Sąd Rejonowy w Tczewie zajął się dzisiaj sprawą głośnego pogryzienia przez psy wówczas 9-letniej Marysi z Rokitek. Dziewczynka przestawiała swoją wersję wydarzeń. Przesłuchanie odbyło się z wyłączeniem jawności.
Jak zostaliśmy poinformowani w sądzie, to standardowa procedura - w przypadku, gdy zeznania składają dzieci. Kolejna rozprawa odbędzie się już w nowym roku - 12. stycznia. Jak poinformował nas obrońca oskarżonej Danuty Sz., zapowiada się długie posiedzenie ze względu na dużą liczbę świadków. Raczej nie należy się spodziewać, że usłyszymy wyrok.
Przypomnijmy, całą Polską przed ponad rokiem wstrząsnęła tragedia 9-letniej Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów, jaki sam został pogryziony. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców.
Więcej na ten temat:
- (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim
- Psy pogryzły dziecko, właścicielka usłyszała zarzuty - grozi jej rok więzienia
- Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Jak zostaliśmy poinformowani w sądzie, to standardowa procedura - w przypadku, gdy zeznania składają dzieci. Kolejna rozprawa odbędzie się już w nowym roku - 12. stycznia. Jak poinformował nas obrońca oskarżonej Danuty Sz., zapowiada się długie posiedzenie ze względu na dużą liczbę świadków. Raczej nie należy się spodziewać, że usłyszymy wyrok.
Przypomnijmy, całą Polską przed ponad rokiem wstrząsnęła tragedia 9-letniej Marysi z Rokitek. 7. kwietnia 2016 roku dziecko zostało dotkliwie pogryzione przez psy. Wszystko wskazuje na to, że życie uratowały mu rowerowy kask, który dziewczynka miała na głowie - i szybka reakcja jednego z sąsiadów, jaki sam został pogryziony. Marysia trafiła na oddział chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Tam lekarze opatrzyli jej liczne rany szarpane, były też złamania. Dziewczynka straciła też jeden z palców.
Zarzuty usłyszała właścicielka trzech mastifów tybetańskich, które wydostały się z ogrodzonej posesji. Kobieta usłyszała zarzut związany z niewłaściwą opieką nad psami, przez co nieumyślenie mogła spowodować niebezpieczeństwo utraty życia i trwałego uszczerbku na zdrowiu u małej Marysi, a także uszkodzenia ciała u mężczyzny, który ratował dziecko. W sumie może jej grozić do 3 lat więzienia.
"Jak mówi obrońca Danuty Sz. nikt nie widział momentu zdarzenia, więc ciężko powiedzieć, jak to się stało, że psy opuściły posesję. - Moja klientka nie przyznaje się do popełnienia przestępstwa. Natomiast nie kwestionuje tego, że zdarzenie miało miejsce. Jej psy pogryzły dziewczynkę - mówi adwokat" - źródło: TVN24, więcej tutaj
Więcej na ten temat:
- (Rokitki) Trzy duże psy pogryzły 9-latkę. Ma odgryziony palec, jest w stanie ciężkim
- Psy pogryzły dziecko, właścicielka usłyszała zarzuty - grozi jej rok więzienia
- Policja sprawdza, czy tragedia w Rokitkach to zaniedbanie, czy nieszczęśliwy zbieg okoliczności
Komentarze (42) dodaj komentarz
jaa_gość
29.11.2017, 12:17
ludzie!
małe dziecko ciągać po sądach i narażać na przezywanie ponownie tej traumy??? to tam nie było pogotowia, rodziców itp., żeby zeznali i potwierdzili te fakty??? paranoja polskiego wymiaru sprawiedliwości!
Odpowiedzqe_gość
29.11.2017, 12:37
Pogotowie było po zdarzeniu, a skąd sąd ma wiedzieć jak do tego doszło ?
