Od lipca br. na oddziałach położniczych,kobiety mają prawo prosić o darmowe znieczulenie zewnątrzoponowe podczas akcji porodowej. Poród bez bólu? Brzmi pięknie - niestety tylko w teorii.
Od 1 lipca NFZ refunduje znieczulenie - na tę usługę fundusz przeznacza ok. 400 zł. Pomysłodawcy takiego rozwiązania liczyli m. in. na to, że w polskich placówkach spadnie liczba cesarskich cięć - bo to właśnie na tego typu rozwiązania - w obawie przed bólem - decyduje się coraz więcej mam. Okazuje się jednak, że nie wszędzie ciężarne mogą liczyć na znieczulenie, aby łatwiej urodzić siłami natury. Na to, że również w Tczewie jest problem z anestezjologami, którzy odpowiadają za podanie znieczulenia, zwracała uwagę podczas wrześniowej sesji Rady Powiatu radna Elżbieta Wiśniewska (PiS).
Był to tylko boom medialny?
- NFZ wprowadził taką możliwość, był spory boom medialny, ale z mojej wiedzy wynika, że także sąsiednie szpitale nie stosują znieczuleń. Problemem jest dostęp do anestezjologów. Ceny za takie usługi wzrosły. Był jeden chętny - ale niestety nie było nas stać na tego lekarza. Pamiętajmy, że anestezjolodzy muszą zabezpieczać internę, czy chirurgię. W sąsiednich szpitalach też nie można skorzystać z podobnych porodów - mówi prezes spółki Szpitale Tczewski, Marzena Mrozek.
Rzeczywiście - z danych pomorskiego NFZ wynika, że na Pomorzu z porodów ze znieczuleniem można skorzystać w gdańskim Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku oraz w Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku.
- Młode mamy mają prawo do znieczulenia, ale pamiętajmy, że decyzja musi należeć do lekarza, a poza tym obowiązkowa jest tu obecność anestezjologa. Oddziały położnicze nie mają obowiązku ich zatrudnienia. Często w szpitalach o tzw. pierwszym stopniu referencyjności - gdzie rodzą kobiety w ciąży niepowikłanej, bez większej patologii i rodzące w terminie (zazwyczaj są to szpitale miejskie i rejonowe) niekoniecznie na stałe musi być anestezjolog. Łatwiej o to w szpitalach wojewódzkich, o drugim stopniu referencyjności, czy klinicznych - to już trzeci stopień. Jeśli chodzi o Pomorze - to z danych na lipiec i sierpień wynika, że zanotowano 98 porodów ze znieczuleniem. - tłumaczy nam Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Gdańsku.
Nie każda rodząca kwalifikuje się do znieczulenia
Dla porównania dodajmy, że w tym samym okresie na Mazowszu bez bólu urodziło aż 1155 mam, 553 w Małopolsce, 402 na Dolnym Śląsku - ale zaledwie 22 w Zachodniopomorskiem i 3 w Lubuskiem. Dla przyszłych rodzących pocieszające może być to, że z medialnych zapowiedzi wynika, że resort zdrowia pracuje nad przygotowaniem takiego rozwiązania, by także w mniejszych szpitalach mamy mogły rodzić po ludzku, bez problemów z dostępem do anestezjologów.
Lekarze podkreślają również, że nie każda rodząca kwalifikuje się do znieczulenia - ważne są przede wszystkim względy medyczne, a nie ministerialne dyrektywy. Dodajmy, że w 2014 roku na tczewskiej porodówce na świat przyszło 980 dzieci. Władze szpitala dodają, że chcą zachęcić przyszłe mamy do rodzenia w Tczewie coraz bardziej poprawiającymi się warunkami na tutejszej porodówce.
Od 1 lipca NFZ refunduje znieczulenie - na tę usługę fundusz przeznacza ok. 400 zł. Pomysłodawcy takiego rozwiązania liczyli m. in. na to, że w polskich placówkach spadnie liczba cesarskich cięć - bo to właśnie na tego typu rozwiązania - w obawie przed bólem - decyduje się coraz więcej mam. Okazuje się jednak, że nie wszędzie ciężarne mogą liczyć na znieczulenie, aby łatwiej urodzić siłami natury. Na to, że również w Tczewie jest problem z anestezjologami, którzy odpowiadają za podanie znieczulenia, zwracała uwagę podczas wrześniowej sesji Rady Powiatu radna Elżbieta Wiśniewska (PiS).
Był to tylko boom medialny?
- NFZ wprowadził taką możliwość, był spory boom medialny, ale z mojej wiedzy wynika, że także sąsiednie szpitale nie stosują znieczuleń. Problemem jest dostęp do anestezjologów. Ceny za takie usługi wzrosły. Był jeden chętny - ale niestety nie było nas stać na tego lekarza. Pamiętajmy, że anestezjolodzy muszą zabezpieczać internę, czy chirurgię. W sąsiednich szpitalach też nie można skorzystać z podobnych porodów - mówi prezes spółki Szpitale Tczewski, Marzena Mrozek.
