W wyborach parlamentarnych 25 października 2015 obywatele będą wybierać swoich przedstawicieli do Sejmu zaznaczając wybraną kandydatkę lub kandydata - podobnie jak w ubiegłorocznych wyborach do rad powiatów i sejmików wojewódzkich - na tzw. karcie zbroszurowanej (karta do głosowania w formie książeczki). Tymczasem - jak wynika z naszych dotychczasowych badań - częstą przyczyną uznania głosów za nieważne było w 2014 roku zaznaczanie przez wyborców jednego krzyżyka na wielu stronach, lub wręcz na każdej stronie, karty zbroszurowanej - alarmują eksperci Fundacji Batorego.
Trudno ocenić, co było dokładnie intencją tych wyborców, jednak część głosów nieważnych mogła wynikać z błędów spowodowanych wyglądem karty do głosowania. Wprawdzie w 2015 roku do książeczki dodano okładkę i spis treści, ale zabieg ten może nie wystarczyć, aby ustrzec się przed powtórką z ostatnich wyborów samorządowych.
Apelujemy do członków obwodowych komisji wyborczych, o zachowanie szczególnej staranności: przy instruowaniu wyborców, liczeniu głosów, ocenie ich ważności oraz porządkowaniu kart do głosowania zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej (m.in. poprzez pakowanie w oddzielne pakiety według typu wyborów, numerów list, a także staranne zabezpieczenie wykorzystanych i niewykorzystanych kart). Jest to ważne m.in. ze względu na możliwe protesty wyborcze, ale także na konieczność wzmocnienia zaufania obywateli do procedur wyborczych.
Ponadto zwracamy uwagę, na potrzebę dotarcia do obywateli i obywatelek z informacją o tym, jak oddać głos w nadchodzących wyborach tak, aby był on uznany za ważny. Podczas wyborów 2014 niektórzy wyborcy, jak się wydaje z dokładnie określoną preferencją, oddawali głos, uznawany potem za nieważny ze względu na to, że w kratce przy nazwisku wybranej osoby postawili znak inny niż „X” (np. „V” lub zaczernienie kratki). Zdarzały się także przypadki, gdy wyborcy oprócz wskazania kandydata za pomocą znaku „X” przekreślali pozostałe listy wyborcze, naruszając skreśleniem inne puste kratki - to również czyniło ich głosy nieważnymi.
Prace zespołu ekspertów oraz archiwistów nad kartami z wyborów do sejmików samorządowych 2014 ze 100 losowo wybranych obwodów głosowania (podpróba z próby 1000 obwodów reprezentatywnej dla wszystkich obwodów w kraju) jeszcze trwają. Na tym etapie nie jesteśmy
jeszcze w stanie przedstawić pełnych rezultatów badania. Prezentacja wyników, a także pierwszych rekomendacji zespołu, odbędzie się w rocznicę wyborów samorządowych, w drugiej połowie listopada. Po zakończeniu projektu udostępnimy materiały z badania zainteresowanym, a same karty wyborcze - ze wszystkich typów wyborów - będą udostępniane w archiwach państwowych.
Zespół ekspertów:
dr hab. Mikołaj Cześnik, Wydział Nauk Humanistycznych i Społecznych Wyższej SzkołyPsychologii Społecznej
dr Jarosław Flis, Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego
dr Adam Gendźwiłł, Zakład Rozwoju i Polityki Lokalnej, Wydział Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego
prof. Mirosława Grabowska, Zakład Metodologii Badań Socjologicznych, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego
dr hab. Jacek Haman, Zakład Statystyki, Demografii i Socjologii Matematycznej, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego
dr Anna Materska-Sosnowska, Instytut Nauk Politycznych, Wydział Dziennikarstwa i Nauk politycznych Uniwersytetu Warszawskiego
dr hab. Bartłomiej Michalak, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
dr hab. Bartłomiej Nowotarski, Katedra Filozofii i Historii Gospodarczej Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
prof. Jacek Raciborski, Zakład Socjologii Polityki Instytutu Socjologii UW
prof. Andrzej Rychard, Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk
dr Dawid Sześciło, Zakład Nauki Administracji Wydziału Prawa i Administracji UW
dr Jarosław Zbieranek, Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
dr Tomasz Żukowski, Instytut Polityki Społecznej UW
Trudno ocenić, co było dokładnie intencją tych wyborców, jednak część głosów nieważnych mogła wynikać z błędów spowodowanych wyglądem karty do głosowania. Wprawdzie w 2015 roku do książeczki dodano okładkę i spis treści, ale zabieg ten może nie wystarczyć, aby ustrzec się przed powtórką z ostatnich wyborów samorządowych.
