W najbliższą niedzielę - 9 listopada o godzinie 14:00 MF Meble Tczew czeka niezwykle ważny mecz domowy z Treflem II Sopot.
Dlaczego ważny? Każde spotkanie trzeba traktować jak najważniejsze, ale tym razem podopieczni trenera Jacka Miecznikowskiego muszą odbudować wiarę w swoich kibicach po ostatnim meczu wyjazdowym.
Obie drużyny często wzmocnione są przez ekstraklasowych zawodników. Sopocianie na początku sezonu zanotowali trzy zwycięstwa, jednak ulegli w dwóch ostatnich spotkaniach z Asseco II Gdynia oraz z Politechniką Gdańską. Warto przypomnieć, że tczewianie pokonali w swoim pierwszym meczu ekipę z Gdyni, jednak to nie zmienia faktu, że najbliższy mecz będzie ciężką walką o zwycięstwo.
Silną stroną Trefla Sopot są niewątpliwie: Paweł Dzierżak, Grzegorz Kulka oraz Artur Włodarczyk, którzy na co dzień zasilają skład Trefla Sopot w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. W zespole MF Meble Tczew zabraknie Filipa Struskiego oraz Aleksandra Lebiedzińskiego, którzy w ten weekend będą reprezentować barwy ekstraklasowej Polpharmy Starogard Gdański.
Ważną informacją i mocnym wzmocnieniem dla ekipy z Tczewa jest powrót po rehabilitacji Daniela Syldatka, który notuje średnio 10 punktów na mecz. Z pomocą doświadczonych i pełnych mobilizacji pozostałych kolegów z zespołu MF Meble Tczew będą trudnym przeciwnikiem.
- Trefl Sopot to młody zespół, który swoją grę opiera na bieganiu i agresywnej obronie. Na pewno przyjadą wzmocnieni kilkoma zawodnikami, którzy trenują i grają w ekstraklasie. Moim zdaniem nie powinniśmy przywiązywać większej uwagi do tego w jakim składzie pojawią się na meczu w niedzielę. Najważniejsze jest żebyśmy po dotkliwej porażce z Inowrocławiem wyciągnęli konkretne wnioski. Każdy osobno powinien zrobić mały rachunek sumienia - co zrobił źle, a co dobrze w ostatnim meczu. Musimy wyciągnąć wnioski i zapomnieć o Inowrocławiu. Teraz liczy się mecz z Treflem, na który będziemy skoncentrowani i zmotywowani. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo - mówi rozgrywający MF Meble Tczew, Kamil Żebrowski.
Serdecznie zapraszamy na VI kolejkę II Ligi rozgrywek PZKosz już 9 listopada o godz. 14:00 w Hali Sportowej na ul. Królowej Marysieńki 10 w Tczewie. MF Meble Tczew liczą na szczególną pomoc szóstego zawodnika - kibiców, którzy stworzą niezwykłą atmosferę mocnym dopingiem.
Dlaczego ważny? Każde spotkanie trzeba traktować jak najważniejsze, ale tym razem podopieczni trenera Jacka Miecznikowskiego muszą odbudować wiarę w swoich kibicach po ostatnim meczu wyjazdowym.
Obie drużyny często wzmocnione są przez ekstraklasowych zawodników. Sopocianie na początku sezonu zanotowali trzy zwycięstwa, jednak ulegli w dwóch ostatnich spotkaniach z Asseco II Gdynia oraz z Politechniką Gdańską. Warto przypomnieć, że tczewianie pokonali w swoim pierwszym meczu ekipę z Gdyni, jednak to nie zmienia faktu, że najbliższy mecz będzie ciężką walką o zwycięstwo.
Silną stroną Trefla Sopot są niewątpliwie: Paweł Dzierżak, Grzegorz Kulka oraz Artur Włodarczyk, którzy na co dzień zasilają skład Trefla Sopot w rozgrywkach Tauron Basket Ligi. W zespole MF Meble Tczew zabraknie Filipa Struskiego oraz Aleksandra Lebiedzińskiego, którzy w ten weekend będą reprezentować barwy ekstraklasowej Polpharmy Starogard Gdański.
Ważną informacją i mocnym wzmocnieniem dla ekipy z Tczewa jest powrót po rehabilitacji Daniela Syldatka, który notuje średnio 10 punktów na mecz. Z pomocą doświadczonych i pełnych mobilizacji pozostałych kolegów z zespołu MF Meble Tczew będą trudnym przeciwnikiem.
- Trefl Sopot to młody zespół, który swoją grę opiera na bieganiu i agresywnej obronie. Na pewno przyjadą wzmocnieni kilkoma zawodnikami, którzy trenują i grają w ekstraklasie. Moim zdaniem nie powinniśmy przywiązywać większej uwagi do tego w jakim składzie pojawią się na meczu w niedzielę. Najważniejsze jest żebyśmy po dotkliwej porażce z Inowrocławiem wyciągnęli konkretne wnioski. Każdy osobno powinien zrobić mały rachunek sumienia - co zrobił źle, a co dobrze w ostatnim meczu. Musimy wyciągnąć wnioski i zapomnieć o Inowrocławiu. Teraz liczy się mecz z Treflem, na który będziemy skoncentrowani i zmotywowani. Dla nas liczy się tylko zwycięstwo - mówi rozgrywający MF Meble Tczew, Kamil Żebrowski.
Serdecznie zapraszamy na VI kolejkę II Ligi rozgrywek PZKosz już 9 listopada o godz. 14:00 w Hali Sportowej na ul. Królowej Marysieńki 10 w Tczewie. MF Meble Tczew liczą na szczególną pomoc szóstego zawodnika - kibiców, którzy stworzą niezwykłą atmosferę mocnym dopingiem.
Komentarze (2) dodaj komentarz
Tczewianin_gość
06.11.2014, 08:05
Jazda Trefl
Nie w Tczewie dla kolesi ze STG!!!
OdpowiedzJazda Jazda_gość
08.11.2014, 11:31
Do boju Trefllllllll
Odpowiedz