Jak co roku jesienią, wraz ze zbliżającym się okresem grzewczym, nasila się problem spalania śmieci w domowych piecach i paleniskach. To również okres porządkowania ogrodów i podwórzy. Problem ten dotyczy nie tylko domów jednorodzinnych poza miastem, ale również centrów miast, dzielnic w których ciągle funkcjonuje indywidualne ogrzewanie oparte o piece kaflowe oraz tzw. "etażówki", które opalane są paliwami stałymi. Skala problemu obejmuje terytorium całego kraju.
Często powodem takiego postępowania są względy finansowe, zmniejszenie kosztów ogrzewania domów oraz pozbycia się odpadów. W ten sposób do domowych pieców oraz palenisk trafiają wszelkiego rodzaju palne przedmioty: pojemniki z tworzywa sztucznego, kolorowe czasopisma, gazety, płyty wiórowe, opony czy stara odzież. Takie zachowania powodują zanieczyszczanie powietrza silnie trującymi związkami chemicznymi. Dzieje się tak, ponieważ w paleniskach domowych nie następuje całkowite spalanie doprowadzające do rozkładu spalanych substancji. O przebiegu procesu spalania głównie decyduje jego temperatura. Im jest wyższa tym wydajniejszy przebieg procesu oraz zdecydowanie mniejsza ilość powstających substancji szkodliwych. W domowych piecach oraz kotłowniach temperatura spalania to zaledwie 500 stopni Celsjusza. W spalarniach odpadów jest ona zdecydowanie wyższa. Spalarnie odpadów posiadają dodatkowo aparaturę do odpylania i oczyszczania powstających spalin. Posiadają także możliwość zagospodarowania wytwarzanego w procesie spalania ciepła.
Świadomość społeczeństwa na temat szkodliwości spalania śmieci w domowych piecach, mimo prowadzonych kampanii społecznych, ciągle jest niska. Do powietrza wprowadzane są substancje szkodliwe dla zdrowia człowieka, m.in.: dioksyny, furany, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Wdychanie powietrza zanieczyszczonego tymi substancjami niesie za sobą poważne ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe czy astmę.
Rozpoznania czy ktoś spala odpady dokonuje się m.in. na podstawie zabarwienia dymu wydobywającego się z komina a przede wszystkim na podstawie nieprzyjemnego, charakterystycznego zapachu unoszącego się w powietrzu.
W przypadku podejrzenia spalania odpadów w piecach domowych należy zwrócić się do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, którzy upoważnieni są do przeprowadzenia kontroli w zakresie spalania odpadów. Zgodnie z art. 9v ustawy o utrzymaniu czystości w gminach (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 250) wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wystąpić z wnioskiem o pomoc policji, jeżeli jest to niezbędne, do przeprowadzenia czynności kontrolnych. Upoważnienie do kontroli posiada również straż gminna (miejska) oraz na podstawie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych zmieniającego rozporządzanie w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych (miejskich) są uprawnieni do nakładania kary grzywny w drodze mandatu karnego w wysokości do 500 zł (Dz. U. z 2014 r. poz. 55. z późn. zm.). Odmowa przyjęcia mandatu skutkuje skierowaniem sprawy do sądu rejonowego.
Zgodnie z art. 155 i 191 ustawy o odpadach (Dz. U. 2013 poz. 21) spalanie odpadów prowadzi się wyłącznie w spalarniach oraz współspalarniach, a ich spalanie poza spalarniami podlega karze aresztu albo grzywny. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2015 r. poz. 1094) wskazuje, że kara aresztu trwa od 5 do 30 dni, a art. 24 karę grzywny określa w wysokości od 20 do 5000 zł.
