Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaKupcom nie podoba się, że miasto zwiększyło powierzchnię placu Hallera dostępną dla spacerowiczów (fot. tcz.pl)
Kupcom i kamienicznikom ze Starego Miasta nie podobają się plany wprowadzenia zmian w organizacji ruch w tym rejonie Tczewa. Chodzi m. in. o wprowadzenia strefy tempo 30, większej dostępności dla pieszych i rowerów oraz wyprowadzenie części ruchu samochodowego. Handlowcy zmian nie chcą - protestują także przeciwko czasowemu ograniczaniu dostaw towarów - teraz mogą bowiem dostarczać towar do sklepów w określonych godzinach. Sprawa pojawiła się na kwietniowej sesji Rady Miasta za pośrednictwem wystąpienia radnego Kazimierza Janusza.
Od jakiegoś czasu nad przygotowaniem nowej koncepcji organizacji ruchu w tym rejonie Tczewa pracuje specjalny zespół złożony z urzędników i radnych. Chodzi m. in. o to, by staromiejskie uliczki zamiast służyć za parking, zaczęły zachęcać mieszkańców do spacerów. Teraz zdarza się, że najbardziej reprezentacyjne miejsce starówki - plac Hallera - przez cały dzień jest zastawiony autami - czasem nie tyle klientów, ile pracowników i właścicieli okolicznych sklepów i punktów usługowych. Urząd chce to zmienić - duże parkingi mają być w niewielkiej odległości od ścisłego centrum - m. in. na ulicy Wąskiej, w przyszłości również przy ul. Ściegiennego. Mowa też o zwiększeniu ilości dróg jednokierunkowych, tak by część jezdni przeznaczyć na miejsca parkingowe, a także wprowadzeniu oznakowania, które pozwoli korzystać z jednokierunkówek pod prąd - rowerzystom. Zespół przygotowujący zmiany zastanawia się też nad wprowadzeniem stref płatnego parkowania (ze wstępną koncepcją ruchu można zapoznać się tutaj . O ponowne zajęcie się tematem prosił podczas marcowej sesji radny Kazimierz Janusz, który podkreślał, że staromiejscy kupcy nie chcą zmian w tym rejonie. Mało tego, mają też uwagi do już wykonanych kroków - m. in. żądają uwolnienia miejsc parkingowych na północnej pierzei placu Hallera (jakiś czas temu ustawiono tam donice, dzięki czemu zwiększyła się powierzchnia placu dostępna dla pieszych - ustawiono tam ławki i stojaki dla rowerów).
- Czy wzorce zaczerpnięte z Wrocławia, czy Amsterdamu sprawdzą się w Tczewie? Czy pieniądze przeznaczone na rewitalizację nie zostaną zmarnowane - pytał Kazimierz Janusz, cytując pismo przygotowane przez kupców - Chcemy stanowczo zaprotestować przeciwko planowanym zmianom. Ta idea wprowadzona w życie przyniesie odwrotny skutek niż państwo zakładali.
W piśmie kupcy zwracają uwagę, że należy zlikwidować obowiązujący obecnie zakaz dostaw towarów do sklepów poza wyznaczonymi godzinami (nazywają go "ponurym żartem" i "reliktem poprzedniej epoki". Skrytykowali również ideę wprowadzenia strefy tempo 30, "bo i tak po Starym Mieście nikt szybciej nie jeździ". Podkreśli również, że nie powinno tam wprowadzać się ograniczeń w parkowaniu, bo np. w niedzielę na placu Hallera parkują wierni, którzy przyjeżdżają na mszę do fary.
- Dziś klient chce podjechać pod sam sklep - nie można mu tego utrudniać. - mówił Kazimierz Janusz.
W 2011 roku urzędnicy podczas organizowanego na placu Hallera Pchlego Targu przeprowadzili ankietę związaną z organizacją ruchu na starówce - 70 procent ankietowanych chciało wyłączyć rynek z ruchu kołowego. Jednak kupcy kwestionują te wyniki.
- Nie można głosu mieszkańca Suchostrzyg, czy Czyżykowa, który bywa tu raz na pół roku, traktować równorzędnie z naszym, bo my tu od lat prowadzimy działalność - odczytywał radny.
Pod pismem podpisało się 50 handlowców. Tymczasem wystąpienie radnego Janusza jeszcze na sesji zdziwiła radnego Krzysztofa Misiewicza, który jest członkiem zespołu przygotowującego koncepcję organizacji ruchu.
