Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaRada Gminy Tczew nie przyjęła budżetu podczas poniedziałkowej sesji (fot. tcz.pl)
Gmina Tczew nie uchwaliła jeszcze budżetu na 2015 rok. Dokument miał być przyjęty podczas sesji, którą zwołano na poniedziałek (26.01), ale okazało się, że konsensusu między urzędnikami a radą nie udało się osiągnąć. Na głosowanie nad budżetem jest już tylko czas do końca tygodnia - w innym wypadku przyjmie go Regionalna Izba Obrachunkowa.
Zazwyczaj rady miejskie i gminne przyjmują uchwały budżetowe podczas grudniowych sesji. Czas na przyjęcie dokumentów, ustalających gminne finanse, mija z końcem stycznia. W gminie Tczew głosowanie miało nastąpić podczas poniedziałkowej sesji. Ostatecznie do tego nie doszło i coraz bardziej widać, że współpraca na linii radni - wójt nie będzie łatwa.
- Prace nad budżetem trwają już od jakiegoś czasu. Jeszcze dzisiaj radni z klubu Impuls zgłaszali swoje poprawki. Całości dokumentu jednak nie udało się wypracować, dlatego głosowanie w tej sprawie odbędzie się w najbliższy czwartek o godzinie 15. - powiedział przewodniczący Rady Gminy Tczew, Krystian Tafliński.
Szef gminnego gremium tłumaczył dziennikarzom, że radnym zależy na tym, by zwiększyć środki na inwestycje, jednocześnie nie zwiększając gminnego deficytu, który zgodnie z propozycją urzędników miałby być zwiększony o blisko 700 tys. zł (dodajmy, że zgodnie z założeniami gminne dochody miałby wynieść ok. 39 mln zł, wydatki - 43,6 mln zł, zaś deficyt - ok. 4,5 mln).
- Priorytetem dla nas jest rozbudowa sieci wodociągowej, bo są wciąż rodziny, które nie mają dostępu do bieżącej wody. Chodzi też o remonty dróg, które na niektórych odcinkach znajdują się w opłakanym stanie - dodaje Tafliński, który podkreśla, że źródłem cięć mogłyby być m. in. środki wydawane na promocję gminy, czy wyjazdy służbowe urzędników.
Co na to wójt gminy Tczew? Roman Rezmerowski tłumaczy, że budżet przygotowano już dwukrotnie - a po poprawkach udało się zrealizować ok. 60 procent wniosków radnych.
- Projekt budżetu był gotowy już 15. listopada. Rada nad nim pracowała, ale czułem, że może się części nie podobać. 9. stycznia wystosowałem pismo i zaproponowałem zdjęcie części inwestycji w Miłobądzu - chodzi o 1 mln na rozbudowę szkoły - wiedząc, że nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę. Oczywiście nie oznaczało to rezygnacji z zadania, ale przerzucenie w czasie. Rada się na to nie zgodziła i przygotowaliśmy nowy projekt budżetu. Uwzględniono w nim większość propozycji radnych, ale na wszystko nie mogliśmy się zgodzić, choćby na zmniejszenie wynagrodzeń na obiektach sportowych, bo trzeba by było ograniczyć korzystanie z "Orlików", czy cięcia w oświetleniu, bo w niektórych miejscach gminy zapadłaby ciemność. Bolesne cięcia miałyby dotyczyć też części świetlic socjoterapeutycznych, a to godziłoby w mieszkańców. - mówi Roman Rezmerowski.
Wójt dodaje, że gmina i tak planuje przeznaczyć blisko co czwartą złotówkę na inwestycję - mowa o 9,5 mln zł (m. in. rozbudowa szkoły w Miłobądzu - 3 mln zł, kanalizacja w Czatkowach - 3 mln, czy remont ul. Topolowej w Czarlinie - 600 tys. zł).
- Niektórzy radni podchodzą do sprawy, jakby to był budżet na cztery lata - a przecież na pewne rzeczy jest jeszcze za wcześnie - dodaje wójt.
