Tczew od kilku lat powraca nad Wisłę - powstała przystań, pomost dla małych jednostek cumowniczych, zrewitalizowano bulwar. Tczewianie coraz chętniej spędzają wolny czas nad rzeką, ale trudno tam wypatrywać jakichkolwiek jednostek pływających. A jeszcze kilkadziesiąt lat temu Wisła była niczym ruchliwa autostrada, którą spływały barki przewożące najrozmaitsze towary. O przyszłości "królowej polskich rzek" rozmawiano podczas konferencji "Po drugie: Autostrada wodna na Wiśle", zorganizowanej przez "Dziennik Bałtycki" i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego.
- W tej chwili Wisła jest traktowana jako siedlisko żab, ptaków, a zapomina się o niej kompletnie jako o drodze wodnej, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w Europie. A przecież polskie szlaki są również częścią międzynarodowych dróg wodnych. Tylko taką zupełnie zaniedbaną - jak wygląda Wisły z perspektywy Brukseli? - pytał niedawno europosła Jana Kozłowskiego prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki. - Jeszcze nie poradziliśmy sobie do końca z autostradami i kolejami. Pytaliśmy ostatnio ministra Nowaka o drogi śródlądowe - i to będzie trzeci priorytety po autostradach i szlakach kolejowych. Unia ma środki na zagospodarowywanie szlaków na rzekach, ale muszą one mieć określoną kategorię żeglowności - u nas można znaleźć tylko 30-40 km takich tras. A z kolei, żeby doprowadzić do tego poziomu musielibyśmy zagospodarować własne środki. A tych na razie nie ma. Pewnie jeśli poradzimy sobie z autostradami, środki zostaną przerzucone na rzeki. - tłumaczył wtedy Jan Kozłowski.
Podobne dyskusje odbyły się podczas konferencji poświęconej rzece, która w tym tygodniu odbyła się w Gdańsku. Nie zabrakło tam również tczewskiej delegacji - wśród gości pojawił się prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, jego zastępca ds. gospodarczych Adam Burczyk, wicestarosta tczewski Mariusz Wiórek, burmistrz Gniewu Maria Taraszkiewicz - Gurzyńska i Tadeusz Wrycza, emerytowany pracownik dróg wodnych w Delcie Wisły, a zarazem prezes Towarzystwa Żeglugi Śródlądowej Delta Wisły w Tczewie. Niestety, mimo wcześniejszych zapowiedzi, do Gdańska nie dotarł ani minister transportu Sławomir Nowak, ani wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, ani minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. Stronę rządową reprezentowała wiceminister transportu Anna Wypych-Namiotko. Rozmawiano m. in. o możliwości przywrócenia żeglugi śródlądowej oraz kwestiach ochrony przeciwpowodziowej - temat jak najbardziej aktualny, bo obliczono, że w ciągu ostatnich 40 lat Wisła wylała 45 razy, powodując miliardowe straty. Raport z pokonferencyjnymi postulatami dotyczącymi m. in. konieczności regulacji Wisły, ma trafić na biurko premiera.
Dodajmy, że w ostatnim czasie coś drgnęło w temacie rozwoju żeglugi na Pomorzu. Realizowany był m. in. projekt "Pętla Żuławska". Jest to projekt ponadregionalny, zakładający kompleksowy rozwój turystyki wodnej w Obszarze Delty Wisły i Zalewu Wiślanego. Obszar objęty projektem to tereny Żuław i Zalewu Wiślanego wraz z Mierzeją Wiślaną, czyli łącznie 13 partnerów z dwóch województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. W Tczewie w ramach zadania w ub. roku powstał pomost dla wioślarzy. Koszt tczewskiej części zadania to 921 tys. zł, z czego 60 proc. stanowi dofinansowanie unijne. Jeszcze wcześniej w ramach "powrotu Tczewa nad Wisłę" odbudowano nadwiślański bulwar i stworzono przystań dla wodników. Wszystko to jednak działania służące rozwojowi ruchu turystycznego. O przywróceniu Wiśle roli transportowej na razie trudno mówić - rzeka jest nieuregulowana i przez większość nic nie może po niej pływać, bo albo poziom jest za wysoki, albo zbyt niski. W ostatnim sezonie letnim nawet małe jednostki turystyczne miałby problem z pływaniem między Gniewem, a Tczewem, bo żeglugę wręcz uniemożliwiały wiślane łachy.
- W tej chwili Wisła jest traktowana jako siedlisko żab, ptaków, a zapomina się o niej kompletnie jako o drodze wodnej, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w Europie. A przecież polskie szlaki są również częścią międzynarodowych dróg wodnych. Tylko taką zupełnie zaniedbaną - jak wygląda Wisły z perspektywy Brukseli? - pytał niedawno europosła Jana Kozłowskiego prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki. - Jeszcze nie poradziliśmy sobie do końca z autostradami i kolejami. Pytaliśmy ostatnio ministra Nowaka o drogi śródlądowe - i to będzie trzeci priorytety po autostradach i szlakach kolejowych. Unia ma środki na zagospodarowywanie szlaków na rzekach, ale muszą one mieć określoną kategorię żeglowności - u nas można znaleźć tylko 30-40 km takich tras. A z kolei, żeby doprowadzić do tego poziomu musielibyśmy zagospodarować własne środki. A tych na razie nie ma. Pewnie jeśli poradzimy sobie z autostradami, środki zostaną przerzucone na rzeki. - tłumaczył wtedy Jan Kozłowski.