- Dziwię się, że tylko ten apel został przytoczony. Wniosków i uwag było bardzo dużo - także w internecie. Zespół cały czas pracuje - na podstawie stworzonych uwag - przygotowaliśmy w zasadzie 2 koncepcje, z których przygotujemy jeden spójny dokument. I to on zostanie poddany dalszym konsultacjom. Trochę dziwne, że kolega przez 3,5 roku nie interesował się tym tematem, a zaczyna dopiero przez wyborami. Wystarczyło przyjść i zapytać - mówił.
Również Bartłomiej Kulas wnioskował o to, by tematem zająć się ponownie. Niewykluczone, że sprawą zajmie się komisja gospodarcza Rady Miejskiej.
Od jakiegoś czasu nad przygotowaniem nowej koncepcji organizacji ruchu w tym rejonie Tczewa pracuje specjalny zespół złożony z urzędników i radnych. Chodzi m. in. o to, by staromiejskie uliczki zamiast służyć za parking, zaczęły zachęcać mieszkańców do spacerów. Teraz zdarza się, że najbardziej reprezentacyjne miejsce starówki - plac Hallera - przez cały dzień jest zastawiony autami - czasem nie tyle klientów, ile pracowników i właścicieli okolicznych sklepów i punktów usługowych. Urząd chce to zmienić - duże parkingi mają być w niewielkiej odległości od ścisłego centrum - m. in. na ulicy Wąskiej, w przyszłości również przy ul. Ściegiennego. Mowa też o zwiększeniu ilości dróg jednokierunkowych, tak by część jezdni przeznaczyć na miejsca parkingowe, a także wprowadzeniu oznakowania, które pozwoli korzystać z jednokierunkówek pod prąd - rowerzystom. Zespół przygotowujący zmiany zastanawia się też nad wprowadzeniem stref płatnego parkowania (ze wstępną koncepcją ruchu można zapoznać się tutaj . O ponowne zajęcie się tematem prosił podczas marcowej sesji radny Kazimierz Janusz, który podkreślał, że staromiejscy kupcy nie chcą zmian w tym rejonie. Mało tego, mają też uwagi do już wykonanych kroków - m. in. żądają uwolnienia miejsc parkingowych na północnej pierzei placu Hallera (jakiś czas temu ustawiono tam donice, dzięki czemu zwiększyła się powierzchnia placu dostępna dla pieszych - ustawiono tam ławki i stojaki dla rowerów).
- Czy wzorce zaczerpnięte z Wrocławia, czy Amsterdamu sprawdzą się w Tczewie? Czy pieniądze przeznaczone na rewitalizację nie zostaną zmarnowane - pytał Kazimierz Janusz, cytując pismo przygotowane przez kupców - Chcemy stanowczo zaprotestować przeciwko planowanym zmianom. Ta idea wprowadzona w życie przyniesie odwrotny skutek niż państwo zakładali.
W piśmie kupcy zwracają uwagę, że należy zlikwidować obowiązujący obecnie zakaz dostaw towarów do sklepów poza wyznaczonymi godzinami (nazywają go "ponurym żartem" i "reliktem poprzedniej epoki". Skrytykowali również ideę wprowadzenia strefy tempo 30, "bo i tak po Starym Mieście nikt szybciej nie jeździ". Podkreśli również, że nie powinno tam wprowadzać się ograniczeń w parkowaniu, bo np. w niedzielę na placu Hallera parkują wierni, którzy przyjeżdżają na mszę do fary.
- Dziś klient chce podjechać pod sam sklep - nie można mu tego utrudniać. - mówił Kazimierz Janusz.
W 2011 roku urzędnicy podczas organizowanego na placu Hallera Pchlego Targu przeprowadzili ankietę związaną z organizacją ruchu na starówce - 70 procent ankietowanych chciało wyłączyć rynek z ruchu kołowego. Jednak kupcy kwestionują te wyniki.
- Nie można głosu mieszkańca Suchostrzyg, czy Czyżykowa, który bywa tu raz na pół roku, traktować równorzędnie z naszym, bo my tu od lat prowadzimy działalność - odczytywał radny.
Pod pismem podpisało się 50 handlowców. Tymczasem wystąpienie radnego Janusza jeszcze na sesji zdziwiła radnego Krzysztofa Misiewicza, który jest członkiem zespołu przygotowującego koncepcję organizacji ruchu.
- Dziwię się, że tylko ten apel został przytoczony. Wniosków i uwag było bardzo dużo - także w internecie. Zespół cały czas pracuje - na podstawie stworzonych uwag - przygotowaliśmy w zasadzie 2 koncepcje, z których przygotujemy jeden spójny dokument. I to on zostanie poddany dalszym konsultacjom. Trochę dziwne, że kolega przez 3,5 roku nie interesował się tym tematem, a zaczyna dopiero przez wyborami. Wystarczyło przyjść i zapytać - mówił.
