W tczewskim starostwie po raz ostatni w tej kadencji spotkał się zespół ds. stymulacji lokalnego rozwoju przedsiębiorczości. Jego członkowie pracują nad rozwiązaniami, które m. in. mają pozwolić młodym ludziom lepiej odnaleźć się na rynku pracy.Przyszłością powiatu ma być mechatronika.

W maju doszło do podpisania oficjalnego listu intencyjnego w sprawie stymulacji lokalnego rozwoju gospodarczego w Powiecie Tczewskim pomiędzy Powiatem Tczewskim oraz Pracodawcami Pomorza i Regionalną Izbą Gospodarczą Pomorza z udziałem Burmistrzów i Wójtów z terenu całego powiatu. Celem podpisania listu było opracowanie i sukcesywne wdrażanie programu stymulacji lokalnego rozwoju gospodarczego. Chodziło m.in. o dostosowanie rodzaju i jakości kompetencji edukacyjnych do potrzeb sektora przedsiębiorstw, rozwój przedsiębiorczości, wykorzystanie nowoczesnych technologii, jak również wzmocnienie struktur sieciowych, w szczególności poprawę przepływu informacji pomiędzy lokalnymi przedsiębiorstwami a ich otoczeniem instytucjonalnym oraz budowę pełnej platformy wymiany tych informacji. W ostatnich miesiącach szczególne miejsce poświęcono przyszłości tczewskiego szkolnictwa ponadgimnazjalnego. 22. października zespół spotkał się po raz ostatni w tej kadencji:

- Analizowaliśmy sieć naszych szkół, bezrobocie wśród młodzieży, ich wybory po zakończeniu edukacji. Całość wpisuje się w działania Urzędu Marszałkowskiego, który sonduje placówki edukacyjne, by doprowadzić do sytuacji, że w regionie powstanie sieć wyspecjalizowanych placówek szkolnych, kształcących na potrzeby lokalnego rynku pracy - mówi Mariusz Wiórek, wicestarosta tczewski - Okazuje się, że w naszym powiecie pracodawcy poszukują najczęściej osób po szeroko pojętych kierunkach mechatronicznych - i to miałaby stać się przyszłość naszego szkolnictwa.

W przyszłości zgodnie z zamysłem Tczew miałby stać się subregionalnym centrum kształcenia, doposażonym ze środków unijnych, by dobrze kształcić w zawodach mechatronicznych. Już teraz realizowane są unijne programy, które mają pozwolić lepiej doposażyć sale i dokształcić kadrę. W ostatnich latach na inwestycje w szkołach ponadgimnazjalnych wydano 20 mln zł ponad subwencję oświatową.

- Każda szkoła ma swoją bazę sportową. Teraz idziemy w kierunku doposażania sal w pomoce dydaktyczne - mówi Wojciech Wanke, naczelnik Wydziału Edukacji tczewskiego starostwa.

Na ten cel zostanie przeznaczone 1,3 mln zł w najbliższym czasie.

- Czekamy na wyniki badań realizowane przez władze województwa. Planujemy też współpracę z lokalnymi firmami, by uczniowie mogli znaleźć praktyki i zatrudnienie. Największy problem mieliśmy z identyfikacją potrzeb małych i średnich przedsiębiorców, stąd pomysł na współpracę w ramach wspomnianego zespołu - podsumowuje Mariusz Wiórek.