Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaDłonie (fot. galeria.glitery.pl)
Jesteśmy świadkami kolejnej politycznej wojny. Tym razem o transseksualizm, homoseksualizm, czy związki partnerskie walczą ze sobą naukowe autorytety, często nie mające zielonego pojęcia o meritum sporu. Słynne wypowiedzi doktor habilitowanej prawa, nie medycyny, na tematy jak wspomniane wyżej rozgrzały coraz bardziej zdezorientowanych Polaków.
Dla wprowadzenia w problem kilka informacji. To, jaki jest nasz fenotyp czyli jak zbudowane jest nasze ciało, jacy jesteśmy, decydują informacje zapisane w genach, a te z kolei układają się w twory zwane chromosomami. Prawie każdy człowiek posiada ich 23 pary, przy czym te o najwyższym numerze determinują „żeńskość” lub „męskość”. Bywają one określane płciowymi - XX u kobiet, XY u mężczyzn. W tym miejscu warto wspomnieć o niektórych anomaliach. W zespole Downa (mongolizmie) znajduje się dodatkowy chromosom w 21 parze, co nazywane bywa trisomią. Nadmiar w genotypie może być w sekwencji XXY (zespól Klinefeltera) - wysoki wzrost, niektóre cechy żeńskie u męskiego osobnika. W innej anomalii jest deficyt jednego chromosomu płciowego (brak X lub Y) co daje obraz XO (zespół Turnera) - „niepełnowartościowa kobieta”. Pomińmy w tym miejscu hermafrodytyzm (obojnactwo), bo spowodować mogłoby to swoisty bałagan w umysłach czytających ten tekst.
O tym, jaka będzie nasza orientacja seksualna decyduje wiele czynników. Nie tylko zaprogramowanie genotypowe. Istnieją przypadki, że osobnik kariotypowo męski lub żeński czuje się źle w swoim ciele. Chce być innej płci niż ta, jaką ma zapisaną w genach. Częściej spotyka się to u mężczyzn. Nie rozwodząc się dłużej nad problemem należy tylko wspomnieć, iż proces zmiany płci cielesnej, różnej od tej, jaka determinują chromosomy płciowe, jest bardzo długotrwały. Liczne konsultacje medyczne, testy, w końcu operacyjne upodobnienie pacjenta w taki sposób, jak on odbiera swoje jestestwo. Na końcu sądownie przyznanie zmiany nowego imienia i nazwiska, adekwatnego do tego, kim są - mężczyzną czy kobietą .Pisał o tym m.in. prof. Krzysztof Boczkowski w publikacji „Determinacja i różnicowanie płci”.
Takim przykładem osoby transseksualnej jest posłanka Anna Grodzka, która posiada w genotypie XY, a jest przecież kobietą. Szkoda, że na zmianę fenotypu na żeński zdecydowała się tak późno - nie pomogły żeńskie hormony. Niski głos pozostał. A propos - przed zmianą płci nazywała się Krzysztof Bęgowski i jest ojcem dorosłego syna.
Stanisław Dulko z Zakładu Seksuologii i Patologii Więzi Międzyludzkich w Warszawie swoją rozprawę doktorską poświecił badaniu nad transseksualizmem i wspólnie z prof. Kazimierzem Imielińskim napisał dużą publikację, w której autorzy rozebrali ową przypadłość na czynniki pierwsze. Nosi ona tytuł „Przekleństwo Androgyne” i nawet dla uczniów liceum powinna być zrozumiała.
Transseksualizm bywa często mylony z transwestytyzmem.Ta dewiacja (sic!) polega na tym, iż osobnicy męscy odczuwają przyjemność w przebieraniu się w damską bieliznę i odzież. Mogą pozostawać w związku z kobietą, mieć dzieci, ale spełnienie podczas owych seansów określane bywa jako odchylenie od normy. Transseksualizm nie jest - uwaga - żadną dewiacją, a tylko pomyłką natury, która zaprogramowała genetycznie inną płeć niż ta, w jakiej się czują oni rzeczywiście.
Wracając do transwestytyzmu. Głośna była historia znanego senatora, scenarzysty i adwokata, którego szantażowano filmem zrobionym w trakcie jego przebieranki w kobiecy strój. To sprawiło, że zupełnie wycofał się z życia publicznego. Szkoda.