Rzeczywiście - z danych pomorskiego NFZ wynika, że na Pomorzu z porodów ze znieczuleniem można skorzystać w gdańskim Uniwersyteckim Centrum Klinicznym, Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku oraz w Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku.
- Młode mamy mają prawo do znieczulenia, ale pamiętajmy, że decyzja musi należeć do lekarza, a poza tym obowiązkowa jest tu obecność anestezjologa. Oddziały położnicze nie mają obowiązku ich zatrudnienia. Często w szpitalach o tzw. pierwszym stopniu referencyjności - gdzie rodzą kobiety w ciąży niepowikłanej, bez większej patologii i rodzące w terminie (zazwyczaj są to szpitale miejskie i rejonowe) niekoniecznie na stałe musi być anestezjolog. Łatwiej o to w szpitalach wojewódzkich, o drugim stopniu referencyjności, czy klinicznych - to już trzeci stopień. Jeśli chodzi o Pomorze - to z danych na lipiec i sierpień wynika, że zanotowano 98 porodów ze znieczuleniem. - tłumaczy nam Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Gdańsku.
Znieczulenie zewnątrzoponowe - czy warto? Odpowiada dr Wiesław Więckowski
Nie każda rodząca kwalifikuje się do znieczulenia
Dla porównania dodajmy, że w tym samym okresie na Mazowszu bez bólu urodziło aż 1155 mam, 553 w Małopolsce, 402 na Dolnym Śląsku - ale zaledwie 22 w Zachodniopomorskiem i 3 w Lubuskiem. Dla przyszłych rodzących pocieszające może być to, że z medialnych zapowiedzi wynika, że resort zdrowia pracuje nad przygotowaniem takiego rozwiązania, by także w mniejszych szpitalach mamy mogły rodzić po ludzku, bez problemów z dostępem do anestezjologów.
Lekarze podkreślają również, że nie każda rodząca kwalifikuje się do znieczulenia - ważne są przede wszystkim względy medyczne, a nie ministerialne dyrektywy. Dodajmy, że w 2014 roku na tczewskiej porodówce na świat przyszło 980 dzieci. Władze szpitala dodają, że chcą zachęcić przyszłe mamy do rodzenia w Tczewie coraz bardziej poprawiającymi się warunkami na tutejszej porodówce.
Komentarze (26) dodaj komentarz
_gość
12.10.2015, 12:09
Z przyjemnością skorzystałabym ze znieczulenia. Może w przyszłym roku coś się zmieni.................
OdpowiedzAdi_gość
12.10.2015, 12:54
Więcej kropek nie dało się zrobić? ;)
Cytuj_gość
12.10.2015, 12:36
Ostatnio moja mama miala zabieg na oddziale ginekologicznym.. Smieszne jest to ze wszystko wyglada jak 20 lat temu, kiedy rodzila dzieci. A co do porodow nie slyszalam dobrych opinii o warunkach, traktowaniu pacjenta itp.. Wiekszosc woli rodzic w Starogardzie.
Odpowiedzfff
12.10.2015, 17:35
nie prawda
nie prawda, rodziłam we wrześniu- poza jedną położną-suczą wszyscy pomocni, dbają o pacjenta, nikt nie bedzie wokol Ciebie skakal, nie jestes na wczasch, ale personel fachowy i pomocny. szczegolnie dobrze moge ocenic pediatrów, baardzo dbaja o dzieciaczki. a starogard wyglada tak samo jak tczew, jak myslisz ze to sanatorium to nie bedziesz zadowolona w zadnym szpitalu
CytujA._gość
12.10.2015, 18:49
Albo w Gdańsku
Cytuj_gość
12.10.2015, 21:15
No to te "ostatnio" to chyba jednak było dawno temu. Ginekologia jest od jakiegoś roku czy dwóch po remoncie. Ja byłam w listopadzie w zeszłym roku i było czystko, kolorowo i "babsko". Nawet łazienki są spoko. A zabiegówka też nowa. Biało zielona z nowymi meblami. Także jest bardzo ok.
CytujWiolex
12.10.2015, 22:36
Tylko Starogard!
Rodziłam w Starogardzie, pierwsze dziecko i jeśli się kiedyś zdecydujemy z mężem na drugie, to tylko tam. Personel wykwalifikowany, bardzo empatyczny, sale porodowe świetnie wyposażone (w Tczewie dopiero od niedawna ginekologia zaczęła wyglądać bardziej "po ludzku"). Oddział neonatologiczny wraz z personelem także świetny, nie bałam się ani o siebie, ani o dziecko, czego nie mogę powiedzieć o Tczewie, tam moja noga, mam nadzieję, nigdy nie postanie.