Również Bartłomiej Kulas wnioskował o to, by tematem zająć się ponownie. Niewykluczone, że sprawą zajmie się komisja gospodarcza Rady Miejskiej.
Wykop
![Tczew - Rada Miasta obraduje w nowym składzie [AKTUALIZUJEMY]](_ramfs/216327-471265.jpg)
Komentarze (24) dodaj komentarz
j23_gość
08.05.2014, 08:14
Niestety - wszystko wskazuje na to, że szanowni kupcy żyją w oderwaniu od rzeczywistości - i zapomnieli, że popyt wyznacza podaż. prawda jest taka, że nikt nie przyjedzie na stare miasto, by kupić lodówkę - bo taniej może to zrobić w markecie, bądź po prostu zamówić przez internet. nikt ze suchistrzyg nie będzie też jechał po spożywkę, czy kosmetyki - bo to wszystko ma u siebie. i problemem panie i panowie nie jest brak miejsc parkingowych - bo można przecież przejść pare kroków z łaziennej, czy ogrodowej, ale to, co oferujecie. na szczęście powoli coś drga - bar kociewiak zawsze ma klientów i... ani jednego miejsca parkingowego. a wczoraj przyjemnie pachniało pizzą z nowego punktu w dawnym starostwie.
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 08:57
Gdyby szanowni kupcy i obsługa sklepów znajdujących się na Pl. Hallera, zostawiła swe pojazdy poza PLACEM to z automatu połowa miejsc postojowych byłaby dla klientów. Tylko co niektórzy najchętniej stawiali by swe pojazdy pod drzwiami swych lokali.
Cytuj_gość
08.05.2014, 08:16
jak będzie po co przyjść na stare miasto, to przyjdę. i to niekoniecznie, by przeciskać się pomiędzy już i tak małym placu hallera - na dodatek jeszcze zastawionym samochodami. mamy już maj - a mocca nie wystawiła nawet ogródka piwnego - po co zatem ma iść na stare miasto?
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 08:17
trochę się rusza - powstała jakaś restauracja turecka - jest też pizza włoska. trzymam kciuki. widzę, że życie przenosi się bardziej w kierunku ul. Dąbrowskiego (okolice baru kociewiak - zrobił się tam naprawdę przyjemny skwerek) - ludzi kręci się sporo - i nie ma samochodów - można zatem np. swobodnie puścić dzieciaka bez obawy, że ktoś go potrąci
Odpowiedzobywatel_gość
08.05.2014, 08:21
Obaj radni są siebie warci. Mam nadzieję że po wyborach ich nie zobaczymy
OdpowiedzTaki sobie_gość
08.05.2014, 08:40
NIe podobaja sie kupcom rozwiazania z Wrocławia....Chcą tyłek pod same drzwi podwieść. Byłem ostatnio na pl. Hallera...rzeczywiście zastawiony plac i okolice autami. Zniechęca... Poza tym ten ostry i krzywy bruk. Dzieciak, który się przewróci kolana ma zdarte jak amen w pacierzu. Patrzyłem jak niejedna kobitka kluczy po nim wybierając gładkie wstawki z kafelków. Zachowanie pana radnego K.Janusza jest bucowate. Starówka, co do zasady, aby ściągnąć klientów - turystów powinna być przyjazna a nie zastawiona autami często dostawczymi. Więcej atrakcji z tańszą kawą ( zrobiona w domu kosztuje kilkadzesiąt groszy a nie kilka złotych) i piwem, więcej zieleni.
Odpowiedz123456_gość
08.05.2014, 09:52
Sprawa kupców i kostki brukowej to dwie osobne sprawy. Prawda jest taka, że w większości polskich miast jest zakaz wjazdu pojazdów spalinowych na teren "starówki" natomiast kostka taka jak u nas pojawia się prawie wszędzie. Najbliższy przykład to Gdynia i plac przed dworcem. Kostka identyczna jak u nas (a może i nawet ułożona bardziej krzywo), ludzie sobie chodzą i nikt nie narzeka :)
Cytuj_gość
08.05.2014, 08:57
Więcej rozrywki na pl.Hallera a na pewno ożywi się nasze stare miasto. Dużo zależy to od naszych Władz.Jeżeli nie będą utrudniać im w zorganizowaniu jakiejś imprezy mniej biurokracji a więcej zrozumienia .ale jak zawsze będą tłumaczyć się z oszczędnościami.Tylko na swoje imprezy to im pieniędzy nie brakuje.