Cytujmatko jedyna_gość
29.11.2017, 13:08
ale ale
Jakby było tam pogotowie i rodzice w chwili zdarzenia to pewnie do tragedii by nie doszło prawda? A więc tłumaczę: nie pogotowia nie było podczas zdarzenia ani na chwilę przed tym jak doszło do pogryzienia, nie, nie było również rodziców, więc nie mogą zeznawać co do okoliczności i faktów, których potwierdzenie chce uzyskać Sąd. Wyżej wymienieni byli na miejscu po zdarzeniu.
Cytujkik_gość
30.11.2017, 00:08
Dziecko powinno być przesłuchane raz! Zaraz po zdarzeniu w bezpiecznym pokoju specjalnie przeznaczonym do przesłuchiwania dzieci w sprawach traumatycznych, w obecności psychologa. Całość zarejestrowana i obecnie tylko odtwarzana! Tyle się o tym mówi a sąd ma to gdzieś! WSTYD! Jakim trzeba być człowiekiem by przesłuchiwać na sali sądowej małą dziewczynkę! Ochrona stanu emocjonalnego tego dziecka to powinien być święty graal wszystkich zaangażowanych w tę sprawę! Od pogotowia, przez policję, prokuraturę a na sędzim kończąc! Wszyscy powinni robić wszystko by to dziecko nie czuło z powodu rozprawy jakiegokolwiek dyskomfortu! A tutaj co mamy?! Mamy to ze wszyscy mają to w doopie! Gdzie jest rzecznik praw dziecka! Gdzie są odpowiednie służby które reagują na tak skandaliczny proceder! Psy dalej żyją po sąsiedzku! Słyszy je! Widuje! Mija sąsiadów właścicieli! Mieszka obok! I teraz ma przy nich zeznawać przed sądem! 10letnie dziecko! No jak to nie jest okrucieństwo to ja się pytam co nim jest?! Tak wygląda ta przyjazna ofierze-dziecku procedura? nie pojmuję tego. Ciekawe czy własne dziecko też by takiej procedurze poddali.
Cytujx_gość_gość_gość_gość
29.11.2017, 13:08
Dziecko nie weszło na posesje tylko psy wydostały sie z posesji i pogryzły dziecko tyle w temacie ale zapewne trzeba tak kręcić ze w końcu wyjdzie na to ze dziecko pogryzło psy
Odpowiedzmirek_gość
29.11.2017, 13:13
ta kobieta nie ma prawa do nazywania się człowiekiem. unika odpowiedzialności. rozmywa swoją winę.
Odpowiedzsss_gość
29.11.2017, 13:44
A POwcy dalej będą kwiczeć że reforma sądownictwa jest niepotrzebna. Tutaj idealny przykład, że obecny wymiar sprawiedliwości to porażka. Baba nie dopilnowała sowich psów i jeszcze się nie przyznaje. Mając psa jest odpowiedzialna za niego ! Bez sensu jest przeciąganie. Psy były jej, wydostały się z posesji, rzuciły się na dziecko i pogryzły, wszystko jasne i po co ta szopka ! Wyrok powinien zapaść po pierwszej rozprawie !
Odpowiedzjono_gość
29.11.2017, 14:46
kodeks karny
Baba jak piszesz ma prawo się bronić nawet w absurdalny sposób, może przeciągać rozprawy, żądać powołania świadków, żądać ekspertyz biegłych itd. itp. To nie jest wina sądów ani sędziego to jest wina naszych kodeksów i to powinno być zmieniane. Zmiana osób waszych na naszych nic nie zmieni
Cytujrgsr_gość
29.11.2017, 15:48
nie ma co tłumaczyć, pissowski inteligent powiatowy rozumie tylko brednie z tvpis
Cytuj:)_gość
29.11.2017, 18:49
Moi Drodzy :) Osobiście byłam bardzo zbulwersowana faktem ,iż doszło to nie povetowanej tragedii. Współczuje mamie dziecka,tacie a przede wszystkim dziewczynce.Jak tylko można się domyślać trauma będzie i zostanie do końca dni i dziecka i rodziców.Do czego zmierzam? Do tego ,iz wszyscy wiemy że kobieta miała swoją stronę internetową ,która de facto "była ".Tam każdy mógł przeczytać o hodowli. Więc dziwny jest fakt,że ktoś decyduje się zakładać hodowlę ,z psami,które są zdolne do wszystkiego-co niestety wszyscy już wiedzą.Ale pytam jak można być tak wyrachowanym i bezdusznym człowiekiem,by nie przyznawać się do winy ?????? Jak można wgl dopuścić do tragedii ? I najważniejsze-jak można nastawić się na zysk i w przypadku kiedy powija się noga,nie przyjmować na klatę winy ????? Szczerze...mam dzieci i uwierzcie mi Państwo,wierzę w Boga,ale w tym przypadku było by oko za oko ,ząb za ząb...
