Okres grzewczy w pełni. Zawsze jest jednak dobry moment, by zmienić jakość powietrza, nie truć siebie i najbliższych. Najnowsze badania dowodzą, że nawet w starym piecu możesz palić efektywnie i nie doprowadzać do powstania dymu oraz smogu. To łatwe! Wystarczą odpowiednie materiały do palenia oraz dobra technika palenia w piecu. PamiętajmyJ! Piec nie jest śmietnikiem! Jak więc i czym dobrze palić?
Śmieci wrzucone do pieca zamieniają się w szereg trujących związków znanych z gazów bojowych i pestycydów. Choć zazwyczaj ich nie widzimy i nie czujemy, to jednak stale nimi oddychamy, a trucizny gromadzą się latami w organizmie, by dać o sobie znać za kilkadziesiąt lat w postaci chorób i skrócenia życia.
NIE WOLNO PALIĆ:
drewna malowanego/lakierowanego/impregnowanego,
płyt meblowych, płyt wiórowych, paździerzowych, paneli podłogowych, dykty,
papieru kolorowego, kolorowych czasopism itp.,
plastikowych butelek, pojemników i toreb,
przedmiotów z tworzyw sztucznych.
Bez większych negatywnych skutków dla zdrowia można palić w każdym piecu:
węglem kamiennym - dla kotła zasypowego zazwyczaj im grubszy węgiel, tym lepszy
węglem czeskim (półbrunatnym) i brunatnym - mimo że ma gorsze parametry i 30-50% wilgoci, to palenie nim jest legalne
niemalowanym, nieimpregnowanym drewnem
ekogroszkiem, pelletem, brykietami drzewnymi
brykietami ze słomy, zbożem, odpadami roślinnymi różnego rodzaju (np. łupinami z orzechów, pestkami, szyszkami - tu ryzykiem jest jedynie zniszczenie kotła przez kwasy zawarte w niektórych pestkach (np. wiśni) albo problemy z leśniczym, bo hurtowe wynoszenie szyszek z lasu jest karalne).
Każdy, kto ma piec, kocioł albo kominek, natychmiast może zacząć palić w nim praktycznie bez dymu - o 50% czyściej i do ok. 30% taniej - bo skoro lepiej dopalimy paliwo, to mamy z niego więcej ciepła. Wystarczy stosować jedną z opisanych poniżej technik palenia bez kopcenia.
Dym i smród powstaje wtedy, gdy dużą ilość węgla lub drewna podpalamy od dołu lub wrzucamy dużą ilość na żar. Choć jest to metoda powszechnie znana, zapisana w instrukcjach obsługi wielu pieców, to najgorsze, co można zrobić. Tak wywołujemy pożar - kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt kilo węgla czy drewna szybko się podgrzewa i uwalnia ogromne ilości palnych gazów, szerzej znanych jako dym. Jest ich za dużo, by nadążyły się spalić, więc większość odlatuje kominem, tracąc na tym 1/3 paliwa.
Ale jeśli w tym samym piecu to samo paliwo podpalimy od drugiej strony - od góry - wtedy to już nie jest pożar: opał zapala się stopniowo, tak jak świeca. Żar pomału podgrzewa paliwo pod spodem, palne gazy uwalniane są stopniowo, a warstwa żaru daje wysoką temperaturę, w której wszystko łatwo dopala się do przejrzystych spalin. Na zewnątrz nie widać, że coś palimy.
Taki sposób spalania węgla zastosowano w nowoczesnych kotłach podajnikowych - tam efekt jest najlepszy. Ale najprostszy piec, kominek czy nawet ognisko najczęściej także nadają się do zastosowania tej lub innych technik, do czego bardzo zachęcamy.
Śmieci wrzucone do pieca zamieniają się w szereg trujących związków znanych z gazów bojowych i pestycydów. Choć zazwyczaj ich nie widzimy i nie czujemy, to jednak stale nimi oddychamy, a trucizny gromadzą się latami w organizmie, by dać o sobie znać za kilkadziesiąt lat w postaci chorób i skrócenia życia.
NIE WOLNO PALIĆ:
drewna malowanego/lakierowanego/impregnowanego,
płyt meblowych, płyt wiórowych, paździerzowych, paneli podłogowych, dykty,
papieru kolorowego, kolorowych czasopism itp.,
plastikowych butelek, pojemników i toreb,
przedmiotów z tworzyw sztucznych.
Bez większych negatywnych skutków dla zdrowia można palić w każdym piecu:
węglem kamiennym - dla kotła zasypowego zazwyczaj im grubszy węgiel, tym lepszy
węglem czeskim (półbrunatnym) i brunatnym - mimo że ma gorsze parametry i 30-50% wilgoci, to palenie nim jest legalne
niemalowanym, nieimpregnowanym drewnem
ekogroszkiem, pelletem, brykietami drzewnymi
brykietami ze słomy, zbożem, odpadami roślinnymi różnego rodzaju (np. łupinami z orzechów, pestkami, szyszkami - tu ryzykiem jest jedynie zniszczenie kotła przez kwasy zawarte w niektórych pestkach (np. wiśni) albo problemy z leśniczym, bo hurtowe wynoszenie szyszek z lasu jest karalne).
