Tylko opracowanie wspólnej strategii walki z barszczem Sosnowskiego daje szansę na skuteczną walkę z tym groźnym dla zdrowia i życia chwastem - to zdanie, które najczęściej padało dziś z ust uczestników, zorganizowanej przez wojewodę pomorskiego Ryszarda Stachurskiego konferencji.
Podkreślano, że obowiązujące uregulowania prawne w mało precyzyjny sposób wskazują instytucje odpowiedzialne za walkę z tą rośliną. Trudno też wskazać konkretne przepisy, które obligowałyby poszczególne podmioty do podejmowania działań w tym zakresie. Brakuje również wiedzy na temat skuteczności metod stosowanych przez poszczególne samorządy w zwalczaniu siedlisk chwastu, który szybko się rozrasta i stanowi coraz większe zagrożenie. Nie ulega wątpliwości, że temat barszczu Sosnowskiego bliski jest dziś wielu instytucjom. Jednak każda z nich indywidualnie realizuje działania w tym zakresie. Przepływ informacji, między tymi podmiotami jest niezadowalający. Dziś udało się doprowadzić do spotkania wszystkich zaangażowanych w problem stron. Istnieje duża szansa, że umożliwi ono nawiązanie ścisłej współpracy i skuteczną wymianę doświadczeń.
Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski polecił uczestnikom konferencji, aby przesłali do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego swoje uwagi, i propozycje, które mogłyby posłużyć do wypracowania wspólnych standardów skutecznej walki z barszczem Sosnowskiego.
Przekazane Wojewodzie materiały i opisane doświadczenia poszczególnych gmin i instytucji zostaną poddane analizie ekspertów i posłużą do opracowania wspólnej metody walki z chwastem. Tak przygotowana
i zatwierdzona przez Wojewodę strategia, wraz z harmonogramem będzie mogła być wykorzystywana przez wszystkie gminy województwa.
Jak podkreślają specjaliści walka z tą groźną rośliną jest żmudna, długotrwała i niestety kosztowna. Jednorazowe wykoszenie chwastu nie rozwiązuje problemu. Aby skutecznie zwalczyć jego siedlisko często potrzeba kilku lat. Problemem jest również utylizacja powstałej biomasy. Tylko ścisła współpraca i wymiana doświadczeń daje nadzieję na skuteczną walkę z barszczem Sosnowskiego. Województwo pomorskie jako pierwsze na tak dużą skalę i przy zaangażowaniu tak wielu podmiotów podejmuje tę próbę.
W konferencji udział wzięli m.in. przedstawiciele: Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie oraz samorządowcy. W spotkaniu uczestniczyli również pracownicy: Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz Prawnego i Nadzoru PUW.
Podkreślano, że obowiązujące uregulowania prawne w mało precyzyjny sposób wskazują instytucje odpowiedzialne za walkę z tą rośliną. Trudno też wskazać konkretne przepisy, które obligowałyby poszczególne podmioty do podejmowania działań w tym zakresie. Brakuje również wiedzy na temat skuteczności metod stosowanych przez poszczególne samorządy w zwalczaniu siedlisk chwastu, który szybko się rozrasta i stanowi coraz większe zagrożenie. Nie ulega wątpliwości, że temat barszczu Sosnowskiego bliski jest dziś wielu instytucjom. Jednak każda z nich indywidualnie realizuje działania w tym zakresie. Przepływ informacji, między tymi podmiotami jest niezadowalający. Dziś udało się doprowadzić do spotkania wszystkich zaangażowanych w problem stron. Istnieje duża szansa, że umożliwi ono nawiązanie ścisłej współpracy i skuteczną wymianę doświadczeń.
Wojewoda pomorski Ryszard Stachurski polecił uczestnikom konferencji, aby przesłali do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego swoje uwagi, i propozycje, które mogłyby posłużyć do wypracowania wspólnych standardów skutecznej walki z barszczem Sosnowskiego.
Przekazane Wojewodzie materiały i opisane doświadczenia poszczególnych gmin i instytucji zostaną poddane analizie ekspertów i posłużą do opracowania wspólnej metody walki z chwastem. Tak przygotowana
i zatwierdzona przez Wojewodę strategia, wraz z harmonogramem będzie mogła być wykorzystywana przez wszystkie gminy województwa.