I już na koniec homoseksualizm uznawany przez sporą część społeczeństwa za schorzenie - dewiację , którą trzeba leczyć. Tak traktował ową „chorobę” swego czasu - do czego się publicznie przyznał - prof. Zbigniew Lew- Starowicz. Pornografia gejowska i impuls elektryczny. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już kilkanaście lat temu uznała homoseksualizm za inność seksualną. W Polsce dotyka on nasze społeczeństwo w wielkości procentowej 3,5 do 5. Biseksualizm, nie zawsze spełniony, ponad 10 procent! Jest zatem dość rozpowszechniony Często wielu polskich obywateli, celebrytów, popełnia coming out i przyznaje się do swej orientacji. W innych krajach także. Niedawno zrobiła to Judie Foster, deklarując publicznie, że jest lesbijką. W naszej kulturze można napotkać wiele znakomitości, którzy byli zainteresowani nie płcią przeciwną, a osobnikami tej samej płci: Maria Dąbrowska, Jerzy Andrzejewski, Jarosław Iwaszkiewicz(Bi), Witold Gombrowicz(też Bi), Karol Szymanowski, Maria Konopnicka…Lista mogłaby stać się dłuższa, ale nie jest celem tego felietonu epatowanie odbiorcy sensacyjnymi informacjami.
Zainteresowanych tym tematem odsyłam do świetnej monografii prof. Krzysztofa Boczkowskiego, genetyka i uznanego poety, pod zwyczajnym tytułem ”Homoseksualizm”. Rozwiewa on wiele mitów związanych z ową orientacją seksualną. Analizuje przyczyny, zależności genetyczne i hormonalne, proces wychowania, uwiedzenie ... Związki miedzy osobnikami tej samej płci można zaobserwować i w świecie zwierząt. Nie bywa zatem ta inność przypisana wyłącznie rodowi ludzkiemu. A jest ona od kobiety, mężczyzny niezależna.
Nie było zrozumienia dla tej orientacji w systemach totalitarnych. Stalin, a bezpośrednio prokurator Andrzej Wyszyński, w kodeksie karnym dał zapis (art. 112),że „mużiełożestwo” będzie karane pobytem w łagrze. Teraz w Rosji uchwalono ustawę zabraniająca propagowania homoseksualizmu, co praktycznie jest jego delegalizacją, jako sprzecznego z tradycyjną formą intymnych relacji między ludźmi. Hitler gejów wysyłał do obozów koncentracyjnych, gdzie byli oznaczani różowym „winklem”.
Społeczeństwo może denerwować, zwłaszcza starsze pokolenie, obnoszenie się ze swoją innością. Także domagania się praw do zawierania ślubów. Ale zaaprobował to choćby francuski parlament. Niedawno tam w izbie wyższej było głosowanie nad zapisem zezwalającym małżeństwom homoseksualnym na adopcję lub wychowywaniem potomstwa jednej z kobiet(w przypadku układów safonicznych). Ostatnio w zachodnich mediach dużo było o małżeństwie (?) dwóch australijskich gejów, którzy wykorzystywali seksualnie adoptowanego syna, a nawet użyczali go w wiadomym celu innym, podobnym parom.
Cóż, jest w tym pewne niebezpieczeństwo. O ile można starać się zaakceptować związki partnerskie osób tej samej płci, to nie do przyjęcia jest fakt wychowywania dzieci w takich niepełnych rodzinach. Pojawia się tu więcej szkód, niż sama potrzeba zaspokojenia instynktu macierzyńskiego (ojcowskiego). Małoletni edukowani w takich układach mają , co potwierdzają badania, nieco spaczoną psychikę. Swego czasu autor tego tekstu pisał o psychopatycznych osobnikach, a którzy byli wychowywani przez matkę i babkę. Bez ojca. I skąd taki mały chłopiec, dziecko, ma czerpać wzorce osobowe, gdy dorasta w środowisku dwóch osobników jednej płci?
Pytań można postawić więcej, ale byłaby już to prawie dysertacja, a w felietonie nie o to chodzi.
