Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaPodczas piątkowej rozprawy przesłuchano około 20 świadków (fot. tcz.pl)
Kilka godzin trwały w piątek (12.01) przesłuchania świadków w sprawie głośnego pogryzienia przez psy wówczas 9-letniej Marysi z Rokitek. Wyrok nie zapadł - nie stawiło się dwóch świadków - kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się w lutym.
Sąd Rejonowy w Tczewie zajął się dzisiaj sprawą głośnego pogryzienia przez mastify tybetańskie jednej z mieszkanek osiedla Leśna Polana w Rokitkach - 9-letniej wówczas Marysi. Dzisiaj przesłuchano około dwudziestu świadków - w większości sąsiadów. Zeznawał również mąż właścicielki mastifów tybetańskich - małżeństwo prowadziło w Rokitkach hodowlę - posiadali 3 mastify i 2 buldogi francuskie.
Zeznał również, że mastify to rasa stróżująca - według niego psy szczekały i biegały wzdłuż ogrodzenia, gdy przechodził ktoś obcy, ale nigdy nie rzucały się na płot. Psy miały też swoje kojce i wybieg na posesji.
- Uważam, że dokonaliśmy wszelkich starań i zamontowaliśmy niezbędne zabezpieczenia. To był nieszczęśliwy wypadek - mówił.
Podczas posiedzenia pojawił się temat niesprawnej furtki - która dodatkowo otwierała się na zewnątrz - bo jak zeznał mąż - nie było możliwości zamontowania jej do wewnątrz ze względu na ukształtowanie posesji. Mąż oskarżonej zeznał, że furtka popsuła się późną jesienią - zimą zatrzasnęła się na dobre - i nie było możliwości wejścia przez nią na posesję.
- Furtka była zatrzaśnięta na amen - chcieliśmy ją wymienić - zbieraliśmy na nowe ogrodzenie. - mówił.
Całość miał zabezpieczać elektromagnes, który nie działał nieprawidłowo. Feralnego dnia jednak furtka otworzyła się pod naporem psów - gdy ulicą na rowerku przejeżdżała 9-latka. Mężczyzna zeznał też, że nie udało mu się odnaleźć dowodu szczepień jednego z psów. Hodowla nie była też ubezpieczona. Po pogryzieniu dziewczynki dwukrotnie mąż oskarżonej wysyłał smsy - do rodziny pokrzywdzonej.
Zeznania sąsiadów co do zachowania psów przed wypadkiem były w części sprzeczne. Niektórzy zeznawali, że psy były ułożone i niezwykle spokojne - niektórzy pozwalali nawet wychodzić swoim dzieciom z nimi na spacer, czy je głaskać. Inni z kolei zeznawali, że psy rzucały się na ogrodzenia, a nawet gryzły między sobą. Wracano również do samej sytuacji pogryzienia.
Dodajmy, że dwa z trzech psów trafiły już do adopcji. Rodzicie małej Marysi wyprowadzili się z osiedla Leśna Polana.
Przypomnijmy, całą Polską wstrząsnęła tragedia 9-letniej Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców. Zarzuty usłyszała właścicielka trzech mastifów tybetańskich, które wydostały się z ogrodzonej posesji. Kobieta usłyszała zarzut związany z niewłaściwą opieką nad psami, przez co nieumyślenie mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu u małej Marysi, a także uszkodzenia ciała u mężczyzny, który ratował dziecko. W sumie może jej grozić do 3 lat więzienia.
Kolejna rozprawa została zaplanowana na połowę lutego.
Więcej na ten temat:
- (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim
- Psy pogryzły dziecko, właścicielka usłyszała zarzuty - grozi jej rok więzienia
- Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Sąd Rejonowy w Tczewie zajął się dzisiaj sprawą głośnego pogryzienia przez mastify tybetańskie jednej z mieszkanek osiedla Leśna Polana w Rokitkach - 9-letniej wówczas Marysi. Dzisiaj przesłuchano około dwudziestu świadków - w większości sąsiadów. Zeznawał również mąż właścicielki mastifów tybetańskich - małżeństwo prowadziło w Rokitkach hodowlę - posiadali 3 mastify i 2 buldogi francuskie.
