Ruszyły przymiarki do wprowadzenia w Tczewie budżetu obywatelskiego. Co kryje się pod tym pojęciem? O części wydatków z miejskiej kasy decydowaliby sami mieszkańcy w drodze specjalnego głosowania. Nie wiadomo jednak, czy rozwiązanie uda się przyjąć już w tym roku. Urzędnicy tłumaczą, że nie wiadomo, jakie będzie wyglądał dokument określający miejskie finanse w kontekście zmian i zwiększania deficytu w skali kraju.
Budżet obywatelski ma już m. in. Sopot. Przyjęcie takiego rozwiązania oznacza, że o podziale części wydatków na inwestycje decydują sami mieszkańcy. Mowa nie o wielkich zadaniach, ale raczej drobnych inwestycjach wpływających na podwyższenie jakości życia - kwoty, o podziale których decydują mieszkańcy, nie są raczej wielkie - np. Sopot przy budżecie po stronie wydatków na ponad 300 mln zł, do podziału w ramach budżetu obywatelskiego przeznaczył na 2014 rok ok. 4 mln zł. Tczew ma budżet znacznie mniejszy, dlatego w propozycji radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości mowa o co najmniej milionie złotych do podziału.
- Konsultacje ws. budżetu przeprowadzone byłyby w Tczewie w terminie od 15 września do 30 września 2013 roku. Propozycję projektu do zrealizowania w ramach budżetu obywatelskiego mógłby zgłosić każdy mieszkaniec Tczewa, który ukończył 16 rok życia, bądź organizacja pozarządowa, której siedziba, siedziba oddziału lub realizacja zadań publicznych odbywa się na terenie Gminy Miasta Tczewa na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. - tłumaczy radny Zenon Żynda.
Projekt uchwały został już przekazany tczewskiemu ratuszowi:
- Już jakiś czas temu proponowałem, by o części wydatków decydowali sami mieszkańcy, cieszę się, że radni podchwycili pomysł - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki - Musimy tę propozycję wpleść w dwie rzeczy - jest trochę mało czasu - w październiku projekt budżetu musimy być już gotowy. Drugie utrudnienie jest tego typu, że nie do końca wiadomo, jak będzie wyglądał przyszłoroczny budżet - rząd niedawno zwiększył deficyt na finanse centralne. Rząd może tak zrobić - my jako gmina nie możemy, bo ogranicza nas minister Rostowski. Sami jesteśmy ciekawi, jakie będą wyglądały zasady przyznawania subwencji.
Urzędnicy mają teraz przeanalizować całą sytuację i sprawdzić, czy realnie można wprowadzić pomysł jeszcze w tym roku, czy poczekać na przyszłoroczne konstruowanie budżetu. Jak tłumaczy prezydent, cała procedura wygląda w ten sposób - mieszkańcy w określonym terminie zgłaszają listę zadań do budżetu - te najpierw są weryfikowane przez urzędników - np. pod względem celowości, planów miasta do danej okolicy, czy finansowych szans na realizację. Po zweryfikowaniu zostaje lista zadań możliwych do zrealizowania - spośród których mieszkańcy np. w drodze internetowego głosowania, wybierają tę właściwą.
Budżet obywatelski ma już m. in. Sopot. Przyjęcie takiego rozwiązania oznacza, że o podziale części wydatków na inwestycje decydują sami mieszkańcy. Mowa nie o wielkich zadaniach, ale raczej drobnych inwestycjach wpływających na podwyższenie jakości życia - kwoty, o podziale których decydują mieszkańcy, nie są raczej wielkie - np. Sopot przy budżecie po stronie wydatków na ponad 300 mln zł, do podziału w ramach budżetu obywatelskiego przeznaczył na 2014 rok ok. 4 mln zł. Tczew ma budżet znacznie mniejszy, dlatego w propozycji radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości mowa o co najmniej milionie złotych do podziału.
- Konsultacje ws. budżetu przeprowadzone byłyby w Tczewie w terminie od 15 września do 30 września 2013 roku. Propozycję projektu do zrealizowania w ramach budżetu obywatelskiego mógłby zgłosić każdy mieszkaniec Tczewa, który ukończył 16 rok życia, bądź organizacja pozarządowa, której siedziba, siedziba oddziału lub realizacja zadań publicznych odbywa się na terenie Gminy Miasta Tczewa na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. - tłumaczy radny Zenon Żynda.
Projekt uchwały został już przekazany tczewskiemu ratuszowi:
- Już jakiś czas temu proponowałem, by o części wydatków decydowali sami mieszkańcy, cieszę się, że radni podchwycili pomysł - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki - Musimy tę propozycję wpleść w dwie rzeczy - jest trochę mało czasu - w październiku projekt budżetu musimy być już gotowy. Drugie utrudnienie jest tego typu, że nie do końca wiadomo, jak będzie wyglądał przyszłoroczny budżet - rząd niedawno zwiększył deficyt na finanse centralne. Rząd może tak zrobić - my jako gmina nie możemy, bo ogranicza nas minister Rostowski. Sami jesteśmy ciekawi, jakie będą wyglądały zasady przyznawania subwencji.
