Już nie Willego Muscate - ale Janusza Kusocińskiego. Po trzech latach radni miejscy zgodzili się na zmianę nazwy drogi, która niedawno powstała w bezpośrednim sąsiedztwie miejskiego stadionu. To koniec kontrowersji związanych z dedykowaniem ulicy założycielowi Parku Miejskiego.
21 lutego br. mieszkańcy ulic Janusza Kusocińskiego i Gen. Bema skierowali do Rady Miejskiej w Tczewie wniosek o zmianę nazwy ulicy Willego Muscate na ul. Janusza Kusocińskiego. Komisja ds. opiniowania nazw ulic w mieście Tczewie na swoim posiedzeniu 12 marca 2014 r. przychyliła się do wniosku mieszkańców o dokonanie zmiany nazwy ul. Willego Muscate i włączenie drogi do ul. Janusza Kusocińskiego.
- Ul. Willego Muscate nie posiada obecnie funkcjonujących numerów porządkowych. Uchwała nie spowoduje skutków finansowych ani dla gminy ani dla mieszkańców nieruchomości położonych przy tej ulicy. - informuje Małgorzata Mykowska, rzeczniczka tczewskiego ratusza.
Stosowną uchwałę przyjęto podczas majowej sesji Rady Miasta. Przeciwny był Krzysztof Misiewicz.
- Nie chodzi o mój sprzeciw w tym konkretnym przypadku, ale wskazanie tego, że całość zmierza w złą stronę. Tematy związane z nazewnictwem budzą ostatnio tyle kontrowersji - nie wiem, czy dobrze, że w tym kierunku podążamy. Jest tyle pięknym słów w języku polskim - np. ulica Różana. Przypomnijmy sobie, że jeszcze niedawno jedna z ulic na Starym Mieście nazywała się ul. Waryńskiego - dziś to Paderewskiego. A co będzie jutro? - pytał.
Przypomnijmy, że od blisko trzech lat Willy Muscate miał w Tczewie swoją ulicę. Kiedy podejmowano stosowaną uchwałę w tej sprawie, podkreślano jego zasługi dla miasta - był bowiem założycielem Parku Miejskiego i propagatorem upiększania Tczewa. Jednak później zaczęły się kłopoty, bo patron nie spodobał się części mieszkańców tego rejonu, którzy wysłali m. in. do prezydenta Tczewa i przewodniczącego Rady Miasta specjalny list, gdzie podkreślali, że obawiają się kosztów wynikających ze zmian dokumentów i nie chcą za patrona Niemca i masona. Dlatego sprawa ponownie trafiła na forum komisji ds. nazewnictwa ulic, której członkowie tłumaczyli mieszkańcom, że nie muszą się obawiać kosztów z tytułu wymiany dowodów, bo zmiana adresu nie będzie konieczna. Lutowe obrady komisji przebiegły w bardzo gwałtownej atmosferze - z ust jednego z mieszkańców padły zarzuty, że Muscate nie jest godnym patronem, bo był "polakożercą". W marcu komisja zebrała się ponownie - tym razem obrady przebiegły w znacznie spokojniejszej atmosferze. Sami mieszkańcy odcinali się od pisma, które z podpisami części z nich trafiło wcześniej do ratusza, gdzie zarzucano Muscatemu masońskie powiązania i niemieckie pochodzenie. Tłumaczyli, że sporna ulica powinna zostać przedłużeniem Kusocińskiego, bo tak będzie tam łatwiej trafić. Wskazywali też na względy ekonomiczne. Ostatecznie komisja przychyliła się do wniosku mieszkańców, by ulica stała się przedłużeniem Kusocińskiego, "ze względów ekonomicznych, specyficznych uwarunkowań geograficznych i uproszeń administracyjnych". Radni wnioskowali też, by w parku odsłonić obelisk upamiętniający filantropa i przemysłowca. Taki miał stanąć w 1915 roku, ale wtedy plany pokrzyżowała wojna. Teraz jest szansa, a wielkimi krokami zbliża się setna rocznica śmierci Muscatego.
21 lutego br. mieszkańcy ulic Janusza Kusocińskiego i Gen. Bema skierowali do Rady Miejskiej w Tczewie wniosek o zmianę nazwy ulicy Willego Muscate na ul. Janusza Kusocińskiego. Komisja ds. opiniowania nazw ulic w mieście Tczewie na swoim posiedzeniu 12 marca 2014 r. przychyliła się do wniosku mieszkańców o dokonanie zmiany nazwy ul. Willego Muscate i włączenie drogi do ul. Janusza Kusocińskiego.