Teraz obie strony mają zasiąść do dalszych rozmów - jeśli nie uda się przyjąć budżetu podczas sesji zaplanowanej na najbliższy czwartek, dokument przyjmie Regionalna Izba Obrachunkowa.
Zazwyczaj rady miejskie i gminne przyjmują uchwały budżetowe podczas grudniowych sesji. Czas na przyjęcie dokumentów, ustalających gminne finanse, mija z końcem stycznia. W gminie Tczew głosowanie miało nastąpić podczas poniedziałkowej sesji. Ostatecznie do tego nie doszło i coraz bardziej widać, że współpraca na linii radni - wójt nie będzie łatwa.
- Prace nad budżetem trwają już od jakiegoś czasu. Jeszcze dzisiaj radni z klubu Impuls zgłaszali swoje poprawki. Całości dokumentu jednak nie udało się wypracować, dlatego głosowanie w tej sprawie odbędzie się w najbliższy czwartek o godzinie 15. - powiedział przewodniczący Rady Gminy Tczew, Krystian Tafliński.
Szef gminnego gremium tłumaczył dziennikarzom, że radnym zależy na tym, by zwiększyć środki na inwestycje, jednocześnie nie zwiększając gminnego deficytu, który zgodnie z propozycją urzędników miałby być zwiększony o blisko 700 tys. zł (dodajmy, że zgodnie z założeniami gminne dochody miałby wynieść ok. 39 mln zł, wydatki - 43,6 mln zł, zaś deficyt - ok. 4,5 mln).
- Priorytetem dla nas jest rozbudowa sieci wodociągowej, bo są wciąż rodziny, które nie mają dostępu do bieżącej wody. Chodzi też o remonty dróg, które na niektórych odcinkach znajdują się w opłakanym stanie - dodaje Tafliński, który podkreśla, że źródłem cięć mogłyby być m. in. środki wydawane na promocję gminy, czy wyjazdy służbowe urzędników.
Co na to wójt gminy Tczew? Roman Rezmerowski tłumaczy, że budżet przygotowano już dwukrotnie - a po poprawkach udało się zrealizować ok. 60 procent wniosków radnych.
- Projekt budżetu był gotowy już 15. listopada. Rada nad nim pracowała, ale czułem, że może się części nie podobać. 9. stycznia wystosowałem pismo i zaproponowałem zdjęcie części inwestycji w Miłobądzu - chodzi o 1 mln na rozbudowę szkoły - wiedząc, że nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę. Oczywiście nie oznaczało to rezygnacji z zadania, ale przerzucenie w czasie. Rada się na to nie zgodziła i przygotowaliśmy nowy projekt budżetu. Uwzględniono w nim większość propozycji radnych, ale na wszystko nie mogliśmy się zgodzić, choćby na zmniejszenie wynagrodzeń na obiektach sportowych, bo trzeba by było ograniczyć korzystanie z "Orlików", czy cięcia w oświetleniu, bo w niektórych miejscach gminy zapadłaby ciemność. Bolesne cięcia miałyby dotyczyć też części świetlic socjoterapeutycznych, a to godziłoby w mieszkańców. - mówi Roman Rezmerowski.
Wójt dodaje, że gmina i tak planuje przeznaczyć blisko co czwartą złotówkę na inwestycję - mowa o 9,5 mln zł (m. in. rozbudowa szkoły w Miłobądzu - 3 mln zł, kanalizacja w Czatkowach - 3 mln, czy remont ul. Topolowej w Czarlinie - 600 tys. zł).
- Niektórzy radni podchodzą do sprawy, jakby to był budżet na cztery lata - a przecież na pewne rzeczy jest jeszcze za wcześnie - dodaje wójt.
Teraz obie strony mają zasiąść do dalszych rozmów - jeśli nie uda się przyjąć budżetu podczas sesji zaplanowanej na najbliższy czwartek, dokument przyjmie Regionalna Izba Obrachunkowa.
Wykop
Komentarze (31) dodaj komentarz
obserwator_gość
27.01.2015, 11:20
a następca wójta to...
chyba KT, wszystko robi żeby go do grobu wprowadzić i mieć gminę bez kredytów...
