W październiku 2015 roku na tory wyjadą pierwsze nowe składy zamówione przez PKP Intercity. W tym tygodniu władze spółki podpisały już kontrakt na zakup i utrzymanie 20 nowoczesnych pociągów w zakładach NEWAGu w Nowym Sączu. Pociągi będą m. in. obsługiwać trasę Gdynia - Katowice.
Umowa zawarta pomiędzy przewoźnikiem a konsorcjum NEWAG oraz Stadler Polska opiewa na kwotę ponad 1,6 mld złotych, z czego 70 procent pochodzi ze środków unijnych i dotyczy dostawy 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT) oraz serwis pociągów przez 15 lat. Składy pojawią się na torach pod koniec 2015 roku.
- Zakup 20 pociągów to kolejna realna zmiana w jakości podróżowania z PKP Intercity. W ostatnim czasie na tory wyjechało 68 zmodernizowanych wagonów. A już za 2 lata 70% naszych pociągów będzie nowoczesnych i komfortowych - mówi Janusz Malinowski, Prezes zarządu PKP Intercity S.A.
Nowe wagony zobaczymy również w Tczewie - będą bowiem kursować na trasie Gdynia - Katowice (przez Łódź i Bydgoszcz). Pojadą też na trasach - Warszawa - Bydgoszcz, Olsztyn - Kraków (przez Warszawę i Kielce), oraz Kraków - Szczecin (przez Łódź, Kutno i Poznań).
- Pociągi, które wyjadą na tory w barwach PKP Intercity, to ośmioczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne FLIRT3 o wysokim standardzie wykończenia wnętrz. Nowe składy mają 360 miejsc siedzących w układzie otwartym, co oznacza, że nie będzie w nich typowych przedziałów. Każdy ze składów zostanie wyposażony w klimatyzację, przedział barowy, wydzielone miejsce na bagaże, indywidualne gniazdka elektryczne. Dla każdego z pasażerów przewidziano szereg udogodnień. Duży nacisk przy zamawianiu pociągów PKP Intercity położyło na wygodę podróżowania osób niepełnosprawnych. Oprócz specjalnie przystosowanych miejsc dla pasażerów poruszających się na wózkach inwalidzkich, do dyspozycji będą urządzenia ułatwiające wjazd do pociągu, wysuwane stopnie zakrywające szczelinę między pojazdem a peronem czy specjalnie przystosowana toaleta. Dla osób podróżujących z małymi dziećmi będzie dostępny przewijak. Nowymi pociągami będzie można przewozić rowery. - czytamy na stronie spółki.
Umowa zawarta pomiędzy przewoźnikiem a konsorcjum NEWAG oraz Stadler Polska opiewa na kwotę ponad 1,6 mld złotych, z czego 70 procent pochodzi ze środków unijnych i dotyczy dostawy 20 elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT) oraz serwis pociągów przez 15 lat. Składy pojawią się na torach pod koniec 2015 roku.
- Zakup 20 pociągów to kolejna realna zmiana w jakości podróżowania z PKP Intercity. W ostatnim czasie na tory wyjechało 68 zmodernizowanych wagonów. A już za 2 lata 70% naszych pociągów będzie nowoczesnych i komfortowych - mówi Janusz Malinowski, Prezes zarządu PKP Intercity S.A.
Nowe wagony zobaczymy również w Tczewie - będą bowiem kursować na trasie Gdynia - Katowice (przez Łódź i Bydgoszcz). Pojadą też na trasach - Warszawa - Bydgoszcz, Olsztyn - Kraków (przez Warszawę i Kielce), oraz Kraków - Szczecin (przez Łódź, Kutno i Poznań).
- Pociągi, które wyjadą na tory w barwach PKP Intercity, to ośmioczłonowe elektryczne zespoły trakcyjne FLIRT3 o wysokim standardzie wykończenia wnętrz. Nowe składy mają 360 miejsc siedzących w układzie otwartym, co oznacza, że nie będzie w nich typowych przedziałów. Każdy ze składów zostanie wyposażony w klimatyzację, przedział barowy, wydzielone miejsce na bagaże, indywidualne gniazdka elektryczne. Dla każdego z pasażerów przewidziano szereg udogodnień. Duży nacisk przy zamawianiu pociągów PKP Intercity położyło na wygodę podróżowania osób niepełnosprawnych. Oprócz specjalnie przystosowanych miejsc dla pasażerów poruszających się na wózkach inwalidzkich, do dyspozycji będą urządzenia ułatwiające wjazd do pociągu, wysuwane stopnie zakrywające szczelinę między pojazdem a peronem czy specjalnie przystosowana toaleta. Dla osób podróżujących z małymi dziećmi będzie dostępny przewijak. Nowymi pociągami będzie można przewozić rowery. - czytamy na stronie spółki.
