Gniew wciąż w szoku po nagłej śmierci wiceburmistrza

Podczas październikowej sesji w miejscu, gdzie zwyczajowo zasiadał wiceburmistrz, położono białe róże (fot. tcz.pl)
Gniew wciąż w szoku po nagłej śmierci wiceburmistrza
Trwa wciąż wyjaśnianie nieprawidłowości, do jakich mogło dość w temacie zarządzania drogami na terenie gminy Gniew. Tymczasem miasteczko wciąż pozostaje w szoku po nagłej śmierci wiceburmistrza.

Temat wypłynął podczas wrześniowej sesji Rady Miasta i Gminy Gniew. Okazało się, że na drogowe inwestycje może brakować nawet 174 tys. zł. Podczas sesji do dyspozycji burmistrz Marii Taraszkiewicz-Gurzyńskiej poddał się wówczas jej zastępca, Wojciech Szulc.

- Roboty zostały wykonane. Sołtysi, którzy mieli potwierdzić - potwierdzili. - mówił wiceburmistrz Gniewa - Okazało się, że realizacja zadań została wykonana, ale pokrycia w środkach nie ma. (...) Nie uciekam od odpowiedzialności - mam świadomość, że może powinienem być bardziej czujny. Zaufałem, będąc w przeświadczeniu, że środki na bieżące utrzymanie dróg posiadamy.

Całość wyszła na jaw, gdy do gniewskiego ratusza zgłosiła się z oczekiwaniami finansowymi za wykonane prace jedna z tutejszych firm, Hydro Instal. Pracownik, który odpowiadał za realizację zadań drogowych, jest na zwolnieniu chorobowym. Radni dowiedzieli się o sprawie, gdy głosowano nad uchwałą zmieniającą budżet gminy - na remonty dróg zaplanowano kwotę w wysokości 508 tys. zł, zaś musiała zostać zwiększona do 682 tys. zł.


- Zlecono wykonanie robót, nie posiadając środków na koncie. Biegły z listy wojewody sprawdza, czy rzeczywiście prace zostały wykonane i czuwa nad ich prawidłowością. - powiedziała nam podczas październikowej sesji burmistrz Gniewa, Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska.

Bezpośrednio odpowiedzialny za zadania drogowe na terenie gminy Gniew Aleksander Kirszenstein przebywa jeszcze na zwolnieniu - ale lada dzień ma z niego wrócić. Jak nam powiedziała burmistrz - po powrocie z "chorobowego" - ma otrzymać wypowiedzenie. Czy będzie to zwolenianie dyscyplinarne - będzie to zależeć m. in. od wyników pracy powołanego radnego.

Tymczasem gniewska społeczność wciąż nie może otrząsnąć się po nagłej śmieci wiceburmistrza. W "Gazecie Tczewskiej" pojawiło się nawet pytanie, czy Wojciecha Szulca nie zabił hejt w internecie, jaki pojawił się po nagłośnieniu sprawy. Okoliczności śmierci wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Gdańsku Oliwie, która co prawda nie zdradza nazwiska osoby, jakiej dotyczą wyjaśniania, ale mówi o wyjaśnieniu okoliczności śmierci 52-letniego mężczyzny znalezionego w jednym z hoteli w Gdańsku Brzeźnie. Sprawa jest objęta tajemnicą.

Dodatkowo po Gniewie ma krążyć petycja, której autorzy mają domagać się wyjaśnienia okoliczności śmierci wiceburmistrza - wszystko w kontekście art. 190a kodeksu karnego, dotyczącego uporczywego nękania.

- Ktoś ją do mnie przyniósł i podpisałam - przyznaje burmistrz Gniewa.

Gdańska prokuratura nie zdradza szczegółów prowadzonej sprawy i nie komentuje sprawy petycji. Niewykluczone, że też do gdańskich śledczych trafi sprawa dotycząca drogowych nieprawidłowości, zgłoszona przez radnego Grzegorza Wasielewskiego. Sam radny Wasilewski na październikową sesję przygotował specjalne oświadczenie, w którym zaapelował o niesugerowanie, że jego działania oraz radnego Damiana Szmyta miały doprowadzić do śmierci wiceburmistrza:

- Kontrola Komisji Rewizyjnej, która odbyła się 9 października br. utwierdziła nas w przekonaniu, że mogło dojść do złamania prawa, co wpłynąć mogło negatywnie na finanse gminy a zatem również na realizowanie przez nią podstawowych zadań. Ponadto na kontrolę Pani Burmistrz, z nieznanych powodów, nie przygotowała dokumentów, o które wnioskował Przewodniczący Komisji Rewizyjnej. Od początku kadencji aktywnie działaliśmy na rzecz rozwoju gminy i realizacji niezbędnych inwestycji w gminie dlatego ze szczególną troską spoglądaliśmy na gminne wydatki. Kontrola potwierdziła podejrzenia o braku procedur przetargowych, wystawiania faktur za remonty na bieżąco oraz o naruszeniu zapisów Zarządzeń Burmistrza i dyscypliny finansów publicznych. Te informacje zrodziły również pilną potrzebę wyjaśnienia, czy do takich nagannych zjawisk mogło dochodzić przez pięć ostatnich lat, czyli od czasu powołania samodzielnego stanowiska ds. gospodarki komunalnej. Z uwagi na Art. 304. § 1. KpK: „Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. § 2. Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa” - podjęliśmy czynności zmierzające do zawiadomienia o sprawie Prokuratury Rejonowej, celem wyjaśnienia skali nieprawidłowości, ustalenia osób za nie odpowiedzialnych, ewentualnie ich ukarania. Podczas kontroli zapytaliśmy Panią Burmistrz o to, czy sama powiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w Urzędzie Miasta i Gminy. Odpowiedziała, że rozważa taką możliwość. Jednak tego nie zrobiła. Wyjaśnienie tej sprawy przez prokuraturę służyłoby samej gminie, jej mieszkańcom oraz wszystkich funkcjonariuszom i działaczom samorządowym, którzy z nieprawidłowościami nie mają nic wspólnego. Na tej podstawie w dniu 13 października br. w godzinach porannych złożyliśmy zawiadomienie "w sprawie" a nie "przeciwko komuś" - to ważne w Prokuraturze Rejonowej w Tczewie. Zwracamy uwagę, że sama Pani Burmistrz w wywiadzie dla Gazety Tczewskiej z dnia 22.10.2015r przyznała: „Bezsprzecznie pracownik próbował obejść przepisy mojego zarządzenia oraz ustawy prawo zamówień publicznych”. W żadnym wypadku nie utożsamiamy się z treścią komentarzy obrażających konkretne osoby - zarówno tych anonimowych jak i podpisanych imieniem i nazwiskiem. Ubolewamy nad powszechnym zjawiskiem tzw. hejtu internetowego, dotykającego obecnie wszystkich sfer życia społecznego. W chwili obecnej po kilku bardzo nieodpowiedzialnych wypowiedziach Pani Burmistrz sami staliśmy się jego ofiarami. Naszą politykę informacyjną prowadzimy transparentnie, od początku tej kadencji, poprzez dostępne środki masowego przekazu w tym internet i portal społecznościowy Facebook. Naszym obowiązkiem, jako radnych, jest mieć stały kontakt z wyborcami i informować ich o bieżących działaniach. Robimy to jawnie, podpisując się imieniem i nazwiskiem. W żadnym wypadku na naszych profilach, czy w naszych komentarzach nie podjęliśmy się ataku wymierzonego w Wojciecha Szulca. Jako radni mamy prawo do krytyki zarządzania gminą. Sami jesteśmy też jej poddani. Na krzywdzące stwierdzenia jesteśmy zmuszeni zareagować, gdyż to właśnie takie wypowiedzi nasilają falę bezpodstawnych oskarżeń i szargają dobre imię nasze i naszych rodzin. - brzmi fragment przygotowanego na sesję oświadczenia.

Z treścią oświadczenia zgadza się również radny Tomasz Kotlenga. Do tematu nieprawidłowości drogowych w najbliższych dniach ma wrócić komisja rewizyjna. Co do kandydata na stanowisko zastępy, burmistrz nie podaje jeszcze żadnego nazwiska, choć ze względu na charakter gminy - miejsko-wiejski - przyznaje, że znajdzie osobę, która będzie jej pomagać w rządzeniu Ziemią Gniewską.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (11)
dodaj komentarz

  • X_gość

    30.10.2015, 11:21

    x

    Jaka była przyczyna śmierci ? Było tak jak z autostradami tylko skala mniejsza Pani Burmistrz nie jest u Was tak wszystko klarowne , przypomnę kto nieuprawiony dostawał pomoc z MOPS dostała pani pismo w tej sprawie

    Odpowiedz
    IP: 89.229.xx9.xx2 
  • janek_gość

    30.10.2015, 12:30

    Ten Olek to niezły miglanc ,w powiecie starogardzkim wałki robi że hej,ludzie u nasz tak mówią.