Dla wprowadzenia w problem kilka informacji. To, jaki jest nasz fenotyp czyli jak zbudowane jest nasze ciało, jacy jesteśmy, decydują informacje zapisane w genach, a te z kolei układają się w twory zwane chromosomami. Prawie każdy człowiek posiada ich 23 pary, przy czym te o najwyższym numerze determinują „żeńskość” lub „męskość”. Bywają one określane płciowymi - XX u kobiet, XY u mężczyzn. W tym miejscu warto wspomnieć o niektórych anomaliach. W zespole Downa (mongolizmie) znajduje się dodatkowy chromosom w 21 parze, co nazywane bywa trisomią. Nadmiar w genotypie może być w sekwencji XXY (zespól Klinefeltera) - wysoki wzrost, niektóre cechy żeńskie u męskiego osobnika. W innej anomalii jest deficyt jednego chromosomu płciowego (brak X lub Y) co daje obraz XO (zespół Turnera) - „niepełnowartościowa kobieta”. Pomińmy w tym miejscu hermafrodytyzm (obojnactwo), bo spowodować mogłoby to swoisty bałagan w umysłach czytających ten tekst.
O tym, jaka będzie nasza orientacja seksualna decyduje wiele czynników. Nie tylko zaprogramowanie genotypowe. Istnieją przypadki, że osobnik kariotypowo męski lub żeński czuje się źle w swoim ciele. Chce być innej płci niż ta, jaką ma zapisaną w genach. Częściej spotyka się to u mężczyzn. Nie rozwodząc się dłużej nad problemem należy tylko wspomnieć, iż proces zmiany płci cielesnej, różnej od tej, jaka determinują chromosomy płciowe, jest bardzo długotrwały. Liczne konsultacje medyczne, testy, w końcu operacyjne upodobnienie pacjenta w taki sposób, jak on odbiera swoje jestestwo. Na końcu sądownie przyznanie zmiany nowego imienia i nazwiska, adekwatnego do tego, kim są - mężczyzną czy kobietą .Pisał o tym m.in. prof. Krzysztof Boczkowski w publikacji „Determinacja i różnicowanie płci”.
Takim przykładem osoby transseksualnej jest posłanka Anna Grodzka, która posiada w genotypie XY, a jest przecież kobietą. Szkoda, że na zmianę fenotypu na żeński zdecydowała się tak późno - nie pomogły żeńskie hormony. Niski głos pozostał. A propos - przed zmianą płci nazywała się Krzysztof Bęgowski i jest ojcem dorosłego syna.
Stanisław Dulko z Zakładu Seksuologii i Patologii Więzi Międzyludzkich w Warszawie swoją rozprawę doktorską poświecił badaniu nad transseksualizmem i wspólnie z prof. Kazimierzem Imielińskim napisał dużą publikację, w której autorzy rozebrali ową przypadłość na czynniki pierwsze. Nosi ona tytuł „Przekleństwo Androgyne” i nawet dla uczniów liceum powinna być zrozumiała.
Transseksualizm bywa często mylony z transwestytyzmem.Ta dewiacja (sic!) polega na tym, iż osobnicy męscy odczuwają przyjemność w przebieraniu się w damską bieliznę i odzież. Mogą pozostawać w związku z kobietą, mieć dzieci, ale spełnienie podczas owych seansów określane bywa jako odchylenie od normy. Transseksualizm nie jest - uwaga - żadną dewiacją, a tylko pomyłką natury, która zaprogramowała genetycznie inną płeć niż ta, w jakiej się czują oni rzeczywiście.
Wracając do transwestytyzmu. Głośna była historia znanego senatora, scenarzysty i adwokata, którego szantażowano filmem zrobionym w trakcie jego przebieranki w kobiecy strój. To sprawiło, że zupełnie wycofał się z życia publicznego. Szkoda.
I już na koniec homoseksualizm uznawany przez sporą część społeczeństwa za schorzenie - dewiację , którą trzeba leczyć. Tak traktował ową „chorobę” swego czasu - do czego się publicznie przyznał - prof. Zbigniew Lew- Starowicz. Pornografia gejowska i impuls elektryczny. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już kilkanaście lat temu uznała homoseksualizm za inność seksualną. W Polsce dotyka on nasze społeczeństwo w wielkości procentowej 3,5 do 5. Biseksualizm, nie zawsze spełniony, ponad 10 procent! Jest zatem dość rozpowszechniony Często wielu polskich obywateli, celebrytów, popełnia coming out i przyznaje się do swej orientacji. W innych krajach także. Niedawno zrobiła to Judie Foster, deklarując publicznie, że jest lesbijką. W naszej kulturze można napotkać wiele znakomitości, którzy byli zainteresowani nie płcią przeciwną, a osobnikami tej samej płci: Maria Dąbrowska, Jerzy Andrzejewski, Jarosław Iwaszkiewicz(Bi), Witold Gombrowicz(też Bi), Karol Szymanowski, Maria Konopnicka…Lista mogłaby stać się dłuższa, ale nie jest celem tego felietonu epatowanie odbiorcy sensacyjnymi informacjami.
