Jarosław Struczyński zwycięzcą międzynarodowego turnieju w Kanadzie

Jarosław Struczyński zwycięzcą światowej walki na kopie (fot. tcz.pl)
Jarosław Struczyński zwycięzcą międzynarodowego turnieju w Kanadzie
Jego twarz rozpoznawana jest nie tylko w Gniewie, ale i za granicą. Twórca promocyjnego hasła "Opanuj Gniew, kasztelan gniewskiego zamku i współtwórca współczesnej husarii, zaproszony został do Kanady na międzynarodowy turniej w LaChute. W bitwie na kopie okazał się najlepszym zawodnikiem.

Na kanadyjski turniej zaproszony został przez organizatora wydarzenia Steva Gagnon. Turniej rozegrany został przez dwie drużyny: Kanadę - gospodarzy oraz Europę - gości, a same zawody odbyły się w 3 konkurencjach: joust, buhurt i gonitwy sprawnościowe. Choć był to turniej drużynowy, wyłaniano także zwycięzców poszczególnych kategorii. I tak w najbardziej ekstremalnej z nich jaką był joust najlepszy okazał się Jarosław Struczyński.

Médiévales Internationales de Lachute 2012, tak nazywa się pełna nazwa turnieju odbył się pod patronatem World Joust Tournaments (WJT) z siedzibą w San Diego - organizacji skupiającej kilkunastu najlepszych zawodników z USA, Kanady, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Norwegii, Holandii oraz Polski. Jarosław Struczyński jest drugim Polakiem, którego zaproszono do zasilenia zacnego grona rycerzy z różnych zakątków świata. Co daje przynależność do tak elitarnej organizacji, jaką niewątpliwie jest WJT? Ano jak się okazuje bardzo dużo, bo dzięki uczestnictwu w niej pana Struczyńskiego podpisana została umowa, na mocy której WJT obejmie patronat nad gniewskim Turniejem Jana III Sobieskiego, który odbywać się będzie w przyszłym roku wyjątkowo od 24 do 26 maja przyszłego roku. Pozwoli to także na udział w nim 6 zawodników z zagranicznej organizacji. Skoro już samo współuczestnictwo w organizacji daje takie profity, zwycięstwo w turnieju gwarantuje z pewnością jeszcze większe korzyści, co również potwierdza gniewski rycerz.

- WJT jest organizacją, do której należą zawodnicy wysokiej klasy. Oprócz promocji naszej gminy i gniewskich zwodów, zwycięstwo w LaChute otworzyło mi drogę do wszystkich najważniejszych turniejów na świecie. Co ważne, organizatorzy wydarzenia są równocześnie jego zawodnikami. To ludzie zajmujący się profesjonalnym płatnerstwem, mający wysokiej jakości uzbrojenie. Dzięki Maciejowi Kotlarzowi płatnerzowi działającemu przy zamku w Gniewie, spod którego rąk wychodzą w tym także moje zbroje, nie odstawałem od całej reszty, a wręcz przeciwnie, z dumą prezentowałem i stawałem w szranki z zagranicznymi zawodnikami - opowiadał po turnieju Jarosław Struczyński.


Zawodnik zachwycony był także klimatem imprezy oraz serdecznym przyjęciem go przez gospodarzy. - Ciepłe powitanie, zachwycająca publiczność, która doceniła trud nie krótkiej podróży. Świetnie się czułem w LaChute, niemalże jak u siebie. Otoczenie i zielony krajobraz miasta przypominały mi dom w Opaleniu - wspominał.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (3)
dodaj komentarz

  • +4

    migacz_gość

    15.10.2012, 07:35

    gratulacje

    Odpowiedz
    IP: 195.191.xx0.xx6 
  • +5

    spoko_gość

    15.10.2012, 09:14

    wow

    Jarku, poprowadź tczewską husarię na Warszawę!!!!!

    Odpowiedz
    IP: 151.248.xx1.xx0 
  • +2

    ka_gość

    15.10.2012, 09:37

    mialem okazje oglądać pana Jarosława:) kozak:) gratulacje:)

    Odpowiedz
    IP: 78.88.xx4.xx9 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.