Akordeon to instrument niemodny, toporny, ciężki, jarmarczny, jego dźwięk jest trudny do wytrzymania, a wszystkie utwory grane na akordeonie brzmią tak samo. Kto tak myśli, z pewnością nie był na sobotnim koncercie w Centrum Kultury i Sztuki. Marcin Wyrostek udowodnił, że akordeon potrafi brzmieć lekko i świeżo. Okazuje się, że instrument ten nie jest zarezerwowany dla podwórkowych orkiestr, czy weselnych przeszkadzajek.
Kiedy znajdzie się w rękach wirtuoza, potrafi zaczarować dźwiękiem, wprowadzić w radosny nastrój, lub rozmarzyć nieprzewidywalną improwizacją poprzez nostalgię. Marcin Wyrostek w projekcie Coloriage umieścił akordeon, skrzypce (Mateusz Adamczyk), bas (Piotr Zaufal) i perkusję (rewelacyjny Krzysztof Nowakowski) i sądząc po reakcjach publiczności na kolejne utwory był to wybór kompletny. Czego z resztą spodziewać się po tak utytułowanym w kraju i za granicą artyście. Uważam, że to wielkie szczęście móc osobiście odbierać tak silny przekaz pozytywnych emocji płynący ze sceny.
Ten koncert to niezbity dowód, że akordeon idealnie pasuje na wielką estradę, a ilość zajętych w CKiS tego wieczora foteli, przekonuje, że jest to muzyka modna i można jej słuchać w każdym wieku.
Kiedy znajdzie się w rękach wirtuoza, potrafi zaczarować dźwiękiem, wprowadzić w radosny nastrój, lub rozmarzyć nieprzewidywalną improwizacją poprzez nostalgię. Marcin Wyrostek w projekcie Coloriage umieścił akordeon, skrzypce (Mateusz Adamczyk), bas (Piotr Zaufal) i perkusję (rewelacyjny Krzysztof Nowakowski) i sądząc po reakcjach publiczności na kolejne utwory był to wybór kompletny. Czego z resztą spodziewać się po tak utytułowanym w kraju i za granicą artyście. Uważam, że to wielkie szczęście móc osobiście odbierać tak silny przekaz pozytywnych emocji płynący ze sceny.
Ten koncert to niezbity dowód, że akordeon idealnie pasuje na wielką estradę, a ilość zajętych w CKiS tego wieczora foteli, przekonuje, że jest to muzyka modna i można jej słuchać w każdym wieku.
Komentarze (3) dodaj komentarz
_gość
02.10.2016, 20:37
Wspaniały koncert!!!! Kto nie był - niech żałuje! Wspaniała muzyka, cudowne przeżycia i super ludzie tworzący niesamowitą atmosferę w trakcie jak i po koncecie
OdpowiedzKonsultant
02.10.2016, 21:22
Był dobry, ale...
Nie trzeba być akordeonistą, żeby docenić kunszt gry Pana Wyrostka. Członkowie jego zespołu też byli bardzo dobrzy. Jednak chyba nie tylko mi, ale i większości coś nie pasowało w tym koncercie. Idąc na koncert nie szedłem z zamiarem wysłuchania ambitnych wirtuozersko zagranych kawałków, ale chciałem się dosłownie zabawić jak można zabawić się przy akordeonie. Jak dla mnie koncert był zbyt ambitny. Fakt, że tylko był jeden bis potwierdza tylko moje odczucia. Zabrakło wielu klasycznych utworów charakterystycznych dla akordeonu. Szkoda.
Odpowiedzmax_gość
03.10.2016, 11:23
A może trzeba się otworzyć na ambitniejszą muzykę? A nie tylko biesiada itp. A koncert Wyrostka z zespołem rewelacyjny, tyle MUZYKI różnej ( od Vivaldiego przez Piazzollę po motywy bałkańskie)
Cytuj