Jest szansa na to, że zostanie uratowana część drzewostanu alei drzew owocowych rosnących przy niektórych drogach Niziny Walichnowskiej. Starosta nakazał wskazanie najcenniejszych drzew - pozostaną - o ile nie będą stanowić zagrożenia dla ruchu kołowego i pieszego.
Temat wycinki drzew na terenie niziny pojawił się podczas ostatniej ubiegłorocznej sesji Rady Powiatu.
- Wnoszę o ograniczenie wycinki przy drogach, jedynie do miejsc, gdzie stanowią niebezpieczeństwo. Te drzewa mają bardzo dużą wartość przyrodniczą. Poza tym są jedną z atrakcją niziny - wskazywaną nawet w przewodnikach. - mówił wtedy radny Marek Modrzejewski.
Aleje z drzew owocowych były kiedyś bardzo charakterystyczne dla Niziny Walichnowskiej. Do naszych czasów dotrwała niewielka ilość drzew wzdłuż drogi wiodącej z Gniewu do Międzyłęża, szpaler jabłoni w Polskim Gronowie i Małych Walichnowach oraz kilka grusz w miejscowości Kotło. Teraz trwa ich wycinka:
- Te drzewa zostaną wycięte, ponieważ stanowią poważne zagrożenie dla ruchu kołowego i pieszego. Wnioskowali o to zarówno mieszkańcy wsi, jak i policja. Jednocześnie pojawiła się możliwość wskazania co bardziej cennych drzew. Jeśli nie będą stanowić zagrożenia dla ruchu pieszego i kołowego - pozostaną. Na razie wyznaczono 24 drzewa - przyjrzymy się im i pozostaną te, których stan jest dobry, a owoce nie spadają na jezdnię, stanowiąc zagrożenie - tłumaczy nam starosta tczewski, Józef Puczyński.
Temat wycinki drzew na terenie niziny pojawił się podczas ostatniej ubiegłorocznej sesji Rady Powiatu.
- Wnoszę o ograniczenie wycinki przy drogach, jedynie do miejsc, gdzie stanowią niebezpieczeństwo. Te drzewa mają bardzo dużą wartość przyrodniczą. Poza tym są jedną z atrakcją niziny - wskazywaną nawet w przewodnikach. - mówił wtedy radny Marek Modrzejewski.
Aleje z drzew owocowych były kiedyś bardzo charakterystyczne dla Niziny Walichnowskiej. Do naszych czasów dotrwała niewielka ilość drzew wzdłuż drogi wiodącej z Gniewu do Międzyłęża, szpaler jabłoni w Polskim Gronowie i Małych Walichnowach oraz kilka grusz w miejscowości Kotło. Teraz trwa ich wycinka:
- Te drzewa zostaną wycięte, ponieważ stanowią poważne zagrożenie dla ruchu kołowego i pieszego. Wnioskowali o to zarówno mieszkańcy wsi, jak i policja. Jednocześnie pojawiła się możliwość wskazania co bardziej cennych drzew. Jeśli nie będą stanowić zagrożenia dla ruchu pieszego i kołowego - pozostaną. Na razie wyznaczono 24 drzewa - przyjrzymy się im i pozostaną te, których stan jest dobry, a owoce nie spadają na jezdnię, stanowiąc zagrożenie - tłumaczy nam starosta tczewski, Józef Puczyński.
Komentarze (6) dodaj komentarz
Cheb_gość
30.01.2014, 08:26
rozumiem niebezpieczeństwo dla ruchu kołowego ale dla pieszego? Że co? Że ktoś może się poślizgnąć na jabłkach i gruszkach...?
OdpowiedzSmutny_gość
30.01.2014, 08:34
Elity
Najpierw działanie, a potem refleksja. To dlatego Polska jest biednym krajem.
Odpowiedzchłop bez ziemi_gość
30.01.2014, 11:10
Doktorze nie idź tą drogą!!!!!
Starosta jest doktorem nauk rolniczych. Zamiast mówić i działać w kierunku pielęgnacji i podtrzymania przy życiu drzew, to on by tylko ciął!!! On ma mentalność drwala!!!
OdpowiedzDavidoo_gość
30.01.2014, 12:03
Wszystkie drzewa znajdujące się tak blisko jakiejkolwiek drogi powinny być wycięte, tak jak to jest w krajach zachodnich, jest to ogromne niebezpieczeństwo dla kierowców.
Odpowiedzbiedronka_gość
30.01.2014, 13:24
nie dla wszystkich, bo dla rowerzystów drzewa nie stanowią zagrożenia
Cytujnark_gość
30.01.2014, 16:52
czemu te?
Jeżeli starosta tak dba o nasze bezpieczeństwo to dla czego nie usuwa drzew przy drogach w Bałdowie czy w Narkowach? Tam dopiero jest niebezpiecznie, ale ten bohater woli skupić sie na kilku jabłonkach.
Cytuj