Po sygnałach mieszkańców odnośnie fetoru, który w niektóre dni pojawia się na osiedlach przyległych do tczewskiego składowiska, Zakład Utylizacji Odpadów Stałych zorganizował specjalną konferencję prasową. ZUOS poinformował dziennikarzy o planach, które mają sprawić, że uciążliwości znikną.
O sygnałach mieszkańców - głównie z os. Bajkowego, ale także bardziej odległej Prątnicy, pisaliśmy tutaj - Mieszkańcy narzekają na nieprzyjemne zapachy ze składowiska. Jak zapobiec uciążliwościom? . Tczewianie z tych rejonów miasta, informowali, że w niektóre dni w rejonie ich domostw czuć nieprzyjemne zapachy. Podczas specjalnej konferencji prasowej w Zakładzie Utylizacji Odpadów Stałych zapytaliśmy, co może być ich źródłem:
- W momencie, kiedy lato jest gorące, ale i wilgotne, odpady, które trafiają do zakładu mogą już wydzielać nieprzyjemny zapach. Dzieje się tak m. in. dlatego, że wyrzucamy sporo żywności, która się psuje. Zatem okresowo przy niesprzyjających warunkach, brzydkie zapachy mogą wydostawać się z sortowni, gdzie podjeżdżają ciężarówki. Dlatego planujemy hermetyzację hali - i zamontowanie filtrów węglowych, które będą oczyszczały powietrze - mówi Marcin Cejer, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych.
Zakład planuje przeznaczyć na ten cel 1,5 mln ze środków własnych - a całość ma zostać wykonana do kwietnia przyszłego roku.
Tczewski zakład działa w oparciu o technologię, która zakłada odzysk odpadów na poziomie 62 procent - reszta trafia do kompostowania. Część zostaje przerobiona na kompost, reszta to tzw. stabilizat - który do niczego się już nie nadaje i docelowo trafia do kwatery.
- Nasz stabilizat spełnia wszelkie warunki - i może bezpośrednio trafiać do kwatery, gdzie jest przysypywany ziemią - np. w Szadółkach stablizat jest w postaci pryzm przechowywany na placu, gdzie mówiąc kolokwialnie - przez kilka dni "dojrzewa". U nas na placu przebywa kilkadziesiąt minut i trafia do kwatery, gdzie jest przysypywany ziemią. Niemniej jednak, aby maksymalnie zminimalizować ewentualne uciążliwości, planujemy wybudować halę nad placem. - dodaje Marcin Cejer.
Zakład ma już gotowe pozwolenie na budowę - całość ma kosztować ok. 7 mln zł - i jednostka planuje ubieganie się o środki unijne, które prawdopodobnie zostaną uruchomione w przyszłym roku. Do tej pory, aby zapobiec uciążliwościom, zakład wykonał już m. in. hermetyzację kanalizacji, zamontował filtry węglowe oraz kurtyny wodne - m. in. od strony osiedla Leśna Polana.
- Na dzień dzisiejszy nasz zakład dysponuje najnowocześniejszą technologią dostępną na rynku - szukamy dalszych rozwiązań - rozważane są testy m. in. elektrofiltrów z wykorzystaniem pól magnetycznych. Możemy tylko przeprosić za ewentualne uciążliwości i zapewnić, że dzięki planowanym przedsięwzięciom, robimy wszystko, by zminimalizować je do zera. - dodaje prezes.
Zgodnie z wytycznymi Krajowego Systemu Gospodarki Opadami zakład spełnia wszelkie normy do 2022 roku. Prezes zapewnia, że jednostkę kontroluje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Sanepid, czy Urząd Marszałkowski - i wszelkie normy są spełniane. Obecnie zakład zatrudnia 150 osób, pracujących w systemie dwuzmianowym.
Wszystkich, którzy mają pytania i chcą osobiście przyjrzeć się przetwarzaniu odpadów, ZUOS zaprasza do kontaktu telefonicznego - istnieje możliwość oprowadzenia po obiekcie.
O sygnałach mieszkańców - głównie z os. Bajkowego, ale także bardziej odległej Prątnicy, pisaliśmy tutaj - Mieszkańcy narzekają na nieprzyjemne zapachy ze składowiska. Jak zapobiec uciążliwościom? . Tczewianie z tych rejonów miasta, informowali, że w niektóre dni w rejonie ich domostw czuć nieprzyjemne zapachy. Podczas specjalnej konferencji prasowej w Zakładzie Utylizacji Odpadów Stałych zapytaliśmy, co może być ich źródłem:
- W momencie, kiedy lato jest gorące, ale i wilgotne, odpady, które trafiają do zakładu mogą już wydzielać nieprzyjemny zapach. Dzieje się tak m. in. dlatego, że wyrzucamy sporo żywności, która się psuje. Zatem okresowo przy niesprzyjających warunkach, brzydkie zapachy mogą wydostawać się z sortowni, gdzie podjeżdżają ciężarówki. Dlatego planujemy hermetyzację hali - i zamontowanie filtrów węglowych, które będą oczyszczały powietrze - mówi Marcin Cejer, prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych.