Każdy, kto ma piec, kocioł albo kominek, natychmiast może zacząć palić w nim praktycznie bez dymu - o 50% czyściej i do ok. 30% taniej - bo skoro lepiej dopalimy paliwo, to mamy z niego więcej ciepła. Wystarczy stosować jedną z opisanych poniżej technik palenia bez kopcenia.
Dym i smród powstaje wtedy, gdy dużą ilość węgla lub drewna podpalamy od dołu lub wrzucamy dużą ilość na żar. Choć jest to metoda powszechnie znana, zapisana w instrukcjach obsługi wielu pieców, to najgorsze, co można zrobić. Tak wywołujemy pożar - kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt kilo węgla czy drewna szybko się podgrzewa i uwalnia ogromne ilości palnych gazów, szerzej znanych jako dym. Jest ich za dużo, by nadążyły się spalić, więc większość odlatuje kominem, tracąc na tym 1/3 paliwa.
Ale jeśli w tym samym piecu to samo paliwo podpalimy od drugiej strony - od góry - wtedy to już nie jest pożar: opał zapala się stopniowo, tak jak świeca. Żar pomału podgrzewa paliwo pod spodem, palne gazy uwalniane są stopniowo, a warstwa żaru daje wysoką temperaturę, w której wszystko łatwo dopala się do przejrzystych spalin. Na zewnątrz nie widać, że coś palimy.
Taki sposób spalania węgla zastosowano w nowoczesnych kotłach podajnikowych - tam efekt jest najlepszy. Ale najprostszy piec, kominek czy nawet ognisko najczęściej także nadają się do zastosowania tej lub innych technik, do czego bardzo zachęcamy.
Komentarze (10) dodaj komentarz
ja_gość
26.11.2018, 00:10
Bez większych negatywnych skutków dla zdrowia można palić w każdym piecu: węglem kamiennym - dla kotła zasypowego zazwyczaj im grubszy węgiel, tym lepszy ---- Ha ha ha :) - kto to pisał ?
OdpowiedzMieszkaniec_gość_gość
26.11.2018, 00:15
Nowe miasto
Fajny artykuł, ale czy dojdzie do ludzi którzy nie potrafią palić? Mam wątpliwości. Powinno się wymuszać ogrzewanie miejskie i gazowe. W Krakowie jest to nagłośnione i oni tam walczą o lepsze jutro. A u nas? Niby statystyki są okej, ale wszyscy którzy przejdą się tam gdzie są kamieniczki, dobrze wiedzą że strasznie ludzie trują paląc węglem.
OdpowiedzPodtruwany_gość
26.11.2018, 01:16
Uwaga na trucicielkę!
W Tczewie na ulicy Zielonej (za zakrętem) niedaleko przedszkola w domku jednorodzinnym palą czym się da... Oprócz węgla w piec idą gumy, plastiki, szmaty, odpady zwierzęce, roślinne, resztki żywnościowe -słowem wszystko! To jest po prostu masakra, niski komin i dym który cały czas unosi się nisko nad ziemią po całej okolicy... Sąsiad obok ma ogrzewanie gazowe i problemu nie ma! Może jakieś zmiany w przepisach...?
OdpowiedzAga _gość
26.11.2018, 07:29
Nie
We wszystkich piecach można palic od gory!!!!!!! Wiem bo kupe lat mialam normalny piec, w zeszlym roku kupilam inny z dmuchawa i teraz spokojnie pale od gory.
OdpowiedzGość_gość_gość_gość
26.11.2018, 09:25
W 60% powietrze jest zanieczyszczane przez pojazdy samochodowe.
OdpowiedzLaska_gość
26.11.2018, 11:17
http://www.youtube.com/watch?v=6bEHXY0C1gE
OdpowiedzNo _gość
26.11.2018, 11:18
Palić trzeba z vaporyzatora najlepiej ,nie ma spalania i 50 procent kanabinoidow idzie w postaci pary prosto do organizmu tak samo z thc nie pal blatów nie warto
OdpowiedzAtrakcyjny Kazimierz_gość
26.11.2018, 13:58
co prawda to prawda
...palić od góry a kochać od tyłu!
OdpowiedzKarol_gość
27.11.2018, 21:08
najlepiej wogule nie palic
Najlepiej gzac pszez electryczne pompy ciepla jak Fujitsu, Mitsubishi, etc. i prad brac z bateri slonecznych i wiatrakuw. Polska ma najbardziej zanieczyszczone powietze w Europie pszez palenie wengla.
OdpowiedzSlaweklampy_gość
26.12.2018, 12:56
palenie w piecu węglowym
Instrukcja palenia węglem w piecu kaflowym: Po wyczyszczeniu paleniska wsypać ok. 2 do 3kg węgla o wielkości ziaren ok. 3 do 5cm, położyć na to dwa lub trzy kawałki drewna o grubości 3 do 5cm, na to kawałki drewna o grubości 1 do 1,5cm i podpalić. Używać do rozpalania dobrze wysuszonego drewna świerkowego, sosnowego lub brzozowego. Przy następnych podłożeniach węgla nie zasypywać żaru.
Odpowiedz