Chociaż Wisła w Tczewie opadła poniżej poziomu 820 cm (wczoraj 778 cm), wciąż nie odwołano alarmu przeciwpowodziowego. Powód? Do Tczewa nadciąga druga fala wielkiej wody z południa kraju. Kulminacji możemy spodziewać się z czwartku na piątek - z prognoz wynika jednak, że woda nie będzie tak wysoka jak kilkanaście dni temu. Niebezpieczne za to mogą być już mocno nasiąknięte wały.
Z drugą falą kulminacji zmaga się południe kraju - Wisła przerwała wały na Lubelszczyźnie, na nadejście wody przygotowuje się Mazowsze. W Tczewie Wisła jeszcze na dobre nie wróciła do koryta, a wkrótce znowu zacznie się podnosić. Kulminacja jest spodziewana z czwartku na piątek - fala ma być krótsza niż poprzednia - może utrzymać się 3 dni.
- Prognozy wskazują, że Wisła osiągnie poziom ok. 9 metrów - stan około metr przewyższający alarmowy. Nie powinno być tak groźnie jak podczas majowej kulminacji, jednak starosta i wojewoda ze względu na prognozy zdecydowali o otrzymaniu stanu alarmowego. - wyjaśnia nam Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Tczewie.
Jak dotąd poziom rzeki jest stabilny we Włocławku - w Kępie Polskiej, Modlinie, Warszawie wzrasta. Chociaż w Tczewie jeszcze sporo będzie brakowało do wystąpienia rzeki na brzeg, niebezpieczne może być inne zjawisko - mocno nasiąknięte wały.
- Z tego powodu mogą wystąpić przesiąki pod stopą wałów - ostrzega Włodzimierz Mroczkowski.
Na brzegu Wisły wciąż pozostaną rękawy przeciwpowodziowe, które sprawiły, że ponad 10-metrowa fala nie wdarła się do miasta:
- Dziś możemy powiedzieć, że rękaw, który zabezpieczał Tczew przed powodzią spełnił swoje zadanie. Nie jest to jednak rozwiązanie, które według mnie, powinno być wykorzystywane w przyszłości. Należy zaplanować inne metody zabezpieczenia się przed "wielką falą". Dobrym pomysłem może okazać się budowa metrowego muru, bądź też zabezpieczenie najbardziej newralgicznego terenu aluminiowymi płytami. Wykorzystanie rękawa w Tczewie okazało się dobrym pomysłem, jednak w trakcie całej akcji zabezpieczania miasta przed powodzią ujawniło się kilka dylematów związanych z zastosowaniem tej metody. Rękaw nie powinien być przyczyną zamknięcia bulwaru, a co jest z tym związane, zamknięcia okolicznych lokali. Owszem w krytycznym momencie, kiedy walczyliśmy z falą kulminacyjną w Tczewie, ze względów bezpieczeństwa zamknięcie tego terenu było konieczne. Utrzymywanie natomiast tego stanu przez dwa tygodnie, moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. - uważa starosta tczewski, Witold Sosnowski
Stan poziomu wody w Wiśle jest sprawdzany na bieżąco. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego monitoruje i nadzoruje całodobowo sytuację pogodową w Powiecie Tczewskim. Zapora przeciwpowodziowa na bulwarze będzie nadal utrzymywana. Służby ostrzegają również rolników, by sprowadzili bydło z nadwiślańskich łąk. Niepokojące są również zapowiadane przez meteorologów na środę gwałtowne burze - chociaż nie powinny wpłynąć znacząco na poziom Wisły, to może dojść do lokalnych podtopień, jeśli studzienki nie nadążą z odbieraniem wody. Dodajmy, że w maju Wisła w Tczewie osiągnęła najwyższy od lat poziom 10,4 m. W wyniku tamtej fali powodziowej podtopionych zostało kilka domów i uprawy na terenach zalewowych w gminie Gniew. Straty ponieśli również tczewscy działkowicze - część altan na Czyżykowie znalazła się pod wodą.
Z drugą falą kulminacji zmaga się południe kraju - Wisła przerwała wały na Lubelszczyźnie, na nadejście wody przygotowuje się Mazowsze. W Tczewie Wisła jeszcze na dobre nie wróciła do koryta, a wkrótce znowu zacznie się podnosić. Kulminacja jest spodziewana z czwartku na piątek - fala ma być krótsza niż poprzednia - może utrzymać się 3 dni.
- Prognozy wskazują, że Wisła osiągnie poziom ok. 9 metrów - stan około metr przewyższający alarmowy. Nie powinno być tak groźnie jak podczas majowej kulminacji, jednak starosta i wojewoda ze względu na prognozy zdecydowali o otrzymaniu stanu alarmowego. - wyjaśnia nam Włodzimierz Mroczkowski, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Tczewie.
