Mija 31 lat od wprowadzenia stanu wojennego. Dramatycznie również w Tczewie

Czołgi T-55 podczas stanu wojennego w Zbąszyniu (fot. J. Żołnierkiewicz)
Mija 31 lat od wprowadzenia stanu wojennego. Dramatycznie również w Tczewie
Dzisiaj (13.12) mija 31 lat od wprowadzenia stanu wojennego - według danych szacunkowych Instytutu Pamięci Narodowej w jego wyniku śmierć poniosło nie mniej niż 91 osób, a internowano ponad trzy tysiące. Także nasze miasto zapisało się w kartach historii - jednak historia nam najbliższa, często jest najbardziej nieznana.

Słynne słowa generała Wojciecha Jaruzelskiego "Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią", brak Teleranka, czy dymiące koksowniki - takie są na ogół skojarzenia młodych ludzi dotyczące stanu wojennego. Mało kto pamięta więcej szczegółów, a historia dotycząca naszego miasta jest dla wielu białą plamą. A Tczew także zapisał się w historii ruchów solidarnościowych. Wszystko zaczęło się jeszcze w 1980 roku. Cichych bohaterów tamtych zdarzeń było wielu - często ich historii nikt nie pamięta. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że starszy sąsiad z naszej klatki, współtworzył wolną przyszłość naszego kraju. W 2006 roku na ścianie portierni zakładu FPS Polmo (dzisiejszy Eaton) osłonięto tablicę upamiętniającą 22 internowanych tczewian. Znajdziemy tam nazwiska Jerzego Bandrowskiego, Jana Belinga, Andrzeja Bunikowskiego, Leona Czapiewskiego, Romana Detlaffa, Konrada Gajewskiego, Antoniego Jędrzejewskiego, Jerzego Jagody, Andrzeja Kaszuby, Tadeusza Kruża, Leszka Lamkiewicza, Jerzego Lamkowskiego, Kazimierza Maciejewskiego, Stanisława Milewskiego, Stanisława Mrozka, Mariana Piekarskiego, Romana Szlagowskiego, Andrzeja Staśkowskiego, Mariana Stawickiego, Romana Urbańskiego, Ryszarda Walenczewskiego oraz Stanisława Zwolickiego. Na tablicy wyryto słowa autorstwa Jana Pawła II - "Wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać".

Konrad Gajewski wspomina wprowadzanie stanu wojennego

Noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku, godz. 00:15. Pukanie do drzwi, żona pyta: "Kto tam?" Słyszę słowa: "My z centrali związkowej do pani męża, proszę otworzyć drzwi." Żona odpowiedziała: "Męża nie ma w domu, jest w Gdyni, przyjedzie jutro rano." - tak byliśmy z żoną umówieni. Wiedzieliśmy doskonale, że to SB. Wychodzę na balkon, ale tam na dole stoi milicjant z pistoletem gotowym do strzału. Słychać jak łomami rozbijają zamki u drzwi. Wchodzę do pokoju, trójka moich dzieci wtulona w siebie, siedzą na wersalce.


Do pokoju wpada sześciu funkcjonariuszy SB i MO z łomami i pistoletami w rękach. Mówią: "Proszę się ubierać, jest pan aresztowany." Jeden z nich próbuje mi założyć kajdanki na ręce. Mówię: "Wstydu nie macie, jest Was sześciu, a ja sam." Po tych słowach, funkcjonariusz chowa kajdanki. Żegnam się z dziećmi i z żoną. Wychodzimy, spojrzałem jeszcze raz na rozbite zamki u drzwi.

Stowarzyszenie "ZAWSZE SOLIDARNI" zaprasza przedstawicieli samorządu gminy, miasta i powiatu oraz działające na naszym terenie organizacje, stowarzyszenia, a także mieszkańców na obchody 31 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w dniu 13 grudnia /czwartek/ pod tablicę internowanych w stanie wojennym przy dawnym FPS " POLMO " o godz. 12 w południe a później tj. 12.30 pod pomnik "SOLIDARNOŚCI" w parku kopernikowskim.
Przed blokiem stoi biały Fiat i Nysa milicyjna, tzw. "suka". Wsadzają mnie do tej "suki" i jedziemy. Okienka w Nysie jeszcze nie są zamarznięte, skręcamy na ul. Łąkową. Pomyślałem: "Boże, to jest droga, która prowadzi do Wisły, co oni chcą ze mną zrobić?" Samochody stanęły, po chwili widzę, jak wyprowadzają z budynku działacza kolejowej "Solidarności" Leona Czapiewskiego i każą wsiąść do Fiata. Jedziemy dalej, okienka w Nysie już zamarzły, nic nie widać, po głowie snują się rozmaite myśli.

