Listopad dla Polaków niebezpieczna pora…

Flaga (fot. tcz.pl)
Listopad dla Polaków niebezpieczna pora…
Ten najbardziej jesienny miesiąc jest aż gęsty od wydarzeń ważnych dla naszych rodaków. W całej naszej historii wiele istotnych momentów rozgrywało się właśnie w tym czasie. I to od pierwszego jego dnia. To taki magiczny okres.

Zaczyna go dzień Wszystkich Świętych. W założeniu powinien być obchodzony radośnie. W rodzimej tradycji stał się dniem zadumy nad przemijaniem, nad kruchością życia, wspominaniem tych, których już nie ma. Tymczasem to Dzień Zaduszny poświęcony jest zmarłym, pamięci o nich; modlitwą za ich dusze. Coraz częściej jednak w przededniu tych podniosłych świąt zaistniał importowany z USA halloween. Kościół katolicki jest jednoznacznie przeciwny wyrażaniu w ten sposób myśleniu o przestrzeni nam nieznanej - duchów, zjaw, wampirów, trucheł i innych tego typu szkaradzieństw. Kupiliśmy już za oceanem walentynki , obecnie coraz bardziej staje się popularny ten upiorny obyczaj. Przyszła więc chyba teraz pora na obchodzenie Święta Dziękczynienia( też w listopadzie) i kolacji z pieczonym indykiem. Hodowcy tych ptaków już zacierają ręce. Biskup Krasicki pisał, że „co Francuz wymyśli, to Polak polubi”. Teraz rolę Francuza pełni w naszej kulturze szeroko rozumianej - Amerykanin.

A przecież mamy własny ,wyniesiony z terenów Kresów Wschodnich ,obrzęd Dziadów. Pisał o tym Mickiewicz. Nasz Mickiewicz. Nie taki, jak piszą o nim złośliwi krytycy literaccy - białoruski Żyd piszący po polsku „Litwo, ojczyzno moja”. Zostawmy to bez komentarza.

11 listopada. Święto Niepodległości. W 1918 roku, po 123 latach zaborów, Polska odzyskała wolność i odrodziła się jako państwo, bo tożsamości narodowej nigdy nie utraciła. W tym czasie istniała i rozwijała się kultura. Zwłaszcza słowa. Powstawały niezwykłej urody dzieła literackie, sławiące walkę o niezawisłość . A i w umysłach wieszczów tliły się marzenia o swobodnej ojczyźnie. Cóż jednak mogły zdziałać jednostki - niewiele. Gustaw-Konrad to człowiek chory na zespół afektywny dwubiegunowy. Kordian - neurotyk. „Jam jest Milyon i cierpię za miliony” . I coś o pawiu narodów oraz ich papudze. Ale takie było myślenie narodu. Idealistyczne. Bo my, Polacy, jesteśmy rozpaczliwymi romantykami. Kochaliśmy wszczynać walki w jakimś tam celu, z których tylko jeden militarny zryw zakończył się sukcesem. Czy wszystkie one były potrzebne? Identyczne imaginacje przyświecały podchorążym z Piotrem Wysockim na czele oraz Belwederczyków, kiedy 29 listopada 1830 roku swoim heroicznym wyczynem zapoczątkowali rozpoczęcie powstania. Nic to, że po ich wyjściu na ulice Warszawy namiestnik cara, wielki książę Konstanty, uciekł do rdzennej Rosji. Walki z wojskami rosyjskimi się rozpoczęły i trwały, trwały… Potem był Sowiński w okopach Woli, bitwa pod Olszynką Grochowską, Iganie, Ostrołęka…(Epizody wymieniane hasłowo, bez zachowania chronologii.)


Emilia Plater. Miała 24 lata, kiedy poszła walczyć w powstaniu. Jej legenda mówi o śmierci w wyniku odniesionych ran .(vide: ”Śmierć pułkownika”.) W rzeczywistości zeszła z tego świata w grudniu 1831 roku prawdopodobnie w następstwie zapalenia płuc . I nie w chacie leśnika, ale w jednym z majątków ziemskich. Podobnie ma się mit o unicestwieniu instruktora w szkole podchorążych piechoty- podporucznika Piotra Wysockiego. Nie zginął, nie został rozstrzelany. Zesłany na Sybir wrócił do Warszawy po 25 latach.