Zainteresowanych tym tematem odsyłam do świetnej monografii prof. Krzysztofa Boczkowskiego, genetyka i uznanego poety, pod zwyczajnym tytułem ”Homoseksualizm”. Rozwiewa on wiele mitów związanych z ową orientacją seksualną. Analizuje przyczyny, zależności genetyczne i hormonalne, proces wychowania, uwiedzenie ... Związki miedzy osobnikami tej samej płci można zaobserwować i w świecie zwierząt. Nie bywa zatem ta inność przypisana wyłącznie rodowi ludzkiemu. A jest ona od kobiety, mężczyzny niezależna.
Nie było zrozumienia dla tej orientacji w systemach totalitarnych. Stalin, a bezpośrednio prokurator Andrzej Wyszyński, w kodeksie karnym dał zapis (art. 112),że „mużiełożestwo” będzie karane pobytem w łagrze. Teraz w Rosji uchwalono ustawę zabraniająca propagowania homoseksualizmu, co praktycznie jest jego delegalizacją, jako sprzecznego z tradycyjną formą intymnych relacji między ludźmi. Hitler gejów wysyłał do obozów koncentracyjnych, gdzie byli oznaczani różowym „winklem”.
Społeczeństwo może denerwować, zwłaszcza starsze pokolenie, obnoszenie się ze swoją innością. Także domagania się praw do zawierania ślubów. Ale zaaprobował to choćby francuski parlament. Niedawno tam w izbie wyższej było głosowanie nad zapisem zezwalającym małżeństwom homoseksualnym na adopcję lub wychowywaniem potomstwa jednej z kobiet(w przypadku układów safonicznych). Ostatnio w zachodnich mediach dużo było o małżeństwie (?) dwóch australijskich gejów, którzy wykorzystywali seksualnie adoptowanego syna, a nawet użyczali go w wiadomym celu innym, podobnym parom.
Cóż, jest w tym pewne niebezpieczeństwo. O ile można starać się zaakceptować związki partnerskie osób tej samej płci, to nie do przyjęcia jest fakt wychowywania dzieci w takich niepełnych rodzinach. Pojawia się tu więcej szkód, niż sama potrzeba zaspokojenia instynktu macierzyńskiego (ojcowskiego). Małoletni edukowani w takich układach mają , co potwierdzają badania, nieco spaczoną psychikę. Swego czasu autor tego tekstu pisał o psychopatycznych osobnikach, a którzy byli wychowywani przez matkę i babkę. Bez ojca. I skąd taki mały chłopiec, dziecko, ma czerpać wzorce osobowe, gdy dorasta w środowisku dwóch osobników jednej płci?
Pytań można postawić więcej, ale byłaby już to prawie dysertacja, a w felietonie nie o to chodzi.
Wykop
![Tczew - Zderzenie dwóch osobówek na Czyżykowskiej. W jednym z aut roczne dziecko [AKTUALIZACJA]](_ramfs/f7a4de-471265.jpg)
Komentarze (32) dodaj komentarz
_gość
26.07.2013, 00:11
Na czyje zamówienie ten artykuł. Wszelkie formy wynaturzeń w historii były już przerabiane, a społeczeństwa je propagujące już dawno upadły. Może artyuł o "normalnych" byłby za nudny.
Odpowiedzania_gość
26.07.2013, 00:42
a ja zainteresowanych tematem Katolików odsyłam do encyklik papieskich, nauczania Kościoła Katolickiego , kodeksu prawa kanonicznego . Ewentualnie to Tory, Talmudu lub Koranu ( wg wyboru) i nauczania ichniejszych mędrców. Osoba która ma wartości w życiu, zasady i cel swojej egzystencji wie KIM jest, zna swoją drogę, ma osobistą godność i nie potrzebuje przebierania w fatałaszki innej płci, operacji plastycznych lub innej wody z mózgu żeby znaleźć sens życia....
Odpowiedz_gość
26.07.2013, 00:42
Jestem na nie.
Odpowiedzast_gość
26.07.2013, 00:48
homoseksualizm
Nie oszukujmy się i nie udajmy, że homoseksualizm jest czymś normalnym. Toleruję ich odmienność ale niech nie próbują wmawiać, że są normalni. A próba legalizacji związków homo i wychowywanie dzieci w takich związkach to jakieś nieporozumienie. Denerwują mnie te parady równości i nazywanie wszystkich homofobami.