W końcu stajemy, wysiadamy, patrzę, a tam szpaler zomowców z długimi białymi pałami. Westchnąłem tylko: "W imię Boskie" i ruszyłem wolnym, ale dumnym krokiem. Nikt mnie nie uderzył. Weszliśmy do budynku, była to komenda M.O. w Pruszczu Gdańskim. Tu już siedziało kilku działaczy "Solidarności". Poznaję jednego, to śp. Gerard Nowak ze Stoczni Remontowej w Gdańsku. Spoglądam na korytarz, rozpoznaję milicjanta, który kilka lat temu pracował w "Polmo". Podchodzę do niego, on również mnie poznał, próbuję coś od niego wyciągnąć. Widziałem jednak, że bał się ze mną rozmawiać, więc dałem mu spokój i odszedłem. Wprowadzili następnych aresztowanych, a wśród nich Andrzeja Kaszubę i Leszka Lamkiewicza. Witamy się, wszyscy mamy uśmiech na twarzy, znowu jesteśmy razem. Robi się ciasno, podjeżdżają karetki więzienne, "pakują" po dwudziestu ludzi do jednej karetki. Jedziemy, jest ciemno, nic nie widać. Podróż dobiegła końca, jej celem był Zakład Karny w Strzebielinku k/Wejherowa. Wysiadamy, pełno milicji, ZOMO i SB. Wprowadzają nas do budynku więziennego, każdemu robią zdjęcia i pobierają odciski palców, traktują nas jak zwykłych przestępców. Trwało to bardzo długo, byłem już zmęczony i głodny. Godz. 15:00, prowadzą mnie do celi nr 5.

Już następnego dnia robimy listy wszystkich internowanych, adresy i funkcje związkowe. Lista ta dociera do działaczy "Solidarności", którzy są nadal na wolności oraz do Radia "Wolna Europa". "Esbecy", tak jak i klawisze próbują wprowadzić rygor więzienny, dochodzi do kilku incydentów. W końcu załamują się i przekonują o tym, co to jest i co znaczy kwiat "Solidarności". Mamy swoje pieczątki i znaczki, tzw. poczta obozowa. To dzieło kilku utalentowanych ludzi.

Następnego dnia na spacerze mówi mi o tym śp. Jerzy Lamkowski. Dokładnie powiedział tak: "Żurawski kazał mi przekazać, że z Tobą nie będzie rozmawiał, Twoją sprawę prowadzi już prokurator. Za te transparenty, list otwarty do PZPR i całą Twoją działalność będzie żądał 15 lat więzienia. On przyjdzie dziś po południu lub jutro rano." Odpowiadam: "Na pewno będzie ciekawy mojej odpowiedzi, więc powiedz mu tak: "On, jak i jego prokurator mogą Pana Gajewskiego prosto w d... pocałować." Po tym zajściu podszedł do mnie Andrzej Kaszuba i mówi: " Konrad, w razie czego to sprawę tych transparentów weźmiemy w dwójkę na siebie." Odpowiadam: "Andrzej, nigdy w życiu." Tu, w tym miejscu chciałem zaznaczyć, jaka była pierwsza "Solidarność". Była wielka i wspaniała, gdzie: "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".

Jest Wigilia Bożego Narodzenia, przyjeżdżają do mnie moi bracia. Serdeczne powitanie, pierwsze pytanie to: "Konrad, bili Cię?". Odpowiadam: "Nie chłopaki, głowa do góry, wszystko jest o.k." Rozmawiamy, pytam o dzieci i tu padają słowa: "Konrad, nie martw się, wszystko jest w porządku." Ale to brzmi tak mało przekonująco. Zdają mi obszerną relację o strajku okupacyjnym w Polmo. Jakże mało, obecnie, mówi się o tych wydarzeniach, o organizatorach tego strajku, którzy zostali aresztowani, a następnie więzieni. Są to: Zdzisław Stachowicz z wydziału PW, Ryszard Sadowski z wydziału PC i Stefan Jędrzejczyk z wydziału TN. Około stu ludzi dyscyplinarnie zwolnionych z pracy. To są piersi bohaterowie i zarazem ofiary stanu wojennego. Nie bali się czołgów, karabinów i hordy rozwścieczonych "zomowców". Z narażeniem wolności i życia opowiedzieli się przeciwko stanowi wojennemu, stanęli w obronie "Solidarności", w obronie internowanych kolegów. Czas widzenia zbliża się do końca, żegnamy się, życzymy sobie zdrowych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.

Była to najsmutniejsza Wigilia w moim życiu. W celi śpiewaliśmy kolędy, cały czas myślami byłem w domu, czułem, że coś się tam wydarzyło. Po świętach Bożego Narodzenia przyjechała do mnie żona. Poprosiłem Ją: "Powiedz mi co się stało, muszę poznać całą prawdę." Była zaskoczona, że coś wyczułem, nie miała innego wyjścia, musiał mi powiedzieć: "Następnego dnia po Twoim aresztowaniu Piotruś zasłabł i stracił przytomność. Zabrali Go do Akademii Medycznej w Gdańsku, gdzie po dokładnych badaniach stwierdzili guz mózgu. Prawie nie ma nadziei na uratowanie Mu życia." Zakręciło mi się w głowie, w oczach pojawiły się łzy, zasłoniłem twarz rękami, żeby nikt tego nie widział, bo sala widzeń była pełna ludzi. Zacząłem mówić szeptem: "Boże, dlaczego to wszystko wali się na moje barki, na barki mojej rodziny, ja tego chyba nie wytrzymam. Matko Boska, proszę Cię dodaj mi siły, abym przetrwał." Nie pamiętam już o czym dalej rozmawiałem z żoną. Koniec widzenia, klawisz odprowadza mnie do celi.

