Reklamy zalewają nasz kraj. Zza jaskrawych banerów coraz mniej widać Polskę. Pstrokacizna zalewa również nasze miasto? Czy batem na tę bylejakość otoczenia stanie się ustawa krajobrazowa.
To, że przestrzeń w naszym kraju jest wyjątkowo nieszanowana - widać najlepiej po przekroczeniu granicy - nie tylko po powrocie od słynących z porządku naszych zachodnich sąsiadów - ale też od "braci - Słowian" - Czechów, czy Słowaków. W Polsce witają nas przyczepki byle jak zaparkowane przy drodze, billboardy pełne roznegliżowanych modelek, czy płoty obwieszone wyblakłymi i naderwanymi banerami. Takie zjawisko można zaobserwować też i w Tczewie.
- Mam nadzieję, że miasto zrobi porządek z przyczepami reklamowymi, wyznaczając miejsca, gdzie mogłyby one powstać. Umieszczanie ich centralnie na trawniku przy skrzyżowaniu alei Zwycięstwa i Wojska Polskiego, albo zajmując spory pas zieleni na osiedlu Bajkowym w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy Jagielońskiej, zasłaniający walory widokowe okolic uważam za totalne nieporozumienie i liczę że władze miasta zrobią z tym porządek. - pisze nasz czytelnik w dziale Tcz24.
Czy lekarstwem na tę polską bylejakość stanie się zaproponowana przez kancelarię prezydenta RP i opracowywana właśnie w Warszawie ustawa krajobrazowa? Głównym celem wdrażania pomysłu w życie jest uporządkowanie kwestii związanych z niekontrolowanym pojawianiem się nośników reklamowych. Niedawno projekt opuścił Senat - senatorowie zdecydowali m. in. o kwestii grzywien do 5 tys. zł za nielegalne reklamy świetlne w pasie drogi oraz dużo wyższych administracyjnych opłatach karnych za nielegalne "płachty" na nieruchomościach. Teraz projektem ponownie zajmą się posłowie, a na zakończenie procesu legislacyjnego czekają samorządowcy.
- Wiążemy z tym ustawą spore nadzieje. Do tej pory nie mieliśmy narządzi, które pozwalałyby nam np. nakładać kary finansowe za takie zaśmiecanie przestrzeni nośnikami reklamowymi. - mówi Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa.
Włodarz dodaje, że urzędnicy próbowali do tej pory na własną rękę walczyć z bylejakością w miejskiej przestrzeni. W Tczewie udało się m. in. usunąć nielegalnie ustawione pojemniki na używaną odzież. Po monitach zostały zarekwirowane przez gminę.
To, że przestrzeń w naszym kraju jest wyjątkowo nieszanowana - widać najlepiej po przekroczeniu granicy - nie tylko po powrocie od słynących z porządku naszych zachodnich sąsiadów - ale też od "braci - Słowian" - Czechów, czy Słowaków. W Polsce witają nas przyczepki byle jak zaparkowane przy drodze, billboardy pełne roznegliżowanych modelek, czy płoty obwieszone wyblakłymi i naderwanymi banerami. Takie zjawisko można zaobserwować też i w Tczewie.
- Mam nadzieję, że miasto zrobi porządek z przyczepami reklamowymi, wyznaczając miejsca, gdzie mogłyby one powstać. Umieszczanie ich centralnie na trawniku przy skrzyżowaniu alei Zwycięstwa i Wojska Polskiego, albo zajmując spory pas zieleni na osiedlu Bajkowym w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy Jagielońskiej, zasłaniający walory widokowe okolic uważam za totalne nieporozumienie i liczę że władze miasta zrobią z tym porządek. - pisze nasz czytelnik w dziale Tcz24.
