Wprawdzie nadal nie można nadawać dziecku więcej niż dwa imiona, jednak jest duża dowolność w zakresie nadawania imion w oryginalnej pisowni, niespolszczonej. Wcale nie takie rzadkie są wnioski do tczewskiego Urzędu Stanu Cywilnego nie tylko o zmianę nazwisk, ale także o zmianę imienia.
Mimo, że ustawa została znowelizowana, niewiele osób wie o nowych możliwościach, a nowe przepisy nadal pozostawiają wiele niejednoznacznych kwestii.
Co po staremu?
Znowelizowana ustawa (weszła w życie 1 marca ub. roku) nadal nie zmieniła zapisów w kwestii nadawania maksymalnie dwóch imion. - Nadal też nie można nadawać imion zdrobniałych, typu Alunia, Krzysio, Tadzio i tak dalej - mówi Alina Kollwitz-Sobolewska, kierownik USC w Tczewie. - Miało dojść do zmiany w tej kwestii, jednak nie zdecydowano o ich uregulowaniu dlatego niedopuszczalne są po prostu imiona w formie zdrobniałej.
Jest to jednak dyskusyjne, bo np. istnieją osoby posługujące się zdrobnieniami w wersji oficjalnej, np. Radek Sikorski, Leszek Miller etc. Zatem zależy ta kwestia wyłącznie od uznania konkretnego urzędnika i jego decyzji czy dana krótka wersja jest już osobnym imieniem, czy jeszcze zdrobnieniem. Można więc mieć pewność, że krótkie „dorosłe” - czyli Radek a nie Radunio, Leszek a nie Lesiunio - wersje imion będą, jak dotąd, różnie traktowane w zależności od urzędu.
Nie wolno nadawać dzieciom imion je ośmieszające (np. Osiołek, Ptaszek) ani takich, które nie określają płci, choć tu jest pewien wyjątek.
Co po nowemu?
Z nowości dopuszczono nadawanie imion obcojęzycznych i tu dochodzi do głosu zastosowany wyjątek: można je nadać nawet, jeśli w języku polskim nie wskazują one na płeć dziecka, o czym mówi Art. 59.3. „Niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka wybrane imię lub imiona mogą być imionami obcymi. Można wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci. Musi ono jednak spełniać pozostałe wymogi ustawy, czy nie być zdrobniałe, ośmieszające ani nieprzyzwoite.”
Nie ma tez problemów z imionami o zapisie obcojęzycznym, można swobodnie nazwać malucha: Alexander, Martha, czy Samantha. Nikt nie będzie ich na siłę zmieniał na identycznie brzmiące Aleksander, Marta, Samanta. Jeśli rodzice chcą nazwać dziecko Angelica to nie zostanie ono przez urzędnika przerobione na Andżelika, itd.
Imię od urzędnika?
Jeżeli urzędnik odmówi nadania dziecku imienia wybranego przez nas, rodziców, wówczas co może dla nas być pewnym zaskoczeniem, to jednak zgodnie z nowymi przepisami, wybierze dziecku imię z urzędu! Jeśli nie dojdziemy do porozumienia z urzędnikiem, może on nadać naszemu maleństwu imię z kalendarza i niech wypadanie akurat Rajmunda czy Alfons…
Art. 59. 4. „Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia lub imion dziecka, jeżeli wybrane imię lub imiona są w formie zdrobniałej lub mają charakter ośmieszający lub nieprzyzwoity lub nie wskazują na płeć dziecka, kierując się powszechnym znaczeniem imienia, i wybiera dziecku imię z urzędu, w formie decyzji administracyjnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, z adnotacją zamieszczoną w akcie urodzenia o wyborze imienia z urzędu.”
Możesz je zmienić
Na szczęście rodzice mają prawo w ciągu 6 miesięcy od sporządzenia aktu urodzenia zmienić dziecku imię. Termin ten jest nieprzekraczalny! Z tego samego prawa mogą rodzice skorzystać, jeśli zmienili zdanie co do nadanego maluchowi już imienia, zmianie jego pisowni na obcojęzyczną lub odwrotnie, nadaniu drugiego imienia, jeśli było jedno, jego zmianie ,etc. Zmiana ta wymaga jedynie pisemnego oświadczenia złożonego kierownikowi USC.
Zmiany dorosłych
W zakresie imion zmian dokonują także dorośli i nie są one rzadkością, choć powszechnie uważa się, że zmienić można tylko nazwisko.