CytujDorota_gość
29.11.2017, 15:18
pogryzienie
To taka trudna sprawa, że trzeba ją rozpatrywać aż półtora roku. Może się okazać ,że to dziewczynka pogryzła psy , a nie odwrotnie. I takie są nasze sądy. Pomyślcie czy reforma sądownictwa jest konieczna?
OdpowiedzLuki_gość
29.11.2017, 17:20
Polskie sądy
Po tak dlugim czasie dopiero rozprawa i pewnie potrwa to kilka lat i umorzą. W Polsce sądy działają jak typowe urzedy .
OdpowiedzMagda_gość_gość
29.11.2017, 19:39
Uspac psy
Psy uspac na zawsze. A właściciele chodowli powinni zapłacić odszkodowanie tak wysokie, ze musieliby sprzedać dom. Po co to tak długo ciągnąc i przepytywać dziewczynkę w sądzie. Przecież ona powinna o tym jak najszybciej zapomnieć, a nie jeszcze opowiadać jak to było fajnie. Dociekanie czy nie otworzyla furtki. Nawet gdyby to trzymanie takich psów powinno byc karane! Mam nadzieję, że właściciel posesji i psów splajtuje.
Odpowiedzlgh_gość
30.11.2017, 22:54
Masz mnóstwo ciekawych pomysłów, ale po to jest sąd, aby wydawał wyroki.
CytujTczewiak_gość
01.12.2017, 14:21
Splajtuje ale jako rekompensatę przejmie Twój majątek i Twoje mieszkanie. Koniec z nierealnymi i głupimi pomysłami i wydawaniem emocjonalnych osądów i wyroków
Cytuj???_gość
29.11.2017, 23:27
Do Magda
Sama się "uśpij"
Odpowiedz???_gość
30.11.2017, 19:23
wlaściciele ? rozdzinka ?
CytujMagda _gość
03.12.2017, 11:45
To nie psy to bestie
To niech żyją. Może jeszcze kogoś pogryzą.
Cytujkik_gość
29.11.2017, 23:57
A tyle się pitoli o przesłuchiwaniu dzieci w bezpiecznym otoczeniu, w specjalnych pokojach by nie pogłębiać traumy. Wszystko o kant tyłka można rozbić, bo sąd ma to gdzieś! Pytam co z sądu za człowiek, ze dziecku po tak strasznym przeżyciu i traumie na całe życie serwuje przesłuchanie na sali sądowej! Trzeba nie mieć serca! WSTYD! I co żaden psycholog się nie zająknie o prawach dziecka w obliczu rozprawy! NIKT się za dzieckiem nie ujmie?! Skoro nikt tego nie robi to zostaje jeden wniosek KIM SĄ WŁAŚCICIELE TYCH PSÓW? Po tej jednej rozprawie mogę wróżyć, że właścicielom psów włos z głowy nie spadnie! Serdeczne wyrazy współczucia składam rodzicom dziecka i samej dziewczynce! Na sprawiedliwość bym nie liczył
Odpowiedzaster_gość
30.11.2017, 06:22
psy
Obrona chyba zmierza do tego, że to dziecko same otworzyło bramę, żeby się pomiziać z psami i ono jest winne alb szedł sobie jakiś Jaś Wędrowniczek na pielgrzymkę i akurat przechodził, otworzył bramę i poszedł dalej. Pewnie dlatego sąd przesłuchiwał dziecko, eby jasno określić w jaki stanie była brama i jak się psy mogły wydostać.
