Piątkowa sesja Rady Gminy Tczew przyniosła sensację. Otóż wojewoda pomorski Dariusz Drelich uchylił uchwałę rady, a w swoim rozstrzygnięciu nadzorczym wielokrotnie podkreślał, że została ona podjęta przez większość radnych głosujących za tą uchwałą - "z istotnym naruszeniem prawa". To oznacza, iż radni próbowali przeforsować coś, co nie było zgodne z obowiązującym prawem.
Radni swoja większością w dniu 7 grudnia ubiegłego roku podjęli uchwalę nr XX/97/2015 „w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność Przewodniczącego Rady Gminy Tczew”. Przypomnijmy - skargę tą złożyli do rady gminy i do wojewody dyrektorzy szkół, czujący się nękani przez przewodniczącego RG składaniem przez niego do szkół pism z żądaniem udzielania odpowiedzi na kwestie, na które wg nich już odpowiedzi zostały udzielone. Sprawa ta trafiła także do wojewody.
Najpierw rada nie zareagowała na tę skargę, co także nie było zgodne z prawem - wojewoda zobowiązał RG do zajęcia stanowiska w tej sprawie w ciągu 7 dni. Po przeciągającym się okresie podejmowania decyzji, ostatecznie Komisja Rewizyjna stwierdziła, iż skarga dyrektorów jest bezzasadna. Za uchwałą o takiej treści, uchyloną właśnie przez wojewodę głosowali: Michał Kowalski, Iwona Kończyńska, Andrzej Bronk, Anna Siwiak, Mirosława Bronk i Roman Wendt. Jeden radny - Paweł Szreder był nieobecny. A przewodniczący rady Krzysztof Augustyniak nie brał udziału w głosowaniu, bo sprawa dotyczyła jego osoby, natomiast pozostałych 7 radnych wstrzymało się od głosu i byli to: Krystian Tafliński, Anna Kata, Julian Grygolec, Ewa Bieszka, Maria Cimek, Marek Stelmach, Jan Bukała.
Na uchwale organ nadzorczy nie zostawił suchej nitki...
I uchwałę tej treści rada podjęła 7 grudnia 2015 r. Następnie w dniu 15 stycznia 2016 r. wojewoda pomorski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, które stwierdza nieważność podjętej uchwały. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wojewody Dariusza Drelicha czytamy m.in.: „W ramach kontroli zgodności z prawem wyżej wymienionej uchwały, organ nadzoru stwierdził, że w zakresie objętym postępowaniem nadzorczym, uchwała podjęta została z istotnym naruszeniem prawa”.
Na uchwale organ nadzorczy nie zostawił suchej nitki, bo winna ona w swoim uzasadnieniu wyczerpywać wymogi określone w art. 238 paragraf 1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego, czyli musi w jej uzasadnieniu znaleźć się ocena zebranego materiału dowodowego i wyczerpujące wyjaśnienie dokonanego rozstrzygnięcia (w tym przypadku uznania przez radnych skargę dyrektorów na działania przewodniczącego RG za bezzasadną). A treść tej uchwały nie zawiera żadnej argumentacji uzasadniającej stanowisko rady. Ponadto po rozpatrzeni skargi, organ obowiązany jest zawiadomić skarżącego o sposobie jej załatwienia.
"Tak, nie umiem czytać"
Na sesji radna Anna Kata wystąpiła do przewodniczącego RG o przeczytanie na głos rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody pomorskiego. Krzysztof Augustyniak odmówił. Po tej odmowie głos zabrał radny Krystian Tafliński, popierając radną, pytając o uzasadnienie odmowy głośnego przeczytania: - Czy powodem jest to, że pan przewodniczący nie umie czytać?
K. Augustyniak potwierdził, że nie odczyta, bo „tak, nie umiem czytać”, pytając po co ma to robić, skoro wszyscy radni otrzymali kopie tego dokumentu.
Anna Kata stwierdziła, że powinien zrobić to dlatego choćby, że na sali obrad są goście, którzy nie znają tej uchwały i nie maja jej. Przewodniczący podtrzymał swoje zdanie w tym temacie.