- Rzeczywiście wydajemy decyzje nie tylko w zakresie zmian nazwisk, ale także imion i nie są one wyjątkiem - mówi Alina Kollwitz-Sobolewska - W ubiegłym roku wydaliśmy ok. 50 decyzji dotyczących zmiany wyłącznie imienia. Różne są powody wystąpienia o taką zmianę, bywa, że rodzina i znajomi od lat posługują się wyłącznie drugim imieniem określonej osoby a pierwsze jest dla niej obcobrzmiące, innym jest poniżające w opinii noszącego je człowieka i to zdarza się w przypadku imienia Adolf lub Alfons. Powody są różne.
Mimo, że ustawa została znowelizowana, niewiele osób wie o nowych możliwościach, a nowe przepisy nadal pozostawiają wiele niejednoznacznych kwestii.
Co po staremu?
Znowelizowana ustawa (weszła w życie 1 marca ub. roku) nadal nie zmieniła zapisów w kwestii nadawania maksymalnie dwóch imion. - Nadal też nie można nadawać imion zdrobniałych, typu Alunia, Krzysio, Tadzio i tak dalej - mówi Alina Kollwitz-Sobolewska, kierownik USC w Tczewie. - Miało dojść do zmiany w tej kwestii, jednak nie zdecydowano o ich uregulowaniu dlatego niedopuszczalne są po prostu imiona w formie zdrobniałej.
Jest to jednak dyskusyjne, bo np. istnieją osoby posługujące się zdrobnieniami w wersji oficjalnej, np. Radek Sikorski, Leszek Miller etc. Zatem zależy ta kwestia wyłącznie od uznania konkretnego urzędnika i jego decyzji czy dana krótka wersja jest już osobnym imieniem, czy jeszcze zdrobnieniem. Można więc mieć pewność, że krótkie „dorosłe” - czyli Radek a nie Radunio, Leszek a nie Lesiunio - wersje imion będą, jak dotąd, różnie traktowane w zależności od urzędu.
Nie wolno nadawać dzieciom imion je ośmieszające (np. Osiołek, Ptaszek) ani takich, które nie określają płci, choć tu jest pewien wyjątek.
Co po nowemu?
Z nowości dopuszczono nadawanie imion obcojęzycznych i tu dochodzi do głosu zastosowany wyjątek: można je nadać nawet, jeśli w języku polskim nie wskazują one na płeć dziecka, o czym mówi Art. 59.3. „Niezależnie od obywatelstwa i narodowości rodziców dziecka wybrane imię lub imiona mogą być imionami obcymi. Można wybrać imię, które nie wskazuje na płeć dziecka, ale w powszechnym znaczeniu jest przypisane do danej płci. Musi ono jednak spełniać pozostałe wymogi ustawy, czy nie być zdrobniałe, ośmieszające ani nieprzyzwoite.”
Nie ma tez problemów z imionami o zapisie obcojęzycznym, można swobodnie nazwać malucha: Alexander, Martha, czy Samantha. Nikt nie będzie ich na siłę zmieniał na identycznie brzmiące Aleksander, Marta, Samanta. Jeśli rodzice chcą nazwać dziecko Angelica to nie zostanie ono przez urzędnika przerobione na Andżelika, itd.
Imię od urzędnika?
Jeżeli urzędnik odmówi nadania dziecku imienia wybranego przez nas, rodziców, wówczas co może dla nas być pewnym zaskoczeniem, to jednak zgodnie z nowymi przepisami, wybierze dziecku imię z urzędu! Jeśli nie dojdziemy do porozumienia z urzędnikiem, może on nadać naszemu maleństwu imię z kalendarza i niech wypadanie akurat Rajmunda czy Alfons…
Art. 59. 4. „Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia lub imion dziecka, jeżeli wybrane imię lub imiona są w formie zdrobniałej lub mają charakter ośmieszający lub nieprzyzwoity lub nie wskazują na płeć dziecka, kierując się powszechnym znaczeniem imienia, i wybiera dziecku imię z urzędu, w formie decyzji administracyjnej podlegającej natychmiastowemu wykonaniu, z adnotacją zamieszczoną w akcie urodzenia o wyborze imienia z urzędu.”
Możesz je zmienić
Na szczęście rodzice mają prawo w ciągu 6 miesięcy od sporządzenia aktu urodzenia zmienić dziecku imię. Termin ten jest nieprzekraczalny! Z tego samego prawa mogą rodzice skorzystać, jeśli zmienili zdanie co do nadanego maluchowi już imienia, zmianie jego pisowni na obcojęzyczną lub odwrotnie, nadaniu drugiego imienia, jeśli było jedno, jego zmianie ,etc. Zmiana ta wymaga jedynie pisemnego oświadczenia złożonego kierownikowi USC.
Zmiany dorosłych
W zakresie imion zmian dokonują także dorośli i nie są one rzadkością, choć powszechnie uważa się, że zmienić można tylko nazwisko.