Odpowiedzsigismung_gość
30.11.2017, 07:15
Poziom tekstu
1) "że życie uratowały mu rowerowy kask" -> "że życie uratowały JEJ rowerowy kask" 2) " i szybka reakcja jednego z sąsiadów, jaki sam został pogryziony" -> " i szybka reakcja jednego z sąsiadów, KTÓRY sam został pogryziony" Znam licealistów, którzy piszą lepiej, niż autor powyższego tekstu :/ Heh, jestem ciekaw, czy portal przepuści ten komentarz. Podobny już został kiedyś usunięty :/
OdpowiedzTata_gość
30.11.2017, 23:30
120% racji - tego się nie da czytać... Dziękuję za ten głos na puszczy
Cytujkurdupel_gość_gość
30.11.2017, 08:03
Hodowla bestii na osiedlu?
Kto pozwala na hodowlę takich bestii na osiedlu?Czeka baba ma zmiany w sądownictwie i jeżeli to pisowcy to włos jej z głowy nie spadnie -bedzie tak,że to dziewczynka zaatakowała psy.Sprawa nadaje się do Rzecznika Praw Dziecka!Dziecko na sali sadowej-szok!
OdpowiedzJAN_gość
30.11.2017, 11:33
XX
Ta baba powinna trafić do więzienia i zapłacić wysokie odszkodowanie Powinna mieć świadomość że są to grożne psy i pomieszczenie w którym przebywały powinno byc solidne Gdyby było to moje dziecko to wżioł bym sprawiedliwość w swoje ręce Za rządów PO to może ta sprawa by się rozmyła jak wiele innych ,teraz sąd będzie się bał Nad czym tu sąd się zastanawia ? przesłuchać światka który uratował to dziecko rodziców i dziecko jest to sprawa na jedno posiedzenie Tam powinny być media bo coś skręcą
Odpowiedzlgh_gość
30.11.2017, 22:51
"Szczerze...mam dzieci i uwierzcie mi Państwo,wierzę w Boga,ale w tym przypadku było by oko za oko ,ząb za ząb..."
OdpowiedzA w mojej ocenie, to wiara w Boga nie polega na "oko za oko". Stała się tragedia? Stała. Dziecko żyje? Na szczęście tak. Więc co nam zostaje? Tak po ludzku, to nic. Idzie gwiazdka, to się mogą do siebie przytulić i cieszyć z tego, że są nadal razem. Wtedy zagroził im niebezpieczny pies, ale nigdy nie wiedzą co ich jeszcze w życiu może spotkać. To tak po mojemu, do tych, co to nic, tylko wieżą w Boga i myślą sobie jaki ten świat nie jest różowy, bezpieczny i szczęśliwy.
JAN_gość
01.12.2017, 00:02
x
Absolutnie się nie zgadzam z taka hipotezą że dziecko żyje więc zapomnijmy o sprawie Irytuje mnie lekceważenie życia i zdrowia innych ludzi Nie mam litości dla ludzi którzy są w stanie przewidzieć skutki swego postępowania a mimo to lekceważą swoje czynności np kierowca który rażąco przekracza prędkość nie wie co może się zdarzyć tak samo z posiadaniem grożnego psa Po co ludiom takie grożne psy ? gangsterzy poradzą sobie z psami gdyby chcieli na nich napaść a stanowią zagrożenie dla przypadkowych osób To jest pewien snobizm w śród nowobogackich
Odpowiedztrylis_gość_gość
01.12.2017, 00:55
Popieram.Jak można hodować tak niebezpieczne psy na osiedlu.To objaw bezkresnej głupoty i braku odpowiedzialności. Teraz tylko brakuje żeby właścicielka poszła do psychiatryka dostała odpowiednie kwity i po sprawie.Porażka.
