Coraz więcej tczewian decyduje się zamienić swoje cztery kółka na dwa - najlepiej widać to w okolicach dworca PKP, gdzie często nie ma wolnego miejsca do przypięcia swojego jednośladu. Okazuje się jednak, że w sąsiedztwie budynku stacji są stojaki, przy których miejsc nie brakuje, ale większość rowerzystów o nich po prostu nie wie.
Mieszkańcy Tczewa w ciągu wiosennych i letnich miesięcy chętnie samochód zostawiają w garażu i przesiadają się na rower. Także wiele osób pracujących w Trójmieście korzysta z roweru. Jednoślad zostaje przed dworcem, a jego użytkownik przesiada się na pociąg. Problem w tym, że często przy samym dworcu brakuje miejsca do przypięcie roweru. Bo chociaż od jakiegoś czasu przy stacyjnym budynku stoją nie tylko stojaki, ale i specjalne wiaty rowerowe, to rowerów jest na tyle dużo, że zainteresowani zostawiają je nawet przy balustradzie. Okazuje się jednak, że po drugiej stronie budynku stacji (przy windzie i centrum monitoringu) stoi 10 rowerowych stojaków, o których mało kto wie. Miejsca tam nie brakuje, a dodatkowo teren jest monitorowany, zatem nie musimy obawiać, że ktoś ukradnie nasz rower. Przed budynkiem stacji PKP pojawiły się już specjalne tabliczki, informujące o możliwości parkowania również w tym miejscu.
Mieszkańcy Tczewa w ciągu wiosennych i letnich miesięcy chętnie samochód zostawiają w garażu i przesiadają się na rower. Także wiele osób pracujących w Trójmieście korzysta z roweru. Jednoślad zostaje przed dworcem, a jego użytkownik przesiada się na pociąg. Problem w tym, że często przy samym dworcu brakuje miejsca do przypięcie roweru. Bo chociaż od jakiegoś czasu przy stacyjnym budynku stoją nie tylko stojaki, ale i specjalne wiaty rowerowe, to rowerów jest na tyle dużo, że zainteresowani zostawiają je nawet przy balustradzie. Okazuje się jednak, że po drugiej stronie budynku stacji (przy windzie i centrum monitoringu) stoi 10 rowerowych stojaków, o których mało kto wie. Miejsca tam nie brakuje, a dodatkowo teren jest monitorowany, zatem nie musimy obawiać, że ktoś ukradnie nasz rower. Przed budynkiem stacji PKP pojawiły się już specjalne tabliczki, informujące o możliwości parkowania również w tym miejscu.
Komentarze (14) dodaj komentarz
Kąśliwy Dżon
11.07.2014, 11:16
Szkoda z drugiej strony.
Sporo rowerów jest poparkowanych pod dworcem a świadczy to tylko o tym, że patologia regionalna nie idzie z duchem czasu i np latem nie pozwala za darmo wozić rowerów.
Odpowiedzbarni_gość
11.07.2014, 11:39
dzięki za informacje :)
Dobrze wiedzieć - miejsca coraz mniej :) Szkoda że zamiast tych wiat nie zrobili jednej większej ogólnodostępnej gdzie można by przypiąć rower i pozostawić go pod zadaszeniem na wypadek złej aury :(
Odpowiedzmm_gość
11.07.2014, 12:55
ale śmiech
tam jest miejsce na ok 15 rowerów, a potrzeba jakieś 50 miejsc, porażka dla UM i PKP.
Odpowiedzhahahah_gość
11.07.2014, 13:33
Tytuł powinien brzmieć: " Rowerzysto jeśli ci sie uda to znajdziesz wolne miejsce". Postawili trzy budki na krzyz i dwa stojaki i teraz wilekie miasto rowerowe. Żenada
Odpowiedzmieszkanka_gość
11.07.2014, 15:34
Stojaki na rowery przydały by się na Czyżykowie.Sporo osób przyjeżdża tam po zakupy rowerem,a zostawić nie ma gdzie.
Odpowiedzdfg_gość
11.07.2014, 20:24
dfg
Ale glupota z tymi stojakami ... rower można zostawić wszędzie i nie robcie afery , mało to różnego rodzaju poreczy jest np przy peronie 1 ?
