Kara do dwóch lat pozbawienia wolności, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara finansowa grozi 26-letniemu kierowcy opla, którego zatrzymali tczewscy policjanci. Mężczyzna podczas badania na zawartość alkoholu w organizmie miał prawie promil alkoholu. Mundurowi zatrzymali obywatela Ukrainy po tym, jak świadkowie zwrócili uwagę na sposób jego jazdy. Śledczy przedstawili już 26-letniemu mężczyźnie zarzuty, którego losem zajmie się sąd.

6 grudnia br. przed godziną 23.00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy opla, który miał poruszać się przez miejscowość Gniszewo. Informacja wpłynęła od innego kierowcy, którego zaniepokoił sposób jazdy właściciela corsy. Natychmiast w to miejsce zostali wysłani policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego. Mundurowi w Gniszewie na poboczu drogi zastali zgłaszającego, który podczas rozmowy wskazał im stojącego trochę dalej opla, a przy nim nietrzeźwego kierowcę.

- Policjanci ustalili również, że chwilę wcześniej kierowca opla bez przyczyny hamował i wjeżdżał na pobocze drogi. Stróże prawa wylegitymowali kierowcę opla corsy, którym okazał się 26-letni obywatel Ukrainy. Funkcjonariusze od kierowcy wyczuli alkohol, dlatego przebadali alcotestem. Okazało się, że mężczyzna miał prawie promil alkoholu w organizmie. Podczas wykonywanych czynności okazało się, że 26-latek nie miał przy sobie prawa jazdy. Policjanci zatrzymali obywatela Ukrainy, którego doprowadzili do miejscowej komendy. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji - Śledczy po wytrzeźwieniu 26-latka przesłuchali go i przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów oraz kara finansowa od 5 tysięcy złotych.

Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie dla pozostałych użytkowników dróg.

- Dlatego sami nie wsiadajmy za kierownicę w takim stanie, a kiedy mamy podejrzenie, że inny kierowca może być pod wpływem alkoholu, zareagujmy. Poinformujmy o swoich podejrzeniach policjantów lub zabierzmy mu kluczyki. Być może nasza reakcja uratuje komuś zdrowie, a nawet życie. - dodaje policjant.