Cytujlgh_gość
01.12.2017, 14:08
Nikt nie wysnuwa hipotez, które wspominasz, poza tym od weryfikowania hipotez, to jednak jest sąd, a nie "anonimowy Jan z forum, który sobie nie wyobraża". Prawda? Snujesz te swoje rozważania o tym, jakie te psy nie były niebezpieczne i to tym jak bardzo gangsterzy się ich boją, a nie jest to sednem sprawy. Sedno jest takie, że zdarzył się wypadek - wielka tragedia - i człowiek poniósł uszczerbek, należy osądzić winę innego człowieka, który może być odpowiedzialny za tę sytuację i zastanowić się jak zadośćuczynić ofierze. Koniec, kropka. Kontynuując jednak wątek wartości życia ludzkiego, to fakt, że dziewczynka żyje można, mimo głosów oburzonych tu Janów, przepisać na plus. Powiedzmy otwarcie, mogła nie żyć. A żyje.
CytujJa_gość
01.12.2017, 09:49
Szczerze nie rozumiem poruszenia ta sprawa.. " baba unika odpowiedzialności" bla bla bla.. Dobrze, psy uciekły z posesji i pogryzly dziewczynkę, ale co to dziecko robiło samo na ulicy? Słyszymy również, że po pogryzieniu brak było rodziców. To mogło się zdarzyć wszędzie, nie tylko przez te psy. Myślę, że gdyby były agresywne i nie nadające się do ludzi właściciele zadbali by o to, aby nie miały okazji do ucieczki. Moim zdaniem wina leży po obu stronach. Właściciela psów jak i rodziców.
Odpowiedzkik_gość
01.12.2017, 13:14
9 letnie dziecko bawiło się na ulicy w malutkiej wsi, co ty pierniczysz że samo na ulicy. Swoje dzieci tylko przed komputerem trzymasz? I nie pisz bzdur, ze gdyby były agresywne to by właściciele ich nie trzymali. Większego kretynizmu dawno nie czytałem! Trzebna być skończonym idiotą aby twierdzić, ze to wina rodziców.
Cytujmax_gość
01.12.2017, 19:57
Mało rozumiesz. To dziecko omal nie zostało zagryzione na śmierć! A rodzice znaleźli się przy dziewczynce zaraz po jej przeraźliwym wrzasku, bo mieli posesję ok. 50 metrów dalej. A polskie prawo pozwala dzieciom powyżej lat 7 na samodzielne poruszanie się po ulicy. Nie ma żadnej winy rodziców! Za psy odpowiada właściciel. Kropka
CytujMonika _gość_gość
01.12.2017, 09:51
Pytanie Jak można hodować tak niebezpieczne psy na osiedlu? No ludzie kochani.. Slyszycie się?
Odpowiedz..._gość
03.12.2017, 10:29
Niebezpieczni są ludzie, zawłaszczają tereny, niszczą, maltretują...a dzieci należy pilnować, a nie puszczać samopas na ulicę...Rodzice powinni być pociągnięci do odpowiedzialności...
Cytujlgh_gość
01.12.2017, 14:01
"9 letnie dziecko bawiło się na ulicy w malutkiej wsi"
OdpowiedzNo, co tydzień słyszymy informację, że "dziecko się bawiło", a wypadło z balkonu, wpadło pod samochód, pod pociąg, że spotkało je jakieś niebezpieczeństwo i dziecku stała się krzywda. To nie jest lekceważenie życia, tylko taka jest prawda.
lgh_gość
01.12.2017, 14:14
"Dziecko powinno być przesłuchane raz! Zaraz po zdarzeniu w bezpiecznym pokoju specjalnie przeznaczonym do przesłuchiwania dzieci w sprawach traumatycznych, w obecności psychologa. "
OdpowiedzOd wczoraj o tym myślę i się muszę zapytać. To przesłuchanie miało się odbyć na OIOMie?
kik_gość
01.12.2017, 19:18
Nie bądź śmieszny, po wyjściu ze szpitala
Cytujlgh_gość
01.12.2017, 22:06
OK, sorry, jasne, ale musiałem zapytać. A kto odpowiadał za przesłuchania w tym czasie? Policja, czy prokurator?