Czy lekarstwem na tę polską bylejakość stanie się zaproponowana przez kancelarię prezydenta RP i opracowywana właśnie w Warszawie ustawa krajobrazowa? Głównym celem wdrażania pomysłu w życie jest uporządkowanie kwestii związanych z niekontrolowanym pojawianiem się nośników reklamowych. Niedawno projekt opuścił Senat - senatorowie zdecydowali m. in. o kwestii grzywien do 5 tys. zł za nielegalne reklamy świetlne w pasie drogi oraz dużo wyższych administracyjnych opłatach karnych za nielegalne "płachty" na nieruchomościach. Teraz projektem ponownie zajmą się posłowie, a na zakończenie procesu legislacyjnego czekają samorządowcy.
- Wiążemy z tym ustawą spore nadzieje. Do tej pory nie mieliśmy narządzi, które pozwalałyby nam np. nakładać kary finansowe za takie zaśmiecanie przestrzeni nośnikami reklamowymi. - mówi Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa.
Włodarz dodaje, że urzędnicy próbowali do tej pory na własną rękę walczyć z bylejakością w miejskiej przestrzeni. W Tczewie udało się m. in. usunąć nielegalnie ustawione pojemniki na używaną odzież. Po monitach zostały zarekwirowane przez gminę.
Komentarze (12) dodaj komentarz
zaratustra83
22.04.2015, 10:09
widok z za granicy
No po przekroczeniu granicy to przede wszystkim widać o wiele gorsze drogi a przy nich las fotoradarów jakiego nie uświadczysz chyba w żadnym innym kraju. Więc spokojnie, bilbordy znikną jak zanadto będą zasłaniać kadr naszym " elektronicznym stróżom prawa"
Odpowiedz._gość
22.04.2015, 10:38
.
Święte słowa,no i zarobki inne jak u naszych sąsiadów .
Cytuj_gość
22.04.2015, 14:07
Nie potraficie sobie poradzić z reklamą wyborczą przykład wisi na drzewie za skrętem na BAŁDOWO ile to już dni po wyborach gdzie jest policja .straż miejska podobno za to są kary a chcecie się brać za reklamy już to widzę ...
Cytujtoja_gość
22.04.2015, 15:31
Ciekawe
Jedź na Słowację (drogi wcale nie lepsze) a spróbuj mając polskie czy niemieckie tablice przekroczyć prędkość choćby o 5 km na godzinę. W następnym miasteczku łapie Ciebie patrol i chce 100 € bo niby wioskę wcześniej przekroczyłeś o 20 km/h po targowaniu się może zejdziesz do 50 €. Policja zarobi na turystach do prywatnej kieszeni, a pomimo, że większość Słowaków to fajni ludzie niesmak pozostaje. Wolę nasz kraj (choć fakt może to chore) ale jakoś w swoim smrodku człowiek czuje się bezpieczniejszy.
Cytujzaratustra83
22.04.2015, 15:54
SM i Policja
Policja i straż nie ma czasu na bilbordy. Fotoradary muszą normę trzepać a ty plakatami chcesz im głowę zawracać? :D
Cytujww_gość
22.04.2015, 10:10
szpetne
Niech graficiarze przeniosa sie na billboardy, reklamy itp. A przy okazji kampani wyborczych wszystkie plakaty itp. powinny zostac niszczone lub w ogole niedopuszczone do bycia w przestrzeni publicznej.
Odpowiedz_gość
22.04.2015, 10:33
d
nie widze roznicy pomiedzy jakoscia drog za granica
Odpowiedz_gość
22.04.2015, 13:31
zagranica to nie tylko Czeczenia;)
Cytujmaaat_gość
23.04.2015, 19:06
Ale my nie mówimy o wschodnich granicach tylko o zachodnich. Kierunki Ci się pomyliły
Cytujkolo_gość
22.04.2015, 10:34
co z tą przestrzenią
a czy już nikt nie pamięta "przestrzeni" przed wyborami samorządowymi - trawniki zajęte przyczepkami, itd. Ciekawe jak bedzie wyglądała ta przestrzeń przy okazji kolejnych wyborów.
Odpowiedzka_gość
22.04.2015, 12:05
Pamiętam!
Pamiętam taki baner reklamowy na wieży ciśnień. Strasznie szpecił zabytek.
Odpowiedz_gość
22.04.2015, 12:07
Ja pamiętam szpetne plakaty jednego radnego...
Cytuj