Prace prowadzone były w dwóch wykopach w kościele i w dwóch na terenie przykościelnym (fot. gniew.pl)
Trzeci tydzień prac archeologicznych w kościele p.w. św. Mikołaja w Gniewie za nami. Archeolodzy kontynuują badania w kościele i na terenie cmentarza przykościelnego. W ostatnich dniach odkryto kolejne niepowtarzalne obiekty i zabytki. W planach jeszcze kolejne wykopy.
W ostatnim tygodniu prace archeologiczne prowadzone były w dwóch wykopach w kościele i w dwóch na terenie przykościelnym. W jednym z nich - w nawie głównej, na wieku trumny odkryto relikty kwiatów wykonanych z metalowych drucików i jedwabnej tkaniny, stanowiące ozdobę narożników trumny. Na kolejnej trumnie zarejestrowano fragmenty malowanej skóry (przypominający kurdyban), stanowiącej obicie zewnętrzne ozdobione ornamentem roślinnym w kolorze złota i srebra.
W prezbiterium, jeden z pochówków wyróżniał się szczególnym bogactwem. Oprócz reliktów jedwabnego ubioru, odkryto fragmenty jedwabnej poduszki, skórzane buty, książeczkę, szkaplerz i pas pokutny. Ten ostatni stanowił dla archeologów potężną niespodziankę. Pas pokutny wykonany został z jednego szeregu ogniw metalowych z ostrymi zakończeniami. Odkryty został na wysokości dolnych partii brzucha, ale był zwinięty w rulon. Analiza antropologiczna wykazała, że są to szczątki kobiety zmarłej w średnim wieku. Zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych i skokowych wskazują na przebywanie tej osoby w pozycji klęczącej przez dłuższy czas.
W trakcie badań antropologicznych zidentyfikowano wiele pochówków najmłodszych dzieci, zmarłych krótko po urodzeniu, niektóre z nich pochowano w nobliwym miejscu kościoła, w prezbiterialnej części.
Wśród ludności pochowanej w Gniewie, po raz kolejny rozpoznano wiele ciekawych chorób, w tym gruźlicę kręgosłupa u dziecka zmarłego w wieku ok 15 lat, u którego zaawansowany proces zapalny doprowadził do powstania garbu gruźliczego. Chłopiec został pochowany w nawie głównej kościoła. W tym samym miejscu odnaleziono szczątki człowieka chorującego na jeden z rodzajów karłowatości genetycznej, wysokość jego ciała nie przekraczała 100 cm. Identyfikacja tego typu schorzeń jest niezwykle rzadka w badaniach antropologicznych. Ponadto ciekawym wydaje się fakt, iż musiał on należeć do wysoko sytuowanej części społeczeństwa, bądź był ulubieńcem tejże społeczności.
Relacja przygotowana przez mgr Magdalenę Majorek i mgr Magdalenę Krajewską.
Jak dodaje Agnieszka Piecuch z Biura Promocji gniewskiego ratusza, najbardziej zagadkowym pochówkiem jest czaszka umieszczona w kwadratowej skrzyni nabijanej żelaznymi nitami. Niestety rozkład drewna nie pozwolił na odtworzenie układu nitów na powierzchni skrzyni. Pochówek samej czaszki może świadczyć o śmierci osoby w odległych stronach. Być może był to kupiec który zmarł w podróży handlowej lub uczestnik misji wojennej?
- Największą zagadką jednak są konstrukcje drewniane znalezione w nawie głównej i prezbiterium. Miejmy nadzieję, że dzięki tym odkryciom archeolodzy znajdą odpowiedzi na dręczące ich pytania co do funkcjonowania kościoła w przeszłości i zagadek związanych z życiem i śmiercią populacji gniewskiej. - podkreśla.
Badania archeologiczne w kościele św. Mikołaja w Gniewie rozpoczęły się w 2009 r. odkryciem „krypty Radziwiłłów”. Od tego czasu podczas każdego kolejnego sezonu archeolodzy poszczycić się mogą kolejnymi spektakularnymi odkryciami.
