Na zalewanie posesji po gwałtownych opadach deszczu skarżą się mieszkańcy dwóch najniżej położonych posesji przy ul. Czyżykowskiej. Sprawę wyjaśnialiśmy w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji oraz Powiatowym Zarządzie Dróg.
Mieszkańcy domostw przy ul. Czyżykowskiej 77 i 78 w tym roku zostali już dwa razy podtopieni po gwałtownych ulewach. Podejrzewają, że problemem mogą być niedrożne studzienki na wspomnianej ulicy:
- Studzienki odbierają wodę z bardzo rozległego obszaru miasta. Spływa ona od strony Gimnazjum nr 1, ul. Polnej oraz Zespołu Szkół Technicznych. W przypadku intensywniejszych opadów deszczu, co zdarza się kilka razy w roku, ich przepustowość jest niewystarczająca do odebrania wody opadowej, która zbiera się na ulicy powodując utrudnienia w ruchu, a także przelewa się na teren naszej posesji oraz posesji nr 77 zalewając ogród i powodując niszczenie upraw oraz znajdującego się tam mienia. W tym roku było już tak dwukrotnie. Zaleganie wody powoduje czasowe wyłączenie fragmentu ul. Czyżykowskiej. Przejeżdżające samochody gubią tablice rejestracyjne, ulegają awariom lub objeżdżają zalany odcinek trawnikami i chodnikami. Woda spływa na teren posesji niszcząc uprawy oraz mienie - piaskownicę, mur, ogrodzenie, zjeżdżalnie itp. Poza tym po zalaniach w miejscu przebiegu kanałów odpływowych biegnących na na terenie działki tworzą się wyrwy i dziury, powodując zagrożenie dla zdrowia i życia domowników, w tym dzieci. Mogło dojść do uszkodzenia kanałów burzowych. - piszą w mailu do naszej redakcji.
Sygnał przekazaliśmy Powiatowemu Zarządowi Dróg, który odpowiada za stan tej trasy:
- W tym miejscu występuje spora różnica poziomów między chodnikiem, a posesjami. Będziemy analizować tę sytuację - mówi Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie.
O sytuacji trapiącej mieszkańców poinformowaliśmy również Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie:
- Ta ulica jest ujęta w miesięcznym harmonogramie czyszczenia - ostatnie miało miejsce 5. czerwca. Niemniej jednak na miejsce uda się ekipa, która zajmuje się czyszczeniem kratek i upustów, by sprawdzić, co się dzieje - wyjaśnia nam Marcjusz Fornalik, prezes ZWiKu.
Zdjęcia nadesłane przez czytelników
Mieszkańcy domostw przy ul. Czyżykowskiej 77 i 78 w tym roku zostali już dwa razy podtopieni po gwałtownych ulewach. Podejrzewają, że problemem mogą być niedrożne studzienki na wspomnianej ulicy:
- Studzienki odbierają wodę z bardzo rozległego obszaru miasta. Spływa ona od strony Gimnazjum nr 1, ul. Polnej oraz Zespołu Szkół Technicznych. W przypadku intensywniejszych opadów deszczu, co zdarza się kilka razy w roku, ich przepustowość jest niewystarczająca do odebrania wody opadowej, która zbiera się na ulicy powodując utrudnienia w ruchu, a także przelewa się na teren naszej posesji oraz posesji nr 77 zalewając ogród i powodując niszczenie upraw oraz znajdującego się tam mienia. W tym roku było już tak dwukrotnie. Zaleganie wody powoduje czasowe wyłączenie fragmentu ul. Czyżykowskiej. Przejeżdżające samochody gubią tablice rejestracyjne, ulegają awariom lub objeżdżają zalany odcinek trawnikami i chodnikami. Woda spływa na teren posesji niszcząc uprawy oraz mienie - piaskownicę, mur, ogrodzenie, zjeżdżalnie itp. Poza tym po zalaniach w miejscu przebiegu kanałów odpływowych biegnących na na terenie działki tworzą się wyrwy i dziury, powodując zagrożenie dla zdrowia i życia domowników, w tym dzieci. Mogło dojść do uszkodzenia kanałów burzowych. - piszą w mailu do naszej redakcji.
Sygnał przekazaliśmy Powiatowemu Zarządowi Dróg, który odpowiada za stan tej trasy:
- W tym miejscu występuje spora różnica poziomów między chodnikiem, a posesjami. Będziemy analizować tę sytuację - mówi Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Tczewie.
O sytuacji trapiącej mieszkańców poinformowaliśmy również Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie:
- Ta ulica jest ujęta w miesięcznym harmonogramie czyszczenia - ostatnie miało miejsce 5. czerwca. Niemniej jednak na miejsce uda się ekipa, która zajmuje się czyszczeniem kratek i upustów, by sprawdzić, co się dzieje - wyjaśnia nam Marcjusz Fornalik, prezes ZWiKu.
Zdjęcia nadesłane przez czytelników
Komentarze (6) dodaj komentarz
m._gość
11.07.2013, 11:01
O tak,
Jeśli sprawą zajmie się powiat, a jak wiadomo tam specjalistów nie brakuje, problem na pewno zostanie rozwiązany. Wcześniej zostanie przedstawionych kilka koncepcji, po czym rada powiatu w osobie pana wice Wiórka wybierze wariant od dawna preferowany i nie zmieni się nic, bo nie starczy pieniędzy - zostaną "spożytkowane" na warianty i koncepcje. A potem pan Wiórek ładnie się uśmiechnie przed kamerą i powie, że wszystko działa jak "należy". Nie wiem tylko dlaczego za każdym razem kiedy widzę jak ten pan przemawia, wyczuwam w jego głosie drwinę?
Odpowiedzjednosci tez_gość
11.07.2013, 11:36
jednosci tez zalewa
OdpowiedzGnom_gość
11.07.2013, 12:39
Zapomniane inwestycyjnie dzielnice
Dlaczego dba się tylko o Stare Miasto, a inne dzielnice są zapomniane przez rządzących ? Ulice, chodniki, instalacje burzowe itp nie remontowane od czasów Gomułki .... Wstyd
OdpowiedzGrom_gość
11.07.2013, 13:13
Zapomniane inwestycyjnie dzielnice
Dlaczego inwestuje się tylko w wygląd Starego Miasta, a inne dzielnice mają nieremontowane od czasów Gomułki ulice, chodniki, instalacje burzowe ? Wstyd dla miasta, że pozostałe dzielnice są zaniedbane. .
Odpowiedza Orkana?_gość
11.07.2013, 17:39
plac zabaw
ciagle czekamy na plac zabaw na orkana ,który zabrali wlodarze miasta i przeniesli na ul,Wąską!! temat ucichł...a dzieci nie mają się gdzie bawić!!!!!!!!!!!!
Odpowiedz_gość
15.07.2013, 21:19
to niech ci specjalisci nie zapomną jeszcze o ulicy krasinskiego która podczas burzy wygląda jak rzeka bo studzienki nie przyjmuja wody i tym sposobem jeszcze więcej wody spływa na dół czyżkowskiej
Odpowiedz