Urzędnicy mają teraz przeanalizować całą sytuację i sprawdzić, czy realnie można wprowadzić pomysł jeszcze w tym roku, czy poczekać na przyszłoroczne konstruowanie budżetu. Jak tłumaczy prezydent, cała procedura wygląda w ten sposób - mieszkańcy w określonym terminie zgłaszają listę zadań do budżetu - te najpierw są weryfikowane przez urzędników - np. pod względem celowości, planów miasta do danej okolicy, czy finansowych szans na realizację. Po zweryfikowaniu zostaje lista zadań możliwych do zrealizowania - spośród których mieszkańcy np. w drodze internetowego głosowania, wybierają tę właściwą.
Komentarze (10) dodaj komentarz
gość_gość
08.08.2013, 10:17
niech zgadnę
czyli jak zwykle stare miasto i Rejtana-samozwańczy beneficjenci budżetu miasta najlepiej wyłącznie na siebie,haha
Odpowiedz_gość
08.08.2013, 10:43
Coś takiego od dawna funkcjonuje już np w Niemczech. Informuje się mieszkańców, że zostało nam z budżetu nadwyżka tyle i tyle EURO i czy np mamy za to wybudować przedszkole, czy wyremontować basen? Ogłasza się referendum i mieszkańcy decydują. Oczywiście w Polsce władze miejskie nie posiadają nadwyżek budżetowych.
Odpowiedz.._gość
08.08.2013, 12:51
: ((
Prosze nie porównywać cywilizowanych Niemców do polskich cwaniaków złodziei...tu z nadwyżki wypłaca sie sobie samemu premie i apanaże...jak słysze ,,obywatelska" w wydaniu polskim, to mi top śmierdzi.
CytujMax_gość
08.08.2013, 11:31
Oszczędności!
W całym kraju trwa akcja likwidacji szalenie kosztownych, nikomu nie potrzebnych Staży Miejskich. Czas zastanowić się nad likwidacją tej rozrośniętej do granic racjonalizmu instytucji w Tczewie. Panie Prezydencie, jako mieszkaniec, podatnik miasta Tczewa zgłaszam ten postulat, jednocześnie prosząc o przedstawienie na forum kosztów działania Staży Miejskiej w Tczewie - liczby zatrudnionych, zajmowanych lokali, kosztów utrzymania tych lokali, środków transportu - paliwa, kosztów związanych z umundurowaniem, art. biurowych, broni, badań lekarskich, telefonów, obsługi kadrowej, księgowej, administracyjnej, usług pocztowych itp. Mnożenie służb i nakładanie się obowiązków w dobie kryzysu jest co najmniej nie na miejscu. W Tczewie mamy szczęście do wzorowo funkcjonującej POLICJI - może lepiej przekazać środki wydatkowane na Straż Miejską profesjonalnej jednostce?
OdpowiedzMEMIAH_gość
08.08.2013, 11:39
skok w czasie
podziwiam radnego żyndę mamy sierpień 2013 a on przeprowadził konultacje w połowie września 2013 ciekwe jak. gdzie jest recenzent artykułu.
Odpowiedzkate_gość
08.08.2013, 21:59
Czytanie ze zrozumieniem
"Konsultacje ws. budżetu przeprowadzone byłyby w Tczewie w terminie od 15 września do 30 września 2013 roku." "byłyby"
Cytuj_gość
08.08.2013, 17:09
To może w końcu załatwimy problem stadionu na Bałdowskiej. Trzeba zjednoczyć środowisko i do roboty.
OdpowiedzMiki_gość
08.08.2013, 21:53
Chodniki
Moze wkoncu ktos wymieni chodniki wzdluz Zwirki , mozna sobie nogi polamac a o kobietach z dziecmi juz nie wspomne, ktore przedzieraja sie wozkami po polamanych plytach chodnikowych
Odpowiedz_gość
10.08.2013, 12:54
A może tak nad "Pilawą" pomyśleć.
Odpowiedzkubuś uszatek_gość
11.08.2013, 15:51
ta, ta, baju baju, a na koniec wyjdzie niejaka Helena Kullas skarbniczka miejska prawa i lewa rączka pana prezydenta, bez której nie kiwnie palcem i wyszczebiocze słodziutko: nie ma pieniędzy, trzeba oszczędzać i takie tam inne ble ble. No i pan prezydent ze spuszczoną głową i podwiniętym ogonkiem rozgoni całe towarzystwo obywatelskie. Dopóki ta "specjalistka" będzie trzymać kasę nie będzie niczego, jak mawiał klasyk Kononowicz, a będzie trzymać tak długo, jak długo będzie obecny prezydent, który nie zwolni jej z różnych przyczyn, nie tylko merytoryczny...
Odpowiedz