Strażacy gotowi na skutki roztopów

(fot. OSP Turze)
Strażacy gotowi na skutki roztopów
Strażacy przygotowują się na działania związane ze skutkami roztopów. Ze względu na gwałtowny wzrost temperatury śnieg znika coraz szybciej. Dokonano przeglądu sprzętu. Pierwsze akcje związane z wypompowaniem już za mundurowymi.

Prognozy na najbliższe dni są jednoznaczne - przewiduje się wzrost temperatury powietrza powodujący odwilż i topnienie pokrywy śnieżnej. Temperatura minimalna wyniesie od 1°C do 4°C, zaś temperatura maksymalna pierwszej doby od 5°C do 10°C, w drugiej dobie od 10°C do 13°C. To oznacza już możliwość lokalnych podtopień. Strażacy mają już pierwsze interwencje związane z podtopieniami - OSP Turze wypompowywało wodę w jednej z zalanych posesji w tej miejscowości.

- Interweniowaliśmy też na ulicy Leśnej w Czarlinie, która była zalana. To już nasza 10 interwencja w tym miejscu od sierpnia ub. roku - woda pojawia się tam po intensywniejszych opadach - mówi mł. kpt. Michał Myrda, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.

Zdaniem strażaków pocieszające jest to, że zanim spadł śnieg, nie było silnych mrozów, dlatego ziemia nie była zmrożona i teraz woda dość dobrze wsiąka w grunt. Straż przygotowuje się też do tego, że w najbliższych dniach prognozowany jest wzrost poziomu Wisły.


- Dokonaliśmy dokładnego przeglądu sprzętu do wypompowywania, mamy swój zapas worków. W razie nagłego pogorszenia sytuacji będziemy współpracować ze centrami zarządzania kryzysowego w gminach. Z kolei baza wojewódzka PSP ma na swoim wyposażeniu rękawy, takie jakie użyto podczas powodzi w 2010 roku. Dodajmy, że po fali, która przeszła w 2010 roku wzmocnione zostały też wały na terenie Doliny Walichnowskiej i Opaleńskiej - dodaje Michał Myrda.


Na razie sytuacja na dolnym odcinku Wisły jest stabilna - we wtorek poziom Wisły w Tczewie wyniósł 441 cm. Najgorzej jest w okolicy Płocka. Jak informuje na swojej stronie IMGW : Na Wiśle w ciągu najbliższych dni przewiduje się stopniowy wzrost przepływów związany ze spływem wód roztopowych. W związku z tym zagrożenie na odcinku Wisły poniżej ujścia Narwi do zbiornika Włocławek będzie w najbliższych dniach wzrastać. Stopniowy wzrost przepływów związany ze spływem wód roztopowych może stopniowo podbijać zalegający lód przy jednoczesnym osłabieniu jego struktury w wyniku wzrostu temperatury powietrza - jest wówczas szansa na równomierne przemieszczanie się mas lodu i stosunkowo swobodny pochód kry. Jednakże, możliwa jest również sytuacja, że napierająca woda będzie stopniowo podbijać zalegający lód, lecz wzrost temperatury powietrza nie będzie na tyle duży, by wystarczająco osłabić strukturę pokrywy lodowej - należy się wówczas liczyć z silnymi wzrostami poziomu wody, ze względu na opór jaki utrzymująca się strefa piętrzeń i podbitek postawi rosnącemu przepływowi wody. Dodatkowo napływ kry z pękającej wyżej pokrywy lodowej może powodować powstawanie zatorów lodowych - wówczas wzrosty poziomu wody mogą być gwałtowne. Należy się liczyć wtedy ze znacznymi przekroczeniami stanów alarmowych na odcinku Wyszogród-Płock.

Drukuj
Prześlij dalej
 
KOMENTARZ DNIA