Koledzy mi współczują. Teraz dużo czasu poświęcam na modlitwę i rozmyślania. To już nie jest ten Konrad, zawsze uśmiechnięty i skory do żartów. Koledzy zbierają pieniądze aby opłacić samochód, który miał mnie zawieźć do Akademii Medycznej. Szef Obozu dla internowanych, "esbek" Maciąg nie wyraża na to zgody. W każdą niedzielę przyjeżdża z Trójmiasta ks. Tadeusz i odprawia mszę św. Takie kapliczki są w polskich więzieniach dzięki działaniom "Solidarności". Przyjeżdżają oficerowie wojska. Chcą pokazać, że interesują się naszymi problemami itp. Więc wyjaśniam im moją sytuację. Wysłuchali i powiedzieli: "Nie ma sprawy, jutro jedzie Pan do Akademii Medycznej na widzenie z dzieckiem, dajemy Panu słowo." Następnego dnia zaprowadzają mnie do szefa, kapitana SB Maciąga. Tam pełno "esbeków" i zaczynają prosto z mostu: "Sprawdziliśmy wszystkie szpitale w Trójmieście, nie ma tam Pana syna, żona kłamie bo chce pana wydostać z więzienia itd." Jako dowód pokazują mi kartkę z pieczęciami szpitali. Wyrywam im tę kartkę, doskakują do mnie, wykręcają mi ręce, zabierają mi ten fałszywy dokument. Nie wytrzymuję nerwowo, krzyczę: "Tego wam nigdy nie zapomnę, przyjdzie dzień wolności, przyjdzie dzień, że się z wami rozliczę!" Szyderczo się uśmiechają, wołają "zomowców", którzy odprowadzają mnie do celi. Tyle było warte słowo polskiego oficera komunistycznej armii, której dowódcą był p. Jaruzelski - obrońca komunizmu, czerwonego młota i sierpa.

Jeszcze tego samego dnia podejmuję protest głodowy. Codziennie woła mnie pielęgniarka i dokładnie waży, ale nie w trosce o moje zdrowie, tylko po to, by mieć pewność, że rzeczywiście głoduję. Aby podnieść mnie na duchu, do protestu przyłącza się kilki moich kolegów. Tak to była "Solidarność", tak jak powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II: "Solidarność, to znaczy jeden drugiego brzemiona nosić." W ciągu sześciu dni głodówki straciłem na wadze 9 kg. Siódmego dnia głodówki, w godzinach popołudniowych przyszedł do celi klawisz i powiedział: "Szykuj się pan, widziałem na biurku u szefa pańskie zwolnienie." W celi wielka radość, wszyscy śpiewamy pieśni patriotyczne, wszyscy mówią: "Konrad, zwyciężyłeś!" Z pewnością ta głodówka przyczyniła się do mojego uwolnienia, ale wiem też, jak bardzo dużo w tym kierunku zrobił Kościół. Cóż to za wolność okupiona śmiercią dziecka. Mógłbym siedzieć w więzieniu 15 lat i nawet więcej, żeby tylko moje dziecko zdołano uratować.

Podchodzi do mnie Andrzej Kaszuba i mówi: "Konrad, pamiętaj o czym rozmawialiśmy. Nie wchodź w żadne tajne struktury "Solidarności". Rób swoją robotę, Ty to potrafisz." Odpowiedziałem: "Nie martw się Andrzej, wszystko będzie o.k." Żegnamy się: "Do widzenia koledzy, do zobaczenia, ale nie tutaj, tylko na wolności."


W Wejherowie wsiadam do kolejki elektrycznej, jest tłoczno i bardzo gorąco, ściągam kurtkę. Ludzie zaczynają się ode mnie odsuwać, a ja zastanawiam się co się dzieje. Po chwili zrozumiałem o co chodziło, na swetrze miałem przypięte znaczki "Solidarności". Jestem w Tczewie, zbliża się godzina policyjna, muszę się spieszyć i tak po kolei wpadam do matki, następnie do żony Lamkiewicza, bo rano jedzie w odwiedziny do Leszka i w końcu do domu. Jest sobota, 6 luty 1982 r. W niedzielę jadę do Akademii Medycznej, zdążyłem, Piotruś jeszcze żyje. Lekarz mówi, że to są ostatnie godziny Piotrusia. Do mnie to nie dociera, cały czas myślę, że to tylko sen. W poniedziałek jadę do K.W.M.O. w Gdańsku. Twierdzą, że nie są przygotowani na rozmowy ze mną. Proszę przyjechać jutro. Ale w poniedziałek umiera Piotruś.

