Nie milkną echa dyskusji związanej z pomysłem utworzenia w Tczewie powiatu grodzkiego, a okolicznych gmin połączenia z powiatem starogardzkim, by stworzyć jeden silny powiat kociewski. O sprawę zapytaliśmy wiceministra administracji i cyfryzacji Bogdana Dombrowskiego. Wiceszef resortu podkreślał, że należy raczej działać na rzecz wzmocnienia powiatu tczewskiego niż myśleć o podziałach.
Dyskusja na ten temat powraca już od jakiegoś czasu. Sprawa trafiła już nawet do ministerstwa administracji i cyfryzacji - resort zapytany o tę sprawę przez "Dziennik Bałtycki" - odpowiedział, że co prawda możliwość łączenia powiatów widzi, ale nie daje Tczewowi szans na stworzenie powiatu grodzkiego, bo miasto liczy mniej niż 100 tys. mieszkańców. Co w takim razie na liście powiatów grodzkich robi - Sopot - miasto mniejsze od Tczewa? Zapytaliśmy o to goszczącego ostatnio w Tczewie wiceministra administracji i cyfryzacji Bogdana Dombrowskiego.
- Zgodnie z zamysłem ówczesnej reformy samorządowej 49 miast wojewódzkich niezależnie do wielkości stało się miastami powiatowymi. Z kolei miasta, które nie były stolicami województw, a liczyły więcej niż 100 tys. mieszkańców, również mogły skorzystać z takiego rozwiązania. No chyba, że nie chciały - tak jak to było w przypadku Piły. Sopot jest tutaj szczególnym przypadkiem - być może to kwestia "Trójmiasta" - Gdynia z racji liczebności stała się miastem na prawach powiatu, Gdańsk jako stolica województwa - a Sopot został "po środku". - tłumaczył.
Wiceminister zapytany przez nas, czy Tczew ma szansę stać się miastem na prawach powiatu, odpowiadał:
- Czy rzeczywiście jest taka potrzeba? - mówił - Często przyjeżdżam do Tczewa, jest mi bliski, bo mieszkam w powiecie gdańskim. Uważam, że szansą Tczewa jest raczej tworzenie większej wspólnoty niż dzielenie i tworzenie dwóch mniejszych wspólnot powiatowych.
Wiceminister Dombrowski dodał, że stworzenie powiatu starogardzkiego i kociewskiego było zasadne - obie struktury posiadały wszelkie instytucje, by przyjąć takie rozwiązanie. Wynika to również wynika z uwarunkowań historycznych:
- Te wspólnoty nie powstały w wyniku reformy. One w takim kształcie funkcjonują od lat. Nie burzmy wspólnot, które powstały wcześniej.
Jednak o potrzebie stworzenia powiatu grodzkiego w naszym mieście cały czas przekonany jest radny Bartłomiej Kulas:
- Od wrześniowego posiedzenia Rady, napływają do mnie liczne sygnały od rozmaitych osób, które popierają podjętą inicjatywę. Są wśród nich zarówno lokalni politycy, pracownicy Urzędu Miasta jak i działacze społeczni oraz zwykli mieszkańcy Tczewa. Jak dotąd nie dotarł do mnie żaden głos przeciwny tej propozycji. Wyjątek stanowią Starosta Powiatu Tczewskiego oraz niektórzy Radni Powiatu. - uważa radny - Odkąd debata została podjęta przez media, pojawiły się rozmaite pomysły jak i uwagi, co do szczegółów przekształcenia Gminy Miejskiej Tczew w Powiat Grodzki. Burmistrz Pelplina proponuje połączenie pozostałych gmin Powiatu Tczewskiego z Powiatem Starogardzkim oraz utworzenie Powiatu Kociewskiego. Propozycję tą oceniam, jako interesującą. Duży powiat, skupiający wszystkie gminy Kociewia, byłby z pewnością organizmem silniejszym niż rolniczy, niebogaty Powiat Tczewski. Gdyby jednak uznano to za niemożliwe, Powiat Tczewski pozbawiony Tczewa, nie byłby wcale zbyt mały, aby normalnie funkcjonować. Po wyłączeniu Tczewa, Powiat Tczewski liczyłby i tak więcej mieszkańców niż na przykład Powiat Sztumski czy Nowodworski. Byłby zarazem niewiele mniejszy pod względem zaludnienia, aniżeli powiaty Malborski, Lęborski czy Człuchowski. Wszystkie wymienione jednostki, znajdują się w Województwie Pomorskim i funkcjonują, choć z pewnością propozycja utworzenia powiatu kociewskiego, wydaje się bardziej uzasadniona. Pozostaje pytanie, co zrobić z okazałą siedzibą Starostwa, którą w poprzedniej kadencji wybudowano w Tczewie? Czy jednak to siedziba Starostwa jest głównym problemem ewentualnych zmian? Z całą pewnością warto rozważyć inne możliwe trudności, wynikające z przekształcenia Miasta Tczew w Powiat i znaleźć sposoby ich rozwiązania.