OdpowiedzAdam_gość
08.05.2014, 09:56
Miej Lumpeksów więcej restauracji, barów i starówka się ożywi.
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 13:35
,,mniej", nieuku...
Cytuj_gość
08.05.2014, 10:28
Jeśli chodzi o handel, to Stare Miasto umiera od początku lat 90-tych, a właściwie można powiedzieć, że już nie żyje. Miasto powinno się raczej zająć wysiedleniem elementu zamieszkującego lokale socjalne/komunalne, bo to jest czynnik hamujący rozwój tej części miasta. Lokale należące do miasta można byłoby wyremontować i wynająć, co przynosiłoby miastu, czyli nam wszystkim dodatkowe dochody, lub sprzedać lokale/kamienice prywatnym właścicielom. Starówka, to miejsce na fajne knajpki, banki, eleganckie sklepy itd, a nie dla meneli, który wieczorem odstraszają mieszkańców przed odwiedzaniem Starego Miasta.
OdpowiedzMieszkaniec Tczewa_gość
08.05.2014, 11:31
Eksperyment.
Zróbmy taki eksperyment. Zmknijmy parking np. przy jakimś Lidlu lub ten w Galerii. Przecierz obok są inne parkingi i miejsca postojowe, te kilka kroków jakoś każdy podejdzie... :) Sprawdźmy jak zmienią się obroty w tych sklepach - gwarantuję że spadną. Nie możemy stosować rozwiązań rodem z Amsterdamu czy Wrocławia - te miasta są wielokrotnie większe. Proponuję blokować dostęp do starówki dopiero wtedy, gdy będzie zatłoczona, w obecnej chwili świeci pustkami.
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 13:46
Parkingi przy marketach, czy galeriach, są prywatną własnością tych marketów, lub właścicieli galerii. Kupili takie działki, żeby postawić sklep i żeby obok było miejsce na parking. "Kupcy" ze Starego Miasta chcą, żeby parkingi były zorganizowane na "ziemi" miejskiej, czyli naszej wspólnej, a Stare Miasto nie jest Mekką, czy Ziemią Obiecaną dla klientów sklepów. W dzisiejszych czasach zakupów nie robi się już na Starym Mieście. Jeszcze w latach 80-tych mówiło się, że jedzie się "do miasta", co oznaczało, na zakupy. Te czasy już minęły. Wszystko można kupić gdzie indziej. Gdzie indziej jest większy wybór i niższe ceny.
Cytujpoi_gość
08.05.2014, 15:14
Masz rację ale na parkingu pod galerią nie parkują osoby tam pracujące bo tam jest płatne a na placu Hallera stoją auta właścicieli sklepów i ich pracowników a sam piszesz ze świeci pustkami to skąd te auta. Niech jest postój płatny jak w Starogardzie to będzie gdzie stawiać auta bo zrobi się pustka , a dostawy tylko do godziny 9 rana A teraz wolna amerykanka auta poruszają się po ulicy Mickiewicza jak chcą i stają gdzie chcą .
Cytuj_gość
09.05.2014, 11:37
Zgadzam się z ~ poi_gość. Parkingi w ścisłym centrum (starówce) powinny być płatne, tak jak we wszystkich, innych (normalnych) miastach Europy. Tylko, że w Tczewie akurat Stare Miasto w ogóle nie jest popularnym miejscem odwiedzin ani turystów (cały Tczew w ogóle nie jet miejsce dla turystów), ani miejscowych mieszkańców, bo po prostu "tam nic nie ma". Jeśli miasto żądałoby opłat za parkowanie na starówce, to oprócz pracujących i mieszkających tam osób, nikt by już tam nie przyjechał. Jeśli jednak opłaty za parkowanie byłyby wprowadzone, to powinny być zorganizowane alternatywne parkingi, dalej od centrum, dla osób, które nie chcą płacić i którym korona z głowy nie spadnie, jeśli przejdą kilkadziesiąt metrów pieszo.
CytujGość _gość
08.05.2014, 13:22
ludziska co wy kreślicie?
kto z was jest związany i przebywa na starym mieście caly dzień ? jakim prawem obrażacie mieszkańcow i kupców ? kto z was prowadzi wlasny interes od kilku i wiecej lat ? Hahah na pewno wszyscy ,,,co piszą wyżej jestem zwiazana ze starówka od klikunastu lat i nie widzę tu żadnego elementu,,, wiekszosć aut z tego co widze to samochody mieszkańcow a nie kupców jak ktos pisze ze lupeksy sa wszedzie to wystarczy przejechać armii krajowej co drugi to lupeks tyle ze w lini prostej haha wiec szanowni Mieszkancy i Wlodarze komentujący wiecej tolerancji i zrozumienia a mniej zapatrzenia na własny czubek nosa!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedztczewiak_gość
08.05.2014, 13:25
Pomyślcie jak przyciągnąć tam ludzi, a nie auta!