- Wcześniej nie było żadnych niepokojących sygnałów. Psy były naszą pasją, były tresowane. Uczęszczały do psiego przedszkola w Sopocie. Jeździły na mnóstwo wystaw, gdzie badano im kończyny, czy pyski. Było tam po kilkaset psów - i nigdy nie wykazywały żadnej agresji. - mówił mąż oskarżonej.
Zeznał również, że mastify to rasa stróżująca - według niego psy szczekały i biegały wzdłuż ogrodzenia, gdy przechodził ktoś obcy, ale nigdy nie rzucały się na płot. Psy miały też swoje kojce i wybieg na posesji.
- Uważam, że dokonaliśmy wszelkich starań i zamontowaliśmy niezbędne zabezpieczenia. To był nieszczęśliwy wypadek - mówił.
Podczas posiedzenia pojawił się temat niesprawnej furtki - która dodatkowo otwierała się na zewnątrz - bo jak zeznał mąż - nie było możliwości zamontowania jej do wewnątrz ze względu na ukształtowanie posesji. Mąż oskarżonej zeznał, że furtka popsuła się późną jesienią - zimą zatrzasnęła się na dobre - i nie było możliwości wejścia przez nią na posesję.
- Furtka była zatrzaśnięta na amen - chcieliśmy ją wymienić - zbieraliśmy na nowe ogrodzenie. - mówił.
Całość miał zabezpieczać elektromagnes, który nie działał nieprawidłowo. Feralnego dnia jednak furtka otworzyła się pod naporem psów - gdy ulicą na rowerku przejeżdżała 9-latka. Mężczyzna zeznał też, że nie udało mu się odnaleźć dowodu szczepień jednego z psów. Hodowla nie była też ubezpieczona. Po pogryzieniu dziewczynki dwukrotnie mąż oskarżonej wysyłał smsy - do rodziny pokrzywdzonej.
- Chcieliśmy przeprosić i poprosić o spotkanie, by podjąć rozmowy o zadośćuczynieniu i pokryciu kosztów leczenia. Usłyszeliśmy tylko, że mamy kontaktować się przez adwokata.
Zeznania sąsiadów co do zachowania psów przed wypadkiem były w części sprzeczne. Niektórzy zeznawali, że psy były ułożone i niezwykle spokojne - niektórzy pozwalali nawet wychodzić swoim dzieciom z nimi na spacer, czy je głaskać. Inni z kolei zeznawali, że psy rzucały się na ogrodzenia, a nawet gryzły między sobą. Wracano również do samej sytuacji pogryzienia.
- Usłyszałam głośne szczekanie i hałasy. Dobiegłam do płota sąsiada - to działo się na środku drogi. Był tam już sąsiad, który walczył i kopał psy. Ratował też samego siebie. W oddali widziałam ojca, który trzymał Marysię na rękach. - mówiła jedna z przesłuchiwanych kobiet.
Dodajmy, że dwa z trzech psów trafiły już do adopcji. Rodzicie małej Marysi wyprowadzili się z osiedla Leśna Polana.
Przypomnijmy, całą Polską wstrząsnęła tragedia 9-letniej Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców. Zarzuty usłyszała właścicielka trzech mastifów tybetańskich, które wydostały się z ogrodzonej posesji. Kobieta usłyszała zarzut związany z niewłaściwą opieką nad psami, przez co nieumyślenie mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu u małej Marysi, a także uszkodzenia ciała u mężczyzny, który ratował dziecko. W sumie może jej grozić do 3 lat więzienia.
Kolejna rozprawa została zaplanowana na połowę lutego.
