Dzisiaj mija 3 rocznica śmierci Kazimierza Piechowskiego - słynnego uciekiniera z Auschwitz, podróżnika, patrioty, Honorowego Obywatela Tczewa. Zgodnie ze swoją wolą spoczywa na cmentarzu parafialnym na ulicy Gdańskiej.
Kazimierz Piechowski urodził się 3 października 1919 roku w Rajkowach niedaleko Tczewa. Z miastem był związany od najmłodszych lat - tu rozpoczynał edukację, był w harcerstwie. Mieszkał m. in. w jednej z kamienic przy ulicy Sambora. Kiedy wybuchła druga wojna światowa, Piechowski należał do harcerstwa - a to nie było po myśli niemieckiego okupanta. Chciał uciec z kraju, przez Węgry dostać się na Zachód, by walczyć za ojczyznę. Jednak to się nie udało i młody chłopak, po pobycie w kilku więzieniach, trafił ostatecznie do powstającego właśnie piekła... obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
Jak Piechowski trafił do Auschwitz? W listopadzie 1939 roku razem z Alfonsem "Alkiem" Kiprowskim próbował przedostać się na Węgry, a potem do Francji do tworzącego się Wojska Polskiego. W pobliżu granicy został aresztowany przez niemiecki patrol i 20 czerwca 1940 roku deportowany do KL Auschwitz-Birkenau. Nadano mu numer 918. Po ponad dwuletnim pobycie w obozie zaplanował ucieczkę. 20 czerwca 1942 roku wraz z porucznikiem Armii Krajowej Stanisławem Jasterem, Eugeniuszem Benderą i Józefem Lempartem, po włamaniu do magazynu mundurów i broni, wyjechali samochodem Steyr 220 przez punkt kontrolny z obozu. Po ucieczce Piechowski wstąpił do Armii Krajowej, w szeregach której walczył do końca wojny. Po powrocie na Pomorze podjął pracę, ale ktoś doniósł UB o jego akowskiej przeszłości. Został skazany na 10 lat więzienia, z czego odsiedział 7. Swoje losy w Auschwitz opisał w książce "Byłem numerem". Z inspiracji dr Adama Cyry, starszego kustosza z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, reżyser Marek Pawłowski zrealizował o Piechowskim film dokumentalny, zatytułowany "Uciekinier".
W ostatnich latach wielokrotnie gościł w Tczewie, chętnie i przy różnych okazjach odwiedzał miasto swej młodości, niemal do ostatnich chwil życia bywał obecny na spotkaniach autorskich oraz tczewskich uroczystościach patriotycznych. W roku 2006 nadano Kazimierzowi Piechowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Tczewa. Wielu osobom, zarówno w kraju, jak i za granicą, zapadł w pamięć jako bohater filmu dokumentalnego "Uciekinier", opowiadającego o brawurowej ucieczce trojga więźniów z niemieckiego obozu koncentracyjnego. Zmarł 15 grudnia 2017 roku. Zgodnie ze swoją wolą Kazimierz Piechowski spoczął na cmentarzy parafialnym przy ulicy Gdańskiej.
Archiwum:
Kazimierz Piechowski urodził się 3 października 1919 roku w Rajkowach niedaleko Tczewa. Z miastem był związany od najmłodszych lat - tu rozpoczynał edukację, był w harcerstwie. Mieszkał m. in. w jednej z kamienic przy ulicy Sambora. Kiedy wybuchła druga wojna światowa, Piechowski należał do harcerstwa - a to nie było po myśli niemieckiego okupanta. Chciał uciec z kraju, przez Węgry dostać się na Zachód, by walczyć za ojczyznę. Jednak to się nie udało i młody chłopak, po pobycie w kilku więzieniach, trafił ostatecznie do powstającego właśnie piekła... obozu koncentracyjnego w Auschwitz.
Jak Piechowski trafił do Auschwitz? W listopadzie 1939 roku razem z Alfonsem "Alkiem" Kiprowskim próbował przedostać się na Węgry, a potem do Francji do tworzącego się Wojska Polskiego. W pobliżu granicy został aresztowany przez niemiecki patrol i 20 czerwca 1940 roku deportowany do KL Auschwitz-Birkenau. Nadano mu numer 918. Po ponad dwuletnim pobycie w obozie zaplanował ucieczkę. 20 czerwca 1942 roku wraz z porucznikiem Armii Krajowej Stanisławem Jasterem, Eugeniuszem Benderą i Józefem Lempartem, po włamaniu do magazynu mundurów i broni, wyjechali samochodem Steyr 220 przez punkt kontrolny z obozu. Po ucieczce Piechowski wstąpił do Armii Krajowej, w szeregach której walczył do końca wojny. Po powrocie na Pomorze podjął pracę, ale ktoś doniósł UB o jego akowskiej przeszłości. Został skazany na 10 lat więzienia, z czego odsiedział 7. Swoje losy w Auschwitz opisał w książce "Byłem numerem". Z inspiracji dr Adama Cyry, starszego kustosza z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, reżyser Marek Pawłowski zrealizował o Piechowskim film dokumentalny, zatytułowany "Uciekinier".
W ostatnich latach wielokrotnie gościł w Tczewie, chętnie i przy różnych okazjach odwiedzał miasto swej młodości, niemal do ostatnich chwil życia bywał obecny na spotkaniach autorskich oraz tczewskich uroczystościach patriotycznych. W roku 2006 nadano Kazimierzowi Piechowskiemu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Tczewa. Wielu osobom, zarówno w kraju, jak i za granicą, zapadł w pamięć jako bohater filmu dokumentalnego "Uciekinier", opowiadającego o brawurowej ucieczce trojga więźniów z niemieckiego obozu koncentracyjnego. Zmarł 15 grudnia 2017 roku. Zgodnie ze swoją wolą Kazimierz Piechowski spoczął na cmentarzy parafialnym przy ulicy Gdańskiej.
Archiwum:
Komentarze (1) dodaj komentarz
Tczewianin Roku_gość
16.12.2020, 08:23
tak pytam...
A zrobili już porządek na Jego grobie? Czy znowu napisać do IPN?
Odpowiedz