Radny przyjrzał się również statystykom i podkreśla, że wynika z nich, iż Tczew nie jest wcale za mały, by stać się miastem na prawach powiatu. Jako przykłady Kulas wskazuje tutaj m. in. mniej liczne od grodu Sambora - oprócz Sopotu - Świętochłowice, czy Świnoujście.
- Jeżeli zaś pojawiają się wątpliwości - warto rozważyć, czy przy okazji przekształcenia Gminy Miejskiej Tczew w Powiat Grodzki, nie byłoby zasadne włączenie do Tczewa niektórych okolicznych sołectw - na przykład Rokitek, Bałdowa, Knybawy, Tczewskich Łąk czy wsi Czatkowy? Nie od dziś wiadomo, że życie znacznej części mieszkańców tych miejscowości, koncentruje się głównie w Tczewie (praca, zakupy, szkoła, rozmaite usługi). - dodaje.
Co na to władze miasta? Prezydent Mirosław Pobłocki tłumaczy, że Tczew powinien być powiatem grodzkim, ale takie rozwiązanie powinno zostać już wprowadzone na poziomie ostatniej reformy administracyjnej. Dodaje, że obecnie miasto ma poważniejsze problemy.
- Za likwidacją powiatu ziemskiego idą zmiany w finansowaniu - całość wymaga nie tylko nowych rozwiązań na poziomie administracyjnym, ale także na poziomie resortu finansów. Pamiętajmy też, że jako powiat grodzki musielibyśmy przejąć most przez Wisłę i szpital, a to bardzo duże obciążenie finansowe. - dodaje.
Starosta tczewski Józef Puczyński podczas ostatniej powiatowej sesji podkreślał, że dyskusja jest raczej akademicka, bo Tczew jest za mały, by wprowadzić tutaj podobne rozwiązanie. Zapowiedział również, że pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta m. in. po to, by powiedzieć kilka słów na ten temat.
Dyskusja na ten temat powraca już od jakiegoś czasu. Sprawa trafiła już nawet do ministerstwa administracji i cyfryzacji - resort zapytany o tę sprawę przez "Dziennik Bałtycki" - odpowiedział, że co prawda możliwość łączenia powiatów widzi, ale nie daje Tczewowi szans na stworzenie powiatu grodzkiego, bo miasto liczy mniej niż 100 tys. mieszkańców. Co w takim razie na liście powiatów grodzkich robi - Sopot - miasto mniejsze od Tczewa? Zapytaliśmy o to goszczącego ostatnio w Tczewie wiceministra administracji i cyfryzacji Bogdana Dombrowskiego.
- Zgodnie z zamysłem ówczesnej reformy samorządowej 49 miast wojewódzkich niezależnie do wielkości stało się miastami powiatowymi. Z kolei miasta, które nie były stolicami województw, a liczyły więcej niż 100 tys. mieszkańców, również mogły skorzystać z takiego rozwiązania. No chyba, że nie chciały - tak jak to było w przypadku Piły. Sopot jest tutaj szczególnym przypadkiem - być może to kwestia "Trójmiasta" - Gdynia z racji liczebności stała się miastem na prawach powiatu, Gdańsk jako stolica województwa - a Sopot został "po środku". - tłumaczył.
Wiceminister zapytany przez nas, czy Tczew ma szansę stać się miastem na prawach powiatu, odpowiadał:
- Czy rzeczywiście jest taka potrzeba? - mówił - Często przyjeżdżam do Tczewa, jest mi bliski, bo mieszkam w powiecie gdańskim. Uważam, że szansą Tczewa jest raczej tworzenie większej wspólnoty niż dzielenie i tworzenie dwóch mniejszych wspólnot powiatowych.
Wiceminister Dombrowski dodał, że stworzenie powiatu starogardzkiego i kociewskiego było zasadne - obie struktury posiadały wszelkie instytucje, by przyjąć takie rozwiązanie. Wynika to również wynika z uwarunkowań historycznych:
- Te wspólnoty nie powstały w wyniku reformy. One w takim kształcie funkcjonują od lat. Nie burzmy wspólnot, które powstały wcześniej.