Jak podkreślają specjaliści walka z tą groźną rośliną jest żmudna, długotrwała i niestety kosztowna. Jednorazowe wykoszenie chwastu nie rozwiązuje problemu. Aby skutecznie zwalczyć jego siedlisko często potrzeba kilku lat. Problemem jest również utylizacja powstałej biomasy. Tylko ścisła współpraca i wymiana doświadczeń daje nadzieję na skuteczną walkę z barszczem Sosnowskiego. Województwo pomorskie jako pierwsze na tak dużą skalę i przy zaangażowaniu tak wielu podmiotów podejmuje tę próbę.
W konferencji udział wzięli m.in. przedstawiciele: Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku, Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wyższej Szkoły Ekologii i Zarządzania w Warszawie oraz samorządowcy. W spotkaniu uczestniczyli również pracownicy: Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz Prawnego i Nadzoru PUW.
Komentarze (9) dodaj komentarz
_gość
14.10.2015, 09:03
Lada chwila barszcz okaże się gatunkiem niemal wymarłym i wtedy ekoterroryści zaczną kampanią ochtonną tego chwastu!
Odpowiedz_gość
14.10.2015, 09:24
Ten Stachurski to sobie potrafi zajęcie znaleźć. Nakazać ludziom walkę z barszczem. Walka z wiatrakami.
OdpowiedzGruby_gość
14.10.2015, 09:49
Po co?
Zmarła jedna babcia... A afera na całą Polskę!
Odpowiedz_gość
15.10.2015, 07:36
Gruby, tfu! gupi jesteś
CytujPLUSUJEMNY_gość
14.10.2015, 10:20
STrategia,wojna!!!!!!!!!!!!!!!
Dla urzędników każde działanie ,czy podjęcie decyzji to BATALIA,KAMPANIA itp.Gdy 2-3 miesiące temu zmarła osoba poparzona barszczem zaczeła się propagandowa "kampania" walki z barszczem.Przez 2 tygodnie temat nie schodził z czołówki.Proszono o zgłaszanie miejsc występowania tej rośliny.Sam zgłosiłem Wętkowy.Był odzew z urzędu ,że "dziękują".I CO? A NO TRADYCYJNIE NIC!Jak w dawnych,"słusznie minionych czasach" kiedy zbierało sią PLENUM!Barszcz w Wętkowach ,jak rósł tak zdążył przekwitnąć i wydać kolejne tysiące nasion.A WOJEWODA JAK I SEKRETARZ DALEN NAKAZUJE WZMÓC CZUJNOŚC I WYSIŁKI,ale przede wszystkim STRATEGIA!Kiedyś AMERYKANIE BYLI WINNI STONKI,KTO STOI ZA BARSZCZEM-DOBRZE WIEMY!Życie "WADZY" jest ,jak życie EUNUCHA na dworze sułtana-spokojne,dostatnie,wygodne, NO I BEZ "JAJ"!Czekamy na kolejne komunikaty z FRONTU WALKI Z BARSZCZEM SOSNOWSKIEGO.
Odpowiedz_gość
14.10.2015, 14:56
Mam idealnego kandydata do realizacji takiej misji
Może zająłby się tym nasz człowiek do wszystkiego Mariusz W.? Czego się nie dotknie, wszystko psuje, może i barszcz popsuje?
Odpowiedz_gość
14.10.2015, 18:41
trzeba zlikwidowac barszcz
Odpowiedz_gość
14.10.2015, 19:41
O przepisach gadają. Ciężko wziąć i likwidować siedliska tej rośliny. Jak juz sie pokarze. Niech dalej myślą co zrobić a roślinka sobie rośnie w najlepsze.
Odpowiedz_gość
15.10.2015, 17:23
ja to ustale szybciej i taniej niz wy co macie sie za niewiadomo jak mądrych .Trzeba zniszczyć i tyle w temacie teraz dawac roboli co to zrobią kilku z migrantow zarobkowych z syrii i do roboty tanio szybko skutecznie a i jeszcze po dywaniku dla nich juz nie trzeba bo beda walic łbami zamias w ziemie to w barszcz
Odpowiedz