Zakład planuje przeznaczyć na ten cel 1,5 mln ze środków własnych - a całość ma zostać wykonana do kwietnia przyszłego roku.
Tczewski zakład działa w oparciu o technologię, która zakłada odzysk odpadów na poziomie 62 procent - reszta trafia do kompostowania. Część zostaje przerobiona na kompost, reszta to tzw. stabilizat - który do niczego się już nie nadaje i docelowo trafia do kwatery.
- Nasz stabilizat spełnia wszelkie warunki - i może bezpośrednio trafiać do kwatery, gdzie jest przysypywany ziemią - np. w Szadółkach stablizat jest w postaci pryzm przechowywany na placu, gdzie mówiąc kolokwialnie - przez kilka dni "dojrzewa". U nas na placu przebywa kilkadziesiąt minut i trafia do kwatery, gdzie jest przysypywany ziemią. Niemniej jednak, aby maksymalnie zminimalizować ewentualne uciążliwości, planujemy wybudować halę nad placem. - dodaje Marcin Cejer.
Zakład ma już gotowe pozwolenie na budowę - całość ma kosztować ok. 7 mln zł - i jednostka planuje ubieganie się o środki unijne, które prawdopodobnie zostaną uruchomione w przyszłym roku. Do tej pory, aby zapobiec uciążliwościom, zakład wykonał już m. in. hermetyzację kanalizacji, zamontował filtry węglowe oraz kurtyny wodne - m. in. od strony osiedla Leśna Polana.
- Na dzień dzisiejszy nasz zakład dysponuje najnowocześniejszą technologią dostępną na rynku - szukamy dalszych rozwiązań - rozważane są testy m. in. elektrofiltrów z wykorzystaniem pól magnetycznych. Możemy tylko przeprosić za ewentualne uciążliwości i zapewnić, że dzięki planowanym przedsięwzięciom, robimy wszystko, by zminimalizować je do zera. - dodaje prezes.
Zgodnie z wytycznymi Krajowego Systemu Gospodarki Opadami zakład spełnia wszelkie normy do 2022 roku. Prezes zapewnia, że jednostkę kontroluje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Sanepid, czy Urząd Marszałkowski - i wszelkie normy są spełniane. Obecnie zakład zatrudnia 150 osób, pracujących w systemie dwuzmianowym.
Wszystkich, którzy mają pytania i chcą osobiście przyjrzeć się przetwarzaniu odpadów, ZUOS zaprasza do kontaktu telefonicznego - istnieje możliwość oprowadzenia po obiekcie.
Komentarze (31) dodaj komentarz
_gość
21.09.2016, 11:52
co zrobić, żeby nie smrodziła kompostownia z Czatkowskiej, bo wali kałem
Odpowiedz:D_gość
22.09.2016, 15:00
przeprowadzić się do innej dzielnicy
CytujJurgen
21.09.2016, 11:58
Do Redaktora....
"głównie z os. Bajkowego, ale także bardziej odległej Prątnicy .Tczewianie z tych rejonów miasta, informowali, że w niektóre dni w rejonie ich domostw czuć nieprzyjemne zapachy" ....Proszę rzetelnie udzielać informacji ,kilka razy już mieszkańcy zwracali uwagę na zasięg obszaru gdzie czuć smród z zakładu .Obszar jest duzo większy... i proszę go nie zawężać....
Odpowiedzq_gość
21.09.2016, 12:20
kto na to pozwolił?
Jak to możliwe że bezpośrednio w mieście obok osiedli bloków i domów jednorodzinnych buduje się zakład utylizacji odpadów. faktem jest że wysypisko istniało wcześniej zanim powstały kolejne bloki, ale w takiej sytuacji nie należało wyrażać zgody na dalszą rozbudowę tego zakładu. W rezultacie mieszkańcy dużej części miasta mają zafundowany smród. Ciekawe którzy urzędnicy ponoszą za to odpowiedzialność.
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 14:47
ci sami bo się nie zmienili !
nie trzeba było oszczędzać przy budowie
Cytuj_gość
21.09.2016, 19:46
Tu nie chodzi o to gdzie budowano nowe osiedle ale o to jaki idiota przy możliwości wyprowadzenia z miasta pozwala na budowę takiego zakładu. Przypominam, że przed budową zakładu poprzednia"katera" już była na wykończeniu tzn. kończyła możliwość przyjmowania śmieci. Był to najlepszy moment na zamknięcie śmietniska. Ale była okazja "przerobienia" dobrych parę baniek :(.
Cytujxxxxxxx_gość
21.09.2016, 20:49
tiaaa tylko że wysypisko istniało przed blokowiskiem, trzeba było bloków nie stawiać i domów jednorodzinnych
Cytuj_gość
22.09.2016, 07:37
Dokładnie tak było.
Mamy fontanne - pomnik wyborczy, mamy wysypisko śmieci w środku miasta - pomnik czego?
