Szpitalne jedzenie na Pomorzu - małe urozmaicenie posiłków, zbyt mała ilość owoców...

Szpitalne łóżko (fot. tcz.pl)
Szpitalne jedzenie na Pomorzu - małe urozmaicenie posiłków, zbyt mała ilość owoców...
W marcu i kwietniu bieżącego roku Państwowa Inspekcja Sanitarna woj. pomorskiego, we współpracy z Inspekcją Handlową, podjęła wzmożone działania kontrolne mające na celu ocenę oraz poprawę jakości żywienia pacjentów pomorskich szpitali. Jak karmią chorych na Pomorzu?

Inspekcja Handlowa swoimi kontrolami objęła firmy cateringowe świadczące usługi w zakresie żywienia pacjentów szpitali, natomiast Państwowa Inspekcja Sanitarna skontrolowała szpitale w których, w kuchniach szpitalnych, przygotowywane są posiłki dla pacjentów.

W 3 z 11 skontrolowanych przez przedstawicieli Państwowej Inspekcji Sanitarnej szpitali nałożono obowiązek poprawy stanu technicznego pomieszczeń i wyposażenia bloków kuchennych.

Z ocenionych 11 jadłospisów (obejmujących 10 kolejnych dni), w 10 stwierdzono nieprawidłowości, takie jak: małe urozmaicenie posiłków, zbyt mała ilość owoców i warzyw, brak w diecie mlecznych napojów fermentowanych, brak źródła pełnowartościowego białka w posiłkach, zbyt duży udział w diecie czerwonego mięsa i jego przetworów, podaż przetworów mięsnych o niskiej wartości odżywczej i wysokiej zawartości tłuszczu (parówki, mortadela, wątrobianka, salceson itp.). W 3 szpitalach stwierdzono brak dostępnej dla konsumenta informacji, jakie substancje lub produkty powodujące alergie bądź reakcje nietolerancji znajdują się w przygotowanych posiłkach.


Jadłospisy dekadowe (10-dniowe) z 3 szpitali przeanalizowano dodatkowo z użyciem programu komputerowego Dieta 5.0. Wyniki analizy wskazały mi.in. na: zaniżoną wartość energetyczną całodziennej racji pokarmowej w przeliczeniu na osobę/dzień w 1 szpitalu; zaniżoną ilość wapnia w diecie w 2 szpitalach; zaniżoną ilość witaminy C we wszystkich ocenionych jadłospisach.

W 10 szpitalach pobrano próbki posiłków obiadowych do analizy laboratoryjnej,w próbkach z 3 szpitali (30 %) stwierdzono zaniżoną wartość energetyczną posiłków obiadowych. Ponadto wszystkie zbadane posiłki obiadowe charakteryzowały się zawyżoną ilością soli, wynoszącą po uśrednieniu 7,4 g/posiłek obiadowy (całodzienna zalecana przez WHO wartość dla spożycia soli wynosi 5g/osobę /dzień).

Do dyrekcji skontrolowanych szpitali przesłano szczegółową ocenę żywienia pacjentów oraz, wobec braku regulacji prawnych w tym zakresie, zalecenia do dalszego żywienia pacjentów. Jakość żywienia pacjentów pomorskich szpitali, w tym wdrożenie działań mających na celu poprawę żywienia, będą regularnie kontrolowane przez służby sanitarne.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (9)
dodaj komentarz

  • ..._gość

    10.06.2016, 07:42

    ...

    A wiec tak: podczas pobytu w szpitalu odwiedził mnie mój znajomy. Znajomemu kiedyś powinęła się noga i "posiedział" kilka lat. Tak sobie rozmawialiśmy i przynieśli w tym czasie obiad. Jego mina i stwierdzenie bezcenne. cyt- przyjacielu patrząc na tą "michę" wolę iść do puchy niż do szpitala. Chyba tyle w temacie.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx4 
  • Wojciech_gość

    10.06.2016, 08:30

    Zapytanie

    Jak to "parówki, mortadela, wątrobianka, salceson"?, A gdzie np. ośmiorniczki?

    Odpowiedz
    IP: 83.238.xx9.xx0 
  • _gość

    10.06.2016, 13:28

    "zbyt mała ilość owoców... " - zbyt mało szczawiu i mirabelek :)

    Odpowiedz
    IP: 83.23.xx3.xx9 
  • _gość

    10.06.2016, 13:36

    Te posiłki są niezjadliwe.