Radni swoja większością w dniu 7 grudnia ubiegłego roku podjęli uchwalę nr XX/97/2015 „w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność Przewodniczącego Rady Gminy Tczew”. Przypomnijmy - skargę tą złożyli do rady gminy i do wojewody dyrektorzy szkół, czujący się nękani przez przewodniczącego RG składaniem przez niego do szkół pism z żądaniem udzielania odpowiedzi na kwestie, na które wg nich już odpowiedzi zostały udzielone. Sprawa ta trafiła także do wojewody.
Najpierw rada nie zareagowała na tę skargę, co także nie było zgodne z prawem - wojewoda zobowiązał RG do zajęcia stanowiska w tej sprawie w ciągu 7 dni. Po przeciągającym się okresie podejmowania decyzji, ostatecznie Komisja Rewizyjna stwierdziła, iż skarga dyrektorów jest bezzasadna. Za uchwałą o takiej treści, uchyloną właśnie przez wojewodę głosowali: Michał Kowalski, Iwona Kończyńska, Andrzej Bronk, Anna Siwiak, Mirosława Bronk i Roman Wendt. Jeden radny - Paweł Szreder był nieobecny. A przewodniczący rady Krzysztof Augustyniak nie brał udziału w głosowaniu, bo sprawa dotyczyła jego osoby, natomiast pozostałych 7 radnych wstrzymało się od głosu i byli to: Krystian Tafliński, Anna Kata, Julian Grygolec, Ewa Bieszka, Maria Cimek, Marek Stelmach, Jan Bukała.
Na uchwale organ nadzorczy nie zostawił suchej nitki...
I uchwałę tej treści rada podjęła 7 grudnia 2015 r. Następnie w dniu 15 stycznia 2016 r. wojewoda pomorski wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, które stwierdza nieważność podjętej uchwały. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia wojewody Dariusza Drelicha czytamy m.in.: „W ramach kontroli zgodności z prawem wyżej wymienionej uchwały, organ nadzoru stwierdził, że w zakresie objętym postępowaniem nadzorczym, uchwała podjęta została z istotnym naruszeniem prawa”.
Na uchwale organ nadzorczy nie zostawił suchej nitki, bo winna ona w swoim uzasadnieniu wyczerpywać wymogi określone w art. 238 paragraf 1 Kodeksu Postępowania Administracyjnego, czyli musi w jej uzasadnieniu znaleźć się ocena zebranego materiału dowodowego i wyczerpujące wyjaśnienie dokonanego rozstrzygnięcia (w tym przypadku uznania przez radnych skargę dyrektorów na działania przewodniczącego RG za bezzasadną). A treść tej uchwały nie zawiera żadnej argumentacji uzasadniającej stanowisko rady. Ponadto po rozpatrzeni skargi, organ obowiązany jest zawiadomić skarżącego o sposobie jej załatwienia.
"Tak, nie umiem czytać"
Na sesji radna Anna Kata wystąpiła do przewodniczącego RG o przeczytanie na głos rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody pomorskiego. Krzysztof Augustyniak odmówił. Po tej odmowie głos zabrał radny Krystian Tafliński, popierając radną, pytając o uzasadnienie odmowy głośnego przeczytania: - Czy powodem jest to, że pan przewodniczący nie umie czytać?
K. Augustyniak potwierdził, że nie odczyta, bo „tak, nie umiem czytać”, pytając po co ma to robić, skoro wszyscy radni otrzymali kopie tego dokumentu.
Anna Kata stwierdziła, że powinien zrobić to dlatego choćby, że na sali obrad są goście, którzy nie znają tej uchwały i nie maja jej. Przewodniczący podtrzymał swoje zdanie w tym temacie.
Komentarze (19) dodaj komentarz
_gość
02.02.2016, 11:15
Boooże co za wieś...
OdpowiedzPiotr_gość
02.02.2016, 11:26
HAHAHA
Hahahaha ale jaja. Całą tą ekipę powinno się wymienić na nową, młodą,a nie ciągłe kolesiostwo siedzi albo wymienia na następnego " Szwagra mojego dobrego kolegi"
Odpowiedzhehe_gość
02.02.2016, 12:08
hehe
NOOOOOOOO jak wy takie problemy macie, to co tu dopiero mówic o powaznych problemach typu:bezrobocie.niskie place,niż demograficzny,Tczew miasto widmo,rozpad rodziny,wartości itd.-widze ze te problemy juz na starcie was przerastaja
Odpowiedztczewianka_gość
02.02.2016, 12:37
wybory
Tak trzeba wymienić wszędzie bo to tylko kolesiostwo i szwingle. Wstyd.
