Od kilku dni spacerowicze przechadzający się brzegiem Wisły obserwowali smutnie bujającą się belkę uszkodzonego slipu. Urządzenie do wodowania łódek zostało uszkodzone, jednak belka została już zabezpieczona, a slip czeka teraz na przegląd gwarancyjny.
O uszkodzeniu slipu alarmowali nas nasi czytelnicy oraz Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w tczewskim starostwie. W urządzeniu służącym do wodowania łodzi urwała się belka:
- Wezwałem straż, która zabezpieczyła belkę. Na chwilę obecną nic więcej się nie da zrobić, bowiem wysoka woda zagrażałaby bezpieczeństwu osób przeprowadzających ewentualne prace. Teraz czekamy na przegląd gwarancyjny, który został zaplanowany na 3. lutego i będziemy czekać na naprawę - tłumaczy nam Grzegorz Żemajtis, dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji.
Złośliwi mówią, że nie będzie wielkiej straty, jeśli slipu nie da się naprawić, bowiem dotąd i tak nie spełniał należycie swojej roli. Tczewscy wodniacy uważają, że slip powinien być posadowiony ukośnie względem rzeki. Niedawno urzędnicy tłumaczyli, że projekt był współfinansowany przez Unię Europejską, dlatego przez pięć lat od momentu oddania inwestycji, nie wolno go poprawiać. Miasto miało jednak podjąć działania, by szybciej usunąć feler.
O uszkodzeniu slipu alarmowali nas nasi czytelnicy oraz Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w tczewskim starostwie. W urządzeniu służącym do wodowania łodzi urwała się belka:
- Wezwałem straż, która zabezpieczyła belkę. Na chwilę obecną nic więcej się nie da zrobić, bowiem wysoka woda zagrażałaby bezpieczeństwu osób przeprowadzających ewentualne prace. Teraz czekamy na przegląd gwarancyjny, który został zaplanowany na 3. lutego i będziemy czekać na naprawę - tłumaczy nam Grzegorz Żemajtis, dyrektor Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji.
Złośliwi mówią, że nie będzie wielkiej straty, jeśli slipu nie da się naprawić, bowiem dotąd i tak nie spełniał należycie swojej roli. Tczewscy wodniacy uważają, że slip powinien być posadowiony ukośnie względem rzeki. Niedawno urzędnicy tłumaczyli, że projekt był współfinansowany przez Unię Europejską, dlatego przez pięć lat od momentu oddania inwestycji, nie wolno go poprawiać. Miasto miało jednak podjąć działania, by szybciej usunąć feler.
Komentarze (16) dodaj komentarz
tczewianin_gość
24.01.2011, 00:57
projekt
Dziwi mnie , że projekt musi być poprawiany . Kto go projektował , budowniczy kurników ? Cała ta przystań to wielka porażka , zbudowana chyba dla statków ,które nigdy nie wpłyną na płytką Wisłę .Cumować można tylko na pływającej kei ,którą i tak co wyższy poziom wody trzeba demontować i holować do stoczni ( kto za tą głupotę płaci ?) Na otwarciu przystani próbowałem przycumować jacht do stałego pomostu i niech mi jakiś fachowiec co to projektował wytłumaczy jak mam założyć odbijacze pomiędzy jachtem i pionowym słupem przystani tak żeby podczas falowania nie uszkodzić łodzi . Kamery przy niskim stanie wody i tak nie mają zasięgu żeby bosman widział co się dzieje na przycumowanych jachtach. Oczywiście że takowa przystań jest w Tczewie tylko dlaczego projektował ją ktoś kto nie ma zielonego pojęcia o takich obiektach . Dziwię się tylko że jeszcze stoi i płynące kry nie pociągnęły jej do Bałtyku . A slip to się nadaje do "Śmiechu warte "
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 11:10
Wynająć Boba Budowniczego.
CytujDzikiLoLo_gość
24.01.2011, 01:07
Eee?
Jak nie wolno poprawiać ? Tu nie ma co poprawiać... To poprostu nie działa ! Oczywiście nie wiadomo kto zatwierdził projekt... Bynajmniej nikt nie odpowie za zmarnowane pieniądze... Witaj w Tczewie ! Miasto absurdów !
Odpowiedzzaratustra83
24.01.2011, 10:01
paranoja
Ha ha no to się do programu "Ustarka" nadaje. To jest totalna paranoja. Nie dość że cały projekt jest do bani to jeszcze poprawiać nie wolno bo to Unia finansowała, a unijna kasa musi być wydana i broń borze coś potem poprawiać bo się dowiedzą jak tą kasę się u nas dosłownie topi. W naszym mieście mamy maraton źle przeprowadzanych inwestycji. Zawsze są jakieś błędy, opóźnienia, lub awarie. A kto za to wszystko płaci? - MY. Pokażcie mi chociaż jedną osobę decyzyjną jaka poniosła konsekwencje swoich zaniedbań. Nikt tu za nic nie odpowiada a winna jest pogoda, albo nieznane czynniki. Farsa.