Jak dotąd poziom rzeki jest stabilny we Włocławku - w Kępie Polskiej, Modlinie, Warszawie wzrasta. Chociaż w Tczewie jeszcze sporo będzie brakowało do wystąpienia rzeki na brzeg, niebezpieczne może być inne zjawisko - mocno nasiąknięte wały.
- Z tego powodu mogą wystąpić przesiąki pod stopą wałów - ostrzega Włodzimierz Mroczkowski.
Na brzegu Wisły wciąż pozostaną rękawy przeciwpowodziowe, które sprawiły, że ponad 10-metrowa fala nie wdarła się do miasta:
- Dziś możemy powiedzieć, że rękaw, który zabezpieczał Tczew przed powodzią spełnił swoje zadanie. Nie jest to jednak rozwiązanie, które według mnie, powinno być wykorzystywane w przyszłości. Należy zaplanować inne metody zabezpieczenia się przed "wielką falą". Dobrym pomysłem może okazać się budowa metrowego muru, bądź też zabezpieczenie najbardziej newralgicznego terenu aluminiowymi płytami. Wykorzystanie rękawa w Tczewie okazało się dobrym pomysłem, jednak w trakcie całej akcji zabezpieczania miasta przed powodzią ujawniło się kilka dylematów związanych z zastosowaniem tej metody. Rękaw nie powinien być przyczyną zamknięcia bulwaru, a co jest z tym związane, zamknięcia okolicznych lokali. Owszem w krytycznym momencie, kiedy walczyliśmy z falą kulminacyjną w Tczewie, ze względów bezpieczeństwa zamknięcie tego terenu było konieczne. Utrzymywanie natomiast tego stanu przez dwa tygodnie, moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. - uważa starosta tczewski, Witold Sosnowski
Stan poziomu wody w Wiśle jest sprawdzany na bieżąco. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego monitoruje i nadzoruje całodobowo sytuację pogodową w Powiecie Tczewskim. Zapora przeciwpowodziowa na bulwarze będzie nadal utrzymywana. Służby ostrzegają również rolników, by sprowadzili bydło z nadwiślańskich łąk. Niepokojące są również zapowiadane przez meteorologów na środę gwałtowne burze - chociaż nie powinny wpłynąć znacząco na poziom Wisły, to może dojść do lokalnych podtopień, jeśli studzienki nie nadążą z odbieraniem wody. Dodajmy, że w maju Wisła w Tczewie osiągnęła najwyższy od lat poziom 10,4 m. W wyniku tamtej fali powodziowej podtopionych zostało kilka domów i uprawy na terenach zalewowych w gminie Gniew. Straty ponieśli również tczewscy działkowicze - część altan na Czyżykowie znalazła się pod wodą.
Galeria zdjęć - archiwum
• 25. maja, godz. 5.10 - 5.30 - zdjęcia obrazują sytuację na poziomie wody 1029 cm
• 25. maja, godz. ok. 12.00
• 25. maja, godz. ok. 13.30
• 25. maja, godz. 5.10 - 5.30 - zdjęcia obrazują sytuację na poziomie wody 1029 cm
• 25. maja, godz. ok. 12.00
• 25. maja, godz. ok. 13.30
Komentarze (15) dodaj komentarz
Anula_gość
08.06.2010, 10:41
No to zobaczymy jak się to skończy. Ogólnie w całej polsce mają burze szaleć. Ale dobrze jak rzeczywiście druga fala będzie niższa.
Odpowiedzmieczyslaw_gość
08.06.2010, 11:11
cytujac pana Witka:
"Rękaw nie powinien być przyczyną zamknięcia bulwaru, a co jest z tym związane, zamknięcia okolicznych lokali. Owszem w krytycznym momencie, kiedy walczyliśmy z falą kulminacyjną w Tczewie, ze względów bezpieczeństwa zamknięcie tego terenu było konieczne. Utrzymywanie natomiast tego stanu przez dwa tygodnie, moim zdaniem nie powinno mieć miejsca. - uważa starosta tczewski, Witold Sosnowski" -- wszystko byloby ok, gdyby ten pan skupil sie na tym, ze mieszkancy nie maja dotepu do deptaka i bulwaru, a nie ze knajpa jest nieczynna - budowali sie w takim miejscu, to czego sie spodziewali? ze Wisla ich bedzie omijala? trzeba bylo myslec. nie podoba mi sie, ze starota zajmuje sie taka blahostka, a dziur w drogach przybywa. a murek panie Witku, to niech pan sbie w ogrodku postawi.
OdpowiedzHeHeHe reaktywacja :)))
08.06.2010, 15:51
...
sosnoffski nie umie gotować i dlatego się przeraził, tyle w temacie :)))
Cytujmieczyslaw_gość
08.06.2010, 20:38
a on cos w ogole umie?
oprocz uprawiania lansu za publiczne pieniadze przed zblizajacymi sie wyborami?