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 12:37
Wstyd
Kto wybrał tych radnych pytam?
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 12:41
drobnomieszczaństwo
Naprawdę wstyd mi, ze tacy ludzie reprezentują moją gminę ...
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 12:56
Po prostu Pan Przewodniczący był tym w patrolu, który potrafi pisać.
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 13:00
REPORTERKA NA TCZ: PEL JEST DOBRZE WYCHOWANA JZYKEM OBRACAJACYM MIEDZY TCZEWEM -GDANSKIEM A KOLONIA
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 13:12
takich radnych to trzeba odwołać
Za uchwałą o takiej treści, uchyloną właśnie przez wojewodę głosowali: Michał Kowalski, Iwona Kończyńska, Andrzej Bronk, Anna Siwiak, Mirosława Bronk i Roman Wendt. Wstyd i jeszcze raz wstyd co za niekompetentni radni...
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 13:43
he to reszta radnych co umie
Augustyniak nigdy nie umiał czytać i pisać bo w MILICJI i ZOMO nie musiał umieć
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 13:45
Słaba obsługa prawna Rady Gminy, bo po samych radnych znajomości K.p.a. bym się nie spodziewał. Gdzie był radca prawny Gminy, który opiniował uchwałę (o ile opiniował)???
Odpowiedzumiem czytać_gość
02.02.2016, 16:14
co zrobić z takim przewodniczącym
Szczere wyznanie przewodniczącego powinno dać innym radnym do myślenia, chyba tego pana trzeba odwołać, ale pewnie dalej będą go popierać bo to nie dotarło do nich, że reprezentuje całą radę a więc każdego z nich, poczucie godności najwyraźniej też gdzieś w nich zaginęło, układy i bezkrytyczne podejście do funkcji radnego nie mają znaczenia, w d..... mają ludzi którzy na nich głosowali a których reprezentują - wstyd. Za chwilę będzie kolejny wstyd, ostatnio komisja rewizyjna nie odczytała sprawozdania w którym podobno bardzo mija się z prawdą, brak protokołów z posiedzeń, kontroli, nie dziwi - ktoś kto nie czyta - nie umie pisać, był protokolantem i przewodniczącym dlaczego ich wybraliście ? wstyd i pośmiewisko dla całego powiatu i województwa - oddajcie mandaty - nie ma tłumaczenia wstrzymałam się od głosu. Przykro na to patrzeć
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 16:24
Co z kruszywem?
Odpowiedzefas _gość
03.02.2016, 20:57
kruszywo będzie w sądzie lada dzień czekają w gdań
Kruszywo ujrzy światło dzienne nie odpuścimy Romanowi I taflinskiemu w Poniedziałek była policja po dalsze dokumenty w sprawie kruszywa nawet pismo było napisane do ministra Ziobry i jest odpowiedz że musi być w Sądzie
Cytujela_gość
02.02.2016, 17:25
uwalona uchwała
A Krystek dalej nie może przeżyć, że pobił rekord Polski w czasie, po którym został wywalony ze stołka przewodniczącego i próbuje wszystkich ośmieszać.
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 18:24
niestety niekompetencja radnych wychodzi...przewodniczacy rady to porażka i wielki wstyd dla mieszkańców gminy...przewodniczacy komisji porażka...nie chce sie juz na sesje przychodzić...gdyby ci ludzie mieli choć trochę godnosci to zrezygnowali by ze swoich funkcji...
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 18:43
Widać że przewodniczący nie ma szacunku dla gości i sołtysów obecnych na sesji. Ma szacunek tylko dla kolesi z Miłobądza i Dąbrówki którym udziela na sesji głosu niezgodnie ze statutem, a więc z premedytacją łamie prawo lokalne. Teraz rozumiem obu radnych którzy nie chcą pracować w komisji rewizyjnej. Jej przewodniczący nie potrafi rozpatrzyć żadnej sprawy, nie potrafi spożądzić protokołu, też bym się wstydził z nimi pracować.
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 21:12
wstyd
mam nadzieje że jak najszybciej odwołają przewodniczącego
Odpowiedz_gość
02.02.2016, 21:37
TACY LUDZIE NIE MOGĄ KIEROWAĆ NASZYMI SPRAWAMI
WSTYD RADNI WSTYD I BRAK WIEDZY PODAJCIE SIE DO DYMISJI
Odpowiedz