Odpowiedzczegewara
24.01.2011, 10:24
Przystań
Co racja to racja ,z tego slipu śmieją się wszyscy wodniacy :) pomost również nie jest cudem inżynierii (sam w sobie jest ok.) ale jego zamocowanie względem różnicowania się poziomu wody oraz spływającej kry jest plamą na umiejętnościach jego twórców. Budowa i projekt powstał pod jezioro a nie rzekę :) Może niech sprawą poprawek zajmie się odpowiednia firma nim pomost odpłynie do Gdańska . Swoją drogą kto projektował i zatwierdził plan budowy przystani, nikt nie zauważył błędów w projekcie ?
Odpowiedz_gość
31.01.2011, 14:18
siema hejter
!
Cytujgość_gość
24.01.2011, 10:36
dyrektor TCSiR
Osoba tz dyrektora bez pomys lu ,wiedzy i kultury osobistej to porażka dla sportu w Tczewie.Osoba, która nie ma pomysłu na wykorzystanie takiego objektu jak przystasń np do celów promocji Zeglarstwa i optuje za wynajmem takiego obiektu na restaur to kuriozum. tak nawiasem kto zapłacił straży za usługę?
Odpowiedzhehehe
24.01.2011, 11:50
...
slip = (ang.) shit
OdpowiedzLokis_gość
24.01.2011, 11:51
Umowa gwarancyjna
Najpierw bym sprawdził, czy: -TCSiR posiada umowę gwarancyjną na ten slip, -istnieje jeszcze gwarant, czyli firma, która go robiła, -umowa gwarancyjna obejmuje szkody poczynione przez krę.
Odpowiedz_gość
24.01.2011, 12:00
Takie gadanie to nic nie powinni nad Wisłą robić o ona często zmienia poziom wód. I zawsze może się coś uszkodzić.
OdpowiedzDawid_gość
24.01.2011, 13:34
/
Jak pisał jeden z moich przedmówców...z Tczewskiego slipu śmieje się pół kraju, a druga połowa nie dowierza, że taki bubel można zbudować. JAK zwodować łódkę, wpuszczając ją w największy nurt rzeki?! Przecież slip mógłby stanąć po drugiej stronie pomostu, gdzie tworzy się zakole i woda jest względnie spokojna... Kwestie nachylenia tego stoku (slipu) to kolejna makabra. Zwodowanie tam byle optymista w pojedynkę to już wyzwanie, a do Omegi ( mała, szkolna łódeczka... max 300-350kg) potrzeba już całej drużyny (5osobowa załoga może nie podołać). Wodowanie jakiejś kabinówki... to tylko z pojazdem technicznym, na podwoziu od czołgu i duża wyciągarką. Żeby było zabawniej, postawili wielką bramę, z wielkim kawałkiem blachy w podłożu (na 'progu' slipu), aby wielki rygiel mógł się na nim oprzeć... Wątpię, aby ten slip i dźwig kiedykolwiek był użyty zgodnie z zamysłem, żaden żeglarz nie zaryzykuje zniszczenia swojej łodzi na tym wybryku budowlanym. Na tej pięknej, stalowej konstrukcji można co najwyżej wywiesić gacie po praniu, bo do niczego więcej się to nie nadaje. Całe szczęście w tczewskiej stoczni był prawdziwy dźwig do wodowania z nabrzeża... był, nie wiadomo co teraz z nim będzie.
Odpowiedzadam p._gość
24.01.2011, 19:27
projektant
Trzeba być baaaaardzo odważnym by zaprojektować slip w poprzek nurtu rzeki i to o tak dużych wahaniach poziomu wody. Zawsze, napewno zawsze kry będą uderzać w konstrukcję. Kilka lat wcześniej trzeba było posłuchać fachowców. Trasy kry my nie zmienimy tylko wiatr. Teraz trzeba słuchać jak slip dzwoni czy gra razem z krą. Całkiem niezła muzyka bądź hałas, jak kto woli. Powodzenia w naprawach a projektantowi życzę dalszych takich pomysłów. PS. A może to naprawi, może przebuduje za własne a nie nasze pieniądze?
Odpowiedzsum obserwator_gość
24.01.2011, 20:23
slip
male pytanko:czy imię i nazwisko projektanta tego slipu jest najbardziej skrywaną tajemnicą UM ?
OdpowiedzAleks_gość
24.01.2011, 23:18
Mam pytanie - Czy urzędnicy UM w Tczewie słyszeli
o czymś takim jak " niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania". Biuro projektowe ma OC więc zapłaci za fuszerkę.No chyba że urzędnicy "zapomnieli przypadkiem" i się sprawa przedawniła. NIech się redaktor tego portalu spyta, kto za to odpowiada, czekam na informację.
OdpowiedzMati_gość
25.01.2011, 08:58
Chcecie znać autora tego projektu? No to proszę.
http://www.migajda.pl/12401/55301.html
OdpowiedzCasper
31.01.2011, 15:52
Będzie więcej pożytku sprzedając to na złom.
Odpowiedz