sesji Rady Powiatu zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Tczewie. Nie powinno się ich wyłapywać, wywozić, ani utrudniać im bytowania w danym miejscu.
Koty wolno żyjące zgodnie z polskim ustawodawstwem nie są zwierzętami bezdomnymi. Według art. 4 ust. 16 ustawy o ochronie zwierząt bezdomne są: "Zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały.". Domem dzikich kotów jest po prostu nasze bezpośrednie otoczenie. Jak ważne są to zwierzęta z perspektywy ekosystemu mówił podczas styczniowej sesji Rady Powiatu Wiesław Osowski, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Tczewie.
Zdaniem specjalistów wolno żyjących kotów nie powinno się wyłapywać, ale jednocześnie powinniśmy im pomagać w szczególnie trudnych warunkach. Kot to zwierzę, które źle znosi mrozy - dlatego nie powinniśmy wyganiać mruczków, które nocą szukają schronienia w przyblokowej piwnicy. Odwdzięczą się tym, że pozbędą się niechcianych lokatorów - gryzoni.
Koty wolno żyjące zgodnie z polskim ustawodawstwem nie są zwierzętami bezdomnymi. Według art. 4 ust. 16 ustawy o ochronie zwierząt bezdomne są: "Zwierzęta domowe lub gospodarskie, które uciekły, zabłąkały się lub zostały porzucone przez człowieka, a nie ma możliwości ustalenia ich właściciela lub innej osoby, pod której opieką trwale dotąd pozostawały.". Domem dzikich kotów jest po prostu nasze bezpośrednie otoczenie. Jak ważne są to zwierzęta z perspektywy ekosystemu mówił podczas styczniowej sesji Rady Powiatu Wiesław Osowski, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Tczewie.
- Zwierzę bezdomne jest niezwykle ważne w naszej ekologii. Zawsze mówię, że jeżeli jest dziko żyjący kot, dajmy mu święty spokój. Pomóżmy mu w takich trudnych okresach jak teraz zimowych, ale on jest niezwykle ważny, jeśli chodzi o sanitarne aspekty miasta i środowisk ludzich. To choćby walka z gryzoniami - nie zawsze udaje się nam walczyć z nimi w sposób skonwencjonalizowany - trutki, łapice. Tutaj w tym momencie koty są nieodzownym elementem - podkreślał.
Zdaniem specjalistów wolno żyjących kotów nie powinno się wyłapywać, ale jednocześnie powinniśmy im pomagać w szczególnie trudnych warunkach. Kot to zwierzę, które źle znosi mrozy - dlatego nie powinniśmy wyganiać mruczków, które nocą szukają schronienia w przyblokowej piwnicy. Odwdzięczą się tym, że pozbędą się niechcianych lokatorów - gryzoni.
Komentarze (12) dodaj komentarz
S_gość_gość
22.02.2023, 09:09
komentarze
Ostatnio na Placu św. Grzegorza złośliwa baba w stroju zakonnicy wycięła dosłownie wszystkie krzaki do łysa w których zimowały dwa kotki. Miały swoją budę i opiekę miłośniczek zwierząt. Mam nadzieję, że im się w tym kościele porządne szczury zalegną.
OdpowiedzDikembe_Mutombo_gość_gość_gość_gość
22.02.2023, 09:33
Pomijając fakt, iż koty oprócz domowych gryzoni zabijają też dzikie zwierzęta, takie jak ptaki, płazy i gady wpływając negatywnie na ekosystem to istotne jest to, że wolno żyjący kot, jeżeli nie jest wysterylizowany/wykastrowany to mnoży się na potęgę. Dodatkowo taka liczna populacja kotów może roznosić niebezpieczne dla człowieka patogeny jak choćby toksoplazmozę, czy wściekliznę. Nie mam nic do wolno żyjących kotów, ale bezpieczniej jest kontrolować ich populację przez ich wyłapywanie i kastrowanie/sterylizację.