- Ul. Willego Muscate nie posiada obecnie funkcjonujących numerów porządkowych. Uchwała nie spowoduje skutków finansowych ani dla gminy ani dla mieszkańców nieruchomości położonych przy tej ulicy. - informuje Małgorzata Mykowska, rzeczniczka tczewskiego ratusza.
Stosowną uchwałę przyjęto podczas majowej sesji Rady Miasta. Przeciwny był Krzysztof Misiewicz.
- Nie chodzi o mój sprzeciw w tym konkretnym przypadku, ale wskazanie tego, że całość zmierza w złą stronę. Tematy związane z nazewnictwem budzą ostatnio tyle kontrowersji - nie wiem, czy dobrze, że w tym kierunku podążamy. Jest tyle pięknym słów w języku polskim - np. ulica Różana. Przypomnijmy sobie, że jeszcze niedawno jedna z ulic na Starym Mieście nazywała się ul. Waryńskiego - dziś to Paderewskiego. A co będzie jutro? - pytał.
Przypomnijmy, że od blisko trzech lat Willy Muscate miał w Tczewie swoją ulicę. Kiedy podejmowano stosowaną uchwałę w tej sprawie, podkreślano jego zasługi dla miasta - był bowiem założycielem Parku Miejskiego i propagatorem upiększania Tczewa. Jednak później zaczęły się kłopoty, bo patron nie spodobał się części mieszkańców tego rejonu, którzy wysłali m. in. do prezydenta Tczewa i przewodniczącego Rady Miasta specjalny list, gdzie podkreślali, że obawiają się kosztów wynikających ze zmian dokumentów i nie chcą za patrona Niemca i masona. Dlatego sprawa ponownie trafiła na forum komisji ds. nazewnictwa ulic, której członkowie tłumaczyli mieszkańcom, że nie muszą się obawiać kosztów z tytułu wymiany dowodów, bo zmiana adresu nie będzie konieczna. Lutowe obrady komisji przebiegły w bardzo gwałtownej atmosferze - z ust jednego z mieszkańców padły zarzuty, że Muscate nie jest godnym patronem, bo był "polakożercą". W marcu komisja zebrała się ponownie - tym razem obrady przebiegły w znacznie spokojniejszej atmosferze. Sami mieszkańcy odcinali się od pisma, które z podpisami części z nich trafiło wcześniej do ratusza, gdzie zarzucano Muscatemu masońskie powiązania i niemieckie pochodzenie. Tłumaczyli, że sporna ulica powinna zostać przedłużeniem Kusocińskiego, bo tak będzie tam łatwiej trafić. Wskazywali też na względy ekonomiczne. Ostatecznie komisja przychyliła się do wniosku mieszkańców, by ulica stała się przedłużeniem Kusocińskiego, "ze względów ekonomicznych, specyficznych uwarunkowań geograficznych i uproszeń administracyjnych". Radni wnioskowali też, by w parku odsłonić obelisk upamiętniający filantropa i przemysłowca. Taki miał stanąć w 1915 roku, ale wtedy plany pokrzyżowała wojna. Teraz jest szansa, a wielkimi krokami zbliża się setna rocznica śmierci Muscatego.
Komentarze (25) dodaj komentarz
drtm_gość
30.05.2014, 10:04
ale jaja
Nawet nie wiedziałem, że jest u nas taka ulica...
OdpowiedzKąśliwy Dżon
30.05.2014, 10:09
Duch moherowego beretu wciąż żywy
w narodzie.
Odpowiedzmax_gość
30.05.2014, 10:30
CIEMNOTA
Wili Muscate coś zrobił dla Tczewa i jak najbardziej należy go upamiętnić nazwą ulicy ,co z tego że mason Masoni to byli ludzie mądrzy z których Katolicy powinni brać przykład , aby ich zdyskredytować KK przedstawia ich jako sekte obcującą z diabłami Ludzie mądrzy zawsze stanowili zagrożenie dla KK i wszelkimi środkami ich zwalczano Połowa prezydentów USA to Masoni i jakoś polskim politykom nie przeszkadza to wchodzić im w d..
Odpowiedz_gość
30.05.2014, 10:37
Jan Henryk Dąbrowski - żołnierz wojska saskich, syn Kurlandczyka i Szkotki Ludwiki von Lettow, masona, nie mówiącego po polsku, tylko po niemiecku, który dla Tczewa nie zrobił nic, to tym przesiedleńcom zza Buga nie przeszkadzał, jako patron ulicy w Tczewie?