OdpowiedzCzarlinanin_gość
27.01.2015, 11:28
"..remont ul. Topolowej w Czarlinie - 600 tys. zł"
A że w Czarlinie nie ma ulicy Topolowej ..... to 600 tys w suchym ;) hehehe
Odpowiedz._gość
27.01.2015, 11:59
KIJ MA DWA KOŃCE RADNI
Pamiętajcie że słodkie podpowiedzi człowieka który przegrał wybory i szczuje radnych mogą skutkować rozwiązaniem rady i nowe wybory czy to wam się opłaca i w imię czego [łysego] 60% to i tek dużo jak na poprawki przygotowane przez nową radę skupcie się na kolejnym budżecie a nie na tym .Kampania wyborcza się zakończyła ustawy poczytać i do roboty .Ten któremu tak zależy na nie uchwaleniu budżetu nic nie traci to desperat na rencie z komornikiem do końca życia ,a wy macie pracować przez 4 lata do tego was wybraliśmy .
Odpowiedzmieszkaniec gminy_gość
27.01.2015, 15:19
nie strosz
nie strosz nie strosz bo sie o....sz chlopaki robia dobra robote jak na razie i chca skonczyc ze zlodziejstwem brawo P.S panie wojcie jak tam nowe niszczarki jeszcze dzialają czy juz je zajechaliscie?
CytujObywatel zero_gość
27.01.2015, 15:34
POlicjanci rządzą i jak to ma być dobrze w gminie.
Cytuj._gość
27.01.2015, 16:31
POZIOM TYPOWY
dla pisiorów
Cytujobserwator_gość
27.01.2015, 22:12
głupoty piszesz
Straszysz radnych bez powodu. Nie uchwalenie budżetu niczym nie sktkuje dla radnych.
Cytujseba_gość
27.01.2015, 12:18
Deficyt
Nie rozumiem jak można powiększać dług publiczny?! Czy zawsze musi co roku być deficyt?! Jak mnie na coś nie stać porostu nie kupuję i nie mam długów, a tak banda nieudaczników zadłuża nas coraz bardziej i niedługo będziemy mieli drogą Grecję :(
OdpowiedzWeteran_gość
27.01.2015, 12:26
Jak pościelesz ,tak sie wyśpisz
Panie Rezmerowski.Chciał Pan wszystkich przechytrzyć.Trzeba było więcej słuchać Pana Alojzego z Gniszewa,myślał Pan,że można cały czas ludżmi pomiatać jak to Pan robił dotychczas Ale role się odmieniły.Jak Wójcie teraz samo poczucie?Tylko swoim a drugim nic!!!Jak było to do wyborów.Naważyłeś Pan piwa to je PIJ!!!!! Pozdrawia Zażenowany
Odpowiedzandrew_gość
27.01.2015, 15:21
hehe
hehehe pan wojt cos zaslabl ostanio oj biedactwo sie pochorowalo czy cus:)
Cytuj._gość
27.01.2015, 16:35
do he he
ty jesteś mieszkaniec czy Andrew ?taki bełkot pisowski
Cytujmieszkaniec_gość
27.01.2015, 13:24
budżet
Oszczędności można poszukać np. wynagrodzeniach pani skarbnik ,pani sekretarz i wielu innych pracowników zatrudnionych po znajomości i układach w tym urzędzie. Może w końcu ktoś temu Wójtowi da "czerwoną kartkę" i przestanie się rozbijać po dobrych hotelach podczas delegacji służbowych ,które nas podatników kosztują krocie !!!
Odpowiedzzaratustra83
27.01.2015, 13:32
niegospodarność
Niegospodarności ciąg dalszy. Widać przy żłobie nie zmieniło się nic. Nasi włodarze z boskiego chyba powołania nadal planują więcej wydawać niż zbierają, biada dzieciom naszym i wnukom co będą jako niewolnicy spłacać całe życie długi wywołane przez tych szubrawców. Kurde tak ciężko jest uchwalić budżet bez deficytu? W tych socjalistycznych łbach nie mieści się podstawowa zasada że nie wydaje się więcej niż się ma?