Do Komendy M.O. jadę we wtorek z dokumentem, że Piotruś nie żyje. Tam mówią mi: "Po pogrzebie proszę się zameldować w Komendzie M.O. w Tczewie." To nie było ani przesłuchanie, ani rozmowy. To był teatr jednego aktora, w którym aktorem był "esbek", a widzem byłem ja. Ten spektakl zaczyna się tak: "K..., przez pana mam same kłopoty. Wszystkim dookoła mówiłem, że posiedzi pan za kratami 15 lat, a tu raptem jest pan na wolności. Teraz muszę się z tego tłumaczyć." Patrzę mu prosto w oczy, nie odzywam się i tak jest już do końca. Znając mój temperament i ostry język, wiem, że mogłoby dojść do konfrontacji słownej, a to mogłoby doprowadzić do mojego ponownego aresztowania. Przecież esbecy byli panami życia i śmierci każdego obywatela P.R.L-u. On ciągnie dalej: "Nasi ludzie byli na pogrzebie, widzieli jak pan płakał nad grobem. Ma pan jeszcze dwóch synów, wypadki chodzą po ludziach, raz samochód stuknie jednego, później drugiego. W Polmo rozwiesimy ulotki podpisane przez "Solidarność", że jest pan współpracownikiem SB, itd." Nie odzywam się i nadal patrzę mu prosto w oczy, to on zaczyna się irytować i używać wulgarnych słów. Na koniec mówi: "Spróbuj pan komuś o tym powiedzieć, to załatwimy pana."

Takimi to metodami (z relacji moich przyjaciół dowiedziałem się, że bywały one jeszcze bardziej okrutne i uwłaczające godności ludzkiej) SB próbowały zastraszyć ludzi "Solidarności" i zmusić ich do zaniechania działalności, do wyjazdu za granicę, a co najgorsze ludzi o słabej psychice, ludzi bez kręgosłupa, zmuszać do współpracy z nimi. Wychodzę z Komendy. Nie wiem ile razy będę jeszcze przesłuchiwany, ile to razy aresztowany, ile będę miał rewizji w domu, ile to jeszcze upokorzeń mnie czeka. Ale jedno wiem na pewno, że "Prawda zwycięży".

Na podstawie przeprowadzonej w 2005 roku przez naszą redakcję rozmowy


Konrad Gajewski, ur. 27 IX 1940 w Tczewie. Ukończył ZSZ w Malborku (1957).

1957-1984 hartownik w Fabryce Przekładni Samochodowych Polmo w Tczewie, 1984-1997 w Zakładach Maszyn Torowych w Gdańsku-Oruni. W XII 1970 uczestnik strajku w Polmo.

2-3 VII 1980 uczestnik strajku; w VIII 1980 współorganizator strajku, członek KS, od IX 1980 w „S”, członek Komitetu Założycielskiego, nast. Prezydium KZ; współzałożyciel „Biuletynu Informacyjnego” KZ, członek redakcji. W I 1981 współzałożyciel (wraz z Leszkiem Lamkiewiczem, Zdzisławem Stachowiczem i Mieczysławem Śliwką), nast. przewodniczący KOWzP przy Polmo.

13 XII 1981 internowany w Ośr. Odosobnienia w Strzebielinku k. Wejherowa, zwolniony 6 II 1982; w ostatnim tygodniu internowania podjął głodówkę w proteście przeciwko uniemożliwieniu mu wizyty u syna Piotra Gajewskiego umierającego na guza mózgu w Klinice Akademii Medycznej w Gdańsku. 1982-1984 współorganizator Mszy za Ojczyznę, m.in. w kościele św. Józefa w Tczewie. Do V 1984 współpracownik TKZ w Polmo, wykonawca i kolporter (we współpr. m.in. z Mieczysławem Śliwką, J. Wojdą, Leonem Jurczyńskim) ulotek i plakatów w Polmo. 1984-1988 uczestnik (we współpr. m.in. ze Zdzisławem Złotkowskim, Marianem Stawickim i Jarosławem Gocłowskim) akcji wieszania transparentów patriotycznych, m.in. w gdańskich i tczewskich kościołach. 1984-1989 współorganizator, uczestnik spotkań Ruchu Trzeźwości w Tczewie. W 1985 autor w podziemnym piśmie kolejowej „S” w Gdańsku „Lokomotywa” (współpracownik m.in. Zbigniewa Kończewskiego). 1986-1988 współzałożyciel Solidarności Walczącej w Tczewie (akcje ulotkowe i plakatowe). 1988-1989 założyciel Ruchu Młodzieży Niezależnej w Tczewie (m.in. prowadzenie biblioteki wydawnictw niezależnych przy parafii św. Józefa); współzałożyciel (m.in. wraz z Ryszardem Graczykiem) „Biuletynu Informacyjnego Międzyzakładowej Komisji «S» w Tczewie”, autor, redaktor, kolporter.

Od 1989 członek Związku Byłych Więźniów Politycznych w Tczewie. Od 1998 na emeryturze.

Autor wielu racjonalizacji, m.in. opracowania technologii obróbki cieplnej narzędzi.

Odznaczony Orderem Męczeństwa i Zwycięstwa (1999), Krzyżem Więźnia Politycznego (1999), Kombatanckim Krzyżem Zasługi (2001), Medalem Pro Memoria (2009), Złotym Krzyżem Zasługi (2011).

Za Encyklopedią Solidarności


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (46)
dodaj komentarz

  • moje imię 44_gość

    13.12.2012, 08:44

    ORMO czy ZOMO

    Z okazji dzisiejszej rocznicy oraz manifestacji w Warszawie pod siedzibą premiera, przytoczę wam dowcip jaki usłyszałem dzisiaj od swojego przyjaciela. "Byłem w ORMO byłem w ZOMO dzisiaj jestem za PLATFORMĄ" Info dla młodego pokolenia: ORMO to ochotnicze rezerwy milicji obywatelskiej a ZOMO zmotoryzowane oddziały milicji obywatelskiej, z którymi walczyliśmy również w Tczewie.

