Telefon komórkowy - niewielki przedmiot, który daje nam wiele możliwości, przede wszystkim porozumiewania się czy to poprzez prowadzenie rozmów, pisanie wiadomości, korzystanie z różnych aplikacji. Możemy także robić zdjęcia, czytać książki, nagrywać bądź oglądać filmy. Jeszcze długo można by wymieniać jego zalety. A jak było kiedyś? W jaki sposób radzili sobie ludzie w prozaicznych sytuacjach bez telefonów komórkowych? Pamiętajmy, że każda epoka może pochwalić się swoimi wynalazkami. Jeszcze nie tak dawno temu kilka przedmiotów zastępowało nam "komórkę". Warto przyjrzeć im się z bliska.

odcinek piąty - lekcja "Muzealia I"

Fabryka Sztuk przygotowała lekcję muzealną z zakresu historii kultury materialnej, podczas której Józef Ziółkowski opowiada o aparatach fotograficznych i telefonicznych, kamerach filmowych, radioodbiornikach oraz maszynach do pisania. To rewelacyjna podróż w czasie, która daje możliwość obejrzenia poszczególnych eksponatów i przekonania się, jak one działały. Czy ktoś jeszcze pamięta telefon z korbką? Dziś wydaje nam się już abstrakcyjne, że rozmowę telefoniczną należało zamówić przez centralę, zanim uzyskało się połączenie z drugą osobą, a na poczcie znajdowały się kabiny telefoniczne. Trudno też sobie wyobrazić aparat fotograficzny z filmem pozwalającym wykonać tylko 10 zdjęć. Kolejne, obecnie już archaiczne przyrządy - to kamera filmowa 16 mm i kamera VHS. W materiale pokazano również radioodbiornik datowany na lata 1920-1930 oraz maszynę do pisania. Wszystkie zaprezentowane eksponaty pochodzą ze zbiorów Fabryki Sztuk i pokazują rozwój myśli technicznej. Opowieść o nich poprzedzona jest krótkim wprowadzeniem na temat najstarszych "fabrycznych" muzealiów, które pochodzą z wykopalisk archeologicznych.

Fabryka Sztuk dziękuje Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tczewie i Narodowemu Archiwum Cyfrowemu za udostępnienie zdjęć.

Film "Muzealia Fabryki Sztuk" jest dostępny na kanale YouTube:



#kulturaonline #zostanwdomu