- Rzeczywiście wydajemy decyzje nie tylko w zakresie zmian nazwisk, ale także imion i nie są one wyjątkiem - mówi Alina Kollwitz-Sobolewska - W ubiegłym roku wydaliśmy ok. 50 decyzji dotyczących zmiany wyłącznie imienia. Różne są powody wystąpienia o taką zmianę, bywa, że rodzina i znajomi od lat posługują się wyłącznie drugim imieniem określonej osoby a pierwsze jest dla niej obcobrzmiące, innym jest poniżające w opinii noszącego je człowieka i to zdarza się w przypadku imienia Adolf lub Alfons. Powody są różne.
Komentarze (7) dodaj komentarz
QQ13_gość
09.02.2016, 09:21
Kolejny ignorant.
... co chyba małpie spod ogona wypadł. Ludzie posługują się zdrobnieniami oficjalnie, np. LESZEK Miller. A wystarczy wygooglować, że Leszek i np. Lech to dwa oddzielne imiona i faktycznie Leszek może być zdrobnieniem ale wcale nie oznacza, że jest! A w dodatku to imię Lech wywodzi się wręcz od Leszka. Dla tego zdrobnienia są jeszcze imiona takie jak Lesław i Lechosław i każde z nich ma inną datę imienin. Tak jak Bartosz i Bartłomiej.
Odpowiedzmaala_gość
09.02.2016, 17:57
thrue, thrue, Leszek to odrębne imię. Tcz.pl, to już kolejna wtopa (poprzednia - kod pocztowy 83-100 który określiliście jako "nie tczewski").
Cytuj_gość
09.02.2016, 12:18
Każdy Radek zrobiony przez przypadek.
Odpowiedzkiki_gość
09.02.2016, 17:52
te, rukukuku
sam jesteś ignorant, takiś mądrusi, ojojo a nie doczytałeś, że jak urzędas się uprze to da dzieciakowi debilne imię? chiba sam masz Lesio na imię skoroś taki do przodu. to powiem ci tak-w niedalekim miasteczku urzędas tak się uparł, że ni chuchu było dać dzieciakowi Leszek, więc jest mały Lech, trochę szkoda, bo gdzie indziej dają, ale miejsce do porodu nie zawsze wypada tam, gdzie się chce, więc i usc wypada w jakimś miasteczku z fantazyjnym "urzędniczym urzędnikiem". Zatem to ty jestes ignorantem, bo akurat wszytko zależy od widzimisię urzędasa -wg jednych Leszek to oddzielne imię, wg innych to zdrobnienie.
Odpowiedzgość_gość
10.02.2016, 08:39
gość
Dziękujemy za wykład CZESIU
CytujQQ13_gość
10.02.2016, 08:50
Jeszcze jeden ignorant...
...z tego urzędnika. Nie od dziś wiadomo przecież, że urzędnicy, zwłaszcza na prowincji, zbyt światli nie są. Za to Ty "dobrze" doczytujesz, bo ja widzę, że jest napisane, że da imię z kalendarza a nie debilne, stoi również, że masz prawo je zmienić do 6 miesięcy. A jak urzędnik jest baranem, to za krótki jestem, aby temu zaradzić, za to Ty jesteś osłem i tu też niewiele mogę...
Cytujkuku na muniu_gość
10.02.2016, 22:25
lubię osiołki
kukuruku i mala -jacyście wy mądrzy, cudowni, genialni, na dodatek najedzeni, wszak pozjadaliście wszelkie rozumy i stać was na taką wspaniałą krytykę, toście się napisali, ojoj, na dodatek anonimowo, no odważnie że buty spadają, no znacie się na zoologii, to o małpach i ich gównach, to o osiołkach, wiecie wszak, że nasze miasto ma kod sto, pewnie tacy geniusze jak wy macie w dowodziku taki własnie, co? krytykujecie i słuszna słuszność! dziennikarzy, którzy ośmielili się napisać to, co wam nie przypadło do gustu, a dystans i poczucie humoru cech**e wszak osiołki i takich dziennikarzy, bo wy wiecie najlepiej, jacy urzędnicy co nadają (Lech zostało nadane w czasach, gdy nie było mowy o półrocznym okresie na zmiany - bąku), o czym decydują. no jakżesz cudnie, trollujcie tak dalej, a ja lubię osiołki, za to od takich palantów infekujących swoją frustracją jak najdalej. tfu giń przepadnij i smaruj dalej te swoje wypociny. brawo tcz.pl za fajne tematy, za informację szczegółową i prześmiewczo przedstawioną.
Odpowiedz