Odpowiedzania_gość
26.07.2013, 14:17
albo tolerujesz, albo cię denerwują- zdecyduj się.. przymykanie oczu to nie jest tolerancja...
CytujC>K>M
28.07.2013, 08:36
Ania, tolerować- ścierpieć, cierpliwie znosić. Jeżeli tolerujesz lekarstwo, to znaczy, że go nie zwrócisz, ale nie koniecznie będziesz się po nim dobrze czuła.
Cytujania_gość
26.07.2013, 00:52
dodam jeszcze, że nie skomentuję wypowiedzi znanej pani dr hab prawa z szacunku dla SIEBIE :)
OdpowiedzŁukasz Rościszewski ;P
26.07.2013, 00:54
Niezbyt rozumiem o co chodzi z tym felietonem na tczewskim portalu, bo w żaden sposób nie odnosi się on do jakichkolwiek tczewskich wydarzeń. Może redaktorka Jolanta postanowiła po prostu jakiś dyskurs wywołać, bądź podziałać na rzecz promocji LGBT. Nie wiem, nie rozumiem... Najprościej obrazując - HomoseksualnOŚĆ, transseksualnOŚĆ, biseksualnOŚĆ - kończy się na "ość" - tak jak normalnOŚĆ. HomoFOBIA - tak jak arachnoFOBIA, klaustroFOBIA - to choroba psychiczna, która powinna być leczona przez psychiatrów. Normalni ludzie to wiedzą i rozumieją, chorzy psychicznie, ograniczeni umysłowo mają problem. http://www.wolnytczew.blogspot.com
Odpowiedzka_gość
26.07.2013, 08:18
NienormalnOŚĆ
Kochany, nienormalnOŚĆ też się kończy na OŚĆ. Ale wracając do tematu. To LUDZIE ustalają, co jest normalne, a co nie. Kiedyś LUDZIE twierdzili, że jest to nienormalność, teraz inni ludzie twierdzą, że jest odwrotnie. Jak będzie za np. 10 lat? Tego nie wie nikt. Skąd możesz wiedzieć, czy ludzie, którzy zajęli takie stanowisko nie byli żywotnie zainteresowani takim postawieniem sprawy? Tak więc nie rób chorych psychicznie z osób, które tego nie akceptują, bo może dożyjesz czasów, gdy z Ciebie zrobią chorego psychicznie i zamkną w zakładzie.
CytujKrystian_gość
26.07.2013, 08:30
Przecież homofobia to nie choroba
Homofobia nie otrzymała kodu w klasyfikacji chorób ICD-10, ani w podobnej klasyfikacji chorób psychicznych DSM-IV, Więc skoro nie jest chorobą to czym jest? Wygodnym hasłem przedstawicieli LGBT by zwalczać osoby przeciwne działaniom ruchów LGBT. Każdemu kto nie zgadza się na pomysły małżeństw homoseksualnych lub adopcji dzieci od razu przypisywana jest homofobia. W ten pseudo naukowy sposób chce się zdyskredytować przeciwnika. Za to transseksualizm jest chorobą psychiczną. Transseksualizm jest skrajnym zaburzeniem identyfikacji i roli płciowej, klasyfikowany jako jednostka chorobowa. Transseksualizm figuruje w Międzynarodowej Statystycznej klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych pod numerem F64.0. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne – APA klasyfikuje transseksualizm jako chorobę psychiczną umieszczoną na liście Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders. W mojej prywatnej opinii Krzysztof Bęgowski nie jest transseksualistą - gdyż przez większość jego życia nie było to dla niego problemem (ożenił się, ma syna, pracował w męskim zawodzie jako oficer policji). Przeistoczenie Krzysztofa Bęgowskiego w Annę Grodzką jest chwytem komercyjnym - on się z tego utrzymuje. I tylko wyłącznie z tego powodu zasiada w ławie sejmowej - innych dokonań nie ma.
CytujC>K>M
28.07.2013, 08:40
Ka, ładowanie penisa we włochaty odbyt kolegi nigdy nie będzie normalne, niezależnie od społecznej akceptacji dla tego typu zachowań. Łukasz Rościszewski, FOBIA= strach, ja się homoseksualistów nie boję, ja po prostu nie chcę żyć w świecie jaki oni proponują i z tym walczę.