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • _gość

    13.12.2012, 08:52

    weź się ogarnij - i nie siej nienawiści

    Cytuj
    IP: 78.31.xx7.xx5 

    achhh_gość

    13.12.2012, 09:27

    nastepny przygłup

    lecz sie na nogi debilu bo na glowe to juz za pozno.

    Cytuj
    IP: 78.88.xx6.xx6 

    _gość

    13.12.2012, 09:30

    do miłośnika jarosława

    To żenujące jak cały Kaczyński - tak o marszu PiS mówi reporterce TOK FM opozycjonista Jerzy Borowczak. Wypomina, że w marszu biorą udział osoby, które z walką z komunizmem miały niewiele wspólnego. Dziś, w rocznicę stanu wojennego, ulicami Warszawy przejdzie II Marsz Niepodległości i Solidarności organizowany przez PiS. Do poparcia manifestacji m.in. "przeciw ograniczaniu swobód obywatelskich" partia Jarosława Kaczyńskiego ściąga inne środowiska prawicowe. Marsz zakończy się... przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. - Jeśli tam maszeruje pieszczoch komunizmu Jan Pietrzak, jeśli tam maszeruje Wildstein, który spacerował po Paryżu cały stan wojenny, jeśli tam jest pani Łaniewska, która maszerowała razem z Gierkiem, no to o czym ja mam mówić? - retorycznie pyta Borowczak i dodaje: - To jest żenujące, tak jak cały Kaczyński. Więcej - http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,13040293,_Marsz_zenujacy_jak_caly_Kaczynski____Bronimy _ wolnosci_.html#BoxSlotII3img

    Cytuj
    IP: 78.31.xx7.xx5 

    Słuchaj dalej _gość

    13.12.2012, 12:15

    Żydowskiego tok fm

    Dobrze już ci bańkę wyprali na dokładkę tvn i życzę szczęścia. Pocałuj rudego w zadek i ciesz się dalej z okradania Polski (planowana sprzedaż rafinerii i orlenu)

    Cytuj
    IP: 178.36.xx8.xx1 

    Antychryst_gość

    14.12.2012, 04:50

    .

    Czyli jezusowego, bo Jezus przecież był żydem.

    Cytuj
    IP: 89.200.xx6.xx1 
  • moje omię 44_gość

    13.12.2012, 09:02

    jeszcze tylko 2 lata, a może już tej wiosny

    Info dla młodych: prawdziwa bitwa rozegrała się na słynnym rondzie przy wieży ciśnień , gdzie spalony został między innymi "wóz Drzymały" , niedługo po tym ORMO czy ZOMO zamordowało naszego kolegę w klubie młodzieżowym "Pod Muzami" dzisiaj "Trąba" przy parku miejskim. Info do gościa: gościu to ty się ogarnij i nie tumań młodych swoimi słodkimi frazesami.

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • adwokat_gość

    29.05.2018, 11:27

    obrona

    Broniłem potem kierowcę autobusu pana H.T., który ujął się za bitymi przez zomowców kobietami, szukającymi schronienia w jego autobusie. Sąd Rejonowy w Tczewie (sędzia cywilista S.) wymierzył mu za to, że stanął w obronie bitych kobiet karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Udało się mi pana H.T. uwolnić dopiero w postępowaniu odwoławczym przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, który był bardzo "łaskawy" i obniżył karę do 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. (Zomowcy bijący w autobusie kobiety pozostali oczywiście bezkarni). adw. Andrzej Koziołkiewicz Ps. Nie posiadam już akt podręcznych w sprawach mych obron politycznych z 1982/83 w SR w Tczewie. Być może przy Państwa pomocy przypomnę sobie nazwiska osób przez mnie bronionych. W mej pamięci pozostała np. sprawa członka "S", oskarżonego o "wielką zbrodnię" - wywieszenie flagi narodowej w zakładzie pracy - pierwszy tydzień stanu wojennego - sprawę sądził sędzia G.B.. Osoby, które to jeszcze pamiętają proszę o kontakt na: akoziokiewicz@wp.pl

    Cytuj
    IP: 188.146.xx3.xx4 
  • depl_gość

    13.12.2012, 09:31

    ale bieda

    Nic tylko pozalowac uposledzonego przyjaciela. Swoja droga pewnie walczyles jak prezes czyli w domu z kotem i mamusia.

    Odpowiedz
    IP: 5.174.xx3.xx6 
  • Gość 81_gość

    13.12.2012, 09:43

    Konrad Gajewski

    Drogi K o n r a d z i e OPAMIĘTAJ SIĘ - przypomnij sobie pracę w POLMO i nie opowiadaj głupich - DOWCIPÓW - z poważaniem - pamiętający rok 81

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx5 
  • moje imię 44_gość

    13.12.2012, 09:47

    do gościa achhh z PO

    ...oto słownictwo z rynsztoka godne ORMO czy ZOMO. Nie będę z tobą polemizował , za mały jesteś. A normalni internauci sami wyciągną wnioski. Wiara czyni cuda , a ja wierzę w mądrość NARODU, a nie takich maluczkich z takim maluczkim rozumkiem jak ty !