Odpowiedz_gość
28.01.2015, 08:15
a Zaratustra jak zwykle pierdzieli, nie wiesz chłopie to się nie wypowiadaj...budżet może mieć deficyt, to nie jest gospodarstwo domowe. Wg twojej wizji lepiej jest mieć 0 deficytu i nie zrealizowane inwestycje, tylko żeby tobie się na karteczce bilans zgadzał. A słyszałeś o tym czymś co się nazywa inwestowaniem ? Tak na marginesie firmy też inwestują i są zadłużone...
Cytujzaratustra83
28.01.2015, 14:51
do ~ _gość
Deficyt to inaczej dług wynikający z niegospodarności. Firmy inwestują to fakt, inwestycje są finansowane albo z wypracowanych zysków, albo kredytowane i spłacane przewidywanym zyskiem z inwestycji. Jeżeli inwestycje okazują się nietrafione to firma bankrutuje, czyli jest likwidowana, ludzie tracą prace a cały majątek przedsiębiorstwa jest przeznaczany na poczet spłaty zaciągniętych zobowiązań. Tak to działa w przypadku firm prywatnych, oczywiście odstają od normy firmy państwowe jakie jeżeli nie przynoszą zysku, to my dopłacamy do ich działalności np. kopalnie. Przechodząc do meritum. Powiat, miasto czy jakakolwiek inna jednostka budżetowa, wykazując coroczny deficyt co raz bardziej się zadłuża. Jednostki administracyjne to nie firmy i nie wypracowują zysku jako takiego na przyszłość. Wpływem do ich budżetu są nasze pieniądze w postaci podatków. Jeżeli my nie spłacimy z naszych podatków tych długów to będą musiały zrobić to nasze dzieci i wnuki. Spora część naszych pieniędzy idzie też na obsługę zadłużenia, czyli odsetki od pożyczek itp. Miasto czy gmina nie ma wypracowywać zysków czy strat, ma tak zarządzać powierzonymi jej pieniędzmi by realizować powierzone jej zadania i nie zadłużać nas. Kłaniają się podstawy ekonomii. A może z przekonaniem się że długi trzeba spłacać poczekamy na podwyżki podatków lub na moment kiedy przykładowo elektrownia odetnie prąd miastu i ulice nie będą oświetlone bo nie będzie na to kasy? Moi drodzy fakt jest jeden. Nie swoje pieniądze lekko się wydaje. Urzędnicy w naszym imieniu wydają nasze pieniądze na realizację często zbędnych lub zbyt drogich inwestycji, o płacach i armii jaką sami tworzą nie wspominając. Pozwalamy im na to w przekonaniu że tak trzeba bo to co robią jest dla nas. Tylko co powiedzą nasze dzieci gdy przyjdzie im płacić za nasze wydatki? Tak moi drodzy, zadłużając miastom gminę czy powiat nie tylko zadłużamy siebie, ale też nasze dzieci i wnuki jakie będą musiały te długi spłacać. W czym oni są gorsi że odbieramy im środki jakie będą chcieli w przyszłości przeznaczać na swoje potrzeby a nie będą mogli bo ich rodzice narobili długów? Przemyślcie to dobrze. Przed własnymi dziećmi nie zwalicie winy na urzędników bo sai ich wybieramy i pozwalamy im robić to co robią.
Cytujbury_gość
27.01.2015, 14:44
ten znowu
a ten znowu starą śpiewkę przytacza i chowa się za orlikami i terapią niepełnosprawnych - wstyd Niech lepiej spojrzy ile zatrudnia się sprzątaczek w szkołach lub salach ile zarabiają urzędnicy ilu jest wicedyrektorów i po co, ile na pijackie imprezy po wioskach się wydaje a nie najbardziej pokrzywdzonych ludzi w swoje tłumaczenia wciąga Panie wójcie kończ Pan wstydu oszczędź
Odpowiedzzooro_gość
27.01.2015, 15:06
rada do wymiany
Jeżeli nie ma ustalonego budżetu, to oznacza jedno RADA DO wydalenia a przewodniczący rady Do DYMISJI ! I po kłopocie, a RADNI niech pracują za DARMO dla gminy a nie pobierją pieniądze i swoje sprawy za gminne pieniądze załatwiają LUDZIE DZIĘKI NASZYM RADNYM SĄ PODWYŻKI !!!! takich sobie wybraliście Czemu jeden członek rady nie podał pełnych zarobków NOWA RADA A JUŻ OSZUKUJE Nas.