    Odpowiedz
    IP: 79.187.xx2.xx9 
  • _gość

    30.10.2015, 16:03

    Ale chociaż uczciwy (pisało że sie powiesił w hotelu)inni kombinują i dalej świnie siedzą, a on uczciwie zapłacił za przekręty żeby każdy tak postąpił to może ten kraj by wyglądał inaczej

    Cytuj
    IP: 109.207.xx4.xx0 
  • gosc_gość

    31.10.2015, 08:55

    ukrac tych dwoch

    Odpowiedz
    IP: 5.173.xx5.xx3 
  • mela_gość

    31.10.2015, 16:56

    to może nas wszystkich

    Każdy kto decyduje się na działalność samorządową lub stanowiska kierownicze musi liczyć się z tym, że patrzy mu się na ręce a w razie wątpliwości prosi o wyjaśnienia lub kieruje zarzuty. Oczywiście, niezaprzeczalnym faktem jest tragedia, że nie żyje człowiek. Jednak nie można oskarżać osób, które wykonują swoje czynności jako radni czy tam inni urzędnicy. W końcu dojdzie do sytuacji w tym kraju, że jak ktoś dostanie się na jakiekolwiek stanowisko to już nie będzie można mu nic powiedzieć bo będzie nietykalny. ( właściwie to już prawie tak jest ). Tego chcecie, wybierzcie cara a jak coś powiesz nie tak to masz łeb odcięty. Kiedyś było: jedna pani drugiej pani teraz jest internet. No niestety za większą kasę trzeba mieć mocniejsze nerwy lub po prostu się nie pchać na stołki !

    Cytuj
    IP: 188.146.xx1.xx6 
  • Gosc_gość

    31.10.2015, 09:39

    Niewinni ludzie się nie wieszaja

    Odpowiedz
    IP: 83.23.xx0.xx2 
  • Ja_gość

    31.10.2015, 21:59

    strach

    masakra

    Odpowiedz
    IP: 208.31.xx9.xx6 
  • Ja_gość

    31.10.2015, 22:08

    petycja

    "Dodatkowo po Gniewie ma krążyć petycja"....nie petycja ale podobno "doniesienie w kontekście art. 190a kodeksu karnego, dotyczącego uporczywego nękania". W jeden dzień podobno podpisało się pod tym dwa razy tyle osób co oddało głosy na w/w radnych.....

    Odpowiedz
    IP: 208.31.xx9.xx6 
  • do petycji_gość

    01.11.2015, 13:05

    Faktycznie, jak ulał ten paragraf pasuje do tego co robili radni.... Na bezzasadne oskarżenia również jest paragraf i to chyba ww. radni powinni z niego skorzystać... Art. 190a. Uporczywe nękanie - stalking Dz.U.1997.88.553 - Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozba­wienia wolności do lat 3. § 2. Tej samej karze podlega, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej. § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 lub 2 jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

    Cytuj
    IP: 46.113.xx3.xx7 
  • LEX_gość

    02.11.2015, 11:42

    do petycji

    Jak Kali ukraść to dobrze ale jak Kalemu to nie.Retoryka zawarta w różnych próbach usprawiedliwienia tego co się stało niestety nie mieści się w żadnych normach.W sprawie naruszenia dyscypliny budżetowej aby zgłaszać do prokuratury musi być wyczerpana procedura zawarta w Ustawie z dnia 17 grudnia 2004 r.o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych i jeżeli w trakcie wyjaśniania są przesłanki KRYMINALNE to składa się doniesienie.W tym przypadku nastąpił samosąd medialny bez orzekania o winie.To tak jakby przyjąć że każda kobieta która uprawia sex może być prostytutką i należy to zbadać.Retoryka dziwna ale jak każde dziwadło ma to swój cel....

    Odpowiedz
    IP: 85.9.xx0.xx7 
  • Gminianka z Gniewa_gość

    02.04.2016, 22:19

    To wybrać nowego zastępce

    Jan Kullas się pcha ale kasa musi być 17 tysięc i to pewnie mało . Bedzie brał pieniądze i na rynku w Gniewie witał się z mieszkańcami. Oj będzie wesoło.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx6.xx2 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.