Komentarze (6) dodaj komentarz
_gość
20.11.2013, 14:01
Polskie koleje zakupiły Pendolino, które są chyba 2 razy droższe od nie gorszych pociągów produkowanych przez PESA w Bydgoszczy. Nie będzie w Polsce żadnych warsztatów naprawiających te pociągi, a żadne polskie firmy nie będą dla nich produkowały części zamiennych, tak jak to jest w przypadku np aut OPEL, czy FIAT. W Polsce będą tylko te pociągi myte i sprzątane. Na dodatek zrezygnowano z kolei dużych prędkości i Pendolino, które będą jeździły w Polsce, to będą zwykłe pociągi, a nie dużych prędkości. Następny argument przemawiający za wspieraniem polskiego przemysłu, a nie włoskiego. FIAT przenosi produkcję aut do Włoch, a polska kolej daje pracę i zarobek Włochom, zamiast Polakom.
Odpowiedzprzem_gość
21.11.2013, 06:03
jak zwykle polak wie lepiej, nie masz pojęcia o czym piszesz usłyszałeś tylko gdzieś w TVNie że będzie pendolino ale lepiej siać niewiedzę dalej! Podaj choć jeden skład PESY który dorówna pendolino? Niby rzecz banalna, bo Oplem pojedziesz 200 i Mercedesem pojedziesz 200 ale różnicy tłumaczyć nie muszę. Założę się że nawet Elfa (jeden z pociągów PESY) na oczy nie widziałeś, ale specjalistą jesteś. Zapewne masz w części rację o produkcji we włoszech, ale nie oznacza to że samo pendolino będzie bublem.
Cytuj_gość
21.11.2013, 10:58
W ogóle nie użyłem słowa bubel i w ogóle nie wypowiadam się na temat jakości pociągów PENDOLINO. Jakość PENDOLINO pewnie ma się tak, jak jakość Fiatów do np BMW, albo AUDI. Chodziło mi tylko o to, że skoro polski rząd podjął decyzję o rezygnacji z kolei dużych prędkości i zamówił pociągi "normalne" zamiast pociągów dużych prędkości, to po cholerę zamawiać je we Włoszech skoro można kupić pociągi któregoś z polskich producentów o połowę taniej? Na dodatek, oprócz samego polskiego producenta zarobiłaby cała masa polskich podwykonawców, a w przypadku PENDOLINO nie zarobi żadna polska firma. Nie będą te pociągi w Polsce naprawiane i nie będą w Polsce produkowane żadne części zamienne. Nie jestem specjalistą od pociągów, ale wolałbym, że by polskie koleje, do których dokładamy z naszych podatków miliardy złotych, kupowały pociągi od polskich producentów, tym bardziej że są tańsze niż włoskie.. Wolałbym, żeby zarobili polscy producenci i polscy robotnicy. A ty PRZEM, jesteś guru od pociągów, czy ALSTOM (producent Pendolino) płaci tobie za lobbowanie na rzecz Pendolino? Przeszkadzałoby ci gdybyś jeździł pociągiem wyprodukowanym w Bydgoszczy, lub w Nowym Sączu? Jakie, w kontekście mojej wypowiedzi, że wolałbym żeby zarobili polscy producenci i polscy robotnicy, znaczenie ma czy widziałem na oczy jakiegoś zasranego ELFA, czy nie? Nie daj się obrońco Pendolino zwariować rządowej propagandzie, że zrobiliśmy taki super interes z tymi Pendolino, bo nie zrobiliśmy. I poczekaj jeszcze trochę, a naczytamy się o awaryjności tych pociągów. Zrobiliśmy na Pendolino taki interes, jak na zakupie F-16.
Cytujpasażer_gość
20.11.2013, 18:33
mało ważne
To chyba mało istotna informacja dla mieszkańców grodu Sambora. Nas bardziej interesuje co z koleją między Tczewem a Gdańskiem...a rozumiem czekając na spóźniony skład PR będzie można podziwiać wagony IC.
Odpowiedzjancio_gość
20.11.2013, 18:46
pff
a bilet będzie kosztować..wiadomo ile....
Odpowiedz_gość
20.11.2013, 19:14
Mylisz się kolego ~gość. W Warszawie na Grochowie zbudowane zostało nowoczesne centrum obsługowe Pendolino w którym będą dokonywane przeglądy i naprawy. Producent w ramach umowy zapewnia obsługę i naprawę na okresy chyba ponad 10 lat, ale wydaje mi się że jest to więcej. Także na pewno nie będą tutaj tylko myte ;)
Odpowiedz