Apelujemy do członków obwodowych komisji wyborczych, o zachowanie szczególnej staranności: przy instruowaniu wyborców, liczeniu głosów, ocenie ich ważności oraz porządkowaniu kart do głosowania zgodnie z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej (m.in. poprzez pakowanie w oddzielne pakiety według typu wyborów, numerów list, a także staranne zabezpieczenie wykorzystanych i niewykorzystanych kart). Jest to ważne m.in. ze względu na możliwe protesty wyborcze, ale także na konieczność wzmocnienia zaufania obywateli do procedur wyborczych.
Ponadto zwracamy uwagę, na potrzebę dotarcia do obywateli i obywatelek z informacją o tym, jak oddać głos w nadchodzących wyborach tak, aby był on uznany za ważny. Podczas wyborów 2014 niektórzy wyborcy, jak się wydaje z dokładnie określoną preferencją, oddawali głos, uznawany potem za nieważny ze względu na to, że w kratce przy nazwisku wybranej osoby postawili znak inny niż „X” (np. „V” lub zaczernienie kratki). Zdarzały się także przypadki, gdy wyborcy oprócz wskazania kandydata za pomocą znaku „X” przekreślali pozostałe listy wyborcze, naruszając skreśleniem inne puste kratki - to również czyniło ich głosy nieważnymi.
Prace zespołu ekspertów oraz archiwistów nad kartami z wyborów do sejmików samorządowych 2014 ze 100 losowo wybranych obwodów głosowania (podpróba z próby 1000 obwodów reprezentatywnej dla wszystkich obwodów w kraju) jeszcze trwają. Na tym etapie nie jesteśmy
jeszcze w stanie przedstawić pełnych rezultatów badania. Prezentacja wyników, a także pierwszych rekomendacji zespołu, odbędzie się w rocznicę wyborów samorządowych, w drugiej połowie listopada. Po zakończeniu projektu udostępnimy materiały z badania zainteresowanym, a same karty wyborcze - ze wszystkich typów wyborów - będą udostępniane w archiwach państwowych.
Zespół ekspertów:
dr hab. Mikołaj Cześnik, Wydział Nauk Humanistycznych i Społecznych Wyższej SzkołyPsychologii Społecznej
dr Jarosław Flis, Wydział Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego
dr Adam Gendźwiłł, Zakład Rozwoju i Polityki Lokalnej, Wydział Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego
prof. Mirosława Grabowska, Zakład Metodologii Badań Socjologicznych, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego
dr hab. Jacek Haman, Zakład Statystyki, Demografii i Socjologii Matematycznej, Instytut Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego
dr Anna Materska-Sosnowska, Instytut Nauk Politycznych, Wydział Dziennikarstwa i Nauk politycznych Uniwersytetu Warszawskiego
dr hab. Bartłomiej Michalak, Wydział Politologii i Studiów Międzynarodowych
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
dr hab. Bartłomiej Nowotarski, Katedra Filozofii i Historii Gospodarczej Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
prof. Jacek Raciborski, Zakład Socjologii Polityki Instytutu Socjologii UW
prof. Andrzej Rychard, Instytut Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk
dr Dawid Sześciło, Zakład Nauki Administracji Wydziału Prawa i Administracji UW
dr Jarosław Zbieranek, Centrum Studiów Wyborczych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu
dr Tomasz Żukowski, Instytut Polityki Społecznej UW
Komentarze (7) dodaj komentarz
cvb_gość
22.10.2015, 14:54
cvb
Wybory do obory
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 16:15
czemu nie
lepiej zagłosować na spis treści niż na Kulasa lub Smolinskiego
Odpowiedzkonio_gość
22.10.2015, 16:21
burdel
W Polsce jest burdel nawet z kartami do głosowania. Żenada
Odpowiedzluk_gość
22.10.2015, 18:46
Burdel to jest ze społeczeństwem. Jak ktoś nie rozumie co to jest spis treści i nie potrafi tak prostej rzeczy to nie powinien w ogóle głosować bo dopiero babola robi wybierając kretynów populistów.
Cytujćśog_gość
22.10.2015, 18:57
Specjalna pułapka ze strony rządzących aby ludzie z IQ poniżej 90 (wyborcy partii, która obiecuje 500 zł na każde dziecko) nie głosowali na ich oponentów politycznych.
Odpowiedz_gość
22.10.2015, 21:05
Nie obrażaj burdelu bo tam jest na pewno porządek
Odpowiedze_gość
23.10.2015, 07:58
w Polsce nie ma żadnego "burdelu" z kartami. Jest instrukcja - wybieramy jednego posła stawiając X w budce obok nazwiska. To jest sprawa banalna. Pretensje o to, że sa książeczki bo ktoś nie zrozumie, co to postawić JEDEN x? I powinno być w formie jednej kartki papieru? To jak ten ktoś rozumie, żęby przechodzić przez pasy albo jaki banknot wręczyć? Nie można zakladac, ze spoleczenstwo to idioci, a skoro zle ktoś zaglosowal to znaczy ze nie potrafił, a zatem słusznie jego glos jest nieważny bo wybor racjonlany partii jest znacznie bardziej skomplikowany niż akt glosowania
Odpowiedz