Cytujka_gość
29.07.2013, 08:43
C>K>M
Jestem tego samego zdania, jednak próbuję podejmować dyskusję. Zdania zamknięte (tak się chyba nazywają) dyskusji nie służą. Dlaczego chcę dyskutować? Może przekonam choć jedną osobę mającą zdanie odmienne.
CytujFelipe_gość
26.07.2013, 01:10
Puenta
Chłopak & dziewczyna - normalna rodzina! :)
Odpowiedz._gość
26.07.2013, 01:26
Grodzka ostatnio złożyła w sejmie projekt ----Według projektu płci człowieka nie można ocenić na podstawie wyglądu narządów płciowych niemowlęcia lub też wyniku badania płci genetycznej. Ustawa kwestionuje zasadę medycznego ustalania płci, które odbywa się przy narodzinach dziecka i jest podstawą do stwierdzenia płci i wpisania jej do metryki. Przepis pozwalałby na to, by dzieci do 13 roku życia nie musiały określać płci - decyzję podejmowałyby później. PARANOJA !!! Poprawność polityczna lansowana w mediach każe to nazywać normalnością a kto przeciw to homofob.------- Na marginesie Anna Grodzka przed "zmianą płci" nazywała się Krzysztof Bęgowski-w mediach przedstawiany jako niezwykle wrażliwa, delikatna osoba, która dzielnie pokonuje kolejne zakręty swojego życia. Tymczasem z dokumentów służb specjalnych PRL wyłania się zupełnie inny obraz. Jest to wizerunek działacza studenckiego i partyjnego, który twardo stąpa po ziemi, przeszedł długotrwałe polityczne szkolenie wojskowe i szefował ważnym przedsięwzięciom gospodarczym w czasach Polski Ludowej. Więcej tu http://niezalezna.pl/30616-wielka - mistyfikacja
Odpowiedzjak jest_gość
26.07.2013, 01:39
Max Kolonko o TVN jak wrobili Pawłowicz - na YouTube "GOTCHA JOURNALISM po polsku - Max Kolonko Mówię Jak Jest" od 3:10 http://www.youtube.com/watch?v=jroA18ErbgU&feature=share&list=TLZXyRGUMl89g
Odpowiedznormalny_gość
26.07.2013, 04:59
Nie dla zboczeńców
przestań nas normalnych przekonywać do zboczeń. Takie inności to wynik grzechu. I nazywanie to jakimiś naukowymi wypocinami to brednie. Dlaczego nikt z tych ,,autorytetów,, nie cytuje Biblii. Słowo Boże nazywa to zboczeniem i koniec i to nie jest obraźliwe. Od razu widać ,że to pisał jakiś odmieniec. Ja i moja rodzina mówimy stanowczo NIE zbokom. Ale co się dziwić kiedy kościół katolicki , który powinien stać na straży moralności sam jest ubabrany w pedalstwo , pedofilie i inne zoczenia. Zgwałcenia młodego chłopaka przez starszego to przestępstwo, Ale propagowanie gejostwa to modny styl , obłudnicy i hipokryci....zamknąć swoje ,gęby ,, Gonić tych mówiących babskim głosem. i mających ruchy jak by byli nachlani.
Odpowiedzem_gość
26.07.2013, 23:53
nie zyjemy w panstwie wyznaniowym, tak samo ty masz prawo kierowac sie biblia jak ja mam prawo uwazac ja za rownie pouczajaca jak ksiazki fantasy
Cytujfazi_gość
26.07.2013, 06:33
hahaa
kur... jeszcze tego tematu tu brakowalo
Odpowiedzsiedzący byk_gość
26.07.2013, 07:33
Czyżby tcz.pl...
... z serwisu informacyjnego miasta Tczewa zmieniało się w stronę z tematami z pierwszych stron gazet? Jeśli tak, to uprzedam że będzie to zakończy się to niepowodzeniem, podobnie jak wcześniejsze wrzucanie informacji o Malborku. Ludzie mają pod dostatkiem (a nawet w nadmiarze) mediów poruszających tematykę "ogólnokrajową", a potrzebują rzetelnych informacji lokalnych. Świetenie, że pojawiają się teksty inne niż tylko newsy, zwłaszcza że pan Krzysztof Antoń ma niezłe pióro, ale chyba wolałbym "swojskie" teksty np. o lokalnych animozjach, stereotypach o tczewianach, etc.
