Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaBlok przy ulicy Jodłowej 4 (fot. tcz.pl)
Najpierw zasiali trawnik i posadzili krzewy - teraz to rozkopano, bo trwają prace ziemne związane z elewacją - pisze w mailu do redakcji czytelnik, zastanawiający się nad kolejnością prac odbywających się w bloku przy ul. Jodłowej 4. Spółdzielnia tłumaczy, że do prac nad ocieplaniem fundamentów przystąpiono, bo zimą - już po dokonaniu nasadzeń - zaobserwowano straty ciepła w budynku.
Od kilku dni trwa docieplanie fundamentów bloku przy ulicy Jodłowej 4. Mieszkańców dziwi kolejność prac.
- Kilka miesięcy temu spółdzielnia mieszkaniowa (tak sądzę, że to spółdzielnia) zleciła posianie trawników oraz posadzenie drzewek oraz krzewów w ogródkach. W dniu dzisiejszym wszystko jest przykryte ziemią, łącznie z drzewkami i krzewami, a trawnik jest zniszczony. Moje pytanie brzmi - czy ktoś odpowiedzialny za planowanie robót w spółdzielni wie coś o swojej pracy? Przecież to są pieniądze wyrzucone w błoto. Czy naprawdę nie można było pomyśleć i najpierw wykonać docieplenie, a dopiero później wykonać prace ogrodnicze? - pyta nasz czytelnik.
O wyjaśnienie sprawy prosimy Jerzego Konkolewskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie.
- Skąd taka, a nie inna kolejność prac? Kiedy w zeszłym roku dokonano nasadzeń krzewów, nie wiedzieliśmy jeszcze, że będą prowadzone prace związane z docieplaniem fundamentów. Zimą przeprowadziliśmy badania kamerą termowizyjną i okazało się, że występują straty ciepła. Dlatego zapadła decyzja o rozpoczęciu prac, które lada dzień się kończą. Mieszkańców pragnę uspokoić, że teren zostanie uprzątnięty, a jeśli jakiś krzew przy tym ucierpiał, to wszystko ma wrócić do stanu poprzedniego - mówi prezes.
Od kilku dni trwa docieplanie fundamentów bloku przy ulicy Jodłowej 4. Mieszkańców dziwi kolejność prac.
- Kilka miesięcy temu spółdzielnia mieszkaniowa (tak sądzę, że to spółdzielnia) zleciła posianie trawników oraz posadzenie drzewek oraz krzewów w ogródkach. W dniu dzisiejszym wszystko jest przykryte ziemią, łącznie z drzewkami i krzewami, a trawnik jest zniszczony. Moje pytanie brzmi - czy ktoś odpowiedzialny za planowanie robót w spółdzielni wie coś o swojej pracy? Przecież to są pieniądze wyrzucone w błoto. Czy naprawdę nie można było pomyśleć i najpierw wykonać docieplenie, a dopiero później wykonać prace ogrodnicze? - pyta nasz czytelnik.
O wyjaśnienie sprawy prosimy Jerzego Konkolewskiego, prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej w Tczewie.
- Skąd taka, a nie inna kolejność prac? Kiedy w zeszłym roku dokonano nasadzeń krzewów, nie wiedzieliśmy jeszcze, że będą prowadzone prace związane z docieplaniem fundamentów. Zimą przeprowadziliśmy badania kamerą termowizyjną i okazało się, że występują straty ciepła. Dlatego zapadła decyzja o rozpoczęciu prac, które lada dzień się kończą. Mieszkańców pragnę uspokoić, że teren zostanie uprzątnięty, a jeśli jakiś krzew przy tym ucierpiał, to wszystko ma wrócić do stanu poprzedniego - mówi prezes.
Wykop
Komentarze (9) dodaj komentarz
mira_gość
27.08.2015, 07:52
Najpierw krzewy, potem elewacja?
Teraz taki system,ze najpierw krzewy, potem elewacja.Mieszkam na ul.Wigury i miałam okazję przyjrzeć się pracom remontowym tej ulicy.Teraz wiem dlaczego koszt remontu jest taki wysoki.To co jednego dnia zrobili to drugiego dnia rozwalili i tak przez 5 miesięcy.Pięciu patrzyło a jeden robił.Pozostawili po sobie poniszczone wjazdy na posesję i uszkodzone ogrodzenia.Pracę trzeba szanować,żeby na długo starczyło!
OdpowiedzKary_gość
27.08.2015, 07:53
taaa,spółdzielnie
"czwarte plenum spółdzielni Zenum"
Odpowiedzgdfuv_gość
27.08.2015, 08:13
A co z poniszczonymi chodnikami przez ta firme ?? Niedawno byl robiony chodnik pomiedzy tymi blokami a teraz samochody tej firmy go niszcza....
OdpowiedzKeBi
27.08.2015, 09:00
Wróci wróci do stanu sprzed...