Odpowiedzelon_gość
30.05.2014, 12:13
Jak to nie zrobił nic? A w 1807 czyje wojska ograbiły i zniszczyły miasto?
Cytuj_gość
31.05.2014, 15:36
Gościu - musisz pojechać do K-ka Muzeum Ruchu Ludowego w PIASECZNIE k/GNIEWA, tam się zapoznasz z drogą wojenną Dyw. gen.Henryka Dąbrowskiego a wracaj przez Narkowy i zatrzymaj się przy obelisku w tym temacie .................... turysta.
CytujTCZEWIANIN Z DZIADA-PRADZIADA_gość
30.05.2014, 11:18
GRATULACJE DLA "TCZEWIAKÓW"
z RADY MIEJSKIEJ.TAK jak kiedyś pisałem,żeby w TCZEWIE "mieć ulicę" lub zostać wyróżnionym jakimś"tytułem honorowym" trzeba być albo księdzem,albo urzędnikiem!Pare niedouczonych "moherowów" to nie jest reprezentacja mieszkańców!CI tzw."przeciwnicy" zaprezentowali argumenty w iście 'MACIEREWICZOWYM"STYLU!
Odpowiedzwe_gość
30.05.2014, 11:56
nie ma jak stare nazwy
np. dzierzynskiego /zart/
OdpowiedzRoman_gość
30.05.2014, 12:04
Panie Misiewicz
"Przypomnijmy sobie, że jeszcze niedawno jedna z ulic na Starym Mieście nazywała się ul. Waryńskiego - dziś to Paderewskiego". Panie Misiewicz, widać, że nie jest Pan rodowitym tczewianinem. Ta ulica, o której Pan mówi, zanim komuniści przemianowali ją na Waryńskiego nazywała się PADEREWSKIEGO. Po prostu wrócono do pierwotnej nazwy.
OdpowiedzK.Misiewicz_gość
31.05.2014, 01:07
Rodowity Tczewianin :-).
Prosiłbym Pana o podanie definicji "Rodowity Tczewianin"? Osobiście urodziłem się w Tczewie i mieszkam tu całe życie. Do ilu pokoleń wstecz według Pana mam się cofnąć, żeby uważać się za rodowitego? Do 3 ; 4 czy może 10? Idąc tym tokiem rozumowania mało będzie można znaleźć "Rodowitych Tczewian" ! Niestety tcz.pl nie opublikowało całej mojej wypowiedzi, a tylko jej fragment. Głosowałem przeciwko wszystkim uchwałom dotyczącym nazewnictwa ulic oraz rond, dlatego, że uważam, iż nazywanie wszystkich "fragmentów" miasta i wywoływanie przy tym jak największych kontrowersji jest złym kierunkiem działania. Przykład ulicy Paderewskiego był tylko pokazaniem tendencji, że zaczynamy zmieniać nazwy jak komu "czapka leży". Jednego razu nazwa ulicy (Waryńskiego - tak nazywała się przez większość mojego życia) jest dobra po jakimś czasie nie, potem znowu jest dobra a za następne 10 czy 15 lat znowu będzie komuś przeszkadzała i znowu zostanie zmieniona. Moim zdaniem to zła tendencja. I druga sprawa której się sprzeciwiam to nazywanie tak jak pisałem powyżej każdego fragmentu naszego miasta. Za chwilę zaczniemy nazywać skrzyżowania i zakręty! Pozdrawiam K.M.
Cytuj_gość
31.05.2014, 15:15
Panie Misiewicz jak nie ma Pan korzeni z tej tczewskiej - Kociewskiej ziemi to w temacie nazewnictwa ulic nie zabieraj głosu. Czy wiesz chłopie skąd przybył Twój dziadek do LISEWA, a ojciec w drodze do Liceum w TCZEWIE, przechodził przez Wisłę - mostem lisewskim. Jak będzie okazja to możemy sobie jeszcze więcej powspominać. W temacie nazewnictwa siedż Pan cicho !!!!!!!!!!!!!! tczewiak.
CytujK.Misieiwcz_gość
01.06.2014, 23:23
c.d.
Wyjaśniając mojemu przedmówcy, tak doskonale wiem gdzie mieszkał mój tata i skąd pochodził mój dziadek. Również doskonale wiem gdzie urodziła się moja mama, mój drugi dziadek i jego ojciec! Nie to jest przedmiotem tej dyskusji! Żeby było jasne, nikt nie odbierze mi prawa do wyrażania moich opinii na jakikolwiek temat, również dotyczący nazewnictwa ulic. Czasy kiedy zabraniano się wypowiadać już dawno minęły, ale widać, że niektórym ich brakuje, szczególnie jak są anonimowi. Proszę się przedstawić i pokazać Swój rodowód który niby uprawnia do odbierania mi prawa dyskusji i wypowiadać na temat artykułu, to chętnie podyskutuję na argumenty. W przeciwnym wypadku dalsza wymiana zdań wydaje mi się bezcelowa. Pozdrawiam K.M.