W ostatnim tygodniu prace archeologiczne prowadzone były w dwóch wykopach w kościele i w dwóch na terenie przykościelnym. W jednym z nich - w nawie głównej, na wieku trumny odkryto relikty kwiatów wykonanych z metalowych drucików i jedwabnej tkaniny, stanowiące ozdobę narożników trumny. Na kolejnej trumnie zarejestrowano fragmenty malowanej skóry (przypominający kurdyban), stanowiącej obicie zewnętrzne ozdobione ornamentem roślinnym w kolorze złota i srebra.
W prezbiterium, jeden z pochówków wyróżniał się szczególnym bogactwem. Oprócz reliktów jedwabnego ubioru, odkryto fragmenty jedwabnej poduszki, skórzane buty, książeczkę, szkaplerz i pas pokutny. Ten ostatni stanowił dla archeologów potężną niespodziankę. Pas pokutny wykonany został z jednego szeregu ogniw metalowych z ostrymi zakończeniami. Odkryty został na wysokości dolnych partii brzucha, ale był zwinięty w rulon. Analiza antropologiczna wykazała, że są to szczątki kobiety zmarłej w średnim wieku. Zmiany zwyrodnieniowe w stawach kolanowych i skokowych wskazują na przebywanie tej osoby w pozycji klęczącej przez dłuższy czas.
W trakcie badań antropologicznych zidentyfikowano wiele pochówków najmłodszych dzieci, zmarłych krótko po urodzeniu, niektóre z nich pochowano w nobliwym miejscu kościoła, w prezbiterialnej części.
Wśród ludności pochowanej w Gniewie, po raz kolejny rozpoznano wiele ciekawych chorób, w tym gruźlicę kręgosłupa u dziecka zmarłego w wieku ok 15 lat, u którego zaawansowany proces zapalny doprowadził do powstania garbu gruźliczego. Chłopiec został pochowany w nawie głównej kościoła. W tym samym miejscu odnaleziono szczątki człowieka chorującego na jeden z rodzajów karłowatości genetycznej, wysokość jego ciała nie przekraczała 100 cm. Identyfikacja tego typu schorzeń jest niezwykle rzadka w badaniach antropologicznych. Ponadto ciekawym wydaje się fakt, iż musiał on należeć do wysoko sytuowanej części społeczeństwa, bądź był ulubieńcem tejże społeczności.
Relacja przygotowana przez mgr Magdalenę Majorek i mgr Magdalenę Krajewską.
Jak dodaje Agnieszka Piecuch z Biura Promocji gniewskiego ratusza, najbardziej zagadkowym pochówkiem jest czaszka umieszczona w kwadratowej skrzyni nabijanej żelaznymi nitami. Niestety rozkład drewna nie pozwolił na odtworzenie układu nitów na powierzchni skrzyni. Pochówek samej czaszki może świadczyć o śmierci osoby w odległych stronach. Być może był to kupiec który zmarł w podróży handlowej lub uczestnik misji wojennej?
- Największą zagadką jednak są konstrukcje drewniane znalezione w nawie głównej i prezbiterium. Miejmy nadzieję, że dzięki tym odkryciom archeolodzy znajdą odpowiedzi na dręczące ich pytania co do funkcjonowania kościoła w przeszłości i zagadek związanych z życiem i śmiercią populacji gniewskiej. - podkreśla.
Badania archeologiczne w kościele św. Mikołaja w Gniewie rozpoczęły się w 2009 r. odkryciem „krypty Radziwiłłów”. Od tego czasu podczas każdego kolejnego sezonu archeolodzy poszczycić się mogą kolejnymi spektakularnymi odkryciami.
Komentarze (2) dodaj komentarz
to ja_gość
24.07.2013, 15:45
nowomowa
"...potężną niespodziankę" - dobre :))) - "rozpoznano wiele ciekawych chorób" - też niezłe.
Odpowiedzania_gość
24.07.2013, 20:11
społeczność Gniewa chyba o wiele lepiej się trzymała i prezentowała w tamtych czasach niż teraz..
Odpowiedz