OdpowiedzDanka_gość
22.02.2023, 09:43
A gdzie pomoc tym kotom?od strony miasta?sama dokarmiam bezdomne koty ,na działkach Czyżykowo! ,najgorsze są zimy! Koty są głodne przemarznięte ...a najgorszym ich wrogiem są nie głód i chłód a ludzie ...te zwierzęta żyją ,oddychają,rodzą się tak samo jak my! Jest im trudniej bo nie mają prawa głosu nie moga się pożalić! Najgorszym ich wrogiem są ludzie!którym przeszkadzają koty ,które zekomo srają" im w ogródkach! A najgorszym wrogiem gołębiarze,którzy do perfekcji opanowali podawanie kotkom trutki na szczury w kiełbasce...lub akcje nocne trucie miotów małych kotków a do rana ciała ich są posprzątane i albo Zakopane albo w beczkach gałązki palą cały dzień po"kotki małe są potem znikają jednej nocy jak kamfora...Sama wydaje swoje prywatne pieniądze na karmy,mleko bez laktozy,czasem prubuje im podać środki na odrobaczenie w jedzeniu ,te które bardziej mi ufają spryskuje kiedy mogę prywatnie zakupionym środkiem na pchły ...ale to kropla w morzu....nie ma żadnej pomocy Miasta kiedy się nie zadzwoni o pomoc w sterylizacji ze środków miasta to od lat ta sama odp.juz są wydane! Nikt z urzędników nigdy nie zainteresował się kotami a ludzie którzy chcą mieć wilizsne" działaczki albo ptaszki ,gołębniki na konkursy nie wiedzą jakie choroby pojawia się kiedy nie będzie kotów...i nawet wysypywanie trutek na ścieżkach przed działkami im nie pomoże....jak dotąd zatruło się więcej przypadkiem spacerujących piesków niż gryzoni...nie chce myśleć co będzie jak dziecko małe postanowi sprubowac leżących kolorowych granulek...te zwierzęta ,bracia mniejsi ,którym jest znacznie trudniej w życiu zasługują na szacunek! Potrafią oddać miłość i serce im okazane po stokroć...mogę przyjść z pustymi rękoma a one i tak czekają i tak przywitają mnie w ten sam serdeczny sposób,kochają mnie i szanują za nic! Czy ludzie nie powinni brać z nich przykładu?...
OdpowiedzMAGMA_gość_gość
22.02.2023, 12:25
Od tego jest schronisko, na które płacimy w podatkach.
CytujLidia_gość
22.02.2023, 12:35
.
To dokarmianie kotów na działkach to nonsens. Koty nie łapią gryzoni, bo są najedzone po uszy od karmy po kielbaski z grila. To są dzikie koty i powinny mieszkać w dzikich miejscach. Nikt mi nie musi fundować mi zwierzaczka na siłę. Połowa mojej rodziny ma alergie na siersc, tymczsem mam obok milosniczke ok 20 kotów, do ktorej te regularnie chodza przez moja dzialke. Kładą się na moje meble ogrodowe, zostawiajac siersc, bloto z lap i gowna w piaskownjcy moich dzieci i na trawniku. Kreta sobie choduj kobieto. Nie mam nic do kotów, jestem przeciwna agresji do zwierzat, ale chcesz mieć zwierzę to kup sobie/ adoptuj do domu. Te dzikie same znajdą sobie miejsce, bez Twojej pomocy. Najsilniejsze przetrwają, a słabe nie. Prawo natury... Mówić o ekosystemie i dokarmiać dziekie zwierzęta to absurd. Zapoznaj się z definicją ekosystemu i pamiętaj, że człowiek też ma swoje prawa. I nie można przestać szanować drugiego człowieka przez swoją fanaberie i miłość do kotów.
Cytujqq_gość
14.04.2023, 19:11
Lidia ...tylko trutka qlbo łopata w lep i nie bedzie tego kociarstwa
CytujEli_gość_gość
22.02.2023, 09:53
trafne spostrzeżenia
Wnioski z tego spotkania powinny zostać w formie obligatoryjnej wdrażane we wspólnotach i spółdzielni mieszkaniowej. Administratorzy wspólnot zamiast zadbać o te zwierzęta, przeganiają je, a zimą celowo zamykają okna piwnic. Koty w przeciwieństwie do piesków zakopują swoje odchody i są zwierzętami czystymi, więc komu przeszkadzają? Może władze miasta na wzór tradycji Turcji pokusiłby się na sfinansowanie całorocznych, ozdobnych domków, czy ogrodzonych miejsc dla kotów? W zamian za to mamy kartony i dziesiątki misek w każdym miejscu.
OdpowiedzHmm_gość
22.02.2023, 12:47
??
Mam dylemat. U nas koty srają mi na trawnik i tu teoria zakopywania odchodów przez koty się nie sprawdza. Czy moze jednak mam być im wdzięczna, że mam tylko nasrane, ale trawnik nie jest regularnie przeorany.
Cytuj..._gość_gość_gość
22.02.2023, 10:03
Miasto powinno zacząć realnie o nie dbać...
Odpowiedzeko fan _gość
22.02.2023, 11:33
tylko koni żal
znajomym w Chinach oddalił się pies z rasy husky , niestety poszukiwanie bez efektu bo w tamtej okolicy te zwierzęta są rarytasem kulinarnym tnij.tcz.pl/?u=a9d7f7
OdpowiedzAntek_gość
22.02.2023, 12:32
Dzikie tak a nie karmione i leczone przez ludzi. Koty zabijają 150 milionów ptaków rocznie.
OdpowiedzStefek_gość
22.02.2023, 14:32
Nasza kochana spółdzielnia nie walczy z plagami gołębi ani debilami, którzy wysypują okruchy szufelkami, więc niech koty ubiją te latające szczury :D
Cytuj