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • achhh_gość

    13.12.2012, 09:56

    o 44 za duzo

    Pewnie ze nie ma co polemizowac. Nigdy nie znizylbym sie do poziomu takich zenujacych "dowcipow od przyjaciela". Jedz na "marsz mądrych inaczej" do Warszawy i nie wracaj. Swoja droga na ulicy dalbym ci w pysk dziadzie kalwaryjski ale w necie kazda pisowska szumowina wyszczekana za zalona swojgo ip.

    Cytuj
    IP: 78.88.xx6.xx6 

    Antychryst_gość

    14.12.2012, 04:55

    pewnie, że czyni cuda

    prawie 40 mln naród walczył o wolnośc a kiedy juz się udało nikt nie zauważył, że czerwony okupant został zastąpiony czarnym, i do dzisiaj niewielu to widzi. To dopiero Cud nad Wisłą.

    Cytuj
    IP: 89.200.xx6.xx1 
  • gość_gość

    13.12.2012, 09:50

    gość

    Czy ma może ktoś jakieś zdjęcia z zadymy ;koło kuby;? z 31 sierpnia 82 dostałem wtedy z rakietnicy w nogę kolega obok miał miej szczęścia i trafili go w klatkę piersiową

    Odpowiedz
    IP: 87.204.xx4.xx1 
  • anna_gość

    13.12.2012, 16:42

    zadyma na ul.Zwycięstwa

    ja mam tylko gdzieś łuskę od rakietnicy z dnia tej zadymy

    Cytuj
    IP: 83.25.xx4.xx4 

    gość_gość

    14.12.2012, 00:37

    gość

    nie pytałem o łuski a o zdjęcia jeżeli wiesz co to jest ANNA

    Cytuj
    IP: 87.204.xx4.xx1 
  • zxc_gość

    13.12.2012, 10:21

    ....

    nie ma sie co dziwić że młodzi prawie nic nie wiedzą na temat lat 80 , w szkole na to była u mnie poświecona 1 h lekcyjna (tyle program nauczania przewidywał ) wiec potem niech ludzie sie nie dziwią że młodzi prawie nic nie wiedzą z tamtego okresu

    Odpowiedz
    IP: 83.11.xx1.xx7 
  • gosc_gość

    13.12.2012, 14:55

    Nie ma lekcji na ten temat bo młodzi zaczęli by się zastanawiać, jak to się Wałęsa dogadał z komuchami przy wódeczce

    Cytuj
    IP: 213.158.xx6.xx8 

    Antycjryst_gość

    14.12.2012, 05:06

    .

    Zapytaj lepiej jak czerwoni dogadali sie z czarnymi przy wódeczce. Kuroń opowiadał jak solidarność z komuchami na wyścigi dawali przywileje czarnym kosztem tych co naprawdę walczyli z wrogiem, nie widzicie kto najwięcej zyskał po 1989 r, bo macie wyprane mózgi, kler pracował nad wami cały czas za komuny w salkach katechetycznych i udało mu się.

    Cytuj
    IP: 89.200.xx6.xx1 
  • moje imię 44_gość

    13.12.2012, 10:28

    do achhh - maluczkiego człowieczka

    ostatni raz zwracam się do ciebie maluczki człowieczku...za mały jesteś. I to wszystko co mam ci do powiedzenia. Zapraszam ciebie na marsz na kolanach do KLASZTORU NA JASNEJ GÓRZE. Pozdrawiam ciebie i wszystkich podobnych do ciebie.

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • kart_gość

    13.12.2012, 11:22

    hahaha

    malym cie robili.

    Cytuj
    IP: 46.169.xx1.xx8 

    ojciec dyrektor_gość

    13.12.2012, 11:23

    MÓJ KOCHANY ŻOŁNIERZU 44

    zachowaj siły na marsz będzie trzeba walić laskami i parasolkami wszystkich co nie są z nami ALE LUJA i do przodu

    Cytuj
    IP: 77.115.xx8.xx3 
  • PLUSUJEMNY_gość

    13.12.2012, 11:22

    Od wczoraj wiemy,że...

    tak naprawdę najbardziej przechlapane miał JAREK ,bo nie chcieli go internować!Ale "o większego trudno zucha" jak nasz JAREK ksywa KACZUCHA,on nikogo się nie boi,nawet ZOMO ,to ostoi.Patrol wojska,marna sztuka ,wszystkich wpisze do sztamucha.A jak minie lat trzydzieści,bohaterstwo swe obwieści!

    Odpowiedz
    IP: 83.20.xx6.xx8 
  • mirek_gość

    13.12.2012, 12:15

    Wojtek bohater Peowców

    A kwaity dla Jaruzeli już kupili? On biedaczysko w szpitalu leży.

    Odpowiedz
    IP: 83.12.xx7.xx6 
  • obserwator_gość

    13.12.2012, 14:18

    "& lat i co z tego?

