"Jutro pogrzeb Wasyla. Był to niewątpliwie najbardziej charakterystyczny i utalentowany człowiek tczewskiej ulicy. Mam nadzieję, że tam gdzie trafił Harde leje się z kranów, a dwuzłotówki leżą na chodnikach [*]" - tak na swoim facebookowym profilu pisze Łukasz Brządkowski. Całym sercem dołączamy się do tych słów. Spoczywaj w spokoju Wasyl.
Niech krótkim wspomnieniem niesamowitego, tczewskiego barda będą słowa użytkowników forum.tcz.pl (pisownia oryginalna):
Aga_Piet: "Wasyl z jednej strony bardzo ubarwia, z drugiej zaś - szkoda mi jego zagubienia w świecie. Chciałabym aby znalazł kąt i jakąś stabilizację. Niegłupi facet jest."
Przepiura: to chyba jedyny bezdomny w Polsce, który ma swojego fan-pejdża na fejsie (i kanał na YouTube - przyp. redakcji). Twarz Starego Miasta. Mogliby go do promocji zatrudnić, to pewnie byłby skuteczniejszy niż te wszystkie samborki i niewyszłe teledyski razem wzięte.
Ma7ias: Nie ma chyba większego specjalisty od karaoke od niego w Tczewie, powie CI gdzie jest najlepsze w danym dniu.
Aga Piet: Do fejsa Wasyl podchodzi bardzo poważnie. Może niektórzy mają z tego bekę, dla niego zaś jest to jakaś wartość (ilość odsłon itp.).
Lukee: Znam go trochę lat i wiem, że w jego przypadku "tak po prostu ma być". Naprawdę wątpię, aby potrafił zmienić swój styl życia. Nawet gdy mieszkał z rodziną jakoś nie miał większych ambicji aby zarabiać, mieć swoje mieszkanie,rodzinę itp. Poza tym miał jakieś problemy z nogą.
Ma7ias: Te konta na facebooku i filmiki na youtube to on sam się o nie stara. On zrobił z siebie trochę taką instytucję na Starym Mieście, czasami przesadza bo myśli, że wszystko mu wolno i każdy musi mu dać szluga albo kilka drobnych. Wiem, że on na Abisynii miał jakąś miejscówkę do spania w zimę, w lato - klatki, ławki.
Przepiura: Samego Wasyla nie znam, bawi mnie to, że osoba z jego sytuacją potrafiła zachachmęcić tak, że pół Tczewa go zna, ma własny klub na fejsie i w ogóle. Na siłę nie da się nikomu pomóc, dobrze mu tak - jego sprawa. Jakby chciał to pewnie ogarnąłby jakieś mieszkanie i fuchę przy pomocy MOPSu czy innej tego typu instytucji.
Liberacki: Wasyl to inteligentny człowiek na dodatek z dużym talentem wokalnym, to jak żyje to jego wybór a te wszystkie kanały na yt, funpage na fb to on twierdzi, że to ludzie pozakładali bez jego wiedzy, a jaka prawda nie wiadomo.
Aga Piet: Doszła dziś do mnie wiadomość, że Wasyl nie żyje. Kumpel widział klepsydrę na Farze. Ostatnie dobre kilka miesięcy więcej spędził w szpitalu na Paderewskiego niż na ulicy. Dobrze wyglądał jeszcze 2 tyg. temu. Miałam wrażenie że go tam podkurowali.
Pogrzeb odbędzie się 23 lutego br. o godzinie 10:15. Kaplica na Cmentarzu Parafialnym przy ul. 30 Stycznia.
Komentarze (8)
_gość
22.02.2013, 21:32
Smutna wiadomość
gościu_gość
22.02.2013, 21:37
Wasyl
Smutne... Świeć Panie nad jego duszą. Przeniósł się do krainy, w której być może będzie mu lepiej, niż na tym łez padole.
gość_gość
22.02.2013, 21:38
Wasyl
W 1992 roku stawiał pierwsze kroki w Kabarecie w Uroczysku założonym przez Wojtka Wenturę. W "Kandelabrze" był gwiazdą ale niepokorną, nigdy nie wiadomo było czy zaśpiewa. Panie Chabowski - prawdopodobnie ma Pan jeszcze VHSy z Jego występów. Trochę szkoda, że wybrał drogę bezdomności. Pamiętam, że miał bardzo dobry głos ale zawsze był chorowity już od młodości.
Mateusz_Flis_gość
22.02.2013, 21:48
[*]
Znałem Mirka, około 1,5mc temu rozmawiałem z nim w szpitalu, gdy odwiedzałem teścia, szkoda, szkoda dobry człowiek z niego był. .... A już myślałem że będzie dobrze...
Darek_gość
22.02.2013, 22:02
wasyl
nie znałem Wasyla, jednak widząc go na ulicy, wiecznie gdzieś rozbawionego, uśmiech sam kleił się na twarzy, przykro jest gdy odchodzi ktoś bliski, bądź ktoś z naszych znajomych...jednak przykro jest i wtedy, gdy odchodzi ktoś, kto tak naprawdę był osobą zupełnie obcą, wiem, że był on osobą nieszkodliwą, i dlatego był szanowany... przychodzi mi jedna myśl do głowy '' szanujmy się nawzajem, bo życie bywa przewrotne'' [*]
znajoma.._gość
22.02.2013, 22:03
Wasyl był zawsze w porządku człowiekiem..można było z nim pogadać na poważnie i też się pośmiać..był jaki był-swoją drogę życia też wybrał sam..Ale dzięki temu Go poznaliśmy:-) Nigdy nie zapomnę jak usłyszałam Go po raz pierwszy na karaoke.Jak śpiewał Stachurskiego..do dzis mam jego głos w uszach a ta piosenka w Jego wykonaniu długo zostanie w mojej pamięci..Kto by powiedział..,jeszcze nie dawno mieliśmy okazję zamienić słowo..[*]
nata_gość
22.02.2013, 22:08
(*)
szkoda jego :(
_gość
22.02.2013, 22:43
Bardzo szkoda....był w porządku gostkiem:((