Aussie Sylex Sambor walczył do końcowych sekund z Energą AZS Koszalin, jednak przegrał jedną bramką 21:22. Oba zespoły stworzyły emocjonujące widowisko. Bohaterką spotkania była skrzydłowa AZS i… wychowanka Sambora Karolina Kalska.
Obie drużyny po trzech kolejkach znalazły się „pod kreską”. Tczewianki zaczęły od trzech porażek, ale z mocnymi zespołami. Energa AZS Koszalin z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami na koncie. W tym spotkaniu była twarda walka, szybka gra i emocje. W grodzie Sambora dawno nie było takiego widowiska. Wynik od początku oscylował blisko remisu. W 9 minucie było 4:4, a po niewykorzystanym przez gospodynie rzucie karnym koszalinianki trafiły dwa razy i zbudowały przewagę. Samborzanki nie pozwoliły na odskoczenie rywalkom i w 20 minucie był remis 7:7. Dobrze grały w defensywie, ale problemy miały w ataku. Tczewianki wyszły z dużej opresji, gdy grały w podwójnym osłabieniu. To dało impuls - poszły za ciosem i wypracowały trzybramkową przewagę. Po trafieniu Karoliny Olszowej prowadziły nawet 12:8. W ostatniej minucie pierwszej połowy z rzutu karnego zmniejszyła dystans Karolina Kalska (nazwisko panieńskie Sulżycka). To tczewianka grająca przez wiele sezonów w Gdyni, wychowanka Sambora zdobywczyni mistrzostwa Polski juniorek w drużynie prowadzonej prze Eugeniusza Kwiatkowskiego.
W pierwszej połowie siedziała na ławce rezerwowych. W drugiej norweski trener Reidar Moistad wprowadził ja do gry i to właśnie Kalska wygrała dla AZS ten mecz. W drugiej połowie zdobyła 7 bramek. To jej sześć bramek z rzędu zrobiły różnicę. W 48. minucie AZS już prowadził 18:16. Nad odrobieniem tej dwubramkowej przewagi samborzanki pracowały do końcowych sekund meczu. Nie udało się.
- To był dobry mecz, przegraliśmy z mocnym rywalem, ale decydowały niuanse, a dokładnie znów brak doświadczenia - mówił po spotkaniu trener Leszek Elbicki. Popełniliśmy mniej błędów niż w poprzednich spotkaniach, ale zabrakło skuteczności, pewności siebie w ataku. Przed nami mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie - SPR Olkusz, Olimpią Beskid Nowy Sącz i Piotrcovią. W końcu musimy zacząć wygrywać i na pewno nas na to stać.
Aussie Sylex Sambor Tczew - Energa AZS Koszalin 21:22 (12:9)
Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Pasternak 5 (2), Olszowa 4, Strzałkowska 3, Belter 2, Łukasik 2, Bilenia 2, Tomczyk 2, Skonieczna 1, Nowicka, Krajewska.
Karne 2/3, kary 6 min.
AZS: Prudzienica - Kalska 8 (3), Załoga 5 (3), Błaszczyk 3, Kobyłecka 2, Muchocka 1, Chmiel 1, Garović 1, Manoila 1, Balle, Matuszczyk.
Karne 6/7, kary 10 min.
4. kolejka PGNiG Superligi kobiet
Aussie Sylex Sambor Tczew - Energa AZS Koszalin 21:22 (12:9)
KPR Ruch Chorzów - Vistal Gdynia 26:23 (17:11)
SPR Pogoń Baltica Szczecin - SPR Olkusz 34:19 (15:9)
Start Elbląg - KPR Jelenia Góra 29:26 (13:14)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski : (16:13)
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - MKS Selgros Lublin - przełożony na 01.10.2014 r.
Źródło: wrotatczewa.pl
Obie drużyny po trzech kolejkach znalazły się „pod kreską”. Tczewianki zaczęły od trzech porażek, ale z mocnymi zespołami. Energa AZS Koszalin z jednym zwycięstwem i dwoma porażkami na koncie. W tym spotkaniu była twarda walka, szybka gra i emocje. W grodzie Sambora dawno nie było takiego widowiska. Wynik od początku oscylował blisko remisu. W 9 minucie było 4:4, a po niewykorzystanym przez gospodynie rzucie karnym koszalinianki trafiły dwa razy i zbudowały przewagę. Samborzanki nie pozwoliły na odskoczenie rywalkom i w 20 minucie był remis 7:7. Dobrze grały w defensywie, ale problemy miały w ataku. Tczewianki wyszły z dużej opresji, gdy grały w podwójnym osłabieniu. To dało impuls - poszły za ciosem i wypracowały trzybramkową przewagę. Po trafieniu Karoliny Olszowej prowadziły nawet 12:8. W ostatniej minucie pierwszej połowy z rzutu karnego zmniejszyła dystans Karolina Kalska (nazwisko panieńskie Sulżycka). To tczewianka grająca przez wiele sezonów w Gdyni, wychowanka Sambora zdobywczyni mistrzostwa Polski juniorek w drużynie prowadzonej prze Eugeniusza Kwiatkowskiego.