Oczywiście że teren zostanie uprzątnięty i wróci do stanu przed pracami, ale czyim kosztem? Odpowiadam: mieszkańców spółdzielni. Od lat wiadomo, że SM ma problem z planowaniem prac. W jednym z wieżowców, najpierw pomalowali klatkę schodową, żeby 3 miesiące później ją rozryć w celu wykonania instalacji alarmowej, ponownie malowali, wtedy odbyła się wymiana drzwi wejściowych, kolejne malowanie (przy wejściu), znowu rycie ścian w celu montażu instalacji domofonowej, kolejne malowanie i na koniec kafelkowanie klatki z zewnątrz... To wszystko w ciągu nieco ponad roku. Pytanie do Pana Konkolewskiego: Czy jak była robiona elewacja (kilka lat temu) w bloku przy ul. Jodłowej 4, to nie był wykonany pomiar kamerą termowizyjną w celu sprawdzenia jakości wykonanych prac? Wtedy też nie wiedzieliście że fundamenty się dociepla? Co w ogóle Pan wie??
Odpowiedz_gość
27.08.2015, 09:25
dlaczego komentarze pisane wcześniej w innych tematach się nie ukazują?
Odpowiedzfdhvf_gość
27.08.2015, 10:24
Jeszcze uwaga co do ocieplania - jaki on ma sens jesli juz sie ociepla fundamenty to powinno ono byc przeprowadzone fachowo tzn powinno odkopac fundamenty na co najmniej 100cm. Poniewaz czasie długotrwałych mrozów grunt zachowuje temperaturę dodatnią tylko poniżej strefy przemarzania, czyli głębiej niż 100 cm pod powierzchnią gruntu. A to co tu robia to jakas kpina odkopane moze na 30-40cm.... Kasa w bloto.
Odpowiedz_gość
27.08.2015, 13:30
A kto zaplaci za wode i prad zuzyte przez wkonawce? Dzieki takiemu zarzadzaniu podniesiono ostatnio stawke za eksploatacje.A leni z administracji najpredzej znajdziesz na Manhatanie
OdpowiedzJa _gość
27.08.2015, 20:35
Lokator
Jak mam jakis problem to zglaszam to do administracji osiedla najczesciej telefonicznie... Mozna tez sie pofatygowac osobiscie... Trwa to na pewno krocej niz wypisywanie artykulow w internecie.
OdpowiedzMarcin_lokator_gość
27.08.2015, 22:41
kpina nie firma!
Ciesze sie ze ktos poruszyl ten temat! Jak tylko zaczely sie prace telefonowalem do administracji spoldzielni w tej sprawie, bez wiekszego odzewu. Udalem sie rowniez osobiscie, jednak pani w administracji odporna na jakiekolwiek argumenty. Nie neguje potrzeby robot, ale mozna to przeprowadzic z glowa. wystrczylo plyty poukldac na palety w bezpieczne miesce a wykopna ziemie przewiezc poza trawnik. No ale to by trzeba pomyslec, a pracownikom tej pseudofirmy do myslenia daleko. Zreszta widac po ich kulturze. Trzeba bylo okna pozamykac bo caly dzien tylko przeklenstwa z ich ust! Koncza prace i nawet po sobie nie sprzataja wiec jestem ciekaw jak nasza zielen doprowadza do porzadku. krzewy pod zwalami ziemi pewnie dawno podumarly, a trawa pod tymi plytami juz na pewno nie przetrwala, do tego wszedzie w trawie klej! bo po co szanowac! dodatkowo dzis zauwazylem ze z resztkami kleju nie mieli co zrobic to wylali na trawnik przy wiacie smietnikowej! Ciekaw jestem kto bedie robil odbiory bo ja bym im ani grosza nie zaplacil za ta halture! tak jak ktos wyzej napisal ocieplenie to nie ma zadnego senu. jedynie wizualnie cos sie zmieni. ocieplenie fundamentow nie moze byc tylko powierzchniowe. powinno sie odkopac fundamenty na conajmniej ten metr, dodatkowo oprócz izolacji termicznej nalezaloby zrobic hydroizolacje zgodnie ze sztuka! Panie prezesie kto weryfikuje i zleca tak powazne prace? Widac ze ludzie nie majacy zielonego pojecia o tym, a wybor wykonawcy to chyba dobre znajomosci bo o profesionalizmie nie ma tu mowy! Panowie w ogóle nie szanuja lokatorow. Drzwi od klatki pozostawiaja caly dzien otwarte jakby do stodoly wchodzili. Za przyzwoleniem administracji kreca sie caly dzien po piwnicy jakby byli u siebie, zrobili se z piwnicy sklad budowlny. Tylko patrzec jak beda kolejne wlamania! Zwrocilem na ten fakt na rozmowie w administracji, ale jak grochem o sciane. Dla pani to cos zupelnie normalnego. Ciekawe czy u siebie ekipe tez by tak glaskali jakby wietrzyla caly dzien mieszkanie. Drzwi sa po to zeby je zamykac! Lokatorzy! Apeluje, dzwoncie do spoldzielni i administracji ze skargami, moze w koncu cos do nich dotrze i zaczna porzadnie zlecac prace. W koncu pracuja za nasze pieniadze, i wydaja nasze pieniadze, a racej marnuja nasze pieniadze na takie przedsiewziecia!
Odpowiedz