Więcej na ten temat:
- (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim
- Psy pogryzły dziecko, właścicielka usłyszała zarzuty - grozi jej rok więzienia
- Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Wykop
![Tczew - Rolnicze miasteczko na rondzie w Czarlinie. Jest nawet trumna [WIDEO]](_ramfs/b7434f-150150.jpg)
Komentarze (67) dodaj komentarz
kik_gość
12.01.2018, 20:45
A to pozamiatane! Sąd zamiótł pod dywan, hodowcy włos z głowy nie spadnie. Jedna klika
OdpowiedzPiotr_gość
12.01.2018, 21:10
Powinni zostać
PRZKŁADNIE surowo ukarani za coś takiego, by odechciało sie hodowli między ludźmi. Chcą żyć z psami - 50 km od najbizsego miasta.
Odpowiedzkk_gość
13.01.2018, 12:45
i tak samo z glosnymi dziecmi -50 km od miasta
Cytuja_gość
13.01.2018, 15:14
a
Spoko równie dobrze można powiedzieć do rodzin wielodzietnych i z bachorami by się wyprowadziły - 50 km od miasta.
CytujMagda_gość_gość
14.01.2018, 19:44
Dzieci nie gryzą!
Dzieci nie gryzą. Przecież to psy zagryzają na śmierć ludzi. Nawet swoich właścicieli. Morderców wsadza się do więzienia. !!!!
Cytujjaa_gość
17.01.2018, 11:43
do kk i a
zapomniał wół, jak cielęciem był!
CytujRadykał_gość
12.01.2018, 23:00
Co to za rasa w ogóle...?
Takie psy powinny pozostać w Tybecie, a nie do Rokitek sprowadzać potwory...
Odpowiedz..._gość
13.01.2018, 00:52
Potwory to są bachorki, rzucające w zwierzęta kamieniami...Psy nie lubią dzieci, bo są one wredne, hałaśliwe, niewychowane...Ogarnijcie swoje nowobogackie chałupki, zbudowane na kredytach, frustraci i przestańcie ganiać za kasą, a zacznijcie ogarniać wasze domowe potworki...Psy wyszły niechcący, i tyle...Mogą nadal być hodowane, a wam gó..wno do tego.
Cytujsrdg_gość
13.01.2018, 09:24
gówno to masz zamiast mózgu padalcu
Cytuja_gość
13.01.2018, 15:15
a
Czyli w Polsce nie powinno być żadnego psa poza kilkoma rasami polskimi. Myśl wieśniacki tłumoku myśl...
CytujMagda _gość_gość
14.01.2018, 19:48
Straszne te komentarze
Wynika z niektórych komentarzy, że należy nie rodzić dzieci bo to potwory! Od dziś chodujmy psy i nie rozmnażajmy się. Może to psy zawładną światem. Okropne: dzieci to teraz nawet nie mają się gdzie ruszyć bo albo psy bestie albo kierowcy piraci drogowi.
Cytujbaska_gość
13.01.2018, 07:04
spadaj dziadu
won gnoju z tymi mastifami
OdpowiedzEwa_gość_gość_gość
13.01.2018, 08:30
Stanowczy zakaz hodowli !
Należy stanowczo zakazać hodowli na terenie miasta i przyległych okolicach ! A tych obciążyć kosztami procesu , leczenia oraz rekompensata zdrowotna dożywotnia !
Odpowiedza_gość
13.01.2018, 15:16
a
Jestem za, zakaz hodowli głośnych bachorów w mieście i przyległych mu okolicach. Jestem przeciw zakazowi hodowli zwierząt.
CytujZbulwersowana_gość
13.01.2018, 08:39
Uśpić
Na sam start te psy powinni uśpić skoro są zagrożeniem dla człowieka. Właścicielom powinni nałożyć taka karę że do końca życia by się nie pozbierali!!!!!
Odpowiedza_gość
13.01.2018, 15:17
a
Ciebie idioto powinni uśpić, nie wina psa że dla niego był to wróg, a pies nie patrzy na wroga jaki jest tylko atakuje od razu.
Cytujzenek_gość
13.01.2018, 08:43
rodzice
A to nie rodzice Marysi powinni się wyprowadzać tylko hodowcy.... Wiem jedno,gdyby to spotkało moje dziecko taki hodowca nie zaznałby spokoju do końca życia swojego lub mojego.... Może i to był wypadek ale co to kogo obchodzi,trzeba brać odpowiedzialność za swoje czyny!!!
