Rodzina pogorzelców z Opalenia liczy na naszą pomoc. Pani Maria, która stanowi rodzinę zastępczą dla 13-letniego chłopca, we wtorkowym pożarze straciła całe mienie. Policja wyjaśnia, czy nie miało tam miejsce podpalenie.
O wtorkowym pożarze informowaliśmy tutaj - Opalenie. 8 zastępów strażaków gasi płonący budynek. Teraz całą sprawę wyjaśnia policja, bo okazuje się, że rodzina pogorzelców wcześniej otrzymywała pogróżki.
- Wyjaśniamy tę sprawę. Biegły ekspert z zakresu pożarnictwa wstępnie wskazał na zwarcie instalacji elektrycznej. Niemniej jednak bierzemy również pod uwagę sygnały dotyczące pogróżek i ewentualnego podpalenia. Całość wymaga dokładnego sprawdzenia - mówi nam mł. insp. Robert Sudenis, Komendant Powiatowy Policji w Tczewie.
Pożar domu gasiło 8 jednostek straży pożarnej. W niektórych mediach pojawiły się informacje, że jedną z przyczyn tego, iż spłonęło praktycznie całe wyposażenie, był brak wody w hydrantach.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, pożar był już bardzo rozległy. Dlatego istniało podejrzenie podpalenia - płomienie rozprzestrzeniały się bowiem bardzo gwałtownie. Ze względów bezpieczeństwa odcięto dopływ prądu, co spowodowało brak wody w hydrantach. Nie miało to jednak wpływu na prowadzenie akcji ratowniczej - jednostek było na tyle dużo, że bez problemów można było pobierać wodę z Wisły. Wóz strażacki wiezie od 3 do 5 tys. litrów wody. A pamiętajmy, że nie było to magazyn opon, czy stodoła, gdzie można lać olbrzymie ilości wody. W czasie całej akcji była zachowana ciągłość dostarczania środka gaśniczego. - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Teraz rodzina, która straciła swój dobytek, szuka pomocy:
- Pożar strawił dorobek całego życia pani Marii Hillar i jej rodziny. W jednej chwili zostali pozbawieni dachu nad głową, podstawowych sprzętów gospodarstwa domowego oraz rzeczy codziennego użytku. Pani Maria jest rodziną zastępczą niezawodową, dla 13- letniego chłopca. Spalony dom nie nadaje się do zamieszkania, a jego odbudowa wymagać będzie sporych nakładów finansowych. Rodzina potrzebuje materiałów budowlanych i mebli, a także przedmiotów codziennego użytku. W przypadku wsparcia rzeczowego, prosimy o kontakt z Panią Hanną Rosińską z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tczewie (tel. 058 530 44 47), a finansowego - o wpłaty na konto Pani Marii - Bank Spółdzielczy w Gniewie: 94 8346 0005 0001 1484 3000 0001, z dopiskiem „pożar w Opaleniu”. - czytamy na stronie gniew.pl.
O wtorkowym pożarze informowaliśmy tutaj - Opalenie. 8 zastępów strażaków gasi płonący budynek. Teraz całą sprawę wyjaśnia policja, bo okazuje się, że rodzina pogorzelców wcześniej otrzymywała pogróżki.
- Wyjaśniamy tę sprawę. Biegły ekspert z zakresu pożarnictwa wstępnie wskazał na zwarcie instalacji elektrycznej. Niemniej jednak bierzemy również pod uwagę sygnały dotyczące pogróżek i ewentualnego podpalenia. Całość wymaga dokładnego sprawdzenia - mówi nam mł. insp. Robert Sudenis, Komendant Powiatowy Policji w Tczewie.