OdpowiedzzEN_gość
28.01.2015, 07:24
DARMO
Ty sam za darmo rób a sołtysom jeszcze zapomniałeś dopisać też żeby zabrali jak wszyscy to wszyscy do robót publicznych do tego jeszcze podatki można umorzyć i prowizoryczny budżet gotowy jak było do tej pory się odbywało - to że rada się pierwszy raz od X lat pochyliła nad tymi bzdurami od wójta w jego propozycjach i gdzie miał ukryte wydatki zupełnie zbędne to tylko na plus trzeba zaliczyć
Cytuj///_gość
27.01.2015, 15:30
Bez pozwolenia na budowę?
Jaka jest przyczyna braku pozwolenia na budowę w Miłobądzu? Czy znowu pan Konracki zawalił, a może jeszcze nie zdążył wykonać projektu? Przecież pieniądze za to już dostał. Rozbudowa szkoły w naszej miejscowości jest planowana od bardzo dawna, to dlaczego pozwala się zaprzyjaźnionym nieudacznikom robić projekty i uzgodnienia za duże pieniądze, a potem nie wyciąga konsekwencji z tego że się nie sprawdzili? Nie zgadzam się żeby remont naszej szkoły był ciągle odkładany a projektant kasował ciągle nowe pieniądze za zmiany w swoim nieudanym dziele. Rozbudowa szkoły w Miłobądzu nie ma być zrobiona dla wójta tylko dla dzieci które się tu uczą.
Odpowiedzleo_gość
27.01.2015, 23:49
bo radni biorą po 3 tysie lub więcej i w dupie mają swą robotę ,a jak już się zbiorą to głosują bez głowy bo akurat kolega głosuje to ja też ,i jest jak jest coraz gorzej
Odpowiedzsoltys_gość
28.01.2015, 07:59
tak jest
Wójt w swojej poprawce do budżetu chciał zabrać szkole z Miłobądza 1 nlm złotych. Do tej poprawki nikt nie krzyczy ze zabiera szkole, a, jak nowa rada szuka oszczędności zeby nie robic deficytu to podnosi sie wielki krzyk ze zabiera się szkolom pieniądze. Rozpowiadaja to dyrektorzy szkół z Dąbrówki Turza i Swarozyna. Mierni, ale wierni zausznicy Rezmera. Drodzy Radni nie dajcie się zastraszyć tej propagandzie. Robicie naprawdę dobrą robotę. Tak przy okazji to zastanówcie sie czy nie warto przeswietlić finanse szkół. Tak na dobry początek to każdy z tych dyrektorów , wg oświadczenia majątkowego za 2013 rok zarobił z pracy w szkole prawie 10 tys złotych miesięcznie. Tak Romek dba o swoich. Dyrektorzy jest o co walczyć.
Odpowiedzzaratustra83
28.01.2015, 09:37
informacja
Radni niech się nie tylko pochylają. Niech przedstawiają publicznie w mediach lokalnych o co chodzi. Ludzie nie siedzą na posiedzeniach rady, nie widzą co jest uchwalane, widzą tylko marne efekty. Jeżeli rada walczy by deficyt zmniejszyć lub by nie było go wcale to chwała im za to, ale zapewne nie wszyscy radni tego chcą więc warto informować opinie publiczną.