    Panie GAJEWSKI SZKODA pana zdrowia i sily w tych calych solidarnosciowych dzialaniach. SOLIDARNOSC to wielkie nieporozumienie , o inna POLSKE walczyl Pan i stOczniowcy ,gornicy i inni robotnicy i co z tego maja ? stoczniowcy maja marne emerytury ,ze nie moga wyzyc, szukaja na starosc pracy badz butelek z,zlomu w smietnikach np:Na osiedlu stoczniowcow w GDANSKU .gornicy tak samo ,nie mowiac o naszej mlodziezy co ma po dwa falkutety i zyje na obczyznie , bo w kraju korupca, nepotyzm i banda cwaniakow. naprawde szkoda ,ze o taka wolnosc PAN walczyl w szeregach solidarnosci ,ktora miala byc zwiastunem na lepsze czasy, a solidarnosc jako organizacja zostala upolityczniona i poszla do lamusa zostaly po niej wspomienia takie jakie PAN w tym artykule wymienia; NA SOLIDARNOSCI cwaniacy zrobili spoleczenstwu krzywde ; brak pracy, niskie zarobki ,wysokie podatki , brak podstawowych norm leczenia i caly balagan panujacy w sejmie,

    Odpowiedz
    IP: 93.31.xx3.xx1 
  • łowca_gość

    13.12.2012, 16:01

    Ale mamy wolność!

    Taką jak kanarek wypuszczony z klatki, za okno i w środku zimy. A okno zamknięte i nie ma jak wrócić. Wszystko jednak wskazuje na to, że nasi Umiłowani Przywódcy z PO, LSD i Ruchu Palikota próbują nam to okienko otworzyć. Ze wschodniej strony. Będzie dobrze a może jeszcze dobrzej. Wszystkim będzie żyło się lepiej, wszak PO wygrała wielokroć wybory by żyło się lepiej. Wszystkim.

    Cytuj
    IP: 83.20.xx3.xx8 

    Bzdury_gość

    13.12.2012, 22:24

    Marne emerytury?

    5 tys. w górę to marne ???

    Cytuj
    IP: 77.253.xx5.xx2 

    Antychryst_gość

    14.12.2012, 05:09

    .

    Nie przesadzaj, waszym pasterzom żyje się lepiej, o wiele lepiej.

    Cytuj
    IP: 89.200.xx6.xx1 
  • Gość_gość

    13.12.2012, 14:22

    PiS i prawdziwość

    Mały prezio siedział u mamy na kanapie jak robotnicy ze stoczni (w tym mój ojciec i większość jego braci) walczyli o wolność. Ale to mały prezio uważa, że jest moralnym spadkobiercą tamtych czasów i może wydawać jednoznaczne osądy w imieniu uczestników tamtych zdarzeń. Oto informacja dla was durne PiSiorki: tamci ludzie głosowali w kolejnych wyborach na wszystkie partie (o ironio większość ma PiS w głębokim poważaniu) jakie istniały i nadal istnieją. Zresztą co my tu porównujemy patriotów do gościa, który trzecie wybory przetańczy na grobie własnego brata...

    Odpowiedz
    IP: 158.116.xx2.xxx 
  • Marian56_gość

    13.12.2012, 20:35

    farmazony z gazety

    "Bolek" też walczył o wolność, nawet był "internowany". No tak, kapusie sobie "wywalczyli" wolność.

    Cytuj
    IP: 95.48.xx9.xxx 

    Gość_gość

    13.12.2012, 22:52

    Czyli?

    Czyli co chcesz powiedzieć? Że prezio był tak aktywnym bojownikiem, że bali się go internować czy ubliżasz moim krewnym którzy nie bali się strajkować na czym i ty paziu zyskałeś? Był tylko jeden Kaczyński opozycjonista, ale od dłuższej chwili nie żyje. Ten co został to zwykła cwana szuja tańcząca na grobie swojej lepszej wersji...

    Cytuj
    IP: 84.38.xx3.xx5 
  • GOść_gość

    13.12.2012, 14:32

    Młodym polecam filmy na YouTube "Nocna zmiana" i "Plusy dodatnie plusy ujemne". Wnioski o Wałęsie wyciągniecie sami. Dziś również na TVP Info o 22:30 będzie ciekawie.

    Odpowiedz
    IP: 87.205.xx6.xx7 
  • Głosujcie na SLD!_gość

    13.12.2012, 14:36

    :)

    ZACHĘCAM DO GLOSOWANIA NA SLD!

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx5.xx5 
  • Tczewiak_gość

    13.12.2012, 20:29

    jestem "ZA"

    może SLD coś dobrego z tą Polską zrobi. PO/PIS nie dali rady zrobić nic dobrego. W następnych wyborach będę głosował na SLD (byle nie łączyli się z Palikotem).

    Cytuj
    IP: 109.197.xx8.xx4 

    Gość_gość

    13.12.2012, 21:31

    Tylko stare komuchy pójdą za partią która powstała za pieniądze pożyczone z Moskwy. Trzeba też pamiętać ile przekrętów SLD miało za swoich rządów. Doprawdy chcesz na nich głosować? To obłudna lewica. Głosi hasła pomocy biednym jednoczśnie pławiąc się w luksusie - patrz Kalisz w Jaguarze i najlepsze restauracje, patrz Kwachu i jego rezydencje, nie wspominając o pijaństwie na grobach pomordowanych w Miednoje

    Cytuj
    IP: 84.38.xx2.xxx 
  • lokis_gość

    13.12.2012, 16:29

    Wolności niebiańskie dziecko...