Jednak o potrzebie stworzenia powiatu grodzkiego w naszym mieście cały czas przekonany jest radny Bartłomiej Kulas:
- Od wrześniowego posiedzenia Rady, napływają do mnie liczne sygnały od rozmaitych osób, które popierają podjętą inicjatywę. Są wśród nich zarówno lokalni politycy, pracownicy Urzędu Miasta jak i działacze społeczni oraz zwykli mieszkańcy Tczewa. Jak dotąd nie dotarł do mnie żaden głos przeciwny tej propozycji. Wyjątek stanowią Starosta Powiatu Tczewskiego oraz niektórzy Radni Powiatu. - uważa radny - Odkąd debata została podjęta przez media, pojawiły się rozmaite pomysły jak i uwagi, co do szczegółów przekształcenia Gminy Miejskiej Tczew w Powiat Grodzki. Burmistrz Pelplina proponuje połączenie pozostałych gmin Powiatu Tczewskiego z Powiatem Starogardzkim oraz utworzenie Powiatu Kociewskiego. Propozycję tą oceniam, jako interesującą. Duży powiat, skupiający wszystkie gminy Kociewia, byłby z pewnością organizmem silniejszym niż rolniczy, niebogaty Powiat Tczewski. Gdyby jednak uznano to za niemożliwe, Powiat Tczewski pozbawiony Tczewa, nie byłby wcale zbyt mały, aby normalnie funkcjonować. Po wyłączeniu Tczewa, Powiat Tczewski liczyłby i tak więcej mieszkańców niż na przykład Powiat Sztumski czy Nowodworski. Byłby zarazem niewiele mniejszy pod względem zaludnienia, aniżeli powiaty Malborski, Lęborski czy Człuchowski. Wszystkie wymienione jednostki, znajdują się w Województwie Pomorskim i funkcjonują, choć z pewnością propozycja utworzenia powiatu kociewskiego, wydaje się bardziej uzasadniona. Pozostaje pytanie, co zrobić z okazałą siedzibą Starostwa, którą w poprzedniej kadencji wybudowano w Tczewie? Czy jednak to siedziba Starostwa jest głównym problemem ewentualnych zmian? Z całą pewnością warto rozważyć inne możliwe trudności, wynikające z przekształcenia Miasta Tczew w Powiat i znaleźć sposoby ich rozwiązania.
Radny przyjrzał się również statystykom i podkreśla, że wynika z nich, iż Tczew nie jest wcale za mały, by stać się miastem na prawach powiatu. Jako przykłady Kulas wskazuje tutaj m. in. mniej liczne od grodu Sambora - oprócz Sopotu - Świętochłowice, czy Świnoujście.
- Jeżeli zaś pojawiają się wątpliwości - warto rozważyć, czy przy okazji przekształcenia Gminy Miejskiej Tczew w Powiat Grodzki, nie byłoby zasadne włączenie do Tczewa niektórych okolicznych sołectw - na przykład Rokitek, Bałdowa, Knybawy, Tczewskich Łąk czy wsi Czatkowy? Nie od dziś wiadomo, że życie znacznej części mieszkańców tych miejscowości, koncentruje się głównie w Tczewie (praca, zakupy, szkoła, rozmaite usługi). - dodaje.
Co na to władze miasta? Prezydent Mirosław Pobłocki tłumaczy, że Tczew powinien być powiatem grodzkim, ale takie rozwiązanie powinno zostać już wprowadzone na poziomie ostatniej reformy administracyjnej. Dodaje, że obecnie miasto ma poważniejsze problemy.
- Za likwidacją powiatu ziemskiego idą zmiany w finansowaniu - całość wymaga nie tylko nowych rozwiązań na poziomie administracyjnym, ale także na poziomie resortu finansów. Pamiętajmy też, że jako powiat grodzki musielibyśmy przejąć most przez Wisłę i szpital, a to bardzo duże obciążenie finansowe. - dodaje.
Starosta tczewski Józef Puczyński podczas ostatniej powiatowej sesji podkreślał, że dyskusja jest raczej akademicka, bo Tczew jest za mały, by wprowadzić tutaj podobne rozwiązanie. Zapowiedział również, że pojawi się na najbliższej sesji Rady Miasta m. in. po to, by powiedzieć kilka słów na ten temat.
Komentarze (14) dodaj komentarz
sds_gość
31.10.2013, 10:07
sopot - nie powinien być powiatem ale...
Sopot matecznik PO dlatego skorzystał a dzieki temu że jest miastem powiatem korzysta z ogromnej puli kasy z UE ... lansiarski malućki sopot ! A Tczew niby dlaczego NIE ?
Odpowiedzsiedzący byk_gość
31.10.2013, 12:16
Jeśli minister niezbyt jasno się wyraził...