Wiele do myślenia nad wspomnianym powstaniem daje lektura dzieł Stanisława Wyspiańskiego „Noc listopadowa” i „Warszawianka”. Zainteresowanych należy odesłać do ich przeczytania. Jeśli wspominany tu Wyspiańskiego warto zatrzymać się nad jego „Weselem”, które napisał w wieku 32 lat. Jest to najbardziej polska z polskich sztuk teatralnych. Nie mickiewiczowskie „Dziady”, nie „Kordian” Słowackiego, ale ten oparty na autentycznych faktach dramat. Cała jego fabuła portretuje ucztę weselną w podkrakowskich Bronowicach po ślubie Mikołajczykówny (Heleny, Panna Młoda) i Rydla(Lucjana, Pana Młodego). Kogóż tu mamy - Dziennikarza, Poetę, chłopa Nosa, Gospodarza, Żyda Mośka, jego córkę Rachelę…I zjawy - Stańczyka, Szelę, Wernyhorę…Oczywiście najważniejszą postać - Chochoła. Ich dialogi , wszystkich ze wszystkimi, to rozmowy o Polsce, Polakach, przywarach, głupocie, zacietrzewieniu, braku dojrzałości. Czym kończy się ten obraz polskiego piekła? „Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór…Ostał ci się jeno sznur”. Owa poetycka i symboliczna przestroga ma wymiar uniwersalny , a także jest aktualna zwłaszcza dzisiaj. A akcja tego dramatu również toczy się w listopadzie.

Cofnijmy się do czasów sprzed 97 lat. 11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu pełnię władzy jako naczelnikowi państwa. Co było dalej - wiadomo z historii. Sulejówek (od 1923). Przewrót majowy (1926). Proces brzeski (1931-1932). Utworzenie w 1934 roku obozu koncentracyjnego w Berezie Kartuskiej. Ale nawet te ciemne daty nie są w stanie umniejszyć, będących nie do przecenienia, zasług Marszałka dla Polski.

„Przeszłości nikt nam nie wróci, nie martwmy się tym…” jak śpiewa Bułat Okudżawa. Nie do końca jest zatem trafny tytuł tego felietonu zakładający, iż listopad dla Polaków jest niebezpieczną porą. Ten ostatni przykład przeczy tej tezie. Ale prawdziwe jest twierdzenie, że wyjątki potwierdzają regułę.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (6)
dodaj komentarz

  • -2

    mały _gość

    13.11.2015, 08:22

    PIer*olicie hipolicie !

    tyle w temacie :)

    Odpowiedz
    IP: 79.189.xx4.xx8 
  • +4

    jarek_gość

    13.11.2015, 08:49

    hmm

    "autentycznych faktach"??? jest coś takiego? "masło maślane"; "cofnąć się do tyłu"

    Odpowiedz
    IP: 158.116.xx4.xxx 
  • -2

    NN_gość

    13.11.2015, 08:51

    Głowa do góry

    Stawiam dolary przeciw orzechom, że autor głosował na Komorowskiego a ostatnio na PO i nie może się pogodzić z przegraną. Z tekstu wyziera żałoba. Nie ma jednego zdania z którego przebijała by duma czy radość z jakiegoś historycznego wydarzenia. Jest tylko żal i rezygnacja. Głowa do góry Autorze! Damy radę!

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx8.xx0 
  • -2

    _gość

    13.11.2015, 09:17

    Przepraszam ale jakiś "pokraczny" ten tekst. A ponadto gdyby wziąć pierwszy lepszy miesiąc z brzegu (może poza letnimi) można znaleźć równie wiele istotnych czy tragicznych wydarzeń.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx0.xx0 
  • +1

    maala_gość

    13.11.2015, 09:35

    Nie uważam, żeby halloween czy walentynki były jakimś zagrożeniem dla polskości czy naszej tradycji. Niech szanowny autor - po stylu widać, że p. Krzysztof Antoń - wskaże, kiedy po raz ostatni w Polsce obchodzono Dziady? To przecież relikt, wymarła tradycja. Kolega Mickiewicza po fachu, epigon romantyzmu, Adam Asnyk pisał przecież: "Trzeba z żywymi naprzód iść, Po życie sięgać nowe... A nie w uwiędłych laurów liść Z uporem stroić głowę". Żyjemy w czasach, w których kultury się mieszają, prawie żaden naród nie jest już jednolity, obywatele różnych narodowości migrują i osiedlają się na całym globie, przenosząc ze sobą swe tradycje i kulturę. Listopad jest szary, ponury, depresyjny i smutny - halloween troszkę go ubarwia, to pozytywne. Podobnie "akademie ku czci" na 11 listopada - po co rozgrzebywać w nich martyrologię, po co ten patos? Ten dzień też można obchodzić radośnie, cieszyć się z niepodległości. Nie znam też przypadków w Polsce, by obchodzono Święto Dziękczynienia.

    Odpowiedz
    IP: 62.233.xx0.xx2 
  • ala_gość

    13.11.2015, 14:23

    Do gamoni

    Chyba nie wszyscy internauci zrozumieli, co to jest felieton.Autor wybrał cytat z WESELA i tak zatytułował swoja analizę listopada.Ale "mały" czyli po prostu kurdupel nie  rozumie w swym małym( jaka ksywka, taki rozum) rozumku tekstu pisanego i dlatego tak go komentuje.Chyba powinno to być jasne dla każdego, kto nie jest debilem. A mnie się tekst podobał.

    Odpowiedz
    IP: 37.128.xx3.xx2 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.