Cytuj_gość
12.10.2015, 12:43
średniowiecze, po prostu średniowiecze...
Odpowiedz_gość
12.10.2015, 15:41
Jak już ktoś napisał - średniowiecze
A w największym stopniu mentalne. Co to znaczy: nie stać nas na takiego lekarza?! Przecież taki lekarz w zespole oznacza, że szpital będzie odwiedzało więcej pacjentek z porodami. Dalej, wzrośnie poziom świadczonych usług, ich jakość, a więc za tym wszystkim pójdą pieniądze. Czy naprawdę tczewski szpital musi prezentować mentalnie u deyrekcji i w jakości świadczonych usług poziom co najwyżej prowincjonalny?
Odpowiedzjaa_gość
13.10.2015, 10:12
dlatego powinien byc sprywatyzowany
ale się nie udało, bo pracownicy się bali, że będą musieli się dużo bardziej przykładac..
Cytuj_gość
12.10.2015, 16:33
Może pójdźmy na całego i niech wyrywanie zębów także będzie bez znieczulenia
Odpowiedzaaaa_gość
12.10.2015, 16:42
paranoja
Niby pacjentka ma prawo, ale z niego skorzystać nie może!!! paranoja!! moim zdaniem to kobieta powinna decydować jak chce rodzić czy siłami natury czy poprzez cesarskie cięcie. Ja próbowałam rodzić siłami natury ponad dobę, dostałam 2 kroplówki, zastrzyki, przebito mi pęcherz płodowy-cud, że mojemu dziecku nic się nie stało!!!! i tak się skończyło na cesarce. Jedno jest pewne drugie dziecko będę rodziła przez cesarkę, choćbym miała zapłacić za poród w prywatnym szpitalu. Poród po ludzku?? chyba tylko dla rodzin władz miasta, albo tym co mają znajomości, plecy w szpitalu, w przeciwnym razie idziesz kobieto na rzeź.
Odpowiedzgość_gość
12.10.2015, 18:35
jak zwykle problem
Jasne, na całym świecie kobiety od wielu lat rodzą ze znieczuleniem, a u nas, jak zwykle, piętrzenie problemów. Dla lekarzy najlepiej by było gdyby kobiety rodziły po staremu, kłopotów by nie było. A już w ogóle żeby nie bolało? Co to za fanaberie. Ciekawe jest też zestawienie liczby przeprowadzonych znieczuleń w województwach. Na mazowieckie pewnie pracuje Warszawa, ale nasze pomorskie (czyli Gdańsk) nie powala.
OdpowiedzAlicja_gość
12.10.2015, 18:54
Rodziłam i w Starogardzie i w Tczewie. Tu i tu cesarka. Moim zdaniem - Starogard to porażka i nieporozumienie. Do Tczewa może powrócę jak zdecyduje się na 3 dziecko :)
Odpowiedzxxx_gość
12.10.2015, 19:15
Moim zdaniem patrząc na podejście do tematu dyrekcji placówki nic się tu nie zmieni nawet choćby im wstawili złote łóżka porodowe, a dobę pracy personelu skrócili do 1 godziny, zaścianek zawsze zostanie zaściankiem i będzie tu jak za króla świeczka, ja polecam Kliniczną MEGA podejście do rodzącej, atmosfera, opieka, zaplecze, a lekarki na neonatologii przewspaniałe, kompetentne osoby!!!!
Odpowiedz_gość
12.10.2015, 19:19
Super
Odpowiedzco za wypowiedz_gość
12.10.2015, 20:44
Jaki durny lekarz gada by gadac i tylko zniechecic. To nie do konca prawda, ze kobieta nic nie czuje i nie wspolpracuje. Ten pan powinien zaznaczyc, ze wazne jest umiejetne podanie znieczulenia przez anestezjologa (czas - odpowiednie rozwarcie ani za szybko ani za pozno, no i przede wszystkim dawka znieczulenia). popieram jeden z komentarzy wczesniej. Zainwestowac w anestezjologow, wykształcony personel poloznych, sprzety i nasz szpital moze wtedy myslec o lepszej renomie. jak slysze, ze tam nadal pracuja wredne polozne to az mnie skreca. Przeciez nie chodza do swojej pracy za kare, a jesli tak to niech ja zmienia, bo sie do niej nie nadaja.