Odpowiedzmicz_gość
13.01.2018, 10:59
Nic byś nie zrobił, w internetach każdy mądry.
CytujWinko_gość
14.01.2018, 11:13
wyprowadzka
To wlaśnie hodowcy się wyprowadzili. Błąd w artykule.
Cytujgość _gość
13.01.2018, 10:43
"Potwory to są bachorki, rzucające w zwierzęta kamieniami...Psy nie lubią dzieci, bo są one wredne, hałaśliwe, niewychowane...Ogarnijcie swoje nowobogackie chałupki, zbudowane na kredytach, frustraci i przestańcie ganiać za kasą, a zacznijcie ogarniać wasze domowe potworki...Psy wyszły niechcący, i tyle...Mogą nadal być hodowane, a wam gó..wno do tego."
Odpowiedzgość _gość
13.01.2018, 10:45
Spiepszaj dzidu ciekawe czy byś tak gadał jak by to dotyczyło twojego dziecka deblu
Cytuj._gość
13.01.2018, 12:24
KTO to pisal wyzej?
Z pewnoscia ten komentarz powyzej bardzo chamski nazywajac dzieci bachorkami pisal ktos z rodziny badz sflustrowany maz tej wlascicielki.
Cytuja_gość
13.01.2018, 15:19
a
Prawda boli? Większość tych nowobogackich bachorów wychowanych bezstresowo rzuca kamieniami w zwierzęta. Zdarzyło mi się że jeden idiota rzucił petardą blisko mnie i psa na spacerze, na szczęście zdążyłem uciec, gdybym był bez psa to bachor straciłby kilka zębów...
Cytujgość _gość
13.01.2018, 10:47
Mam nadzieję że właściciele dostaną wysoki wyrok, jak nie to przestanę wieżyć w sprawiedliwość
Odpowiedzmicz_gość_gość_gość
13.01.2018, 11:05
A ja mam nadzieję, że kiedyś poznasz podstawy ortografii.
Cytujgość_gość
13.01.2018, 11:43
psy
Niedługo ważniejszy w życiu będzie pies a nie człowiek,do czego to dochodzi by sprawa pogryzienia przez psa trwała tak długo wiele mięsięcy.Co to będzie jak dziecko psa ugryzie?Czy wymiar sprawiedliwości ma taki duży problem,i nie widzi winnego w sprawie?To pies pogryzł dziecko z hodowli psów ktory opuścił ogrodzenie,nie odwrotnie,więc wina jest ewidentna i należy się surowa kara za zagrożenie życiu poszkodowanemu dziecku i ludziom.Te psy oprócz dziecka po wyjściu z odrodzenia zaatakowały by innych ludzi będących w pobliżu.Wiec się pytam o co w tym wszystkim chodzi,kto winien pies czy dziecko?
Cytuj,,,_gość
13.01.2018, 13:13
Człowiek to już dawno nie brzmi dumnie- chamstwo nowobogackie, udaje elitę, na kredytach, bez empatii, uczuć wyższych...jeszcze się do świrów myśliwych zapiszcie, a potem jak zwierzęta wymordujecie, zacznijcie polować na siebie...Wstyd, dwunożne bestie, ogarnijcie swoje dzieci, bo banknoty wam mózgi i oczy zasłoniły...a dzieci agresywne, bezczelne, niewychowane...
Cytuja_gość
13.01.2018, 15:20
a
Nie Pies nie atakowałby innych, uznał dziewczynkę za wroga więc zaatakował, myślał że to złodziej. Owszem zgodzę się że wina właścicieli, ale nie można karać przez to psów.
CytujEwa_gość
13.01.2018, 16:51
Wierzyć nie wieżyc !!!
Ortografia się kłania ! A ci pseudo hodowcy powinni być należycie ukarani - TO FAKT !!