    Ot i tak polskie panki zdjęli nam okowy razem z butami...

    Odpowiedz
    IP: 87.204.xx7.xx8 
  • miecia_gość

    13.12.2012, 16:49

    stan wojenny

    Czy ktoś pamięta nazwiska szczególnie ,,zasłużonych,,SBowców z tamtych dni ? Zacznę : Bolek Żurawski

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx4.xx4 
  • Piotr_z_Tczewa_gość

    13.12.2012, 23:05

    No, właśnie

    Prześcigamy się w wyłapywaniu "tajnych współpracowników" - a może czas najwyższy poznać "jawnych twórców" ówczesnej rzeczywistości? Przecież "władza ludowa w terenie" miała konkretną twarz i nazwisko. Czasem jestem ciekaw, jak się dziś mają dawni bywalcy "białego domku" i np. funkcjonariusze RUSW (i nie myślę tu o "drogówce"...). Ps. Tak, wiem, Żurawski juz dawno nie żyje.

    Cytuj
    IP: 193.200.xx1.xx3 

    sokoleoko_gość

    14.12.2012, 08:52

    Bronisław Drewa

    Bronisław Drewa - szef tczewskiej Służby Bezpieczeństwa

    Cytuj
    IP: 37.4.xx2.xxx 
  • moje imię 44_gość

    13.12.2012, 18:56

    achhh - i co dalej?

    szanowna redakcjo, czy nazwanie SBeka za sam jego nick "achhh" imbecylem będzie uznane za wulgaryzm. Proszę o odpowiedź.

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • wiara_gość

    13.12.2012, 20:22

    wiara że solidarność się odrodzi

    Znam solidarność słabo bo byłem za młody, ale poznałem ją na tyle dobrze że wierzę w to bardzo że wróci ten wspaniały ruch i da nam dobrobyt ,prawdziwą wolność i jedność całego narodu. Bo my polacy nie jesteśmy podzieleni ,podzielić próbują nas "elity"dla własnego dobra . Mam nadzieję że stanie się to przez pokojowy ruch a nie jak zwykle przez rewolucję czy przewroty. Powrotu prawdziwego ducha solidarności sobie i wszystkim niepodzielonym rodakom życzę.

    Odpowiedz
    IP: 83.11.xx1.xx4 
  • er_gość

    14.12.2012, 08:23

    91 osob to juz zamarzlo w tym roku

    jak zima bedzie chlodna to do konca zamarznie z 500 podadza ze 300 i co lepiej czy gorzej niz za stanu wojennego ,macie demokracje banda leworekich oslow dorwala sie do koryta/

    Odpowiedz
    IP: 82.20.xx0.xx3 
  • Kasper_gość

    14.12.2012, 10:58

    Jaruzel pod sąd!

    Generał Jaruzelski odpowiedzialny jest za wiele zbrodni, nie tylko za Stan Wojenny w Polsce. Należy pamiętać, że to on posłał największą armię do bicia niezadowolonych Czechów w 1968. Polacy o tym zapominają a pisze o tym obcokrajowiec mieszkający w Polsce: http://ja-obcy.blog.pl/2012/12/13/rocznica - 13-grudnia/

    Odpowiedz
    IP: 87.105.xx3.xx2 
  • STAN WOJENNY_gość

    28.12.2012, 19:04

    bronisław drewa

    mam pytanie do gościa o nicku: sokoleoko. czy niejaki SB-ek bronisław drewa o którym piszesz jest może przypadkowo dziadkiem czy ojcem jednego z naszych obecnie urzędujących prezydentów.

    Odpowiedz
    IP: 46.205.xx3.xx9 
  • sokoleoko_gość

    30.12.2012, 10:40

    ... jak jesteś "moherem" - to musisz wiedzieć, a jak "lemingiem" - to zapytaj "mohera". Zastanów się, dlaczego zlikwidowano lekcje historii. ...

    Cytuj
    IP: 37.4.xx2.xxx 
  • Lolek_gość

    12.12.2021, 02:18

    T.W .Bolek i inni...

    Właśnie Ci robotnicy to prawdziwi bohaterzy tamtych czasów, którzy naprawdę walczyli z ,,czerwonym"systemem Zasługują na wielki szacunek! Niestety później przy okrągłym stole Ci ludzie zostali zdradzeni przez swoich kolegów którzy układali się z komunistami i często podczas zakrapianych wódką spotkań ustalali przyszłość Polski i swoją! Wystarczy spojrzeć na majątki niektórych pseudo opozycjonistów.Jan Olszewski chciał pokazać gdzie jest miejsce komunistów i zdrajców ale nie zdążył bo został usunięty przez całą tą śmietankę, głównym wykonawcą był Lechu zapewne kierowany przez kogoś, być może przez tych z którymi współpracował pod ps.Bolek.Wczoraj można było obejrzeć wTv jak Pan redaktor naczelny słynny opozycjonista Michnik ,, wyznawał miłość Jaruzelskiemu"To są normalnie jaja!Podobnie jak historia TW Bolka i potwierdzonych przez grafologów podpisów pod pokwitowaniem brania pieniędzy za współpracę z SB! Chwała Grudniowym bohaterom ! Nie zdrajcom!

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx9.xx8 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.