WISŁA TCZEW - GKS PRZODKOWO 2:4 (0:1)
Bramki: Paweł Plewniak (61.), Kamil Nowaczyk (71.) - ? (32.), ? (64.), ? (77.), ? (90.+2)
Wisła: Tomasz Bieszka - Paweł Plewniak, Łukasz Olszewski (89. Marcin Bielewicz), Ariel Staniszewski, Piotr Kaczmarczyk, Michał Ossowski (85. Karol Skotnicki), Dawid Dąbrowski, Paweł Radzimski [K], Kamil Nowaczyk, Adam Czerwiński (35. Piotr Słowy), Karol Opczyński
Sędziowali: Mateusz Tarnawski - Nowa Sarzyna (gł.), Cezary Kusaj - Ełganowo (as. 1), Marcin Nawrocki - Starogard Gd. (as. 2)
Widzów: ok. 350.
Sporo strachu napędziła liderowi III ligi Bałtyckiej tczewska Wisła. Pierwsza połowa całkowicie pod dyktando gości, którzy grali składnie i mądrze, ale dzięki dobrze grającej defensywie Wisły zdobyli tylko jednego gola. Po przerwie Wisła zagrała śmielej, czego efektem był wyrównujący gol w 61 minucie gry autorstwa Pawła Plewniaka. Niestety radość trwała krótko, po kolejnym rzucie wolnym Przodkowo wyszło na ponowne prowadzenie. Ku zaskoczeniu sporej rzeszy kibiców to jednak Wisła zaczęła przeważać. W 71 minucie kapitalną bombą z 16 metrów popisuje się Kamil Nowaczyk i mamy 2:2. Goście wpadają w osłupienie, no bo przecież jak to możliwe? Niestety kilka minut później przydarza się błąd naszemu bramkarzowi i jest 2:3. Od tego momentu trwa nawałnica bramki GKS. Lider III ligi zostaje wycofany w obręb własnego pola karnego i nie wiedząc o co chodzi rozpaczliwie się broni przed kolejnym wyrównaniem. Widowisko popsuła fatalnie gwiżdżąca i to jednostronnie trójka sędziów, kulminacyjnym momentem był faul w polu karnym w 85 minucie na Pawle Radzimskim, niestety arbiter pokazuje na linię pola karnego, choć cały stadion widział inaczej. Końcówka to atakowanie niemal całym zespołem bramki GKS, ale nic z tego nie wyszło. W ostatniej minucie po kontrze Przodkowo zdobywa czwartego gola i zasłużenie wygrywa. Zasłużenie bo z przekroju całego meczu grało lepiej,co nie może dziwić wszak obie drużyny dzielą cztery klasy rozgrywkowe (na razie). Wisła pokazała, że potrafi grać w piłkę i przez ostatnie pół godziny napędziła strachu rywalom. Mecz można przegrać, ale po walce i z podniesionym czołem. Tak było wczoraj. Wielkie brawa za ambicje, walkę i serducho jakie daliście w to spotkanie.
Zdjęcie: www.mkswislatczew.pl
Komentarze (7) dodaj komentarz
gosc_gość
15.10.2015, 09:12
Wiselka
Brawo za ambicje i walke po drugiej bramce na remis Przodkowo mialo pelne spodnie szkoda tego bledu bramkarza ale zdarza sie .
OdpowiedzLSQ_gość
15.10.2015, 09:15
Strasznie jednostronny artykuł. Gdyby Wisła grała lepiej niż GKS to by wygrała. Pozostaje autorowi "Złej baletnicy...", po czym wtrąca, że GKS jest o klasę wyżej. Informuję, że nie jestem kibicem żadnej z tych drużyn, bo kopaniny podwórkowej nie oglądam. Życzę więcej skromności i obiektywizmu.
Odpowiedzsuaf_gość
15.10.2015, 11:05
Jeśli nie byłeś na meczu, to skąd wiesz że krytyka sędziów, którzy nie podyktowali "11" nie była obiektywna??? W żadnym miejscu nie jest napisane że Wisła grała lepiej - wręcz przeciwnie autor podkreśla że GKS zasłużył na zwycięstwo. A swoją drogą ja potrafię zrozumieć to, że ktoś wychowany na tradycji wiślackiej może emocjonować się grą Wisły (klubu niemalże bez budżetu) w rozgrywkach na jakimkolwiek poziomie. Nie rozumiesz tego to zostaw swoje uszczypliwe komentarze dla siebie.
Cytujmassive attack_gość
15.10.2015, 10:36
do LSQ_gość
nie oglądasz "kopaniny" to po co bierzesz się za jej komentowanie baranie?? nie byłeś, nie widziałeś nie wypowiadaj się bo robisz z siebie idiotę... daj se siana!!!
OdpowiedzLSQ_gość
15.10.2015, 13:06
Lekcje już odrobiłeś?
Cytujmassive attack_gość
15.10.2015, 10:50
do zespołu i kibiców
wielkie dzięki Panowie za ambicję, wolę walki, zaangażowanie i wielkie serducho do gry... pokazaliście, że tymi przymiotami można zatrzeć dysproporcje wynikające z różnicy poziomów rozgrywkowych... macie ogromny potencjał i trzeba tylko czasu (awansów) aby wskoczyć na swój poziom gry... z taką ekipą ciągły progres sportowy jest wręcz nieunikniony... Gratulacje!!! kibice najlepsi w mieście, jeszcze młodzi ale dorosną na Wiśle i doczekają czasów kiedy Wisełka będzie walczyć w III lidze o awans... tak nam dopomóż Bóg!!!
OdpowiedzAlternatywa_gość
15.10.2015, 14:05
Tak tak
Brawo chłopaki mimo wszystko jestem z Was dumna ta porażka tylko powinna Was wzmocnić. Są wzloty i upadki i z tym w sporcie należy się pogodzić przecięż inni też chcą wygrywać.Pozdrawiam
Odpowiedz