Cytujdo sołtys_gość
28.01.2015, 08:16
Sołtysie, o ile nim jesteś, to wstydź się tego,co napisałeś i wiedz,ze długo nim nie pobędziesz, dzięki zastraszycielom :) Mogę się tylko domyślać, jak ciężka jest praca dyrektora szkoły, jak niewiele ma ona wspólnego z nauczaniem dzieci i nie ważne ile zarabiają Dyrektorzy, zasługują na to, bo muszą na codzień użerac się z takimi rodzicami jak Ty i walczyć z wieloma przeciwnikami i przeciwieństwami. ZASTANÓW się, kogo obwiniasz, bo ci dyrektorzy są tak na prawdę w tym wszystkim tylko pionkami. Pozdrawiam.
Odpowiedzsołtys_gość
28.01.2015, 10:26
ciężka praca dyrektora
Jeżeli praca dyrektora jest taka ciężka to może czas zrezygnować. Nie będzie musiał się ( jak to napisałeś) użerać z rodzicami. Faktycznie byłoby fajnie być dyrektorem szkoły , żeby tylko tych dzieci i rodziców nie było. HEHE
CytujObserwator_gość
28.01.2015, 09:15
apel
Wstaję rano i nie mogę uwierzyć. Dochodzą mnie słuchy że Rezmer rozegrał radę, że pani skarbnik już wprowadza poprawki do budżetu z projektu wójta. Szkoła w Miłobądzu nie dostanie 1 mln złotych na rozbudowę i remont. Dyrektorzy szkół dostaną podwyżki za wzorową pracę, a Rezemer będzie się z was wszystkich śmiał. Nie wiem tylko którzy radni chcą przejść na stronę Romka, ale zastanówcie się. Proszą was o to wasi wyborcy. Nie sprzedawajcie się jak Judasz za 30 srebrników.To jest nie powtarzalna okazja, żeby zmiany wprowadzane do budżetu były waszymi zmianami, żeby ukrócić rozpasanie finansowe Romka i jego kolegów. Jesteście to winni swoim wyborcom.
Odpowiedz_gość
28.01.2015, 09:32
prawda
Mamy porządnych radnych ,którzy rozliczą Pana Wójta z Jego niegospodarności i wielu dziwnych inwestycji ,a może Wójt poda się wcześniej do dymisji.....
Odpowiedzmax_gość
28.01.2015, 11:34
bieda
Panowie radni, budżet jest uchwalany na rok, był przygotowywany przez poprzednią radę i częściowo obecnych radnych. Czy Wasi poprzednicy byli aż tacy źli że teraz wszystko zacząć od nowa? Wasza praca to ma być kontynuacja pracy a nie wymyślanie czegoś w 100% nowego. Stać Nas na ponowne wybory?
Odpowiedzsołtys_gość
28.01.2015, 14:45
Dyrdymały
Co z tego że budżet był częściowo przygotowywany przez poprzednią ekipę. Teraz jest nowa rada i wnosi o zmiany w budżecie przedstawionym przez wójta. Ma takie prawo i jednocześnie obowiązek. Widać że przyłożyła się do pracy. Chwała im za to. Nowi radni nie dajcie się rozgrywać przez Krystiania i Romka. W jedności siła. Macie okazję uporządkować wiele zaniedbanych i patologicznych spraw w tej gminie. Z drugiej strony skąd bierze się taki lament ze strony wójta. Komu na obiecywał przed wyborami i co? Budżet to budżet wójt musi go wykonać. Musicie tylko uchwalić go w czwartek. Wystarczy przegłosować poprawki które zgłosiliście. A potem powolutku porządkowanie pozostałych spraw. Jest tego dużo. Sami o tym wiecie. Mam nadzieję, że prasa się też o tym do wie.
Cytujsołtys_gość
28.01.2015, 14:53
Jakie ponowne wybory?
Ty bieda co ty za bzdury opowiadasz? Dlaczego straszysz wszystkich ponownymi wyborami? Dlaczego niby miałyby być ponowne wybory? Rozwiń myśl zamiast straszyć.
Cytujwyborca_gość
28.01.2015, 14:27
budzet
Jeżeli radni zdradzą nas wyborców to my ich też rozliczymy...
Odpowiedzzaratustra83
28.01.2015, 14:54
słowa bez pokrycia
To są niestety słowa bez pokrycia. Zawsze o tym jest mowa i dalej jesteśmy w tym samym bagnie.
Cytuj