Zgodnie z art. 183 kodeku karnego (Dz. U. z 2016 r. poz. 1137), jeśli w wyniku spalania odpadów występuje zagrożenie życia lub zdrowia człowieka lub spowoduje to istotne obniżenie jakości powietrza to osoba odpowiedzialna podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Często powodem takiego postępowania są względy finansowe, zmniejszenie kosztów ogrzewania domów oraz pozbycia się odpadów. W ten sposób do domowych pieców oraz palenisk trafiają wszelkiego rodzaju palne przedmioty: pojemniki z tworzywa sztucznego, kolorowe czasopisma, gazety, płyty wiórowe, opony czy stara odzież. Takie zachowania powodują zanieczyszczanie powietrza silnie trującymi związkami chemicznymi. Dzieje się tak, ponieważ w paleniskach domowych nie następuje całkowite spalanie doprowadzające do rozkładu spalanych substancji. O przebiegu procesu spalania głównie decyduje jego temperatura. Im jest wyższa tym wydajniejszy przebieg procesu oraz zdecydowanie mniejsza ilość powstających substancji szkodliwych. W domowych piecach oraz kotłowniach temperatura spalania to zaledwie 500 stopni Celsjusza. W spalarniach odpadów jest ona zdecydowanie wyższa. Spalarnie odpadów posiadają dodatkowo aparaturę do odpylania i oczyszczania powstających spalin. Posiadają także możliwość zagospodarowania wytwarzanego w procesie spalania ciepła.
Świadomość społeczeństwa na temat szkodliwości spalania śmieci w domowych piecach, mimo prowadzonych kampanii społecznych, ciągle jest niska. Do powietrza wprowadzane są substancje szkodliwe dla zdrowia człowieka, m.in.: dioksyny, furany, wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Wdychanie powietrza zanieczyszczonego tymi substancjami niesie za sobą poważne ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe czy astmę.
Rozpoznania czy ktoś spala odpady dokonuje się m.in. na podstawie zabarwienia dymu wydobywającego się z komina a przede wszystkim na podstawie nieprzyjemnego, charakterystycznego zapachu unoszącego się w powietrzu.
W przypadku podejrzenia spalania odpadów w piecach domowych należy zwrócić się do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, którzy upoważnieni są do przeprowadzenia kontroli w zakresie spalania odpadów. Zgodnie z art. 9v ustawy o utrzymaniu czystości w gminach (tekst jedn.: Dz. U. z 2016 r. poz. 250) wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wystąpić z wnioskiem o pomoc policji, jeżeli jest to niezbędne, do przeprowadzenia czynności kontrolnych. Upoważnienie do kontroli posiada również straż gminna (miejska) oraz na podstawie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych zmieniającego rozporządzanie w sprawie wykroczeń, za które strażnicy straży gminnych (miejskich) są uprawnieni do nakładania kary grzywny w drodze mandatu karnego w wysokości do 500 zł (Dz. U. z 2014 r. poz. 55. z późn. zm.). Odmowa przyjęcia mandatu skutkuje skierowaniem sprawy do sądu rejonowego.
Zgodnie z art. 155 i 191 ustawy o odpadach (Dz. U. 2013 poz. 21) spalanie odpadów prowadzi się wyłącznie w spalarniach oraz współspalarniach, a ich spalanie poza spalarniami podlega karze aresztu albo grzywny. Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2015 r. poz. 1094) wskazuje, że kara aresztu trwa od 5 do 30 dni, a art. 24 karę grzywny określa w wysokości od 20 do 5000 zł.
Zgodnie z art. 183 kodeku karnego (Dz. U. z 2016 r. poz. 1137), jeśli w wyniku spalania odpadów występuje zagrożenie życia lub zdrowia człowieka lub spowoduje to istotne obniżenie jakości powietrza to osoba odpowiedzialna podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Komentarze (12) dodaj komentarz
_gość
10.10.2016, 08:18
spalarnia jest tam gdzie są piece i mieszka biedota unijna taki 3 świat, imigranci społeczni...alkoholicy, nieroby, brudasy....