... to może ja spróbuję Ci wyjaśnić. Powiaty to jednostki obejmujące swym zasięgiem kilka gmin, wykonujące funkcje które mogłyby być zbyt dużym obciążeniem dla jednej gminy jak np. szkolnictwo ponadgimnazjalne, geodezja, ochrona zdrowia. Niemniej duże miasta są na tyle bogate i posiadają odpowiednią infrastrukturę, by powierzyć im wykonywanie tych zadań. Niemniej tzw. powiaty grodzkie to wciąż miasta (a mówiąc dokładniej gminy miejskie), tyle, że ich władze miejskie, prócz swoich zwykłych zadań, wykonują też zadania powierzone powiatom, co ogranicza zbędną administrację. Sopot jest "wciśnięty" pomiędzy Gdańsk i Gdynię, więc nie ma z kim tworzyć zwykłego powiatu. Z drugiej strony nie można go też "podpiąć" pod żadnego z sąsiadów. Wyjściem z sytuacji jest albo nadanie Sopotowi statusu miasta na prawach powiatu, a uczynienie go eksklawą powiatu gdańskiego... Teraz już widzisz, że to nie spisek PO?
Cytuj_gość
31.10.2013, 11:30
Siedzibę Starostwa sprzedać, albo wynająć, a armię urzędasków zapędzić do normalnej roboty, do fabryk, na umowy śmieciowe, lub za pośrednictwem agencji zatrudnienia, bez premii i nagród, bez robienia zakupów w czasie pracy itd. Będzie przynajmniej komu płacić podatki na utrzymanie ponad półmilionowej armii urzędników państwowych.
Odpowiedzm_gość
31.10.2013, 12:48
urzędnik też człowiek, dlaczego tak pomiatasz nimi. Trochę szacunku jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Ponadto urzędnicy też płacą podatki. Rację masz że jest ich dużo, pewnie czasami za dużo, ale to nie wina samych urzędników a tych co ich zatrudniają. I na koniec, nie wszyscy zatrudnieni w urzędach to urzędnicy
Cytuj~_gość
31.10.2013, 12:36
LEKCJE ODROBIONE ?
Kulas polityk demagog
OdpowiedzLOKI55_gość
31.10.2013, 13:34
Zmizny
Jeżeli zmiany administracyjne zmniejszą ilość urzędników a poprawi się byt zwykłych ludzi , To jestem Za !
OdpowiedzZ rodziny Soprano_gość
31.10.2013, 14:37
Bogdan Dombrowski mówiąc o lokalnych wspólnotach, miał chyba na myśli powiatowe struktury PO. Wiem dobrze, że Tczew na prawach powiatu jako miasto grodzkie - to splot plusów i minusów, ale ogólny bilans wyjdzie nam na dobre. Miasto Grodzkie Tczew w przyszłości powinno olać Most Tczewski, jeżeli miałoby to zagrozić bezpieczeństwu chorych mieszkańców. Coś za coś. A skomaki do paki!
Odpowiedzmieszkaniec tutejszy_gość
31.10.2013, 16:52
Miasto kociewia,a perełka pomorza
Panie radny,chcesz Pan podnieść rangę miasta nie tędy mostem.Miasto powinno robić wszystko by stać się miastem po obu brzegach rzeki.W takim mieście żyje się o wiele ciekawiej.Wybudować piękne osiedla po drugiej stronie reprezentacyjno-wypoczynkowe.A stawiać to miasto ponad Sopotem...Wybaczy Pan... ale to tak jakby Ładę postawić przed Cadilakiem
OdpowiedzJan z Lubiszewa_gość
31.10.2013, 19:35
Powiat grodzki
Powiat grodzki Tczew tak, ale wyłącznie z gminą wiejską Tczew.
Odpowiedzandi_gość
31.10.2013, 23:32
Pan Kulas
Pytanie. Kto to jest Bartłomiej Kulas?
Odpowiedz///_gość
01.11.2013, 09:16
///
Prof. Rybiński: Niszczymy polski naród szybciej niż gestapo...
OdpowiedzNiuniek_gość
01.11.2013, 10:38
Wspólnota i zarząd(zanie)
jedyną wspólnotą lokalną jaka mi się kojarzy w związku z powiatem tczewskim, to zarząd powiatu: ciało sprzeczne, niespójne, przypadkowe, skonfliktowane i nieprofesjonalne. Jaki zarząd - taki powiat. A osławiony Wiórek nie ma nic do rzeczy - jego rola w złym zarządzaniem powiatu monstrualnie przesadzona w komentarzach na tcz.pl. On tylko wykonuje ustalenia zarządu. Co innego miasto - tam wiadomo, że rządzi Pobłocki, a nie jakiś anonimowy "zarząd".
Odpowiedzwyborcy _gość
01.11.2013, 20:52
starostwo
W 2014 r. papa smerf Pucio pójdzie wreszcie bawić wnuki, a przemądrzałego Wiórka i resztę "talentów" wygonią ze starostwa wyborcy. Czas na zmiany!!!!!!!!
Cytujjózek_gość
01.11.2013, 12:57
RM
Oj chyba bardziej skonfliktowana i nie spójna jest Rada Miasta.
Odpowiedz