Cytujmariusz_gość
08.06.2010, 11:48
dzialki
dzialki na abisyni tez zalalo
Odpowiedzmieczyslaw_gość
08.06.2010, 13:10
i dobrze,
tylko ludzi szkoda. bo jakis "inteligent" zdecydowal o zabudowaniu terenow zalewowych, to teraz nie ma sie co dziwic, ze zalalo. Ameryka! woda plynie tam gdzie nizej, dlaczego nikt nam wczesniej o tym nie powiedzial?! albo: mamy rzeki w Polsce? ludzie zachowuja sie tak, jakby dopiero teraz, przyokazji powodzi dowiedzieli sie o nich.
Cytujgosc z la_gość
08.06.2010, 16:25
dwóch lokali! i tak pustki tam były! starosta przejmuje się lokalami a nie wałami co za czasy nastały! śmiech na sali! taka potrzeba była i dla tego jest zamknięty bulwar i tyle! Pozdrawiam
Odpowiedzwilly_gość
08.06.2010, 16:51
paranoja
murek????- żenada.... czasy komuny mi nie odpowiadały ale wtedy pracowały POGŁĘBIARKI ... może do tego wrócmy??? bobry, piżmaki??? przesiąkające waly??? a moze powinna wrocic funkcja "WAŁOWEGO" (dba o waly, kosi trawe, stawia szlabany, usuwa kretowiska)
Odpowiedzpiach_gość
08.06.2010, 18:02
wisła
"Dodajmy, że w maju Wisła w Tczewie osiągnęła najwyższy od lat poziom 10,4 m." Jestem ciekaw jak głęboko w piachu w dnie jest koniec naszej miary która pokazuje ten stan.
Odpowiedzl_gość
08.06.2010, 19:51
Tylko NIE MUREK !!!!!!!!!!!
Odpowiedzspacerowicz_gość
08.06.2010, 20:08
Taaa, poprzednio też zapowiadali 1010, a dzień wcześniej było już max.1042cm. Wczoraj wisiało 935,a dziś 990. Studzienki wywalą jak nic,ale co tam... Zamkowa się obroni: strażacy to fajne chłopaki,a i mieszkańcy już mają rabaty w okolicznej żwirowni :-P Gorzej z gospodarzami w Tczewskich Łąkach- im już rzepak pognił, a w Lisewie jeszcze nie dosuszyli piwnic...ale kogo to obchodzi? Nazwijmy kolejny skwerek, wyślijmy paczki gdzieś het tam... http://www.pogodynka.pl/hydrobiuletyn.php
Odpowiedzlukee
08.06.2010, 23:42
Znowu o Lisewie, a to przecież nie nasz powiat...my mamy swoją stronę Wisły, o którą też należy dbać. Mnie też trochę zaskoczyło, że tak długo cały bulwar był niedostępny. Jednym z rozwiązań dla takich obszarów jakim jest nasz bulwar i ulice nad samą Wisłą byłoby zbudowanie superekstrawydajnej kanalizacji, która odprowadzałaby na bierząco wodę wylewającą się z koryta rzeki do jakiś zbiorników. Plus układanie np. takich rękawów jak teraz. Co do wałów to te na wysokości Abisyni kilka lat temu były wzmacniane. Co prawda przesiąkaniu wody to nie zapobiega, ale o ich przerwanie nikt nie powinien się martwić. No i należało przewidzieć, że jeśli ktoś kupuje działkę budowlaną na międzywalu to może spodziewać się przynajmniej podtopionej piwnicy. Co do działek ogrodniczych na Czyżykowie to od dawna wiadomo, że przy każdych większych roztopach na wiosnę ten teren jest zalewany. Także ludzie, którzy kupowali tam ziemie pod budowę domków powinni być tego świadomi więc do kogo mają pretensje? Na siłę nikt im chyba nie kazał podpisać tego "cyrografu" ?
Cytujobserwator_gość
09.06.2010, 00:00
powtórka z rozrywki...:/
niestety, nie chciałbym gdybać, ale i tym razem woda będzie miała poziom około 10 metrów, a nie 9 metrów. A co do informacji podawanych przez 'Zarządzanie Kryzysowe" to jak zwykle są do niczego. Pozdrawiam
Odpowiedzspacerowicz_gość
09.06.2010, 07:13
do lukee
Odnośnie Lisewa:1. mieszkańcy często są pracownikami tczewskich firm , a ich dzieci - uczniami naszych szkół, 2. z sąsiadem warto dobrze żyć :-D
Odpowiedzlukee
09.06.2010, 08:45
Ja nie mówię, że nie ;) Ale nikt po tamtej stronie Wisły nie powinien mieć do nas pretensji o brak worków czy piasku. A czy i na ile nasze służby ew. im pomagają tego nie wiem ;)
Cytuj