Odpowiedzkajot551_gość
26.07.2013, 09:37
homo
CZY TU chodzi o nauczanie ze winnismy zyc jak KALIGULA,jak się konczy HISTORIA NAS uczy .Skad autor ZERZNAL PRACE DOKTORSKA .o problemach medycznych ,dzieci w II klasie juz sa zaznajamniani z pracami tematyka o milosci TULI-PAN ,TULI -PANA ,a to KWIATKI BRATKI PALI -SIE -SKRETA. z BILGORAJA.,a wtedy na HAJU czyni sie rzeczy niestworzone ,nienaturalne .DEWIANTY PODSTEPU,rodem z ODURZONYCH CZEREPOW.
OdpowiedzDoktor Granat_gość
26.07.2013, 09:50
...
Tematyka homoseksualizmu jest już tak wyeksploatowana i rozdmuchana, że ten wpis może wydać się strzałem w stopę i żałosną próbą zwrócenia na siebie uwagi. Ale jaki byłby ze mnie hejter jeśli nie dorzuciłbym i tutaj swoich trzech podszytych nienawiścią oraz pogardą groszy?!? Wbrew pozorom nie jestem aż tak wielkim przeciwnikiem homoseksualnego stosunku, jak może się wydawać, za to szczerze gardzę pedalstwem i już spieszę z wytłumaczeniem mojego postrzegania tego zagadnienia. Najlepiej będzie gdy opiszę to na przykładzie geja (homoseksualisty) oraz pedała (lesbijki pomijamy, bo powszechnie wiadomo, że dwie spółkujące laski są spoko – oczywiście przyjmując, że obie są ładne). Pewnie w chwili gdy piszę ten tekst niejedna para gejów radośnie bzyka się w domowym zaciszu przy romantycznej muzyce, będąc na swój pogięty sposób szczęśliwymi. Czy mnie to przeszkadza? Oczywiście, że nie, bo dopóki nie muszę mieć z tym styczności i dopóki nikt nie próbuje mi wepchnąć swojej tęczowej radosnej ideologii niczym penisa na siłę – dopóty jest ok. Za to pedał w tym momencie szykuje transparenty i szyje kolorowe szmaty na kolejną demonstrację. Pedał maszeruje ulicami z bandą innych pedałów zakłócając porządek, próbując obwieścić całemu światu jak bardzo bzykanie w pupę jest piękne, uśmiechnięte i kolorowe, przy okazji robiąc z siebie ofiarę losu napiętnowaną przez złych heteroseksualnych neonazistów. Właściwie bycie heteroseksualnym wystarcza żeby zostać nazwany naziolem. Manifestowanie pedalstwa jest ok, ale spróbuj krzyczeć, że jesteś heteroseksualny – czeka Cię proces Ty pieprz...y zacofany hitlerowcu, ciemnogrodzie j...ny !!! I tu nie chodzi o to, że oni są w mniejszości i muszą walczyć o swoje prawa, bo gdyby tylko chcieli mogliby żyć bez przeszkód w swojej sypialni. Pedały w polityce i mediach – oczywiście – tam też są. A to dlatego, że stworzył się wokół tego świetny biznes. Pedalstwo wlewa nam się do domu wszelkimi możliwymi sposobami, a tolerancja jest przecież taka europejska i modna, więc każdy sprzeciw wiąże się z obrzuceniem kamieniami i naklejeniem na nas etykiety co najmniej nacjonalisty. Sprawa jest o tyle poważna, że tęczowi są pokazywani jako otwarci i uśmiechnięci szczęśliwi ludzie z opozycją wśród złych, plugawych i zacofanych heteroseksualistów którzy nie dają żyć biednym, bogu ducha winnym homosiom. Doszło do tego, że tematykę podłapały partie polityczne, żeby tylko popłynąć na fali tęczy. O kogo chodzi nie muszę i nie chcę mówić, bo w obecnej Polsce mamy wolność wypowiedzi, ale wolność po wypowiedzi już niekoniecznie, jeszcze ktoś mi samobójstwo popełni… Tolerancja – jakże piękne i doniosłe słowo powtarzane przez europejczyków. Tylko dlaczego mam tolerować coś co próbuje wepchnąć mi się w moją codzienność i dlaczego ta tolerancja należy się tylko pedałom, a nigdy odwrotnie? Homoseksualizm był jak świat światem i będzie nadal, geje i lesbijki będą sobie żyć jak normalni ludzie, po których nawet nie będzie widać ich preferencji, ale pedalstwo to coś złego, coś czemu tolerancja się nie należy!