W pierwszej połowie siedziała na ławce rezerwowych. W drugiej norweski trener Reidar Moistad wprowadził ja do gry i to właśnie Kalska wygrała dla AZS ten mecz. W drugiej połowie zdobyła 7 bramek. To jej sześć bramek z rzędu zrobiły różnicę. W 48. minucie AZS już prowadził 18:16. Nad odrobieniem tej dwubramkowej przewagi samborzanki pracowały do końcowych sekund meczu. Nie udało się.
- To był dobry mecz, przegraliśmy z mocnym rywalem, ale decydowały niuanse, a dokładnie znów brak doświadczenia - mówił po spotkaniu trener Leszek Elbicki. Popełniliśmy mniej błędów niż w poprzednich spotkaniach, ale zabrakło skuteczności, pewności siebie w ataku. Przed nami mecze z drużynami walczącymi o utrzymanie - SPR Olkusz, Olimpią Beskid Nowy Sącz i Piotrcovią. W końcu musimy zacząć wygrywać i na pewno nas na to stać.
Aussie Sylex Sambor Tczew - Energa AZS Koszalin 21:22 (12:9)
Sambor: Kordunowska-Lupa, Wiercioch - Pasternak 5 (2), Olszowa 4, Strzałkowska 3, Belter 2, Łukasik 2, Bilenia 2, Tomczyk 2, Skonieczna 1, Nowicka, Krajewska.
Karne 2/3, kary 6 min.
AZS: Prudzienica - Kalska 8 (3), Załoga 5 (3), Błaszczyk 3, Kobyłecka 2, Muchocka 1, Chmiel 1, Garović 1, Manoila 1, Balle, Matuszczyk.
Karne 6/7, kary 10 min.
4. kolejka PGNiG Superligi kobiet
Aussie Sylex Sambor Tczew - Energa AZS Koszalin 21:22 (12:9)
KPR Ruch Chorzów - Vistal Gdynia 26:23 (17:11)
SPR Pogoń Baltica Szczecin - SPR Olkusz 34:19 (15:9)
Start Elbląg - KPR Jelenia Góra 29:26 (13:14)
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski : (16:13)
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - MKS Selgros Lublin - przełożony na 01.10.2014 r.
Źródło: wrotatczewa.pl
Komentarze (6) dodaj komentarz
maciej77_gość
26.09.2014, 14:13
piłka reczna
i znowu spadek
OdpowiedzMichał_gość
26.09.2014, 15:31
Brawo za walkę
Komentarz powyżej wg. oderwany od rzeczywistości. Obecny zespół jest lepszy niż ten 2 lata temu, a od tego z przed 4 lat to lepszy 10 razy. Właśnie że szanse na utrzymanie sa spore, wystarczy poczytać na innych stronach opinie nt. naszego zespołu czy to trenerów czy kibiców. Czas na zwycięstwa przyjdzie, mam nadzieję juz jutro na i za tydzień w Tczewie. Zamiast krytykować lepiej przyjść pokibicować.
OdpowiedzKibic z młyna_gość
26.09.2014, 16:40
Zabrakło Samborka! Wspomógłby dziewczyny
OdpowiedzJAtoJA_gość
26.09.2014, 17:37
I tak w kółko. Spadek,awans,spadek..... Ile można?
OdpowiedzFelipe_gość
26.09.2014, 20:29
...
Znawcy, zanim ogłosicie rychły spadek Sambora, ogarnijcie trochę temat, a nie wysnuwacie opinie po przeczytaniu newsa o minimalnej porażce z mimo wszystko silnym zespołem. :)
Odpowiedzkolo_gość
27.09.2014, 08:31
rozwiązac
Trzeba rozwiązać ten zespół i dać te pieniądze na kościół nie Panie Pobłocki. za chwilę tak będzie,pryncypał już zaczął robić kampanię wyborczą tylko dlaczego naszym ,(podatników ) kosztem.
Odpowiedz