Grupa mieszkańców Gniewa uważa, że powietrze w tym kociewskim miasteczku poważnie zanieczyszcza produkujący keramzyt zakład Weber. Zdaniem zrzeszonych wokół Gniewskiej Grupy Obywatelskiej, mieszkańcy są narażeni na uciążliwe zapachy, ale także obawiają się, że działalność zakładu może mieć niebezpieczny wpływ na ich zdrowie. Weber odpiera zarzuty, ale Urząd Marszałkowski zapowiedział, że w najbliższym czasie zostanie dokonana analiza pozwolenia zintegrowanego udzielonego firmie.

Zakłady produkcyjne działają w Gniewie od rawie 40 lat. Keramzyt jest lekkim kruszywem budowlanym, który powstaje w procesie wypalania gliny ilastej w temperaturze ok. 1150°C. Jeszcze do 2005 roku do spalania używano mazutu, później zastąpiono go węglem, ale w czasie produkcji mogą być spalane także składniki określane jako odpady niebezpieczne, które wyznacza pozwolenie zintegrowane, jakie otrzymał zakład. I właśnie wpływu tych odpadów na zdrowie mieszkańców miasteczka, najbardziej obawiają się propagatorzy inicjatywy "STOP spalarni w Gniewie".

- 12 lat trucia mieszkańców Gniewa, czy to już nie wystarczy. Pamiętajmy, że skutki zdrowotne mogą być odczuwalne przez kilkadziesiąt lat. I to wszystko za przyzwoleniem urzędników - czytamy na wydanej w ramach akcji ulotce. - Jedynym produktem powstającym w instalacji jest keramzyt, w którym nie występują substancje niebezpieczne. Nasuwa się pytanie - ponieważ w procesie technologicznym nie powstaje popiół - co dzieje się z odpadami niebezpiecznymi, jeżeli nie wchodzą do produktu końcowego? A może trafiają do powietrza i środowiska? Albo produkt końcowy je zawiera, a aparatura końcowa tego nie wykazuje?

Informację o proteście mieszkańców przekazano władzom województwa m. in. podczas oficjalnego otwarcia mostu w Kwidzynie. A jak do zarzutów propagatorów akcji ustosunkował się Weber?
Firma tłumaczy, że keramzyt wypalany jest z naturalnej gliny:

- Mieszkańcom Gniewu, którzy stanowią w dużej części załogę naszego zakładu, znana jest także specyfika naszej produkcji - jako surowca używamy wysokoilastej, pęczniejącej gliny wydobywanej z lokalnych złoży wokół Gniewu. W trakcie wypalania gliny powstaje specyficzny, zawsze taki sam zapach. Czasami jest on jedynie silniej odczuwalny ze względu na wpływ czynników atmosferycznych, kierunku wiatru, ciśnienia i temperatury. - tłumaczy Łukasz Tomsia, Menedżer Zakładu. - Zdecydowanie sprzeciwiamy się próbom zdyskredytowania naszej działalności poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby uciążliwości zapachowe miały negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców Gniewu. Analizy i kontrole pokazują, że zachowujemy wyznaczone przez polskie i europejskie prawo normy, a więc emisje wynikające z naszej produkcji nie są szkodliwe dla zdrowia. W sprawie pomówień kierowanych pod adresem naszego zakładu rozważamy podjęcie kroków prawnych.

Przedstawiciel firmy dodaje, że dotychczasowe kontrole organizacji i instytucji zewnętrznych, m.in. Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z dn. 3 lipca 2013 r., wykazały, że proces produkcyjny odbywa się zgodnie ze standardami europejskimi i w zgodzie z polskim prawem.

- Ponadto, produkcja w naszym zakładzie odbywa się przy 24-godzinnie działających urządzeniach ochronnych: elektrofiltrze i filtrze workowym. Przez 11 lat zainwestowaliśmy w unowocześnienie zakładu 24 mln zł. Odczuwalny w zależności od warunków pogodowych zapach, jest naturalnym zapachem towarzyszącym procesowi wypalania gliny. Naszą działalność opieramy na pełnej transparentności. Dlatego też zapraszamy wszystkich zainteresowanych do odwiedzenia zakładu - gościliśmy już wielokrotnie zarówno mieszkańców Gniewu, jak i przedstawicieli Urzędu Miasta, a podczas ostatnich kilku miesięcy - ponad 140 uczniów z 10 szkół w Gniewie i okolicach. - dodaje Tomsia.

Tymczasem mieszkańcy o uciążliwych zapachach powiadamiali władze miasta, a te sygnalizowały to Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska. W ub. piątek (02.08) jak pisze na facebookowym profilu Gniewska Grupa Obywatelska, pojawił się zwrot w sprawie. Otóż na stronie internetowej ratusza pojawił się specjalny komunikat:

- W związku z licznymi interwencjami mieszkańców gminy Gniew w przedmiocie uciążliwej działalności Zakładu Produkcyjnego Weber w Gniewie Burmistrz Miasta i Gminy Gniew przedstawia pisma Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego, Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego w powyższej sprawie.

Co znajduje się w dokumentach? Sanepid po ostatniej kontroli nie zauważył zagrożenia dla życia i zdrowia. Z kolei Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska informuje, że ostatnia czerwcowa kontrola nie wykazała naruszenia warunków zintegrowanego pozwolenia, ale w związku z nasilającymi się interwencjami mieszkańców, WIOŚ występuje do Marszałka Województwa Pomorskiego z wnioskiem o rozważenie wszczęcia postępowania administracyjnego w celu cofnięcia lub ograniczenia Pozwolenia Zintegrowanego dla Saint-Gobain Construction Product Polska Sp. z o.o. W korespondencji z Urzędu Marszałkowskiego poinformowano, że zostanie dokonana analiza pozwolenia zintegrowanego. Zakład na ocenę zgodności zapisów pozwolenia za stanem rzeczywistym - na czas do końca sierpnia. Całą korespondencję można zobaczyć tutaj. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.