Pożar domu gasiło 8 jednostek straży pożarnej. W niektórych mediach pojawiły się informacje, że jedną z przyczyn tego, iż spłonęło praktycznie całe wyposażenie, był brak wody w hydrantach.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, pożar był już bardzo rozległy. Dlatego istniało podejrzenie podpalenia - płomienie rozprzestrzeniały się bowiem bardzo gwałtownie. Ze względów bezpieczeństwa odcięto dopływ prądu, co spowodowało brak wody w hydrantach. Nie miało to jednak wpływu na prowadzenie akcji ratowniczej - jednostek było na tyle dużo, że bez problemów można było pobierać wodę z Wisły. Wóz strażacki wiezie od 3 do 5 tys. litrów wody. A pamiętajmy, że nie było to magazyn opon, czy stodoła, gdzie można lać olbrzymie ilości wody. W czasie całej akcji była zachowana ciągłość dostarczania środka gaśniczego. - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Teraz rodzina, która straciła swój dobytek, szuka pomocy:
- Pożar strawił dorobek całego życia pani Marii Hillar i jej rodziny. W jednej chwili zostali pozbawieni dachu nad głową, podstawowych sprzętów gospodarstwa domowego oraz rzeczy codziennego użytku. Pani Maria jest rodziną zastępczą niezawodową, dla 13- letniego chłopca. Spalony dom nie nadaje się do zamieszkania, a jego odbudowa wymagać będzie sporych nakładów finansowych. Rodzina potrzebuje materiałów budowlanych i mebli, a także przedmiotów codziennego użytku. W przypadku wsparcia rzeczowego, prosimy o kontakt z Panią Hanną Rosińską z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tczewie (tel. 058 530 44 47), a finansowego - o wpłaty na konto Pani Marii - Bank Spółdzielczy w Gniewie: 94 8346 0005 0001 1484 3000 0001, z dopiskiem „pożar w Opaleniu”. - czytamy na stronie gniew.pl.
Komentarze (11) dodaj komentarz
_gość
19.06.2015, 12:30
a gmina nie pomoże?
inne gminy zawsze w takich sytuacjach pomagają pogorzelcom ... Widocznie inne głupstwa są ważniejsze...
Odpowiedzulrik_gość
19.06.2015, 12:50
Chleją, palą, potem lament że dom stracili. Jak patologia to niech płacą za swoje błędy. Ja nie dorzuce złamanego grosza dla alkoholików
Odpowiedz_gość
19.06.2015, 15:04
jełopie znasz ich sytuacje, że tak się wypowiadasz? Żal mi ciebie, a jeśli będziesz w tak trudnej sytuacji też "nie dorzuce złamanego grosza"
Cytujzgrywuss_gość
19.06.2015, 13:48
do ulrika
A znasz ich wiesz czy na pewno jest tak jak mówisz?
OdpowiedzMną _gość
19.06.2015, 21:40
Witam, osoba która tak brzydko oceniła pogorzelcow może niech idzie najpierw do szkoły , aby zostać rodziną zastępczą trzeba spełnić pewne warunki, które ty ośle nigdy nie spełnisz,wstydu nie masz?
Odpowiedzewa _gość
20.06.2015, 10:05
drogi Urliku. znasz ta rodzine?nie jest zadna p[atologia ani alkocholicy.jest kochajaca matka dla corki i dla przyszywanego syna.obys ty nigdy nie byl w takiej sytucaji i nikt od ciebie nie wymaga bys pomagal i takie komentarze pozostaw dla siebie bo zal mi ciebie.
OdpowiedzMała_gość
20.06.2015, 12:24
Czy wiadomo w jakim wieku są dzieci chłopiec wiem ale jeszcze jest dziewczyna? Albo jakie noszą rozm ubrań powinno to być podane w ogłoszeniu szybciej można by było zorganizować jakieś rzeczy dla rodziny tak samo matki jak i ojca wymiary lub rozmiary ubrań obuwia podajcie to w artykule
OdpowiedzD_gość
20.06.2015, 17:17
Dziewczyna nosi dość duże rozmiary(xl-xxl), ma ponad 20 lat, znam ja osobiście, mama zaś jest raczej szczupła, ojciec nie żyje. Chłopiec lat 14. Potwierdzam, stracili wszystko i nie są absolutnie alkoholikami. Pogróżki otrzymywali od mniej więcej pół roku, a organy ścigania mimo dowodów nie zrobiły nic. Bezradność policji i strach tych kobiet przed groźbami była porażająca. Pomóżcie im, bo na to zasługują i są normalnymi ludźmi takimi jak Wy. Ja pomogę na pewno. Pozdrawiam.
OdpowiedzMona_gość
21.06.2015, 10:10
pomoc
Gdzie można przekazywać ciuchy, koce?
Odpowiedz_gość
21.06.2015, 16:48
A CARITAS I PROBOSZCZ GDZIE? Na Majorce???????????????
Odpowiedzzniasmaczona_gość
21.06.2015, 20:16
pomoc
Piotrze Wysga do boju !!!!!!!!!!!!! Pomóż poszkodowanym, w co i tak wątpię .
Odpowiedz