CytujMag_gość
13.01.2018, 11:00
Czy ta hodowla była zarejestrowana w Zwiazku Kynologicznym w Polsce Czy w jakimś innym dziwnym klubie gdzie nikt nie bada psow czy nadają się do hodowli, nie sprawdza się miotow, nie pilnuje szczepień? W głowie mi się nie mieści żeby hodowca miał taki burdel. Dowody szczepień psów to podstawa, dziwne bardzo że tak ważny dokument zaginął. Odpowiedzialny hodowca nie dopuściłby do takiej sytuacji.
Odpowiedzmicz_gość_gość
13.01.2018, 11:01
Ah jak pięknie ludzie życzą ludziom. Wstyd czytać te wasze komentarze, winnego znajdujecie w ułamku sekundy i jad aż się wylewa. Może jeszcze zasugerujecie jako karę kamieniowanie?
OdpowiedzEwa_gość_gość_gość
14.01.2018, 21:45
Mieszane uczucia !!
Dlaczego prokuratura nie zabezpieczyła majątku na poczet rekompensaty dla poszkodowanej dziewczynki! Tego nie mogę pojąć! Może warto zainteresować ministra sprawiedliwości !!!
CytujRokitki_gość
13.01.2018, 11:15
Psy
Powinni odpowiedzieć surowo tak jak ktoś napisał wziąć odpowiedzialność za swoją hodowle i dostać taką karę pieniężną aby im się odechcialo a miec takie psy powinien zadbać o ogrodzenie dopasowane do takich psów jeśli nie było stać nie trza bylo brać takich psów
OdpowiedzGość_gość_gość
13.01.2018, 11:24
Ty mądrala jak by ciebie psy pogryzły to byś inaczej śpiewał.
Odpowiedz.... _gość
13.01.2018, 12:03
Zalosni jesteście byliście na miejscu? Widzieliście całe zdarzenie, sądzę że nie.. Moje zdanie jest takie pies, bez powodu nie rzuci się na człowieka zawsze jest tego jakiś powód.!!! Może raczej powinniście też iść w tym kierunku może dziewczynka, denerwoala psy...!
OdpowiedzMag_gość
13.01.2018, 13:05
Ty jesteś chory człowieku. Psy to głupie i podłe stworzenia nie raz zagryza wlasciciela. Nigdy w życiu nie zaufalabym psu.
Cytujkik_gość
13.01.2018, 14:19
O widze że właściciele tych psów sie uaktywnili i sieją oskarżeniami na dziecko na rowerku. Jakim trzeba być skończonym sk***y.... by takie coś o dziecku które prawie zostało zabite napisać!
Cytuja_gość
13.01.2018, 15:21
a
widzę sebixy mięsożerne na sterydach się uaktywniają. Szczerze prędzej zaufam zwierzęciu niż człowiekowi który potrafi cię oskrobać ze wszystkiego w imię pieniędzy.
Cytujzbulwersowany_gość
13.01.2018, 12:22
zlikwidować hodowlę
podobno właściciel ma zamiar wznowić hodowlę, nie przejął się zbytnio całym zajściem, pogryzione dziecko ma zmarnowane życie, a pieski będą sobie dalej biegały i być może znowu zaatakują, ale co tam, kogo to obchodzi, to jest chore, niech mi ktoś powie,że mamy sprawiedliwe sądy...właścicielka pewnie dostanie rok w zawiasach i na tym się skończy.
OdpowiedzTed_gość
13.01.2018, 16:56
Kara przykład na !
A psy sprzedać na steki Chińczykom
Cytujej _gość_gość
13.01.2018, 12:55
psy spalić jak ludzi atakuja nie ma litosci jak juz dzieci chapia zatrute jedzenie wrzucic za płot
Odpowiedza_gość
13.01.2018, 15:22
a
Dla takich jak ty powinno się odpalić piece w auschwitz
Cytujej _gość_gość
13.01.2018, 12:57
tnij.tcz.pl/?u=13be0f
OdpowiedzRufus_gość
13.01.2018, 14:11
A ty najmądrzejszy
"Nic byś nie zrobił, w internetach każdy mądry."