Odpowiedz_gość
13.07.2014, 13:54
jestem tego samego zdania,tylko ktoś by tu nie zarobił na wydawaniu naszej kasy
Cytuj_gość
11.07.2014, 23:07
Jak widzę rowerzystę jadącego chodnikiem, budzą się we mnie mordercze instynkty. Won na jezdnię!
Odpowiedz_gość
13.07.2014, 13:55
tak samo jak widzę pieszego który włażni mi prosto pod koła -won na chodnik.Szczególnie na przejsciach dla pieszych
Cytujdojeżdżający_gość
12.07.2014, 07:11
kpina z monitoringu
Jakiś miesiąc temu jak codziennie zostawiłem przypięty rower na tczewskim dworcu.Niestety po powrocie z Gdańska z zajęć okazało się,że roweru już nie ma.Stał w miejscu,gdzie kamera monitoringu miała dość dobry zasięg.Udałem się na Policję aby zgłosić kradzież.Zabrałem ze sobą nawet tzw. dowód rejestracyjny roweru.Parę lat temu na Kanonce rower został oznakowany przez Policję i wtedy otrzymałem ten dowód.Pan uprzejmie przyjął zgłoszenie i stwierdził,że jutro przejrzy nagranie z monitoringu.Po dwóch dniach zadzwonił policjant z pytaniem: jak w tym dniu byłem ubrany.Chciał stwierdzić czy ta sama osoba rano przypinała rower co później odcinała.Kuriozum!Po stwierdzeniu,że faktycznie ten, co odcinał był inaczej ubrany niż ja podałem, oświadczył iż zapis jest mało dokładny i nie widać szczegółów sylwetki sprawcy ( twarzy itp.).W związku z czym sprawa jest umorzona.Niech żyje tczewski system monitoringu oraz funkcjonariusze tczewskiej Policji. Jak uda mi się znaleźć złodzieja nie omieszkam powiadomić o tym fakcie naszych służb do zadań specjalnych!
OdpowiedzLavrokh_gość
12.07.2014, 12:47
To Ty nie wiesz, że policja jest od mandatów, a nie od łapania złodziei?!
Cytujfajny_gość
12.07.2014, 09:55
Prawda jest taka że w pierwszej kolejności należałoby zadbać o drogi dla rowerów i wydzielone pasy na jezdni później natomiast zająć się stojakami oraz innymi udogodnieniami. u nas stojaków powyrastało jak grzybów po deszczu. Nikt jednak nie pomyślał o tym że rowerzysta żeby przypiąć rower do stojaka musi do niego bezpiecznie dojechać.
Odpowiedzbicyklista_gość
12.07.2014, 21:41
Właśnie jest na odwrót. Brak stojaków i bezpiecznych miejsc do zostawienia roweru jest powodem, dlaczego tak mało spraw w mieście załatwia się dojeżdżając rowerem. Jeśli takie miejsca będą, to ludzie zaczną chętniej korzystać z rowerów do codziennych sprawunków - a wtedy będzie dodatkowy impuls, żeby robić te ścieżki i drogi rowerowe. Teraz nie robi się ścieżek, bo rowerzystów mało i ich głos nie jest zbytnio słyszalny, miejsc postojowych też niewiele... i taki zaklęty krąg. A jeśli będą ścieżki, a miejsc nie będzie... to i tak nie będziemy nic załatwiać "z roweru". W dodatku postawienie stojaków to ułamek kosztu ścieżek, może więc warto zacząć od tej strony.
Cytujgośśćć_gość
12.07.2014, 14:58
monitoring - do bani ....
OK! Fajna sprawa. Jest gdzie rower przypiąć. Jednak, jeżeli jest to prawda, że istniejący monitoring, to taki, z którego nie można "odczytać", to wstyd. Kto do tego dopuścił. Więcej rozwagi przy inwestycjach. Przecież po to monitoring jest, aby można było rozpoznać osób z kadru. Nie sztuka w ilości kame lecz w ich efektywności. Chyba, że chodzi o to aby móc niektóre sprawy "ukręcić". Gdzie gospodarz miasta, dopuszczający do montowania systemu niczym "atrapy". Czy ktoś odpowiedzialny odważy się w tej sprawie wypowiedzieć???? goośśćć
Odpowiedz