W centrum handlowym "Echo" wybuchł pożar - zapalił się piec piekarniczy. Na miejsce zdarzenia zjeżdżają się ciężkie wozy ratowniczo-gaśnicze - na szczęście to tylko ćwiczenia. Wczoraj (05.10) tczewscy strażacy sprawdzali się w akcji.
Podobne ćwiczenia są stałym elementem praktyki strażackiej. Wczoraj funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie i ich koledzy - ochotnicy pojawili się w tczewskim centrum handlowym "Echo".
- W obiektach, w których przebywa ponad 50-ciu stałych użytkowników istnieje obowiązek przeprowadzenia ćwiczeń praktycznych z zakresu sprawdzenia warunków i organizacji ewakuacji. Takie ćwiczenia trzeba przeprowadzać co dwa lata. Z kolei od tego roku w obiektach takich, jak szkoły, czy przedszkola, taki wymóg istnieje co roku - wyjaśnia Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Założyliśmy sobie, że powstał pożar - zapaleniu uległ piec piekarniczy, podjęto próbę gaśniczą. Ten obiekt posiada system sygnalizacji pożaru i został uruchomiony alarm, zatem rozdysponowano tu samochody gaśnicze - dwa ciężkie auta z jednostki ratowniczo-gaśniczej i najbliższe jednostki ochotnicze - z Tczewa i Miłobądza.
Strażacy tłumaczą, że podobne akcje mają pokazać obsłudze sklepu jak sprawnie zachować się w przypadku rzeczywistego pożaru, ale także pozwalają strażakom zdobyć doświadczenie potrzebne na wypadek prawdziwego pożaru w tego typu obiektach.
Podobne ćwiczenia są stałym elementem praktyki strażackiej. Wczoraj funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie i ich koledzy - ochotnicy pojawili się w tczewskim centrum handlowym "Echo".
- W obiektach, w których przebywa ponad 50-ciu stałych użytkowników istnieje obowiązek przeprowadzenia ćwiczeń praktycznych z zakresu sprawdzenia warunków i organizacji ewakuacji. Takie ćwiczenia trzeba przeprowadzać co dwa lata. Z kolei od tego roku w obiektach takich, jak szkoły, czy przedszkola, taki wymóg istnieje co roku - wyjaśnia Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Założyliśmy sobie, że powstał pożar - zapaleniu uległ piec piekarniczy, podjęto próbę gaśniczą. Ten obiekt posiada system sygnalizacji pożaru i został uruchomiony alarm, zatem rozdysponowano tu samochody gaśnicze - dwa ciężkie auta z jednostki ratowniczo-gaśniczej i najbliższe jednostki ochotnicze - z Tczewa i Miłobądza.
Strażacy tłumaczą, że podobne akcje mają pokazać obsłudze sklepu jak sprawnie zachować się w przypadku rzeczywistego pożaru, ale także pozwalają strażakom zdobyć doświadczenie potrzebne na wypadek prawdziwego pożaru w tego typu obiektach.
Komentarze (8) dodaj komentarz
pierre.dzoncy
06.10.2010, 00:23
Oby nigdy nie było potrzeby wykorzystywać tej wiedzy w praktyce!
Odpowiedz123
06.10.2010, 00:28
"w wyniku spięcia, zapaleniu uległ piec, podjęto próbę gaśniczą, ale panią z obsługi poraził prąd." hihi dobre dobre :) @T Dobrze ze to tylko cwiczenia ale nie daj Bog sie zdarzy i co ? i nic! Nasi strażacy sa (jak narazie bardzo widac) szybcy ;> zwinni ;> i ogarnieci :)
Odpowiedzryholoo_gość
06.10.2010, 09:44
heh
nie wszyscy są zwinni, szybcy i młodzi hhehehe
Cytuj_gość
06.10.2010, 06:42
To dobrze jak to tylko ćwiczenia.
Odpowiedz_gość
06.10.2010, 08:09
Tytuł miał zapewne sprawić wrażenie, że taki pożar miał miejsce, ale już po nim widać było, że chodzi o ćwiczenia. Dobrze, że tylko ćwiczenia. A tytuł rodem z brukowców.
OdpowiedzC>K>M
06.10.2010, 10:27
Wielokrotnie oglądałem takie ćwiczenia i szczerze mówiąc, jeżeli prawdziwa akcja wygląda tak jak te ćwiczenia, to jak w tym skeczu "to co się nie paliło się zopoliło i spoliło od tego co się paliło"
Odpowiedzhehehe
06.10.2010, 11:37
...
pytanie brzmi: jakim wężem cucono Panią :)))
Odpowiedzjeden z wielu_gość
06.10.2010, 20:40
Okiem obserwatora
"podobne akcje mają pokazać obsłudze sklepu jak sprawnie zachować się w przypadku rzeczywistego pożaru, ale także pozwalają strażakom zdobyć doświadczenie potrzebne na wypadek prawdziwego pożaru w tego typu obiektach" I tak tłumacząc strażakowi, że poszkodowana została wyniesiona z budynku przez pracownika, została ocucona itd co usłyszałem z jego ust - przez was będziemy musieli powtórzyć ćwiczenia bo poszkodowana miała tam zostać!! I powiedzcie mi co byście zrobili w sytuacji pożaru jak widzicie poszkodowaną nieprzywaloną jakąś konstrukcją, bez urazu typu złamanie kręgosłupa itp - przejdziecie obojętnie, byleby ratować własne 4 litery czy pomożecie?????? Panowie strażacy fatalna koordynacja ruchu:/ Należało zabezpieczyć na samym skrzyżowaniu drogę, by nawet do Biedronki auta nie wjechały, a nie na zakręcie pod Echo. Efekt kilka aut wpakowało się na miejsce akcji. NIe wspominając o kobiecie z dzieckiem na rękach na chodniku centralnie przy podnośniku. Brawa dla pana z ochrony Echo za szybką i poprawną reakcję:) Jestem zdecydowany za większą ilością takich ćwiczeń:) ps brawa dla ekipy strażackiej z Miłobądza za szybki przyjazd:)
Odpowiedz