OdpowiedzA ty jesteś najmądrzejszy i najlepiej wiesz co by Zenek zrobił .... Zenek dobrze mówi,popieram go!
._gość
13.01.2018, 15:13
NIE potrzebni swiadkowie w tej sprawie
"Niedługo ważniejszy w życiu będzie pies a nie człowiek,do czego to dochodzi by sprawa pogryzienia przez psa trwała tak długo wiele mięsięcy.Co to będzie jak dziecko psa ugryzie?Czy wymiar sprawiedliwości ma taki duży problem,i nie widzi winnego w sprawie?To pies pogryzł dziecko z hodowli psów ktory opuścił ogrodzenie,nie odwrotnie,więc wina jest ewidentna i należy się surowa kara za zagrożenie życiu poszkodowanemu dziecku i ludziom.Te psy oprócz dziecka po wyjściu z odrodzenia zaatakowały by innych ludzi będących w pobliżu.Wiec się pytam o co w tym wszystkim chodzi,kto winien pies czy dziecko?"
OdpowiedzDLACZEGO tyle swiadkow jest potrzebne w tej sprawie faktem jest ,ze psy pogryzly dziecko ,ktore stalo sie kaleka niepelnosprawna i to jest dowod w sprawie ,a brednie swiadkow to w tej sprawie sa zbyteczne.Prokuratura postawila zarzut wiec miala na to dowody,a Sad tczewski powinien te dowody przyjac i na podstawie zebranego materialu odpowiednio wydac wyrok. Dodam,ze dziecko mialo prawo poruszac sie w przestrzeni publicznej ,a psy powine byc tak zabezpieczone tym bardziej z hodowli ,aby nikogo nie zaatakowali. W tym momencie zaatakowali ta dziewczyne ,gdyby byla w tym miejscu inna osoba czy dziecko tez by byli poszkodowani przez agresywne psy. Wlacicielki maz niech publicznie nie wyzywa dzieci od bachorow .
a_gość
13.01.2018, 15:25
a
Owszem powinien mieć zabezpieczone tu jest jego jawna wina, ale psy nie były agresywne. Uznały dziewczynkę za intruza, wroga którego należy unieszkodliwić. Równie dobrze mogły to być owczarki niemieckie, a pewien wieśniak napisałby że powinny zostać w niemczech a nie se sprowadzać takie psy bo to takie niebezpieczne i w ogóle. Już widzę syndrom janusza polaczka
Cytujradca_gość_gość
13.01.2018, 20:59
Dlaczego tym ludziom od razu po tragedii nie zabroniono hodować tych groźnych psów ? przecież już od razu było wiadomo że właściciele psów nie dopilnowali obowiązku zabezpieczenia miejsca hodowli, co świadczy o ich braku wyobraźni i niekompetencji. Niezależnie od wyniku wyroku w tej sprawie, przynajmniej do końca postępowania nie powinni oni hodować żadnych zwierząt, w zasadzie w tej chwili dalej mogąc hodować psy zagrażają ludziom mieszkającym na tym osiedlu. Współczucie dla poszkodowanej dziewczynki i jej rodziców. Miejmy nadzieję że sąd ukaże właścicieli psów, tych złych i głupich ludzi, ale czy to ich czegoś nauczy, wątpię.
CytujWinko_gość
14.01.2018, 11:14
sąd
Ja sądzę, że właściciele hodowli są z PISU. A nowa zmiana im pomaga.
Cytuj._gość
14.01.2018, 13:06
NIE potrzebni swiadkowie w tej sprawie
kto podal tylu swiadkow i dlaczego Ci ludzie wyrazili zgode swiadczyc moze i falszywie na korzysc wlasciciela ,sad powinien ich zeznania zweryfikowac bo bardzo czesto swiadkowie zeznaja nieprawde klamstwem wiem o tym gdyz znam osobe co w sadzie klamstwem bronila swoja kolezanke z SKOK.Powinni zeznawac tylko Ci co wydzieli jak psy atakowaly dziecko .Sad bedzie sie kierowal opinia bieglych nie takich wiejskich swiadkow co stoja po stronie wlasciciela co stosowal bezprawie w prowadzeniu hodowli bez ubezpieczenia.