Przykre ale prawdziwe: jeśli będzie więcej takich postulatów Starówka zginie. Już ledwo zipie...bo Cały handel odbywa się na Suchostrzygach, a na Starówkę nie ma pomysłu! Sama rewitalizacja nic nie daje, a teraz jeszcze chcą "więcej miejsca dla aut" Pomyślcie jak przyciągnąć tam ludzi, a nie auta!
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 15:12
sklepikarze Ten wasz klient musi byc bogaty aby podjechac pod sam lumpeks i przestacie mnie rozbawiac bzdurami .)
Odpowiedzogoniasty_gość
08.05.2014, 15:22
po co?
Moim zdanie, wiecej miejsc nie potrzeba ponieważ jest mało klientów. Teraz bardzo dużo osób jeździ samochodami do supermarketów, a ktoś kto idzie do osiedlowego sklepu po jedną rzecz np. mąkę idzie do najbliższego, szybko sklepu, Fakt dużo aut jest ale wyłącznie do kościoła. Przecież do lumpeksów chodzi się pieszo, a ich jest najwięcej.
OdpowiedzViva_gość
08.05.2014, 16:07
Uwaga
Ja jestem mieszkańcem Starówki widziałam jak robią ankiety wśród pijaczkow i emerytów nie mających nic do powiedzienia a nie tylko tacy mieszkają na Starówce. Od dawna urzednicy Magistratu robią co innego niż mówią jakby chcieli ograniczyć rozwój Starówki. Ta kostka jako deptak to jakaś kpina. ChodZić po tym nie można, jeździć ani wózkiem ani na rolkach. To JAKI to deptak spacerowy czym tu się chwalić chyba tylko płakać. Żadnej funkcjonalności. Jaka kobieta na obcasach, czy matka z dzieckiem, czy młodzież na rolkach będzie tam spcerowac. A parking nie tylko kupcy są wygodni, odwiedzający Starówkę również, po co wielkie donice na pl.Haleta ani to ładne ani funkcjonalne a parkingi mogą przyciągnąć ludzi. Nie możemy wzorować się na dużych miastach bo takim nie jesteśmy anp w Starogardzie starówka jest centrum miasta można tam parkować samochody na samym rynku centrum handlowe większość urzędów również i tam Starówka tentni życiem. Nie ma tam tylko restauracji.
Odpowiedz_gość
08.05.2014, 17:58
"parkingi mogą przyciągnąć ludzi." - jaja sobie robisz, tak pisząc? donice wyglądaja całkiem fajnie. a co do ankiet - to dlaczego mieszkańcy suchistrzyg nie mają niby decydować o przyszłości placu hallera? ten plac należy do nas wszystkich - a nie do kupców ze starówki!
Cytujkamienicznik_gość
09.05.2014, 01:23
chyba kolegow po....o, zamknac SM dla aut w 100%
deptaki SM powinny zostac zamkniete dla ruchu w 100% a lamiacy zakaz surowo karani. jak ktos chce wjechac autem do sklepu to prosze sie kierowac do molochów. SM powinno miec inne przeznaczenie i tyle. Jako mieszkaniec, wlasciciel sklepu mam w glebokim powazaniu auta ktore tylko stoja gdzie popadnie, blokuja spacerowanie itd.
Odpowiedzmieszkaniec ulicy Kosciuszki_gość
09.05.2014, 07:55
problem parkowania
Jestem mieszkańcem ul. Kościuszki i dziwi mnie że nikt nie widzi problemu parkowania w tym miejscu. Jest oznakowanie zakazujące parkowania a co mają robić mieszkańcy tu mieszkający, osoby udające się do dentysty, czy rodzice zaprowadzający dzieci do przedszkola - a z drugiej strony coraz więcej widać jest w tych miejscach strażników miejskich którzy mają łatwy łup w postaci mandatu może jakiś radny pomógłby nam bo sytuacja jest coraz bardziej nerwowa czy po to nam taka straż
Odpowiedz_gość
09.05.2014, 17:08
no, tak, a kto idzie na strażnika miejskiego? nic dodać...
Cytuj