Odpowiedzdargol_gość
26.07.2013, 09:52
homo
leczyć prądem, jak 36 lat temu. tylko dałbym większe napięcie
OdpowiedzObywatel S.F._gość
26.07.2013, 11:33
Do p. Kszszytofa Antoń
Proszę autora felietonu o uargumentowanie mi w jakim celu taki artykuł został umieszczony na lokalnej stronie miasta? Czyżby środowisko LGFTB było w Tczewie szykanowane? Jakie znaczenie ma treść tego artykułu dla lokalnego życia mieszkańców? Jeżeli chciał Pan poznać opinię tczewian na ten temat, to warto było taki felieton umieścić na tczewskim forum. Wydaje mi się, że byłoby to dużo bardziej odpowiednie miejsce. Z poważaniem Obywatel S.F.
Odpowiedzkominiarz56
26.07.2013, 13:19
pedały i inni zboczeńcy
do autora;ale gościu dałeś wykład......nie lepiej........PEDAŁY I INNI ZBOCZEŃCY...i wszyscy wiedzą o kogo i o co chodzi..???..nic do nich nie mam aby było jasne.ALE NIECH NIE POJACUJĄ Z TYMI PARADAMI iiii NIE wku.......rwiają normalnych ludzi..bo aż się proszą o tęgie LANIE....ŚLUBY,ADOPCJE między pedałami...???. TO DOPIERO BY ŚWIAT WYGLĄDAŁ...????..GDYBY NORMALNI LUDZIE BYLI W Miejszości....CO WY NA TO...????
OdpowiedzHegemon_gość
26.07.2013, 16:03
To jest portal regionalny, nie pedalski!!!
Ktoś tu organizuje marsz tęczowy?! Nie? To wyp... z tą obleśną homopropagandą z tego portalu! http://zyciejestzabojcze.bloog.pl/
Odpowiedzala_gość
26.07.2013, 16:33
to artykuł o tolerancji
Myślę,że autor chciał sprowokować, pisząc o dewiacjach i innościach.Ja odczytuję tekst jako sondę, czy jesteśmy tolerancyjni. Dobrze mógł napisać artykuł o Żydach, Murzynach oraz świadkach Jehowy i Polaków (także tczewian) odnoszenie się do nich.
Odpowiedzpolon1779_gość
26.07.2013, 18:31
Apropo Jehowy'ch
Dzis duzy zlot na stadionie Arki -spotkanie wszystkich czlonkow z pomorskiego za darmo.
Cytuj_gość
27.07.2013, 19:08
internetowy hooligan !
Cytujpolon1779_gość
26.07.2013, 18:29
Homofobia naprawde istnieje.
Ale nie ma to zwiazku z homo, czy trans, po prostu niektorzy boja sie przedstawicieli wlasnej plci. Za przyklad podam kolego -anonimowo, bo to forum jest anonimowe. Otoz na urodziny ow kolega otrzymal zaproszenie na masaz -gdy przyszedl i sie okazalo ze masazysta jest mezczyzna, kolega nie mogl sie przelamac i zrezygnowal z masazu. To jest homofobia, jesli nie choroba, to co?
Odpowiedz_gość
26.07.2013, 18:40
ja wam powiem tak co to kur.... mają być niby związki partnerskie miedzy mężczyzną i kobietą rozliczac sie razem prawa mieć wspólne jako mąż i żona ale jak sie rozejdą to każy idzie w swoją strone bez obowiązków czy ich wali albo sie chajtasz i masz takie prawa jakie chcesz albo nie i ich nie masz proste najlepiej przywileje brac ale obowiązków żadnych... debilizm !!!
Odpowiedz_gość
26.07.2013, 23:16
Jak tak im dobrze niech sobie tak żyja, ale bez przesad,y musimy teraz im jeszcze brawo bić!! Bo chyba o to tu chodzi!!
Odpowiedzja_gość
27.07.2013, 13:24
cóż
taki niczym nie zmącony tczewski punkt widzenia. ciekawe o jakich badaniach pisze autor, czyżby też tczewskich uczonych? tak, jakby orientacja seksualna determinowała długość i jakość egzystencji. oczywiście w wymiarze globalnym, nie tczewskim
Odpowiedz