CytujBax_gość
13.01.2018, 16:33
Miesiąc po zdarzeniu dzwoniłem na policję,straż miejską 112 i zgłaszałem,że w parku biega duży pies bez kagańca i smyczy a właściciele psa piją piwo i mnie totalnie władza olała. ŻYCIEEEE......
OdpowiedzJAN_gość
13.01.2018, 17:11
X
W tej sprawie widzę szukanie na siłę okoliczności które oczyściłyby właścicieli z winy Po co tylu swiadków , ustalić gdzie było dziecko w czasie ataku psów przesłuchać człowieka który je ratował i to wszystko Pytanie czy psy były agresywne czy też nie to takie bicie piany Wobec jednych osób były wobec tych których znały nie Ważne co się stało i to z powodu zaniedbań właścicieli Niektórzy ludzie to są świry na punkcie zwierząt widziałem jak kobieta o mało nie przejechała dziecka samochodem na ul Jasia i Małgosi bo śpieszyła się z kotkiem do weterynarza Dziecko jest trwale okaleczone i za to powinni beknąć Podejście właścicieli do tej sprawy jest wymowne pisali SMSy do rodziców skrajna bezczelność Byli w szpitalu zapytać się co mogą zrobić ?
Odpowiedzej _gość_gość
13.01.2018, 17:44
"Dla takich jak ty powinno się odpalić piece w auschwitz"
Odpowiedzpalic utylizowac ku..dieci beda gryzły wlasciciel zawsze na swoje bo bezpieczny ja mieszkam w bloku ale zara bym trył zereszta z gazu bym strzelał
ej _gość
13.01.2018, 17:46
mozemys ie spotakac cwaniaczku za dyche chciał azbic dziecko nic dobrego a ty za pasa kariery w pudle nie bedziesz miał wrecz na odwrót
Cytujmicz_gość
13.01.2018, 18:37
Moderacja tutaj w ogóle istnieje? Komentarze na poziomie sebixów i karyn mają się bardzo dobrze. Zbyt dobrze.
Odpowiedzer_gość
13.01.2018, 20:36
zawsze wypadek ma prawo sie zdazyc ,
ale to nie znaczy ze , po pierwsze wlasciciele powinni poniesc odpowiedzialnosc karna , po drugie powinni posiadac ubezpieczenie oc na psy , a jesli nie maja powinni placic z posiadanego majatku , jesli dziecko potrzebuje renty powinni placic dozywotnio koniec kropka , dodatkowo w zaleznosci od uszczerbku na zdrowiu za obrazenia psychiczne jak i fizyczne , w zaleznosci od stanu dziecka , wg mnie za same obrazenia psychiczne powinno byc min 50 tys zl , plus za bol rany , na start 100 tys zl , a jesli pozostanie niedowlad w konczynach i dziecko bedzie potrzebowac rechabilitacji itp , za wszystko powinni placic wlasciciele , sad powinien ustanowic juz komornika na hipoteke i koniec kropka , tlumaczenie wlascicieli jest typowe w celu rozmycia odpowiedzialnosci , ewidentnie olali sprawe bezpieczenstwa zwierzat ich jest wina
Odpowiedzer_gość
13.01.2018, 20:42
mieszkam w uk
z tego co wiem w takich sparawach , po pierwsze jesli dochodzi do pogryzienia czlowieka przez psa , pies zostaje uspiony bo jest uznany za niebezpiecznego , po drugie na psy wymagane jest ubezpieczenie a w szczegolnosci na psy niebezpieczne , to jest niedopuszczalne ze ktos sobie robi hodowle i jej nie zabezpiecza , tu trzeba powiedziec jasno wlasciciele zaniedbali sprawe i powinni zaplacic min 100 tys zl odszkodowania i za rechabilitacje dziecka
OdpowiedzJAN_gość
13.01.2018, 21:23
TY jak byłeś
dzieckiem to siedziałeś pod spódnicą matki? Fabryka psów powinna być w odosobnieniu , a nie na osiedlu wsród ludzi.