Odpowiedzszpieg szoguna
10.10.2016, 08:20
Z 10 piętra z Suchostrzyg
ładnie widać kto na Prątnicy segreguje śmieci na palne i niepalne a palne na palne w dzień i w nocy :D.
Odpowiedzblur_gość
10.10.2016, 08:51
Widzę ekooszołomy nawet na tcz.pl trafili. Myślę,że jakieś spalanie śmieci przez ludzi ma mniejszy wpływ na środowisko niż jakieś badania nad bronią chemiczną/jądrową przez inne państwa. Jak to się mówi co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie.
OdpowiedzGosc_gość
10.10.2016, 09:15
Palenie smieci
Na starym mieście to widać jak z kominów leci czarny dym i nikt z tym nie robi a pisza o karach smiech na sali informowałem straż miejska i co nic totalna zlewa bo musieli by całe stare miasto sprawdzić
OdpowiedzAgaM
28.11.2016, 17:18
blur_gosc
dokładnie, nie raz zgłaszałam przychodnie medyczna na Kosciuszki i co własciciel dalej pali smieci smierdzi plastikiem w szczególności w nocy i weekendy. Parapety to mam zasypane popiołem bo tak sie sypie z komina. Nawet okna nie mozna otworzyc. No i gdzie są te kary ??
Cytuj.._gość
10.10.2016, 09:17
..
..otóż, gość pali śmieci, przychodzi Policja,SM itp. gość ich nie wpuszcza i chce aby wniosek skierowano do sądu, sprawa odbędzie się za miesiąc, do tego czasu spali wszystkie śmieci, sąd nakaże kontrole która wykaże, że faktycznie śmieciami nie pali bo ich nie ma.. szach mat fachowcy..
Odpowiedzka_gość
10.10.2016, 10:25
równe prawa
Gdyby urzędnicy z taka sama energią walczyliby o sprawy na które tylko i wyłącznie oni mają wpływ, to zycie byłoby bajką. Mam na myśli na przykład obrzydliwy smród z wysypiska. Jestem pewien, ze w skład smrodu wchodzą również składniki szkodzące życiu i zdrowiu. Ale na ten temat nasza władza milczy. Również lokalne media nie bardzo chcą się tym zajmować.
Odpowiedzkoloolo_gość
10.10.2016, 11:43
Gdyby ludzie mieli dostęp do tanich paliw nie byłoby problemów, że Clean-Bud w zimie zbiera połowę plastików z miasta. Na osiedlach domków widać to znakomicie. Dyrektorzy (tak, ludzie którzy są dyrektorami) w zimie nie wystawiają plastików. W dzień leci dymek z pieca gazowego, a wieczorem gęsty czarny dym z drugiego pieca.
Odpowiedz_gość
10.10.2016, 12:18
Gdyby straż miejska podchodziła do sprawy palenia śmieci tak jak do emerytki sprzedającej kwiatki z własnej działki na Manchatanie to może na Rejtana skończyli by palenie śmieci w porze wieczorowo- nocnej biedota tam nie mieszka tylko cwaniacy
OdpowiedzTaco_gość
10.10.2016, 13:47
problem Górek
Niestety to poważny problem na Górkach. W porze letniej piękne osiedle, a przez jesień, zimę i pół wiosny czuć tylko smród palonego plastiku. Czasem nie mogę okna otworzyć, by przewietrzyć pokój, bo jest jeszcze gorzej. Mam nadzieje, że miasto niebawem przeprowadzi jakieś kontrole.
Odpowiedzsmog_gość
10.10.2016, 16:42
palenie
palę ,paliłem i będę palił
Odpowiedz~_gość
10.10.2016, 18:45
W pewnym
Sklepie na ul. Wojska polskiego śmieci są palone na okrągło przez cały rok. Świadczy o tym kolor dymu jak i smród nie do zniesienia w obrębie kilkuset metrów.
Odpowiedz