Podobne dyskusje odbyły się podczas konferencji poświęconej rzece, która w tym tygodniu odbyła się w Gdańsku. Nie zabrakło tam również tczewskiej delegacji - wśród gości pojawił się prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, jego zastępca ds. gospodarczych Adam Burczyk, wicestarosta tczewski Mariusz Wiórek, burmistrz Gniewu Maria Taraszkiewicz - Gurzyńska i Tadeusz Wrycza, emerytowany pracownik dróg wodnych w Delcie Wisły, a zarazem prezes Towarzystwa Żeglugi Śródlądowej Delta Wisły w Tczewie. Niestety, mimo wcześniejszych zapowiedzi, do Gdańska nie dotarł ani minister transportu Sławomir Nowak, ani wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, ani minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. Stronę rządową reprezentowała wiceminister transportu Anna Wypych-Namiotko. Rozmawiano m. in. o możliwości przywrócenia żeglugi śródlądowej oraz kwestiach ochrony przeciwpowodziowej - temat jak najbardziej aktualny, bo obliczono, że w ciągu ostatnich 40 lat Wisła wylała 45 razy, powodując miliardowe straty. Raport z pokonferencyjnymi postulatami dotyczącymi m. in. konieczności regulacji Wisły, ma trafić na biurko premiera.
Dodajmy, że w ostatnim czasie coś drgnęło w temacie rozwoju żeglugi na Pomorzu. Realizowany był m. in. projekt "Pętla Żuławska". Jest to projekt ponadregionalny, zakładający kompleksowy rozwój turystyki wodnej w Obszarze Delty Wisły i Zalewu Wiślanego. Obszar objęty projektem to tereny Żuław i Zalewu Wiślanego wraz z Mierzeją Wiślaną, czyli łącznie 13 partnerów z dwóch województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. W Tczewie w ramach zadania w ub. roku powstał pomost dla wioślarzy. Koszt tczewskiej części zadania to 921 tys. zł, z czego 60 proc. stanowi dofinansowanie unijne. Jeszcze wcześniej w ramach "powrotu Tczewa nad Wisłę" odbudowano nadwiślański bulwar i stworzono przystań dla wodników. Wszystko to jednak działania służące rozwojowi ruchu turystycznego. O przywróceniu Wiśle roli transportowej na razie trudno mówić - rzeka jest nieuregulowana i przez większość nic nie może po niej pływać, bo albo poziom jest za wysoki, albo zbyt niski. W ostatnim sezonie letnim nawet małe jednostki turystyczne miałby problem z pływaniem między Gniewem, a Tczewem, bo żeglugę wręcz uniemożliwiały wiślane łachy.
Komentarze (10) dodaj komentarz
gośc_gość
07.06.2013, 13:56
MOST LISEWKI...
MIESZKAŃCY TCZEWA I POWIATU CHCA ABY BYŁ REMONTOWANY MOST W WRSJI HISTORYCZNEJ - Panowie z Starostwa i U.M pamietajcie :),
Odpowiedz._gość
07.06.2013, 16:23
POPŁYNĄ W WYBORACH
pobłocki wiórek Wisłą
CytujObywatel_gość
07.06.2013, 15:03
Czyżbym widział specjalistę od wszystkie wicestarostę Wiórka? Ciekawe co zaproponował zwężenie Wisły czy budowę wodnego ronda, które usprawni ruch na rzece.
OdpowiedzAleksander z Pszczółki Maji_gość
07.06.2013, 16:49
Wisła
Żeby Wisła była transportowym szlakiem wodnym, to trzeba ją uregulować, a to oznacza zniszczenie jej przyrody!! Tak zrobiono w wielu krajach. Wody w obetonowanych brzegach stają się szybciej płynące i bardziej niebezpieczne. Kóre tam są to skutki tego!!! Tylko natyralne rozlewiska i prawa fizyki oraz natury!!!!! Człowiek to niszczyciel świata, a w ostateczności i na końcu samego siebie!!!!!!
Cytujon85_gość
07.06.2013, 15:29
Olać transporty wodne,drogi lepiej naprawcie,nad wodą mają być żaby,ptaki i zdrowe ryby a nie zatrute spalinami i śmieciami.
Odpowiedzmieszkaniec_gość
07.06.2013, 15:46
srodek sali
a tych VIPÓW na środek sali dali ha ha ha niech wiedza jak to fajnie a nie tylko w Czeczewie w pierwszych rzędach zasiadać hahahah pewnie do gdańska na rowerze pojechali hahahah
Odpowiedzgniewny_gość
07.06.2013, 17:16
Poeta, tylko głowa nie ta.
Burmistrz Gniewa, a nie Gniewu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzto ja .))_gość
07.06.2013, 20:24
Tczewa, Gniewa
i sluszna racja tak samo mowimy mieszkaniec Tczewa , Gniewa a nie Tczewu, Gniewu
CytujAdam_gość
07.06.2013, 18:22
...
skoro był tam Wiórek to nic dobrego to nie wróży niestety
Odpowiedz10.06.2013, 22:57
Gdyby zrealizowano choć 1/4 pomysłów p. Wryczy (także na zdjęciu) w zakresie zagospodarowania Wisły to już by było całkiem nieźle:)
Odpowiedz