OdpowiedzJAN_gość
13.01.2018, 21:25
`
"Spoko równie dobrze można powiedzieć do rodzin wielodzietnych i z bachorami by się wyprowadziły - 50 km od miasta."
Odpowiedztwoja matka ma bachora
greg221_gość
14.01.2018, 07:04
Inaczej byscie spiewali , gdyby to dotyczylo wlasnego dziecka , a ci ,ktorzy nie maja dzieci to niech nawet nie zabieraja glosu.
Odpowiedz! Afrodyta 11_gość
14.01.2018, 07:49
Mastif
Ludzie opanujcie się Mastify to psy stróżujące a nie niebiezpieczne i jeżeli atakują to tylko kiedy czują się zagrożone nigdy nie atakują bez powodu. Ludzie nie uczą dzieci dobrego zachowania,a dzieci są złośliwe i uwielbiają drażnić zwierzęta Gdzie byli rodzice dziecka że mała wluczyla sama się z rowerem po okolicy mogła też wyjechać pod samochód
Odpowiedzkik_gość
14.01.2018, 09:43
Jesli wielkie trzy psy boją sie jak twierdzisz dziecka na rowerku i postanawiają je zabic to nie nadają się do rozmnażania. Rozmnażać należy osobniki zrównoważone psychicznie. Psy nie mogą opuścić posesji, opuściły i cokolwiek sie stało jest winą właściciela, wiedział,z ę furtka jest niesprawna a mimo to puszczał psy luzem po posesji. Nie wierzę, że bedzie tu sprawiedliwy wyrok.Na bank bedzie druga instancja może z losowaniem sędziów będzie łatwiej
CytujNick_gość
14.01.2018, 13:27
Do Afrodyty 11
Ty nie rozumiesz znaczenia słowa 'niebezpieczne' psy zaatakowały dziecko poza swoją posesją tzn. Bezwzględnie zaatakowały i na pewno nie czuły żadnego zagrożenia ze strony dziecka, i to właśnie świadczy o tym ze są niebezpieczne. Może lepiej by było żeby zaatakowały kiedyś swoich właścicieli wtedy ci nie mieliby już takich głupich argumentów żałosnej obrony.
Cytujmon_gość
14.01.2018, 09:38
głośne bachory?????
"Jestem za, zakaz hodowli głośnych bachorów w mieście i przyległych mu okolicach. Jestem przeciw zakazowi hodowli zwierząt."
OdpowiedzTy zapewne też kiedyś byłeś jak to okresliles głośnym bachorem.to że dzieci się bawią jest normalne.moze w domu je zamknąć ? dac komputer przynajmniej cicho będą?albo Ciebie -50km od miasta skoro ci dzieci przeszkadzaja?wogole co to za określanie "bachory"?
micz_gość
14.01.2018, 10:23
Bachory są już nie w modzie, gówniaki lepsze.
Cytujkik_gość
14.01.2018, 15:43
Zobaczcie tutaj pies oddany na obserwację mimo aktualnych szczepień! A u nas? Warto obserwować te sprawę by zobaczyć jak tam się potoczy! tnij.tcz.pl/?u=4420e8
Odpowiedzlgh_gość
17.01.2018, 09:30
Jak zwykle trzeba ci specjalnie tłumaczyć, że chodzi o coś innego niż ci się wydaje. Chodzi o obserwację pod kątem wścieklizny - zwierzę uciekło i błąkało się po okolicy, stąd obserwacja.
Cytujjanek_gość
17.01.2018, 12:28
jesli furtka nie dzialala prawidlowo i wlasciciel o tym wiedzial to jego winna !!!!!!!!!!! . Majac tak duze psy mogl od razu naprawic, tak zeby sie w 100 % nie otworzyla. Ja bym mial w dupie jego przepraszam tego mam pelne kieszenie jak kazdy
Odpowiedz