CytujGienia_gość
21.09.2016, 13:05
smród
Na Górkach też śmierdzi, nie zawsze , ale często. Ostatnio w poniedziałek przed 7 rano, smród był okropny. Wiatru nie było, więc nie nawiał zapachów. Musiały się rozprzestrzeniać długo....
OdpowiedzZXY_gość
21.09.2016, 14:04
Ale jak kupowali tanie mieszkania to im nie śmierdziało. Myśleli że pana Boga za nogi złapali ale niestety coś za coś. Tańsze mieszkanie = smród z wysypiska. Pozdrawiam
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 18:15
Bredzisz synek
Wysypisko miało zostać zamknięte do 2016r. I zostało. Ale powstał nowy zaklad
Cytujxxxxxx_gość
21.09.2016, 20:51
i dobrze przynajmniej ludzie mają pracę. Na wsi wam śmierdzi bo ktoś świnie hoduje, w mieście wam śmierdzi bo postawiliście domy obok wysypiska, na marsaz wami!
CytujAndrzej N._gość
21.09.2016, 14:21
Szkoda że prezes ZWiK nie zapowiada nowych inwestycji dotyczących wyeliminowania smrodu. Dlaczego w oczyszczalni nie zamknie się w hali składowiska osadów?
OdpowiedzM_gość
21.09.2016, 14:52
Najlepiej dzwonić do Zuos gdy czujecie. Im więcej osob dzwoni tym lepiej. Bedą wtedy dowody w przypadku postępowania sądowego. I notować sobie kiedy sie dzwoniło zgłosić fetor. Poprosić o potwierdzenie przyjecia zgłoszenia.
Odpowiedzgość_gość
21.09.2016, 15:17
Wczoraj śmierdziało nawet na czyżykowie w okolicach Lidla, przedwczoraj na suchostrzygach.
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 15:17
Ale, że dopiero teraz filtry kupują i to po zgłoszeniu smrodu od mieszkańców ??
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 15:55
A kto kazał kupować mieszkanie,działkę,czy dom koło wysypiska?! Miasto się ro
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 18:16
Bredzisz synek
Czytaj wyżej już pisalem
Cytuj_gość
21.09.2016, 19:23
Smród czuć nawet w Subkowach.
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 19:25
Dlaczego z wysypiska w Tczewie śmierdzi w Gorzędzieju.
Odpowiedzja_gość
21.09.2016, 19:59
Do sądu art. 140 kc
Pozew zbiorowy i sprawa załatwiona tnij.tcz.pl/?u=3bbf8d
Odpowiedzhdhdhd_gość
21.09.2016, 20:23
widzieliście gdzie się wprowadzacie że obok jest śmietnisko to teraz nie marudzić! 3
Odpowiedzhdhdhd_gość
21.09.2016, 20:54
poczekajcie jak las wytną to w całym mieście będzie smierdzieć
Odpowiedz_gość
21.09.2016, 21:06
co do wysypiska to smierdziec bedzie przez dlugie lata bo gazy po blokowaniu znajduja inne ujscia i nikt nie zaradzi. co do oczyszczalni to inny problem bo smierdzi ze pozygac sie mozna.dziesiatki ton odpadow [kalu] z odstojnikow skladowane jest na haldzie na placu i gdzie wiatr wieje tam smierdzi.jak zaradzic nie wiem ale tak byc nie powinno.
Odpowiedz_gość
22.09.2016, 11:31
a co mnie to?
ale prezesi po kilkadziesiąt tysięcy nagrody rocznej dostają i ten ze zwiku i ten z zuosu
CytujGosc_gość
21.09.2016, 21:44
Zuos
Myjcie smieci!!! sami sobie robicie smród więc niestety nie mam co płakać! wysypisko od lat 70 a się działki tanio brało i pachnialo
Odpowiedzgość_gość
22.09.2016, 10:06
pozew zbiorowy
Czy ktos się orientuje, czy szykuje się pozew zbiorowy przeciwko tej firmie ze wzgledu na uciażliwość dla mieszkańców?
Odpowiedzyes_gość
22.09.2016, 11:07
Smród już w POjemnikach
Sprawdzać pojemniki na śmieci zgłaszającym o smrodzie i będzie wiadomo dlaczego śmierdzi.
Odpowiedz_gość
22.09.2016, 11:32
w twoim mózgu też!
Cytujernest_gość
22.09.2016, 11:32
Szykuje się pozew zbiorowy przeciwko ZWiK oraz Oiler! Mamy ponad 700 podpisów!
OdpowiedzJanusz_Bajkowe_gość
01.07.2020, 13:50
Smród powraca
Czy ktoś z ZUOS lub miasta może powiedzieć co zostało zrobione w temacie rozprzestrzeniającego się "zapachu" z wysypiska ? Dziś 01.07.2020, wielkie inwestycje zostały poczynione a nadal jak śmierdziało kilka lat wcześniej tak samo śmierdzi dziś. Czy problem jest nie do rozwiązania ?
Odpowiedz