OdpowiedzMagda_gość
13.10.2015, 08:22
Copernicus Gdańsk REWELACJA
Rodziłam tam naturalnie i dostałam znieczulenie. Tylko na wejściu już należy mówić,że się chce zzo bo muszą pobrać krew do badań. Ja dostałam dwie dawki-po pierwszej udało mi się nawet zdrzemnąć. Drugą dawkę dostałam po podaniu oxytocyny ale nie było to tak silne znieczulenie jak opowiada lekarz w materiale wyżej. Czułam skurcze, a parte to już normalnie. Myśle,że celowo nie podają końskich dawek żeby kobieta mogła urodzić szybciej. Nie nacinają również krocza bez potrzeby. Opieka nad noworodkiem super-dużo badań,podczas których matka jest z dzieckiem. Dużo dobrego mogłabym jeszcze pisać. NAPRAWDĘ SZCZERZE POLECAM!
Odpowiedza._gość
13.10.2015, 14:26
Rewelacja jest też w UCK w Gdańsku. Tak przyjaznych, profesjonalnych lekarzy i pielęgniarek nigdzie nie spotkałam!!
Cytujbo Tczew_gość
14.10.2015, 21:15
bo Tczew to rzeźnia ,jadą z czlowiekiem jak z świnią ... najlepiej kalekę zrobić i tyle...a z kobietami-tną równą jak świnie...bez obrazy ale tak jest...typowe średniowiecze ... kawka,gazetka,tv albo kurczak na rożnie-tak tak takie sa realia !!!a pacjent jest to jest-ale lepiej żeby go nie bylo !!! ja proponuję fotki strzelac albo nagrywać i do nfz i tv
Cytujgość_gość
13.10.2015, 20:11
Ja polecam Kwidzyn,super opieka i atmosfera. Lekarze i pielęgniarki baaardzo mili. pomimo ciężkiego porodu polecam w 100%.
Odpowiedzx_gość
14.10.2015, 07:46
mozna rodzic za granica, i zadac od NFZ zwrotu wydatkow z powodu zlych warukow w PL
Odpowiedza wgl ?_gość
14.10.2015, 21:16
a wgl jak wygląda ta sprawa z Polsatu ? ktoś coś wie ?
Odpowiedzmlodziutka_gość
06.01.2016, 16:45
radzmy sobie sami
skoro jestesmy skazane na siebie to korzystajmy z internetu i wyszukujmy naturalne metody radzenia sobie z bolem. O technikach relaksacyjnych itp mozna przeczytac wszedzie. Dzielmy sie tez takimi nietuzunkowymi rozwiazaniami jak np kosmetyk, ktory przygotowuje skore do porodu. Ja nawet bym nie pomyslala, ze cos takiego istnieje! tnij.tcz.pl/?u=6ddeb8
Odpowiedz_gość
05.02.2016, 21:28
Niewiem jak tam z Polsatem ale obecnie w jednym dniu w tym szpitalu zabito dwojke dzieciaczków bo odmawiano wykonania cc!!!!!!!!!!!!Kobiety omijajcie ten szpital szerokim łukiem. Ten szpital to rzeż!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzMarcelina_gość
07.10.2016, 22:05
Pan doktor wypowiadający się w programiku ma chyba ludzi za idiotów... Są kraje, w których kobiety w szpitalach państwowych rodzą ze znieczuleniem i jest to zwyczajna sprawa. Tu jakieś głupie wymówki, że nie czuje się bólu i kobieta nie współpracuje. Hahahaha! Ciekawe jak super współpracują kobiety wykończone wielogodzinną męką. Po pierwsze anestezjolog podaje odpowiednią dawkę znieczulenia i przy dobrej dawce kobieta powinna nadal mieć czucie, ale po prostu nie czuć bólu tak mocno. Po drugie konieczna jest dobra współpraca rodzącej z położną, która mówi kiedy przeć - i nie będzie żadnego problemu. Wstydem jest puszczanie wypowiedzi pseudo znawców. Nasz wspaniały tczewski szpital traci pacjentki właśnie przez takie podejście - kobiety się boją tu rodzić i te wasze piękne, zmodernizowane wnętrza niczego nie zmienią. Są kobiety, które wybierają Gdańsk lub Starogard. Potem płacz, że w Tczewie rodzi się mało dzieci - rodziłoby się więcej, ale wiele kobiet wybiera porody w innych szpitalach, bo w waszej rzeźni - nawet najpiękniejszej, boją się rodzić. I jeszcze raz - wiedza pana doktora - bez komentarza. W dobie internetu proszę się kilka razy zastanowić przed wypowiadaniem takich kocopołów, bo ludzie już umieją czytać i pańskie brednie łatwo zweryfikować w innych dostępnych źródłach. Czasy niepiśmiennych analfabetów przerzucających gnojówkę w czworakach i z rozdziawionymi gębami słuchających wątpliwych "ałtorytetów" w rodzaju pana doktora już dawno minęły. Ja osobiście zamiast w pięknych wnętrzach wolałabym rodzić z ZZO przy profesjonalnym anestezjologu.
Odpowiedz