Cytuj_gość
02.06.2014, 11:47
Nazwiska kończące się na ..ICZ, to nazwiska pochodzenia białoruskiego, a np ..IUK, to nazwiska pochodzenia ukraińskiego. Tczew nie leży na terenie Białorusi. To nic, że ktoś urodził się w Tczewie, jeśli u niego w domu są jeszcze Kresy Wschodnie. Całe Suchostrzygi są pełne urodzonych w Tczewie, ale w ich domach są ciągle wiochy, z których pochodzą ich rodzice, lub dziadkowie, którzy w latach 70-tych i 80-tych zapisali się do tczewskiej spółdzielni mieszkaniowej i przeprowadzili się do Tczewa. Dlatego była wieś Suchostrzygi, mentalnie nie jest częścią Tczewa, tylko leży w jego granicach.
Cytuj999_gość
02.06.2014, 23:33
Radnego K.M. proszę o odpuszczenie, bo nie warto klapać w klawiaturę. Idea komentowania czegokolwiek już dawno się zdewaluowała. Powszedni brak kultury jest tego praprzyczyną. Kiedyś dostęp do Internetu był elitarny, a teraz jest egalitarny i... mamy skutki. Zamiast siedzieć w necie doradzam spacer, rolki lub bieganie :)
Cytujsiedzący byk_gość
30.05.2014, 12:24
A czy redakcja...
...raczy poinformować o pozostałych decyzjach w sprawie nazewnictwa jakie zapadły na obradach Rady Miejskiej? Nasi włodarze z nudów zaczęli już ronda nazywać...
OdpowiedzPP_gość
30.05.2014, 12:42
Koszty
Bardzo jestem ciekawy kto zapłaci mieszkańcom za wymianę dokumentów osobistych (dowodów osobistych, rejestracyjnych pojazdów, praw jazdy, paszportów, kart kredytowych i wielu wielu innych. Ale skoro to sami mieszkańcy wystąpili z takim wnioskiem, to życzę powodzenia.
OdpowiedzBart_gość
30.05.2014, 14:21
Przeciez było juz o tym milion razy - nikt nie musi po tej zmianie niczego wymieniac.
Cytujmaala_gość
31.05.2014, 17:47
kart kredytowych? Od kiedy to na karcie kredytowej widnieje nazwa ulicy? Pewnie kuroniówkę w gotówce pobierasz i w skarpetę chowasz, a konta w banku nie masz ;)
Cytuj_gość
30.05.2014, 13:34
ulica
a mozne taraz nazwac te ulice "Sljedziki zza Buga" adekwatna nazwa do mieszkancow tej ulicy :)
Odpowiedzjam_gość
30.05.2014, 21:59
ja bym dala ulice im. Jaruzelskiego. To nazewnictwo staje sie paradoksem..
Odpowiedzmima_gość
31.05.2014, 11:59
a może zacząć nazywać miła, erotyczna czy sfrustrowana lub dębowa rześka albo coś podobnego i nie będzie kłótni
Odpowiedzmateusz_gość
31.05.2014, 15:25
taaak
Oczywiście , jasne ulica -Różana, niech to Niemiec albo Rusek w nawigacje wbije jak bedzie chciał tam zajechać, nbie te czasy Panie Misiewicz!
OdpowiedzK.Misiewicz_gość
01.06.2014, 23:31
:-).
A czy Niemiec się przejmuje czy sobie poradzę z "umlautami" ä Ö Ü? I dlaczego w moim własnym kraju mam tworzyć nazwy pasujące Niemcom czy Rosjanom? K.M.
CytujHazik_gość
31.05.2014, 21:57
HANS PISZ NA CZYSTO!
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz zamieszkały Chrząszczyżewoszyce, powiat Łękołody.A co tam nas jakiś Hans obchodzi niech kombinuje jak to wpisać.
OdpowiedzObywatel Tczewa_gość
02.06.2014, 23:24
Oto szacunek dla zasług drugiego człowieka przegrał z kołtuństwem, ciemnotą i tanim populizmem. Zawiodłem się na radzie miasta. Władze miasta powinny trzymać poziom i nie poddawać się głupocie pospólstwa.
Odpowiedz