    Odpowiedz
    IP: 77.115.xx9.xx6 
  • wszyscy ale to wszyscy..._gość

    10.06.2016, 19:52

    wszyscy wiedza jak wyglada posilek szpitalny :) każdy kto jest zorientowany to posiada wiedzę kto jest odpowiedzialny za przygotowywanie potraw dla pacjentów.Nie bedę wymienial nazwy firmy odpoiwedzialnej za to "coś" ale jakby dyrekcja przyjrzala sie co podawane jest pacjentom po operacjach,a w szczególności po porodach,gdzie taka mama musi się przygotować do karmienią swojego dzieciątka...a tu niestety lipa...brak laktacji m.in spowodowany jest bezwartościowym posilkiem...żal ...i wstyd...mam nadzieję ze Szanowna Dyrekcja zaserwuje sobie taki obiadek i zobaczy jak szybko dobiegnie na czas do wc...powodzenia :) kuchenne rewolucje ;)

    Odpowiedz
    IP: 5.60.xx4.xx0 
  • babcia Stasia_gość

    11.06.2016, 10:27

    ludzie ludziom...

    ludzie ludziom zgotowali ten sos... posiłki (czytaj obrzydlistwa) dla szpitali w Tczewie gotuje Hacjenda. Nie do wiary? A jednak prawda!

    Cytuj
    IP: 188.146.xx1.xx7 
  • ._gość

    11.06.2016, 20:38

    !

    Odżywianie ogromnie wpływa na nasze zdrowie ale chyba w szpitalach o tym nie wiedzą. W szpitalach serwuje się okropne, czasem wręcz obrzydliwe jedzenie. Gdy byłem kilkanaście dni w szpitalu, wolałem zjeść jabłko, bułkę z serem niż szpitalny "obiad". Patologia...

    Odpowiedz
    IP: 91.94.xx1.xx9 
  • Ania_gość

    12.06.2016, 08:02

    W końcu

    W końcu może się za to wezmą, leżałam w szpitalu po raz pierwszy i ostatni i to właśnie przez jedzenie teraz dbam o to żeby tam nie wrócić. Wszystko śmierdziało i wyglądało tak samo codziennie a to ponoć inne dania były. Próba zjedzenia tego skończyła się odstawieniem całego talerza. Więc już tego nie tykałam. Akurat u mnie było dobrze bo codziennie miałam kogoś kto mógł mi przynieść jedzenie na cały dzień więc podziękowałam za te Hacjendowe rarytasy ale szkoda mi było takich osób które odwiedzane były raz na kilka dni, ja bym nie przeżyła. Jedzenie faktycznie przesolone, okropne. Do tego kolacja o godzinie 17.. pierwszego dnia myślałam że umrę z głodu jak nie miałam nic swojego jeszcze i od godziny 17 do 8 rano musiałam się zwijać z powodu pustego brzucha. 15 godzin przerwy w posiłkach a jeszcze i tak przyniosą Ci jakieś niejadalne paciaje, to tylko w szpitalu. Ludzie brali to jedzenie z taką nadzieją codziennie a zaraz i tak pełne talerze wędrowały z powrotem na wózek. I prosili kogo popadnie z odwiedzających nawet tych obcych po prostu wchodzących do sali o kupno suchej bułki i jakiegoś jogurtu w sklepie. Kiedyś poprosiłam na kolację kawałek chlebka żeby do swojego mięska zjeść to po tym jak chleb był cały mokry jak zlany wodą to go wyrzuciłam. Było widać że jeszcze nie do końca zdążyli go rozmrozić.. Także naprawdę nikomu nie życzę pobytu w szpitalu, bo przez to żarcie to tylko można rozstroju żołądka dostać albo z głodu umrzeć, no chyba że tym co sami zlecają gotowanie takiego jedzenia niech sobie poleżą w szpitalu i zobaczą jakie SMACZNE jedzonko serwują.

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx9.xx2 
  • Kowal zawinił,Cygana powiesili_gość

    12.06.2016, 11:54

    Artykul z dnia 21.02.2015: "Stawka żywieniowa w szpitalu w Tczewie to 9,50 zł brutto. Ale zdaniem szefostwa placówki, zdjęcia umieszczone na Facebooku to już historia. - Rzeczywiście, pod adresem poprzedniej firmy dostarczającej do szpitala posiłki padało sporo negatywnych uwag, dlatego zmieniliśmy dostawcę - wyjaśnia Marzena Mrozek, prezes Szpitali Tczewskich SA. - Od tego czasu trafiają do nas pojedyncze skargi. Czytaj więcej: tnij.tcz.pl/?u=4d497e " 3 posilki dziennie -cena produktow, przygotowanie (samo sie nie zrobi ) dowoz , zarobek - KAWIORU ZA TAKA KASE NIE MOZNA SIE SPODZIEWAC.

    Odpowiedz
    IP: 37.44.xx8.xx6 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.