Tczewscy policjanci, funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej oraz przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad spotkali się w Tczewie, gdzie w zeszłym tygodniu doszło do tragicznego wypadku drogowego, w którym śmierć poniosła 56-letnia piesza. W ramach tego spotkania służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w ruchu drogowym poddały ocenie infrastrukturę oraz oznakowanie drogi w miejscu tego tragicznego w skutkach wypadku.
Spotkanie zespołu zajmującego się badaniem przyczyn wypadków drogowych to procedura, która uruchamiana jest w przypadku wystąpienia zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. W skład takiego zespołu wchodzą m. in. policjanci z drogówki, technicy kryminalistyki, funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego wspólnie z zarządcą drogi oraz funkcjonariuszami straży pożarnej i spotykają się w miejscach, gdzie doszło do wypadków drogowych, w których były ofiary śmiertelne. Do spotkań zespołu dochodzi po kilku dniach po tragicznym zdarzeniu.
Taki wypadek wydarzył się 10 grudnia br. na ulicy Armii Krajowej w Tczewie. Oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie o godzinie 4.40 otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem osoby pieszej. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący seatem 59-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 56-letnią pieszą. Początkowo kobieta z obrażeniami ciała Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym trafiła do szpitala. Niestety obrażenia jakich doznała mieszkanka Tczewa okazały się śmiertelne.
Spotkanie zespołu zajmującego się badaniem przyczyn wypadków drogowych to procedura, która uruchamiana jest w przypadku wystąpienia zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. W skład takiego zespołu wchodzą m. in. policjanci z drogówki, technicy kryminalistyki, funkcjonariusze pionu dochodzeniowo-śledczego wspólnie z zarządcą drogi oraz funkcjonariuszami straży pożarnej i spotykają się w miejscach, gdzie doszło do wypadków drogowych, w których były ofiary śmiertelne. Do spotkań zespołu dochodzi po kilku dniach po tragicznym zdarzeniu.
Taki wypadek wydarzył się 10 grudnia br. na ulicy Armii Krajowej w Tczewie. Oficer dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie o godzinie 4.40 otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem osoby pieszej. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący seatem 59-letni mieszkaniec powiatu tczewskiego potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 56-letnią pieszą. Początkowo kobieta z obrażeniami ciała Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym trafiła do szpitala. Niestety obrażenia jakich doznała mieszkanka Tczewa okazały się śmiertelne.
- Dlatego w piątek w miejscu, gdzie doszło do tego tragicznego zdarzenia spotkali się przedstawiciele wchodzący w skład zespołu badania przyczyn wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Celem tej wspólnej kontroli było sprawdzenie poprawności oznakowania oraz wyszukanie ewentualnych nieprawidłowości, które mogą powodować zagrożenie lub utrudnienia w ruchu drogowym na tym odcinku drogi. W wyniku przeprowadzonej kontroli nie stwierdzono uchybień w oznakowaniu drogi jak i infrastrukturze drogowej w miejscu, w którym doszło do wypadku. - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik tczewskiej policji.
Ten artykuł jest częścią bloku tematycznego:
Kronika policyjna
Kronika policyjna
Wydarzenia kryminalne w Tczewie, wypadki, akcje policji, porady, pościgi, procesy sądowe, rozboje, morderstwa
Komentarze (12) dodaj komentarz
-_gość_gość_gość_gość
17.12.2018, 16:29
.
to dlaczego doszło do tragedii ???
OdpowiedzNick_gość
17.12.2018, 17:04
Bo dziad który jechał ma w dupie wszystko i wszystkich. Niektórzy nie powinni mieć uprawnień. Zwłaszcza dziady co to chwalą się, że 40 lat mają prawko a przejechali po jednej trasie do kościoła kilka tys.
CytujGość_gość_gość
17.12.2018, 16:53
???
????
OdpowiedzMarcin_gość_gość_gość_gość
17.12.2018, 17:35
Kilka lat temu był inny cykl świateł osobne dla jadących na wprost w ulice Malinowska i osobny dla skręcających w Al. Solidarności/DK91 . Teraz zarówno piesi i samochody maja jednocześnie zielone światło{zdjęty został drugi wiszący sygnalizator} i część kierowców z pełną prędkością wjeżdża na to przejście dla pieszych bo jest przekonana pewnie ze piesi maja czerwone sam bylem świadkiem takich sytuacji.
OdpowiedzJasio_gość
17.12.2018, 18:29
Ten z GDAKi niech patrzy i wyciągnie
wnioski. Mają spier... sygnalizację przy Dziczku. Jak nie wstrzelisz się z wciśnięciem świateł dla pieszych do odpowiedniego momentu czekasz 2 kolejki.
OdpowiedzMarcin_gość_gość_gość_gość
17.12.2018, 19:09
Dokładnie a najlepsze jest to ze na przejazdach rowerowych a tam taki jest nie może być tzw. przycisków przywoławczy.
CytujAdAm_gość_gość
17.12.2018, 20:34
...
Zdarzenie nie miało miejsca w okolicy skrzyżowania o którym piszesz
CytujJasio_gość
18.12.2018, 04:48
AdAm
No bez g#wna Szerloku. Podpowiadam temu w pomarwńczowym co jest do poprawienia.
Cytujerre_gość
18.12.2018, 00:18
Za kogo ty się człowieku uważasz skoro podważasz 40 letnie doświadczenie dorosłego człowieka?Dziada szukaj w rodzinie o ile ktoś z rodziny sobie na to pozwoli. Czas to chwila nie zatrzymasz jej ,za moment podzielisz los Twojego "dziada"... ps,rower schowany?
Odpowiedzgość _gość
18.12.2018, 09:08
wypadek
Bardzo często na tym przejściu jest tak, że pali się zielone światło dla pieszych a kierowcy jadący z Armii Krajowej mają zieloną strzałke pozwalającą na skręcenie w prawo Solidarności, nie zatrzymują się, nie zwracają uwagi na to, że piesi na przejściu Al.Solidarnosci mają zielone światło i pierwszeństwo. Piesi stoją i czekają aż te samochody z Armii Krajowej przejadą albo rozpuszczą pieszych. Proszę zlikwidować zieloną strzałę pozwalającą skręcić w prawo jak się świeci zielone dla pieszych na przejściu Al.Solidarnosci przy Carinie.
OdpowiedzKMP_gość
18.12.2018, 21:04
Błądzisz
Akurat zielone światło dla pieszych jest w momencie zielonego światła dla kierowców jadących z Armii... nie jak jest strzałka.
CytujGość_gość_gość
18.12.2018, 12:44
Z tego co mi wiadomo,to ta pani przechodziła na czerwonym świetle.Nikt o tym nie wspomniał.
Odpowiedz