Cytujlgh_gość
01.12.2017, 22:33
A tak w ogóle, to chciałbym zadać pytanie osobom odpowiedzialnym dlaczego się ono nie odbyło. Nie, żebym nie ufał policji czy coś, ale może się im nie chciało. A może policja chciała przesłuchać dziewczynkę, ale rodzice tego jakoś za bardzo nie chcieli. Ciekawe, czy po zdarzeniu ktokolwiek przesłuchał rodziców? Czy zostali oni przebadani alkomatem? Ja wiem, że to oczywiście "nie teges", żeby podejrzewać o coś rodziców, ale "Mama Madzi" też była spoko.
Cytujkik_gość
02.12.2017, 09:50
do Igh
Po tym wpisie już wiem, serdecznie pozdrawiam właścicieli psów. które próbowały zagryźć dziecko. Jesteście naprawdę podłymi ludźmi. Jak rozumiem rodzice dziecka chcieli również zamordować sąsiada, który rzucił się na pomoc dziecka. Dalej hodujecie sobie agresywne psy i chcecie się wyślizgać z okaleczenia dziecka na całe życie!
CytujWanka 12_gość
01.12.2017, 22:05
Sąd
Tczewski Sąd ,to najbardziej patologiczna instytucja ,jaka wyrosła w województwie pomorskim .w dodatku utrzymywana za podatnika pieniądze.
Odpowiedzlgh_gość
02.12.2017, 15:34
"Po tym wpisie już wiem, serdecznie pozdrawiam właścicieli psów. które próbowały zagryźć dziecko. Jesteście naprawdę podłymi ludźmi. Jak rozumiem rodzice dziecka chcieli również zamordować sąsiada, który rzucił się na pomoc dziecka. Dalej hodujecie sobie agresywne psy i chcecie się wyślizgać z okaleczenia dziecka na całe życie!"
OdpowiedzSerdecznie pozdrawiam również. Strasznie mi przykro, że czujesz się urażony tym, że ktoś śmie myśleć inaczej niż ty i nie zgadza się z twoim hejterskim linczem. Czytałeś artykuł? O czym był artykuł? O tym, że odbyła się rozprawa przed sądem. Nikt cię nie prosi abyś wydawał swoje własne sądy i co cię do tego upoważnia? Może to obecne wśród czytelników pojęcie boskiej sprawiedliwości, które każe karać "oko za oko, ząb za ząb"? Nie dociera do ciebie, że mimo wszystko ta tragedia przydarzyła się w jakiś sposób wszystkim? Zasnąłbyś spokojnie, gdybyś wiedział, że z twojej winy cierpi dziecko? W ogóle to do ciebie nie dociera, ale ja osobiście ci wybaczam. Jeśteś tylko życzliwym, takim polskim, trollem.
..._gość
03.12.2017, 10:27
Ble, ble, ble...zacznijcie uczyć swoje bachorki szacunku do natury, do fauny i flory, do zwierząt...ale jak mają być uświadomione, skoro starzy sami to albo myśliwi- mordercy, albo wywożą śmieci do lasu, a szacunek do człowieka leży...Te dzieci rzucają kamieni w stronę psów, drą dzioby, stąd psy nienawidzą dzieci. Pies myśli, czuje, kocha, nie lubi...a niektórzy nie powinni mieć dzieci. Moja koleżanka, pedagog zresztą, musiała postawić dodatkowy płot drewniany, odgradzający wybieg dla psa- amstafa, łagodnego misia, bo bachory rzucały w niego kamieniami...
Odpowiedz